-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać286
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2024-05-14
2024-05-02
2024-02-08
2024-01-15
2023-12-16
2023-11-24
2023-11-16
2023-11-10
2023-11-03
2023-10-20
2023-09-22
2023-09-04
2023-08-27
2023-08-12
2023-08-04
2023-07-29
2023-07-21
2023-07-13
2023-07-09
2023-07-04
Nie jest to zła powieść, ale... nie jest również i dobra. To takie średniej jakości czytadło, które może być przerywnikiem między poważniejszymi lekturami. Jestem przekonany, że za jakiś czas nie będę już o nim pamiętał.
Szkoda, że autor nie raczył poinformować, że akcja dzieje się w dwóch przedziałach czasowych. W pewnym momencie myślałem, że będzie drugi zamach. Na szczęście dość szybko idzie się w tym zorientować. Niestety tego samego nie można powiedzieć o motywacjach głównych bohaterów. Prokuratorka, dziennikarka i policjant zachowują się momentami jak dzieci we mgle, bez racjonalnego uzasadnienia ich motywów i postępowań.
Akcja toczy się powoli, nie wbija w przysłowiowy fotel i momentami miałem wrażenie, że jest to dość sprawnie napisany reportaż. Do tego dochodzą drętwe dialogi i absurdalne zakończenie.
Póki co Pana Borlika odkładam na półkę z napisem "może kiedyś wrócę i dam kolejną szansę." Jest potencjał i całkiem niezłe pióro, jednak wiele trzeba jeszcze poprawić.
Nie jest to zła powieść, ale... nie jest również i dobra. To takie średniej jakości czytadło, które może być przerywnikiem między poważniejszymi lekturami. Jestem przekonany, że za jakiś czas nie będę już o nim pamiętał.
Szkoda, że autor nie raczył poinformować, że akcja dzieje się w dwóch przedziałach czasowych. W pewnym momencie myślałem, że będzie drugi zamach. Na...
Michał Śmielak to moje tegoroczne odkrycie, jednak w tym wypadku muszę zgodzić się z niektórymi poprzednimi opiniami: To najsłabsza książka autora... Cała intryga szyta naprawdę grubymi nićmi, brak głębszego rysu psychologicznego bohaterów, a ich motywacje nie do końca są jasne. Wątki historyczne oraz retrospekcja z seminarium wydają się być wrzucone na siłę, tak by nieco nadać objętości powieści, która i tak do obszernych nie należy.
Nadal uważam, że cykl o Kosmie jest świetnym pomysłem, w którym wysłannik kościoła bada niejasne i kłopotliwe sprawy, które nie powinny ujrzeć światła dziennego. W tym tomie jednak potencjał został zmarnowany, akcja jest płytka i tak naprawdę niewiele się dzieje. Wielka szkoda, bo można było w ciekawy i jednocześnie dynamiczny, jak na kryminał przystało, sposób ukazać wątki tworzenia się sekty, kultu oraz motywacji i pobudek samozwańczych guru.
Sądzę, że autor, który ostatnio publikuje dość często chciał szybko skończyć powieść, bo zapewne gonią terminy w wydawnictwie. Nie tędy jednak droga, co pokazuje nam przykład Remigiusza Mroza. Czasem warto poczekać dopracować pomysł, no ale tak byłoby w świecie idealnym... Mam jednak nadzieję, że ukaże się trzeci tom i będzie o wiele lepszy.
Michał Śmielak to moje tegoroczne odkrycie, jednak w tym wypadku muszę zgodzić się z niektórymi poprzednimi opiniami: To najsłabsza książka autora... Cała intryga szyta naprawdę grubymi nićmi, brak głębszego rysu psychologicznego bohaterów, a ich motywacje nie do końca są jasne. Wątki historyczne oraz retrospekcja z seminarium wydają się być wrzucone na siłę, tak by nieco...
więcej Pokaż mimo to