Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Czeski Raj" to historia, opowiadająca o grupie mężczyzn, którzy spotykają się w saunie i rozmawiają na różne tematy. Każda z postaci jest inna i zmaga się z innymi problemami. Nie poznajemy imienia ani jednego bohatera, każdy przedstawiany jest przez pryzmat charakterystycznej cechy, np. "Ten co jest na emeryturze, ten co jest strażakiem, ten młodszy". Dobitność wypowiedzi, realizm i nietuzinkowy humor nadają tej powieści wyjątkowego, czeskiego klimatu. Świetnie się czyta.

"Czeski Raj" to historia, opowiadająca o grupie mężczyzn, którzy spotykają się w saunie i rozmawiają na różne tematy. Każda z postaci jest inna i zmaga się z innymi problemami. Nie poznajemy imienia ani jednego bohatera, każdy przedstawiany jest przez pryzmat charakterystycznej cechy, np. "Ten co jest na emeryturze, ten co jest strażakiem, ten młodszy". Dobitność...

Pierwsza książka z ulubionej "Serii z Żurawiem", która do mnie kompletnie nie trafiła. Fabuła do zapomnienia za kilka miesięcy. Historia o kocie, który pojawił się w życiu dwójki ludzi, wywołując wachlarz emocji o przemijaniu, jak i rozterkach życiowych i uczuciach nienazwanych wprost, a opisywanych obrazami.

Pierwsza książka z ulubionej "Serii z Żurawiem", która do mnie kompletnie nie trafiła. Fabuła do zapomnienia za kilka miesięcy. Historia o kocie, który pojawił się w życiu dwójki ludzi, wywołując wachlarz emocji o przemijaniu, jak i rozterkach życiowych i uczuciach nienazwanych wprost, a opisywanych obrazami.

Lekki świąteczny komedio-romans, z banalną historią o tym, że ktoś nie lubi atmosfery Świąt i całej otoczki wokół nich, jednak dzieje się coś takiego, co sprawia, że Święta stają się magiczne i wyjątkowe. Akcja książki osadzona jest w roziskrzonym lampkami i pachnącym choinkami Londynie. Można wczuć się w ten świąteczny czas.

Lekki świąteczny komedio-romans, z banalną historią o tym, że ktoś nie lubi atmosfery Świąt i całej otoczki wokół nich, jednak dzieje się coś takiego, co sprawia, że Święta stają się magiczne i wyjątkowe. Akcja książki osadzona jest w roziskrzonym lampkami i pachnącym choinkami Londynie. Można wczuć się w ten świąteczny czas.

Piąta część przygód komisarza Forsta zaskakuje zwrotem akcji i kierunku historii. Końcówka zaskakująca zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Niektóre wątki pozamykane, inne pokierowane tak, że zostały uchylone furtki do kontynuacji wątku.

Piąta część przygód komisarza Forsta zaskakuje zwrotem akcji i kierunku historii. Końcówka zaskakująca zarówno pozytywnie, jak i negatywnie. Niektóre wątki pozamykane, inne pokierowane tak, że zostały uchylone furtki do kontynuacji wątku.

Schemat historii praktycznie identyczny, jak w poprzednich książkach autorki. Piękne kobiety, zajmujące dobre stanowiska, przystojni funkcjonariusze różnych służb, niespodziewanie rodzące się między nimi uczucie. Trochę taka kalka powieściowa. Cięty język, miejscami aż zbyt wulgarny i infantylny, wartka akcja i wątek kryminalny w tle.

Schemat historii praktycznie identyczny, jak w poprzednich książkach autorki. Piękne kobiety, zajmujące dobre stanowiska, przystojni funkcjonariusze różnych służb, niespodziewanie rodzące się między nimi uczucie. Trochę taka kalka powieściowa. Cięty język, miejscami aż zbyt wulgarny i infantylny, wartka akcja i wątek kryminalny w tle.

Świetny komis, opowiadający historię kilku osób, przeżywających życie w zupełnie różnej odsłonie. Każdy z nich boryka się z zupełnie innymi problemami, jednak wszystkie krążą wokół wspólnego mianownika. I do tego ta melancholia, nostalgia i jesień w tle. Bardzo klimatyczny, ze względu na retro wstawki kina klasycznego i muzyki jazzowej.

Świetny komis, opowiadający historię kilku osób, przeżywających życie w zupełnie różnej odsłonie. Każdy z nich boryka się z zupełnie innymi problemami, jednak wszystkie krążą wokół wspólnego mianownika. I do tego ta melancholia, nostalgia i jesień w tle. Bardzo klimatyczny, ze względu na retro wstawki kina klasycznego i muzyki jazzowej.

Po planowanym końcu trylogii z komisarzem Forstem jest to niespodziewana kontynuacja i rozwinięcie wątku kryminalnego Bestii z Giewontu. Nowe miejsca, nowi bohaterowie i kolejne wypadki tworzą zagadkę, której czoła stawić musi Forst. Nie czułam przy czytaniu na siłę przeciągania tematu, tylko ciekawośc, jak dalej potoczy się zagadka.

Po planowanym końcu trylogii z komisarzem Forstem jest to niespodziewana kontynuacja i rozwinięcie wątku kryminalnego Bestii z Giewontu. Nowe miejsca, nowi bohaterowie i kolejne wypadki tworzą zagadkę, której czoła stawić musi Forst. Nie czułam przy czytaniu na siłę przeciągania tematu, tylko ciekawośc, jak dalej potoczy się zagadka.

Super pomysł z przedstawieniem wierszy w dwóch językach. Podobała mi się kreska grafik, tak oszczędna w szczegółach, a jednak zawierająca wszystko, co istotne. Podobało mi się podzielenie treści na kilka rozdziałów i pogrupowanie według kategorii, którymi są uczucia. Styl pisania też trafił w moje oczekiwania. Generalnie całość na wielki plus.

Super pomysł z przedstawieniem wierszy w dwóch językach. Podobała mi się kreska grafik, tak oszczędna w szczegółach, a jednak zawierająca wszystko, co istotne. Podobało mi się podzielenie treści na kilka rozdziałów i pogrupowanie według kategorii, którymi są uczucia. Styl pisania też trafił w moje oczekiwania. Generalnie całość na wielki plus.

Mało jest książek, które oceniam na najwyższą notę i zaznaczam ważniejsze dla mnie fragmenty. W tym wypadku stało się tak, nie ze względu na to, że znam autorkę, ale dlatego, że znam jej historię i odnajduję ją w zapisanych wierszach. Ten tomik jest tak bardzo jej, że można się o tym przekonać na każdej stronie. Poruszające, treściwe wiersze, które proszą się o kontynuację w kolejnych odsłonach.

Mało jest książek, które oceniam na najwyższą notę i zaznaczam ważniejsze dla mnie fragmenty. W tym wypadku stało się tak, nie ze względu na to, że znam autorkę, ale dlatego, że znam jej historię i odnajduję ją w zapisanych wierszach. Ten tomik jest tak bardzo jej, że można się o tym przekonać na każdej stronie. Poruszające, treściwe wiersze, które proszą się o kontynuację...

Mam mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony utożsamiam się z filozofią ChPD, bo umówmy się, każdy z nas ma różne przygody na froncie domowo-życiowym i niezmiernie śmieszą zdjęcia (na stronie ChPD) różnych niepowodzeń, które każdemu się przytrafiają. Z drugiej zaś strony wszechobecny fatalizm i marność nad marnościami trochę mnie męczą i przytłaczają. Chyba jestem zbyt pozytywnie nastawiona do życia, żeby przyjąć tę książkę w całości.

Mam mieszane uczucia, co do tej książki. Z jednej strony utożsamiam się z filozofią ChPD, bo umówmy się, każdy z nas ma różne przygody na froncie domowo-życiowym i niezmiernie śmieszą zdjęcia (na stronie ChPD) różnych niepowodzeń, które każdemu się przytrafiają. Z drugiej zaś strony wszechobecny fatalizm i marność nad marnościami trochę mnie męczą i przytłaczają. Chyba...

Nie będę obiektywna, uwielbiam każdą jedną powieść Kinga i rozpatruje w zupełnie różnych kategoriach. Ta, podobnie jak "Uniesienie" jest spokojna, z kontekstem psychologicznym, pisana kompletnie innym stylem niż dotychczas. Podobała mi się tajemnica w tle i niepokój, jaki przewijał się między rozdziałami.

Nie będę obiektywna, uwielbiam każdą jedną powieść Kinga i rozpatruje w zupełnie różnych kategoriach. Ta, podobnie jak "Uniesienie" jest spokojna, z kontekstem psychologicznym, pisana kompletnie innym stylem niż dotychczas. Podobała mi się tajemnica w tle i niepokój, jaki przewijał się między rozdziałami.

Arystokracja w krzywym zwierciadle, wyraziste osobowości bohaterów i czeski humor. Trzecia część odsłon losów mieszkańców Kostki niezmiennie doprowadza do łez.. ze śmiechu.

Arystokracja w krzywym zwierciadle, wyraziste osobowości bohaterów i czeski humor. Trzecia część odsłon losów mieszkańców Kostki niezmiennie doprowadza do łez.. ze śmiechu.

Pierwsze podejście do Sparksa i jego "wyciskaczy łez". I muszę przyznać, że mimo przewidywalnej końcówki i tak się trochę wzruszyłam i spociły mi się oczy. Podobał mi się klimat historii, kameralnego miasteczka i czasu, w którym powieść została osadzona. Dobra pozycja na melancholijne, deszczowe dni.

Pierwsze podejście do Sparksa i jego "wyciskaczy łez". I muszę przyznać, że mimo przewidywalnej końcówki i tak się trochę wzruszyłam i spociły mi się oczy. Podobał mi się klimat historii, kameralnego miasteczka i czasu, w którym powieść została osadzona. Dobra pozycja na melancholijne, deszczowe dni.

Część, w której opisane są losy innych osób, biorących udział w eksperymencie w laboratorium w Hawkins. Ze wszystkich części komiksu Stranger Things, ta najbardziej mi się podobała.

Część, w której opisane są losy innych osób, biorących udział w eksperymencie w laboratorium w Hawkins. Ze wszystkich części komiksu Stranger Things, ta najbardziej mi się podobała.

Pierwsza część dwutomowego cyklu o perypetiach znanej pisarki i jej menedżerki. Historia opowiada o morderstwie i próbie jego rozwiązania przez kobiety. Plus za podpowiedź na początku książki z charakteryzacją każdej występującej postaci, gdyż jest ich tak wiele, że w trakcie czytania zapomina się kto jest kim i jaki ma udział w całej historii. Książkę czyta się lekko, momentami nawet zbyt lekko. Taka mało wymagająca pozycja na "odmóżdżenie się".

Pierwsza część dwutomowego cyklu o perypetiach znanej pisarki i jej menedżerki. Historia opowiada o morderstwie i próbie jego rozwiązania przez kobiety. Plus za podpowiedź na początku książki z charakteryzacją każdej występującej postaci, gdyż jest ich tak wiele, że w trakcie czytania zapomina się kto jest kim i jaki ma udział w całej historii. Książkę czyta się lekko,...