Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomysł na fabułę jako tako całkiem mi się spodobał. Akcja rozpoczyna się od drobnej, osobistej zemsty, a kończy na obcowaniu z potężnymi siłami rządzącymi opisywanym światem. Kiedyś może z tego powstać dobry film, jednak pewna rzecz wprowadzała wciąż mętlik w mojej głowie, a mianowicie niesamowicie duża ilość wątków jak na jeden tom opowieści. Wydaje mi się, że z powodzeniem można by je rozłożyć na 3, a może i 4 książki, co pozwoliłoby się skupić na szczegółach i jeszcze mocniej wciągnęło by czytelnika w akcję. Nieco denerwował mnie fakt, że gdy już zaczynałam lubić jakąś postać (która pojawiała się znikąd), to ona nagle totalnie znikała, nie pozostawiając po sobie niemalże żadnego śladu.

Chociaż podobało mi się końcowe zagranie tego Złego Bohatera, bo nawet ja dałam się omamić.

Pomysł na fabułę jako tako całkiem mi się spodobał. Akcja rozpoczyna się od drobnej, osobistej zemsty, a kończy na obcowaniu z potężnymi siłami rządzącymi opisywanym światem. Kiedyś może z tego powstać dobry film, jednak pewna rzecz wprowadzała wciąż mętlik w mojej głowie, a mianowicie niesamowicie duża ilość wątków jak na jeden tom opowieści. Wydaje mi się, że z...

Gdy emocje odczuwane przez głównego bohatera podczas najważniejszego momentu akcji samego czytelnika przyprawiają o ciarki i ból brzucha spowodowany stresem i współodczuwaniem, to książkę definitywnie uważam za niezwykłą. Nieczęsto trafiają się powieści, które wciągają w ten sposób.

Gdy emocje odczuwane przez głównego bohatera podczas najważniejszego momentu akcji samego czytelnika przyprawiają o ciarki i ból brzucha spowodowany stresem i współodczuwaniem, to książkę definitywnie uważam za niezwykłą. Nieczęsto trafiają się powieści, które wciągają w ten sposób.

Uśmiałam się przy tej książce mocno. Nie z powodu humorystycznych scen, ale dlatego, że niemalże każdy wątek, każda postać, nawet sytuacje są prawie żywcem przepisane ze "Zmierzchu". Kto czytał, ten wie. Myślę, że to, że książka jest tak poczytna spowodowało dodatnie do wampirzej sagi tego na co większość czytelników czekała przez trzy pierwsze tomy. W dodatku w wydano sado-maso i z mnóstwem pikantnych szczegółów. Uważam, że nie ma co doszukiwać się tutaj głębszego sensu, jeśli ktoś docenia tylko wyszukany język literacki, to też nie ma tu czego szukać. Ale książkę czyta się szybko, jest totalną odskocznią od wszystkiego. Tak naprawdę to można ją przeczytać tylko dla wspomnianych szczegółów i czysto pofantazjować.

Uśmiałam się przy tej książce mocno. Nie z powodu humorystycznych scen, ale dlatego, że niemalże każdy wątek, każda postać, nawet sytuacje są prawie żywcem przepisane ze "Zmierzchu". Kto czytał, ten wie. Myślę, że to, że książka jest tak poczytna spowodowało dodatnie do wampirzej sagi tego na co większość czytelników czekała przez trzy pierwsze tomy. W dodatku w wydano...

Książka naprawdę bardzo wciągająca. Bardzo ciekawa fabuła, chociaż przez to że akcja działa się strasznie szybko (3, 4 dni?) miałam wrażenie, że nie wszystko gra. Ale powieść pochłonąć można przy dwóch kubkach herbaty, szybka i dobra odskocznia od codzienności. Polecam!

Książka naprawdę bardzo wciągająca. Bardzo ciekawa fabuła, chociaż przez to że akcja działa się strasznie szybko (3, 4 dni?) miałam wrażenie, że nie wszystko gra. Ale powieść pochłonąć można przy dwóch kubkach herbaty, szybka i dobra odskocznia od codzienności. Polecam!

Książkę bardzo dobrze mi się czytało, ciekawie została napisana. Jednakże pod koniec (zakładając, iż opisywane wydarzenia naprawdę miały miejsce) miałam już szczerze dość Coco, nawet nie współczułam jej ani trochę. Samotność doskwierała jej z własnego wyboru. A całe swoje nieszczęście i frustrację przelewała na innych ludzi czerpiąc z tego okrutną satysfakcję. Nie podobała mi się jako osoba. Ale książkę oceniam pozytywnie, gdyż dobrze się ją czytało i naprawdę była ciekawa.

Książkę bardzo dobrze mi się czytało, ciekawie została napisana. Jednakże pod koniec (zakładając, iż opisywane wydarzenia naprawdę miały miejsce) miałam już szczerze dość Coco, nawet nie współczułam jej ani trochę. Samotność doskwierała jej z własnego wyboru. A całe swoje nieszczęście i frustrację przelewała na innych ludzi czerpiąc z tego okrutną satysfakcję. Nie podobała...

Olbrzymim zaskoczeniem było dla mnie odkrycie faktu, iż uwielbiana przeze mnie w dzieciństwie Pocahontas istniała naprawdę. Bardzo ciekawe było śledzenie jej działalności w książce Donnell (zakładając, że wiele faktów jest prawdziwych). Powieść czytałam ze sporym zainteresowaniem, aczkolwiek po czasie zaczęły męczyć mnie często i gęsto występujące sceny aktów miłosnych. Nie żebym miała coś przeciwko, ale wydaje mi się, że równie dobrze wystarczyłby jeden lub dwa przyjemne opisy. Momentami odnosiłam wrażenie, że książka poświęcona jest głównie życiu seksualnemu indiańskiej księżniczki. Poza tym drobnym faktem książkę uważam za całkiem udaną. ;)

Olbrzymim zaskoczeniem było dla mnie odkrycie faktu, iż uwielbiana przeze mnie w dzieciństwie Pocahontas istniała naprawdę. Bardzo ciekawe było śledzenie jej działalności w książce Donnell (zakładając, że wiele faktów jest prawdziwych). Powieść czytałam ze sporym zainteresowaniem, aczkolwiek po czasie zaczęły męczyć mnie często i gęsto występujące sceny aktów miłosnych. Nie...

Książka spodobała mi się głównie dlatego, że czuć bijącą od niej świeżość. Obserwowanie akcji z perspektywy owiec dostarcza zupełnie innych doznań niż historie opowiadane wyłącznie przez ludzi. Ta niecodzienność jest według mnie głównym atutem opowieści.

Książka spodobała mi się głównie dlatego, że czuć bijącą od niej świeżość. Obserwowanie akcji z perspektywy owiec dostarcza zupełnie innych doznań niż historie opowiadane wyłącznie przez ludzi. Ta niecodzienność jest według mnie głównym atutem opowieści.

Powiedziano mi, że dobre. A ja, naiwna, zgodziłam się przeczytać. I tak naprawdę wytrwałam do końca tylko dzięki miłej czcionce, która szybko wchodzi, szybko się ją czytało. Poza tym nie lubię zostawiać książek niedoczytanych. Ale sama powieść? Cóż, muszę powiedzieć, że takiego czegoś kompletnie się nie spodziewałam. Tradycyjna fabuła amerykańskich filmów o młodzieży z ogólniaka. Ona - zwykła dziewczyna, aczkolwiek "taaaka piękna i utalentowana!" odkrywająca swoje niezwykłe moce. Oczywiście ten najprzystojniejszy chłopak w całej szkole, który w głównej bohaterce, nie wiadomo dlaczego, zakochuje się na zabój. No i jeszcze ta zołza w ciele Barbie, która wszystkim robi na złość. A teraz, żeby było ciekawiej, wszyscy są "wampirami", tylko o niebiosa, co to za wampiry, które boją się krwi, a na śniadanie pochłaniają płatki czekoladowe? I to ciągłe powracanie do motywu miłości francuskiej. Naprawdę, niesmaczne. I zdecydowanie za duże zagęszczenie kiczu na stronę. Tyle, jeśli chodzi o moją opinię. Może jestem już zbyt dojrzała na takie książki, ale mojej 13-letniej siostrze bynajmniej bym nie poleciła. Moim skromnym zdaniem, książka po prostu denna.

Powiedziano mi, że dobre. A ja, naiwna, zgodziłam się przeczytać. I tak naprawdę wytrwałam do końca tylko dzięki miłej czcionce, która szybko wchodzi, szybko się ją czytało. Poza tym nie lubię zostawiać książek niedoczytanych. Ale sama powieść? Cóż, muszę powiedzieć, że takiego czegoś kompletnie się nie spodziewałam. Tradycyjna fabuła amerykańskich filmów o młodzieży z...

Prawdę mówiąc, to spodziewałam się czegoś lepszego. Fabuła niby ciekawa, ale sposób, w jaki została przedstawiona nie robił na mnie szczególnego wrażenia. Podobały mi się za to opisy niektórych przeżyć Louisa i jego umiłowanie sztuki i świata. Dużym plusem jest też ostatni akapit, bardzo mi się spodobał, pozwala popuścić wodze wyobraźni, a lubię takie zakończenia.

Prawdę mówiąc, to spodziewałam się czegoś lepszego. Fabuła niby ciekawa, ale sposób, w jaki została przedstawiona nie robił na mnie szczególnego wrażenia. Podobały mi się za to opisy niektórych przeżyć Louisa i jego umiłowanie sztuki i świata. Dużym plusem jest też ostatni akapit, bardzo mi się spodobał, pozwala popuścić wodze wyobraźni, a lubię takie zakończenia.

Bardzo ciekawa książka, dzięki zaskakującej fabule pozwala kompletnie oderwać się od codzienności. Momentami wywołuje śmiech, by już zaraz prowadzić do łez. A zakończenie naprawdę szczerze mnie zaskoczyło, właśnie ono było według mnie największym plusem książki. Polecam!

Bardzo ciekawa książka, dzięki zaskakującej fabule pozwala kompletnie oderwać się od codzienności. Momentami wywołuje śmiech, by już zaraz prowadzić do łez. A zakończenie naprawdę szczerze mnie zaskoczyło, właśnie ono było według mnie największym plusem książki. Polecam!