Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
Zmierzyłam się ze strachem i już nie chciałam go wypuszczać z rąk.
Książka jest doskonała! Zazwyczaj czytam kilka książek na raz, ale Małecki lubi być w centrum uwagi. Nie lubi konkurencji i wypada powiedzieć, że naprawdę jest mistrzem w tym co robi.
Dwie siostry i ojciec. W oddali matka, sąsiadka, dziadkowie, chłopak jednej z sióstr. Piękna powieść o mierzeniu się z własnymi granicami i ich przekraczaniem. Wspaniale uzupełniająca się narracja wszystkich bohaterów. Cierpienie, ból, utrata, ambicja.. nie sądziłam, że słowa pisane wielką literą są tak dosadne!
Światło ognia ma to do siebie, że gdy zbyt blisko się podejdziemy może poparzyć.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
Zmierzyłam się ze strachem i...
Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
Zmierzyłam się ze strachem i już nie chciałam go wypuszczać z rąk.
Książka jest doskonała! Zazwyczaj czytam kilka książek na raz, ale Małecki lubi być w centrum uwagi. Nie lubi konkurencji i wypada powiedzieć, że naprawdę jest mistrzem w tym co robi.
Dwie siostry i ojciec. W oddali matka, sąsiadka, dziadkowie, chłopak jednej z sióstr. Piękna powieść o mierzeniu się z własnymi granicami i ich przekraczaniem. Wspaniale uzupełniająca się narracja wszystkich bohaterów. Cierpienie, ból, utrata, ambicja.. nie sądziłam, że słowa pisane wielką literą są tak dosadne!
Światło ognia ma to do siebie, że gdy zbyt blisko się podejdziemy może poparzyć.
Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Bałam się tej książki z wielu względów. Złamałam zasadę, by nie czytać opinii przed przeczytaniem pozycji. Dowiedziałam się o wielu płaczących i zadumanych, pod wpływem tej powieści, czytelnikach. Było to moje pierwsze spotkanie z Jakubem Małeckim, co tylko wzmacniało moje obawy. Nie chciałam się pogrążać w smutku w jesienne długie wieczory.
więcej Pokaż mimo toZmierzyłam się ze strachem i...