-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2012
2013-07-22
2013-02-23
Książkę przed chwilą skończyłam czytać i już wypatruję kolejnej części, na którą, niestety, trzeba będzie długo poczekać.
Moje pierwsze wrażenia kiedy zaczęłam czytać, nie były pozytywne. Julia byłą słabą, skupioną na swoich słabościach dziewczyną, która oczekiwała tylko litości. Ale, oczywiście, kiedy owe współczucie nadchodziło, nie mogła go znieść. Brrrr, tylko czekałam kiedy pojawi się Warner, żeby trochę to wszystko urozmaicić.
Dalej Julia ma trochę problemów z Adamem, i zagadką czemu może on ją dotykać bez przeszkód. I czy aby na pewno to takie nieszkodliwe. W każdym razie, Adam był postacią, która, przynajmniej w mojej opinii, nie zyskała w tej części. Był, po prostu... bez charakteru? Przewidywalny? Nudny? Ale na szczęście był Warner, który wnosił "świeżość" (wszyscy znamy jego nadmierne wręcz upodobanie do higieny ;D )w rutynę Julii.
Dziewczyna tak poza tym próbowała się zaprzyjaźnić, z różnym skutkiem. Bo, wiadomo, trudno być lubianym skoro wszystkich może zabić jednym ruchem. Dosłownie.I to mnie właśnie trochę irytowało na początku, że nic jej nie wychodziło i była na serio pozorowana na potwora. No wiecie, nie panowała nad sobą i znalazła, takie tam, mordercze zapędy.Normalka.
No i był Kenji. Przez wielu uwielbiany dzięki jego humorowi, ale też nie bez wad. Chociaż to jeden z najlepszych bohaterów.
A propos bohaterów, pojawi się jeden nowy, związany z Warnerem. Kto czytał Destroy Me, wie o czym mówię, a reszcie nie zepsuję niespodzianki. Będzie jakby "łącznikiem" z przeszłością Warnera i jego historią. Ale nie tylko. Bo Adam też ma coś do dodania w tej znajomości. I właśnie dlatego nie brakuje momentów kiedy myśli się: "Serio? To prawda?" i autentycznie nie możemy uwierzyć w nowy k fakt. Chyba, że przeczytamy to jeszcze raz ;).
Podsumowując książka świetna, ale gdybym miała się czepić, to zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało. No ale nie można mieć wszystkiego ;) Polecam!
Książkę przed chwilą skończyłam czytać i już wypatruję kolejnej części, na którą, niestety, trzeba będzie długo poczekać.
Moje pierwsze wrażenia kiedy zaczęłam czytać, nie były pozytywne. Julia byłą słabą, skupioną na swoich słabościach dziewczyną, która oczekiwała tylko litości. Ale, oczywiście, kiedy owe współczucie nadchodziło, nie mogła go znieść. Brrrr, tylko czekałam...
2013-03-19
Nie mogłam się doczekać, żeby w końcu przeczytać tę książkę. Czy warto było czekać? Niekoniecznie.
Spójrzmy prawdzie w oczy: TU NIE MA ŻADNEJ AKCJI!!! Jest kompletne skupienie na "miłości" według mnie drętwej, nieromantycznej i zdecydowanie ŻAŁOSNEJ. Główna bohaterka - trudno ją ocenić. Z początku ją lubiłam bo była w miarę trzeźwo myśląco osobą, nie zabujała się od razu i była w miarę bystra. Ale potem chyba musiała zacząć coś brać, bo zmieniła się w niestałą emocjonalnie smarkulę, która uwieszałaby się na każdym chłopaku, aby na nią działał. Serio. Nie było tu może zbyt wielu bohaterów męskich, ale oprócz jej brata każdy sprawiał, że "było jej gorąco". Serio? Litości. Porzuciła całe swoje życie, przyjaciół dla "tajemniczej rodziny, bez której nie potrafiła już żyć". Ja się pytam: co to jest?
No dobra, ale 6/10 to w miarę wysoka ocena jak na takie wrażenia. Chyba dlatego, że strasznie zależało mi żeby przeczytać książkę, było parę bohaterów, których lubiłam, i akcja aż tak się nie wlokła. Chociaż to może dlatego, że praktycznie nie istniała.
Nie mogłam się doczekać, żeby w końcu przeczytać tę książkę. Czy warto było czekać? Niekoniecznie.
Spójrzmy prawdzie w oczy: TU NIE MA ŻADNEJ AKCJI!!! Jest kompletne skupienie na "miłości" według mnie drętwej, nieromantycznej i zdecydowanie ŻAŁOSNEJ. Główna bohaterka - trudno ją ocenić. Z początku ją lubiłam bo była w miarę trzeźwo myśląco osobą, nie zabujała się od razu i...
2013
Książka powstała na podstawie Beautiful Disaster, a wydarzenia są pisane z perspektywy Travisa. Poznajemy trochę jego przeszłość, uczucia względem Abby i okoliczności pewnych wydarzeń, które w poprzedniej części nie były przedstawione. Niespodzianką jest jednak epilog, który sięga wiele lat po studiach i nieźle zaskakuje. Ja tę książkę przeczytałam wybiórczo, wybierając tylko najciekawsze sceny według mnie, i chwile, które najbardziej zastanawiałam się, o czym wtedy myślał.
Książka naprawdę bardzo dobra, ale polecam przeczytać najpierw Beautiful Disaster z perspektywy Abby, bo wiecie panie mają pierwszeństwo ;D
Książka powstała na podstawie Beautiful Disaster, a wydarzenia są pisane z perspektywy Travisa. Poznajemy trochę jego przeszłość, uczucia względem Abby i okoliczności pewnych wydarzeń, które w poprzedniej części nie były przedstawione. Niespodzianką jest jednak epilog, który sięga wiele lat po studiach i nieźle zaskakuje. Ja tę książkę przeczytałam wybiórczo, wybierając...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przyjemna, wręcz bajkowa książka. Jest utrzymana w schemacie "przeciętna" dziewczyna, której życie zmienia się nie do poznania, poznaje praktycznie wymarzonego kolesia i ma z nim lekko niezdrową relację itd. itp.
Mimo wszystko przyjemna książka YA :)
Przyjemna, wręcz bajkowa książka. Jest utrzymana w schemacie "przeciętna" dziewczyna, której życie zmienia się nie do poznania, poznaje praktycznie wymarzonego kolesia i ma z nim lekko niezdrową relację itd. itp.
Mimo wszystko przyjemna książka YA :)
Całkiem niezła, ale bohaterowie chyba są... zbyt idealni? W pierwszej części byłam zbyt podekscytowana znalezieniem książki, która była odzwierciedleniem moich dziecięcych (ehh dobra, wciąż troszkę aktualnych ;) ) fantazji żeby to zauważyć, ale teraz jest to nawet bardziej widoczne. Wciąż jednak przyjemna książeczka :)
Całkiem niezła, ale bohaterowie chyba są... zbyt idealni? W pierwszej części byłam zbyt podekscytowana znalezieniem książki, która była odzwierciedleniem moich dziecięcych (ehh dobra, wciąż troszkę aktualnych ;) ) fantazji żeby to zauważyć, ale teraz jest to nawet bardziej widoczne. Wciąż jednak przyjemna książeczka :)
Pokaż mimo toSzczerze, spodziewałam się czegoś lepszego.
Szczerze, spodziewałam się czegoś lepszego.
Pokaż mimo toCudowna! Niesamowicie wzruszająca i chociaż porusza trudny temat, nie jest "ciężka", bo zabawne sytuacje dodają książce lekkości. Gorąco polecam!
Cudowna! Niesamowicie wzruszająca i chociaż porusza trudny temat, nie jest "ciężka", bo zabawne sytuacje dodają książce lekkości. Gorąco polecam!
Pokaż mimo toSzczerz mówiąc, wydaje mi się, że lepsza niż część pierwsza. A wszyscy wiemy jak rzadko to się zdarza. Jest to chyba wystarczająca rekomendacja ;)
Szczerz mówiąc, wydaje mi się, że lepsza niż część pierwsza. A wszyscy wiemy jak rzadko to się zdarza. Jest to chyba wystarczająca rekomendacja ;)
Pokaż mimo toNiesamowicie śmieszna. Umysł Drewa rozśmieszał mnie do łez. I chociaż bywa czasem dupkiem to... Dobra, nie "bywa". On jest dupkiem. I czasami nie gra fair. Ale jest po prostu rozpieszczonym dużym dzieckiem, który może, może w kocu dorasta. Tak czy siak, książka zaskakują pod tym względem, że nigdy nie wiemy, jakimi "przemyśleniami" zaszczyci nas Drew. I to sprawia, że chyba warto przeczytać tę pozycję.
Niesamowicie śmieszna. Umysł Drewa rozśmieszał mnie do łez. I chociaż bywa czasem dupkiem to... Dobra, nie "bywa". On jest dupkiem. I czasami nie gra fair. Ale jest po prostu rozpieszczonym dużym dzieckiem, który może, może w kocu dorasta. Tak czy siak, książka zaskakują pod tym względem, że nigdy nie wiemy, jakimi "przemyśleniami" zaszczyci nas Drew. I to sprawia, że chyba...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lucy właśnie wraz z rodziną przeprowadziła się do ich dawnego domu przy jeziorze, a teraz jedynego jaki im pozostał. Tragedia z przed pięciu lat zrujnowała nie tylko ich rodzinę, ale także majątek. Z teko wzgędu Lucy musi przenieść się do publicznej szkoły, zmienić sposób życia, ale jednego nie pozwoli zmienić. Nigdy nie przestanie tańczyć.
Co mi się podobało w Lucy było to, że nie była jakąś rozchichotaną idiotką, i miała swoją godność. A to znaczy, że jeśli facet potraktował ją jak śmieć, to ona odwdzięcza się tym samym. I za to ją lubiłam :D
Pod koniec wakacji spotyka Judea. Chłopaka, który spotyka się z dziewczyną przez jedną noc, nieznając nawet jej imienia. Chłopaka, który ma tragiczną, mroczną przeszłość, niebezpieczną teraźniejszość i niepewną przyszłość. I wreszcie, chłopaka, w którym Lucy zakochała się na zabój.
I teraz, wydawałoby się, że jedynymi problemami na jakie natrafi para będą stereotypy o "złym chłopcu i dobrej dziewczynie", odmienne światy, intrygi innych bohaterów, ale to nie koniec...
Bo każde z nich ma tajemnice, które wywróciły ich życie do góry nogami. A co jeśli ich odkrycie prowadzi do ponownego trzęsienia w ich życiu?
Książka naprawdę bardzo dobra, z ciekawymi bohaterami, barwnymi dialogami, intrygami i TAJEMNICAMI. To właśnie sekrety będą określać całą książkę. Jedynie co mnie może odrobinę zawiodło była niewystarczająca ilość scen związanych z baletem. Książkę znalazłam z inną okładką, która przedstawiała baletnicę, a obok niej trampki. I po niej spodziewałam się, że balet będzie miał najbardziej znaczący wpływ na akcję, a on tak naprawdę niewiele się liczył.
Książka naprawdę godna polecenia, a teraz jeden cytat, który wiele mówi o Jude, a przynajmniej o pozorach jakie sprawia:
"The name's Jude Ryder, since I know you're all but salivating like a rabid dog to know, and I don't do girlfriends, relationships, flowers, or regular phone calls. If that works for you, I think we could work out something special."
Lucy właśnie wraz z rodziną przeprowadziła się do ich dawnego domu przy jeziorze, a teraz jedynego jaki im pozostał. Tragedia z przed pięciu lat zrujnowała nie tylko ich rodzinę, ale także majątek. Z teko wzgędu Lucy musi przenieść się do publicznej szkoły, zmienić sposób życia, ale jednego nie pozwoli zmienić. Nigdy nie przestanie tańczyć.
więcej Pokaż mimo toCo mi się podobało w Lucy było...