-
ArtykułyTak kończy się świat, czyli książki o końcu epokiKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant15
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać419
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
Biblioteczka
1996-08-31
Książka, dzięki której poznałem Sasiuka, więc siłą rzeczy będzie dla mnie ważna. Czytając ją byłem dosyć młody, dlatego też najbardziej urzekł mnie klimat tej książki, nieco mroczny. Najbardziej jednak pamiętam poczucie wolności (w sensie przestrzennym). Trudno trochę pisać opinię po tylu latach, ale na pewno warto i trzeba przeczytać.
Książka, dzięki której poznałem Sasiuka, więc siłą rzeczy będzie dla mnie ważna. Czytając ją byłem dosyć młody, dlatego też najbardziej urzekł mnie klimat tej książki, nieco mroczny. Najbardziej jednak pamiętam poczucie wolności (w sensie przestrzennym). Trudno trochę pisać opinię po tylu latach, ale na pewno warto i trzeba przeczytać.
Pokaż mimo to2010-12-06
Zdecydowanie najlepsza książka tego roku, no może razem z "Kapuściński - non fiction".
Bardzo polecam.
Zdecydowanie najlepsza książka tego roku, no może razem z "Kapuściński - non fiction".
Bardzo polecam.
Rewelacja. Viana poznałem, dzięki pewnemu (nota bene) Borysowi, który to podobno imię dostał po tym właśnie pisarzu. Niecodzienna literatura, polecam wszystkim, którzy lubią mądre i inteligentne spojrzenie na świat w niekonwencjonalny sposób.
Rewelacja. Viana poznałem, dzięki pewnemu (nota bene) Borysowi, który to podobno imię dostał po tym właśnie pisarzu. Niecodzienna literatura, polecam wszystkim, którzy lubią mądre i inteligentne spojrzenie na świat w niekonwencjonalny sposób.
Pokaż mimo to