Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Gorąco polecam każdemu, kto intersuje się startupami lub technologią. Autor ma lekkie pióro i świetne poczucie humoru. Książka zaczyna się prześmiewczo, ale potem powoli zmienia ton pokazując mroczne sekrety startupów. Jak wyliczane są ewaluacje? Kto zyskuje, a kto traci? Jak wygląda pranie mózgu i wykorzystywanie pracowników? Na szczęście sarkazm i dystans autora do samego siebie sprawiają, że nawet o ciężkich tematach czyta się przyjemnie.

Gorąco polecam każdemu, kto intersuje się startupami lub technologią. Autor ma lekkie pióro i świetne poczucie humoru. Książka zaczyna się prześmiewczo, ale potem powoli zmienia ton pokazując mroczne sekrety startupów. Jak wyliczane są ewaluacje? Kto zyskuje, a kto traci? Jak wygląda pranie mózgu i wykorzystywanie pracowników? Na szczęście sarkazm i dystans autora do samego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

8/10 Bardzo dobra!
Książka jest fabularyzowanym studium tego, co stałoby się, gdyby w całej Europie zabrakło prądu.
Wizja jest dokładna i spójna. Opiera się na prawdziwych raportach. Jednocześnie jest pełna technicznych smaczków, które przypadły mi do gustu w szczególności (jestem programistą).
W książce przeplatają się 3 rodzaje narracji:
- wątek fabularny związany z ustaleniem przyczyny braku prądu i opisujący losy kilku bohaterów, pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji
- relacje ze skutków awarii utrzymane w stylu rerportażu
- dyskusje z elektrowni i centórw sztabów antykryzysowych
Z tego wszystkiego wyłania się apokaliptyczna wizja.
Autor pisze zwięźle i rzeczowo, a rozdziały są krótkie i aż chce się przeskoczyć do następnego.
Minusem jest to, że podsumowania z kolejnych dni czasami różnią się tylko minimalnie, co zaczyna być nużące. Czasami też zaraz po zrelacjonowaniu pewnych wydarzeń, bohaterowie są świadkami tych wydarzeń osobiście. Mam wrażenie, że w takich sytuacja lepiej byłoby odwrócić kolejność i najpierw opisać jak bohaterowie osobiście czegoś doświadczyli, a dopiero potem podawać reporterskie statystyki.
Ogromnym plusem jest spójność i mnogość poruszonych aspektów.
Po przeczytaniu zastanawiam się nad stworzeniem schowka, który byłby zabezpieczeniem przed kilkudniową awarią prądu na dużą skalę.

8/10 Bardzo dobra!
Książka jest fabularyzowanym studium tego, co stałoby się, gdyby w całej Europie zabrakło prądu.
Wizja jest dokładna i spójna. Opiera się na prawdziwych raportach. Jednocześnie jest pełna technicznych smaczków, które przypadły mi do gustu w szczególności (jestem programistą).
W książce przeplatają się 3 rodzaje narracji:
- wątek fabularny związany z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

King to genialny rzemieślnik. Prawie każdą jego książkę czyta się świetnie. Kiedy do tego dojdzie świetny pomysł, to mamy przepis na arcydzieło. Izolacja, halucynacje, upadek na miarę Makbeta, czające się zło i dziecko z niezwykłym darem tworzą absolutnie wybuchowy koktajl.

King to genialny rzemieślnik. Prawie każdą jego książkę czyta się świetnie. Kiedy do tego dojdzie świetny pomysł, to mamy przepis na arcydzieło. Izolacja, halucynacje, upadek na miarę Makbeta, czające się zło i dziecko z niezwykłym darem tworzą absolutnie wybuchowy koktajl.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowite opowieści, w różnorodnym klimacie i dające do myślenia. Genialny pomysł i genialne wykonanie.

Niesamowite opowieści, w różnorodnym klimacie i dające do myślenia. Genialny pomysł i genialne wykonanie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zupełnie przeciętna i jedna z najsłabszych Browna. Motyw amnezji jest oklepany. Kolejne sposoby przechytrzenia pościgu cały czas się powtarzają. O przeludnieniu naukowcy już dawno mówią, że wcale nie jest problemem, więc motyw głównego antagonisty jest bez sensu. A w dodatku chyba milion razy powtarza się opis tego nagrania pod wodą, który pewnie powinien wywoływać ciarki, ale za którymś razem wywoływał ziewanie.

Zupełnie przeciętna i jedna z najsłabszych Browna. Motyw amnezji jest oklepany. Kolejne sposoby przechytrzenia pościgu cały czas się powtarzają. O przeludnieniu naukowcy już dawno mówią, że wcale nie jest problemem, więc motyw głównego antagonisty jest bez sensu. A w dodatku chyba milion razy powtarza się opis tego nagrania pod wodą, który pewnie powinien wywoływać ciarki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiałem fabułę WarCrafta III, kiedy byłem mały. Do tej pory uważam, że jest to świetny kawał science fiction. Książka poszerzyła moją wiedzę na temat dzieciństwa księcia, ale ta sama fabuła, która tak mnie zachwycała w grze, w książce jest dość płytka. Inwazje i bitwy są opisane bez polotu. To, co dzieje się w głowie Arthasa też nie ciekawi. Na szczęście nie jest długa, więc doczytałem do końca.

Uwielbiałem fabułę WarCrafta III, kiedy byłem mały. Do tej pory uważam, że jest to świetny kawał science fiction. Książka poszerzyła moją wiedzę na temat dzieciństwa księcia, ale ta sama fabuła, która tak mnie zachwycała w grze, w książce jest dość płytka. Inwazje i bitwy są opisane bez polotu. To, co dzieje się w głowie Arthasa też nie ciekawi. Na szczęście nie jest długa,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nexus Początek K. C. Alexander, Jason M. Hough
Ocena 6,3
Nexus Początek K. C. Alexander, Ja...

Na półkach: ,

Jestem pozytywnie zaskoczony! Książki i filmy na podstawie gier komputerowych nie zawsze są wysokich lotów. Tym razem mamy do czynienia z pełnowymiarowymi postaciami, wśród których każda ma swoje własne i cele i marzenia. Wszyscy mają wspólny cel - przeżyć na uszkodzonej stacji, ale różne grupy mają różną wizję realizacji tego celu. Tym czasem strach, zmęczenie i klaustrofobiczne warunki nie sprzyjają prowadzeniu gierek politycznych.
Polecam fanom uniwersum, ale ostrzegam tych, którzy nie mieli z nim styczności, że nie znajdziemy tam objaśnień specyfiki pojawiających się tam ras i napięć między nimi.

Jestem pozytywnie zaskoczony! Książki i filmy na podstawie gier komputerowych nie zawsze są wysokich lotów. Tym razem mamy do czynienia z pełnowymiarowymi postaciami, wśród których każda ma swoje własne i cele i marzenia. Wszyscy mają wspólny cel - przeżyć na uszkodzonej stacji, ale różne grupy mają różną wizję realizacji tego celu. Tym czasem strach, zmęczenie i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Klasyka. Chyba najstraszniejsza książka Kinga jaką czytałem. Budzi grozę i uderza zarówno w dziecięce jak i bardziej dojrzałe lęki. To, co przytrafia się bohaterom jest absolutnie przerażające, a to co robią bohaterowie, żeby się z Tym zmierzyć jeszcze bardziej.
Pierwszy raz widzę motyw retrospekcji w retrospekcji, kiedy dorośli bohaterowie przypominają sobie wydarzenia z dzieciństwa, a dzieci opowiadają sobie, co się im przydarzyło. Dzięki temu akcja rozgrywa się na prawie cały czas na trzech płaszczyznach czasowych. Niesamowity zabieg!

Klasyka. Chyba najstraszniejsza książka Kinga jaką czytałem. Budzi grozę i uderza zarówno w dziecięce jak i bardziej dojrzałe lęki. To, co przytrafia się bohaterom jest absolutnie przerażające, a to co robią bohaterowie, żeby się z Tym zmierzyć jeszcze bardziej.
Pierwszy raz widzę motyw retrospekcji w retrospekcji, kiedy dorośli bohaterowie przypominają sobie wydarzenia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wartka akcja, romans, wojna i wątki obyczajowe w świecie fantastycznym. Można w tej książce znaleźć wszystko i aż szkoda, że tak szybko się końćzy.

Wartka akcja, romans, wojna i wątki obyczajowe w świecie fantastycznym. Można w tej książce znaleźć wszystko i aż szkoda, że tak szybko się końćzy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W książkach lubię osobno oceniać koncept i rzemiosło. Mroczne Materie mają absolutnie genialny koncept i zostawiają trwały ślad po przeczytaniu. Gorzej jest z rzemiosłem. Język książki nie jest zły, ale nie porywa i tylko momentami sprawia, że mimo późnej pory chcę przeczytać kolejny rozdział.

W książkach lubię osobno oceniać koncept i rzemiosło. Mroczne Materie mają absolutnie genialny koncept i zostawiają trwały ślad po przeczytaniu. Gorzej jest z rzemiosłem. Język książki nie jest zły, ale nie porywa i tylko momentami sprawia, że mimo późnej pory chcę przeczytać kolejny rozdział.

Pokaż mimo to