Do tej pory nigdy nie znalazłam faceta, który byłby godny choćby stanąć w cieniu bajkowego księcia. W sumie nie powinnam się dziwić, skoro k...
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nicole Williams
Źródło: http://nicoleawilliams.blogspot.co.uk/
19
6,6/10
I'm a wife, a mom, a writer. I started writing because I loved it and I'm still writing because I love it. I write young adult because I still believe in true love, kindred spirits, and happy endings. Here's to staying young at heart *raises champagne glass* . . . care to join me?http://nicoleawilliams.blogspot.co.uk/
6,6/10średnia ocena książek autora
91 przeczytało książki autora
421 chce przeczytać książki autora
4fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jego obecność potwierdzała istnienie jakiejś boskiej władzy we wszechświecie, ponieważ w procesie doboru naturalnego nie mógłby powstać ktoś...
Jego obecność potwierdzała istnienie jakiejś boskiej władzy we wszechświecie, ponieważ w procesie doboru naturalnego nie mógłby powstać ktoś taki jak on. To była ręczna robota wykonana w nieznanym miejscu przez jakiegoś boga.
1 osoba to lubiJego spojrzenie było nieporównywalnie dłuższe od każdego innego, które mogłabym dzielić z nieznajomym i to, co zostało mi w nim przekazane, ...
Jego spojrzenie było nieporównywalnie dłuższe od każdego innego, które mogłabym dzielić z nieznajomym i to, co zostało mi w nim przekazane, przeszyło mnie, pozwalając, by jakaś część tego nieznajomego wdarła się do mojego wnętrza.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Crash Nicole Williams
6,1
Napaliłam się na tę książkę jak szczerbaty na suchary, a finalnie strasznie mnie rozczarowała. Będąc już po skończeniu stwierdzam, że poza fajnym pomysłem na fabułę, nie znalazłam w niej nic, co przypadło by mi do gustu.
Największy zgrzyt mam do relacji głównych bohaterów, była ona na tyle dziwna, że nie byłam w stanie jej zrozumieć. Dodatkowo fabuła była tak dziwnie napisana, że zaczynając książkę miałam wrażenie, jakbym wpadła na „głęboką wodę”. Kompletnie nie mogłam się odnaleźć, błądziłam i irytowałam się.
Główni bohaterowie mieli problem z komunikują, nie potrafili też poradzić siebie z problemami, które wyrastały jak grzyby po deszczu. Odniosłam wrażenie, że ciągle krzyczeli i kłócili się. Mam wrażenie również, że ominęłam etap, w którym stali się parą. Ogólnie nawet nie rozumiem tego, dlaczego nią się stali. Dla mnie ta historia byłaby o wiele lepsza, gdyby autorka poświęciła jej więcej czasu, nadała sensu sytuacjom, zwolniła bieg fabuły, bo pędziła „na łeb na szyję”.
Podsumowując „Crash” jest książką, która szybko wyleci z głowy. Autorka ma fajny styl, ale i on nie wystarczył, bym w pełni mogła oddać się historii Luce i Jude’a.
Crash Nicole Williams
6,1
🌺 Recenzja 🌺
Kiedy Lucy Larson zaczyna naukę w nowej szkole, od razu staje się obiektem plotek. Dociera do niej informacja o tym, że uczniowie robią między sobą zakłady, których ona jest główną częścią. Wszystko to za sprawą jednej rozmowy przed rozpoczęciem roku szkolnego na ognisku z popularnym uczniem. Nikt jednak nie wie, że dziewczyna jest zupełnie inna, niż mówią o niej niektórzy.
„Crash” to pierwszy tom z serii o takim samym tytule. Lucy zaczyna nowy rozdział w swoim życiu. Już na początku w nowym miejscu nie może oderwać oczu od jednego chłopaka. Nie jest to jej wybór, a po prostu reakcja organizmu na jego obecność. Sprawia to, że chce za wszelką cenę zwrócić na siebie jego uwagę, co jej się nawet udaje, ale nie do końca w taki sposób, w jaki na to liczyła. I to między innymi tutaj wychodzi to, jak bardzo potrafi być uparta i odważna. Wie również zawsze, co powiedzieć, a przy głównym bohaterze to bardzo przydatna umiejętność. Jude jest przeciwieństwem Lucy. Lepiej się trzymać od niego z daleka, choć niektórych nie odstrasza opinia o nim. Czasami ciężko mu zapanować nad sobą, ma wybuchy złości i nie jest zainteresowany stałymi związkami. Jedna mała rzecz potrafi wyprowadzić go z równowagi i zdarzają się momenty, kiedy nawet się nie przypuszcza, co to będzie. Jednak mimo tych wszystkich różnic i wad tej dwójki, nie są oni w stanie odpuścić sobie tej drugiej osoby.
Starałam się podejść do tej książki bez większych oczekiwań, ale nie jestem pewna jak mi to wyszło. Wątki, jakie się tutaj znalazły, podobają mi się, więc miałam pewne podejrzenia, jak mogą się one potoczyć. Już sam początek potwierdził część moich przypuszczeń, a dodatkowo jakoś ciężko mi było się wkręcić w akcję, ponieważ miałam wrażenie, że brakuje mi jakiegoś wprowadzenia do tej historii i zostałam wciągnięta już w jakiś ciąg wydarzeń. Być może było to zasługą tego, że fabuła ma tutaj już jakieś tempo, które nie należy do najwolniejszych. Jednak nie zraziłam się tym, a starałam dalej poznać bohaterów i zobaczyć, czy czymś autorka będzie potrafiła mnie zaskoczyć. I rzeczywiście to zrobiła, ale niestety i tak mam lekko mieszane uczucia, co do tej książki. Nie lubię jednak od razu skreślać historii, które wywołały we mnie mieszane uczucia, więc dam szansę tej serii i przeczytam kolejny tom, kiedy będzie miał premierę, by podjąć ostateczną decyzję w kwestii mojej opinii.