-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2016-04-12
Pierwszy raz o książce dowiedziałam się od koleżanki z klasy, książka niezbyt jej się podobała, pewne momenty w książce zniechęciły ją na tyle, że przestała ją czytać, książka przewijała mi się co jakiś czas, widywałam ją w sklepach, później została ogłoszona najlepszą książką 2015 roku, ale to jeszcze mnie nie zachęciło wystarczająco. Kilka tygodni później mówiła o niej inna koleżanka, która była wręcz zachwycona. Dwie zupełnie różne opinie koleżanek już mnie przekonały i byłam ciekawa czy mi książka przypadnie do gustu czy nie. Przeczytałam ją naprawdę szybko, biorąc pod uwagę, że mam szkołę i mało czasu na takie przyjemności w czasie roku szkolnego, ale książka była coraz to bardziej wciągająca z każdym rozdziałem! Na początku irytowała mnie główna bohaterka i jakoś nie wierzyłam, że akcja może się tak rozpędzić, że nie będę mogła się oderwać od książki. Wciągnęłam się na tyle, ze kończyłam ją dzisiaj w szkole. To co mogę powiedzieć na pewno, to że jest nieprzewidywalna, podczas czytania zmieniałam moich podejrzanych co chwilę, nie mogłam doczekać się kiedy Rachel odzyska jakieś fragmenty pamięci i wyjaśni się kto jest winny. Ogólnie książka mi się podobała, ale nie wiem czy jest na tyle super żeby nazywać ją książkę 2015, co do tego mam mieszane uczucia. Mimo tego książka jest warta przeczytania, miło się z nią spędza czas i bardzo wciąga!
Pierwszy raz o książce dowiedziałam się od koleżanki z klasy, książka niezbyt jej się podobała, pewne momenty w książce zniechęciły ją na tyle, że przestała ją czytać, książka przewijała mi się co jakiś czas, widywałam ją w sklepach, później została ogłoszona najlepszą książką 2015 roku, ale to jeszcze mnie nie zachęciło wystarczająco. Kilka tygodni później mówiła o niej...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04-08
Wiele osób patrzy na Lalkę jak na naprawdę grubą książkę, którą każą przeczytać w szkole i prawda jest taka, że większość właśnie dlatego z niej rezygnuje. Ja osobiście żałuję, że przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że chciałabym po prostu przeczytać ją jeszcze raz i jeszcze raz na nowo przeżyć wszystkie emocje, które mi towarzyszyły podczas czytania, nie wiedząc co będzie dalej. Książka jak dla mnie naprawdę jest wspaniała, jest wiele bohaterów, którzy wzbudzają różne emocje. Przez całą książkę z całych sił kibicowałam Wokulskiemu, Rzecki wzbudzał we mnie współczuje i żal, ale bardzo go podziwiałam za oddanie i lojalność, natomiast bardzo zawiódł mnie Starski, którego na początku darzyłam sympatią. Poza tym Bolesław Prus porusza w niej wiele problemów, które myślę, że dotyczą nawet dziś każdego z nas. Książka jest wspaniała, chwilami zabawna i myślę, że za kilka lat miło będzie mi do niej wrócić i naprawdę polecam ją każdemu z całego serca!
Wiele osób patrzy na Lalkę jak na naprawdę grubą książkę, którą każą przeczytać w szkole i prawda jest taka, że większość właśnie dlatego z niej rezygnuje. Ja osobiście żałuję, że przeczytałam tę książkę tylko dlatego, że chciałabym po prostu przeczytać ją jeszcze raz i jeszcze raz na nowo przeżyć wszystkie emocje, które mi towarzyszyły podczas czytania, nie wiedząc co...
więcej mniej Pokaż mimo toJak byłam mniejsza to zaczęłam tą książkę, lecz to chyba jeszcze nie był mój czas i nie dałam rady jej dokończyć. Jakieś miłe wspomnienia o niej jednak zostały i postanowiłam do niej wrócić. Zabierałam się do tego długi czas i w końcu mi się udało! I muszę przyznać, że nie żałuję. Polecam każdemu, książka niesamowicie wciąga, chociaż na początku ciężko było mi połapać się w imionach i nazwiskach. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.
Jak byłam mniejsza to zaczęłam tą książkę, lecz to chyba jeszcze nie był mój czas i nie dałam rady jej dokończyć. Jakieś miłe wspomnienia o niej jednak zostały i postanowiłam do niej wrócić. Zabierałam się do tego długi czas i w końcu mi się udało! I muszę przyznać, że nie żałuję. Polecam każdemu, książka niesamowicie wciąga, chociaż na początku ciężko było mi połapać się w...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-19
Książka idealna od początku do końca. Czytałam z zapartym tchem, klimaty zdecydowanie moje. Zawiodłam się co do Buffalo Billa gdyż liczyłam, że będzie to ktoś z otoczenia głównej bohaterki, kto przewijał się między akcją niezauważony, ktoś kto pojawił się na początku lecz był tak bardzo niepozorny, że nikt nie zauażył w nim zagrożenia. Mimo wszystko książka jedna z lepszych jakie ostatnio czytałam, bardzo mi się podobała. Polubiłam bardzo postać doctora Lectera i myślę, że czuł on coś więcej niż sympatię do naszej głównej bohaterki, a pod koniec się wzruszyłam. Polecam każdemu tą książkę bardzo gorąco!
Książka idealna od początku do końca. Czytałam z zapartym tchem, klimaty zdecydowanie moje. Zawiodłam się co do Buffalo Billa gdyż liczyłam, że będzie to ktoś z otoczenia głównej bohaterki, kto przewijał się między akcją niezauważony, ktoś kto pojawił się na początku lecz był tak bardzo niepozorny, że nikt nie zauażył w nim zagrożenia. Mimo wszystko książka jedna z lepszych...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka, która niestety nie była lekturą w moim gimnazjum dlatego postanowiłam nadrobić zaległości. Już od bardzo dawna chciałam ją przeczytać i jakoś nigdy mi nie wychodziło, ale cieszę się, że w końcu to zrobiłam i myślę, że za kilka lat jeszcze do niej wrócę.
Książka, która niestety nie była lekturą w moim gimnazjum dlatego postanowiłam nadrobić zaległości. Już od bardzo dawna chciałam ją przeczytać i jakoś nigdy mi nie wychodziło, ale cieszę się, że w końcu to zrobiłam i myślę, że za kilka lat jeszcze do niej wrócę.
Pokaż mimo to
Nie jestem negatywnie nastawiona do lektur, większość z nich nawet mi się podoba. Dużo moich znajomych mówiło, że wesele to też fajna lektura, jednak jak dla mnie jedna z najgorszych. Leciutko wciągnęła mnie tylko chwilami, ogólnie strasznie mnie nudziła i zapamiętałam z niej naprawdę niewiele. O ile sam Wyspiański mnie intryguje, cała jego osoba to książka strasznie mnie męczyła i cieszę się, że już ją skończyłam.
Nie jestem negatywnie nastawiona do lektur, większość z nich nawet mi się podoba. Dużo moich znajomych mówiło, że wesele to też fajna lektura, jednak jak dla mnie jedna z najgorszych. Leciutko wciągnęła mnie tylko chwilami, ogólnie strasznie mnie nudziła i zapamiętałam z niej naprawdę niewiele. O ile sam Wyspiański mnie intryguje, cała jego osoba to książka strasznie mnie...
więcej Pokaż mimo to