rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Był moment że już zaczęło się robić nudno ale potem znów tempo akcji i zaskoczeń wróciło. Warto przeczytać.

Był moment że już zaczęło się robić nudno ale potem znów tempo akcji i zaskoczeń wróciło. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to

Okładka książki Sierżant Cuff Krzysztof Komander, Kinga Krzemińska
Ocena 7,3
Sierżant Cuff Krzysztof Komander,...

Na półkach:

Powtórzę opinie wielu osób ale sama książka nic nadzwyczajnego natomiast wykonanie jako audiobooka podnosi jej walory znacznie.

Powtórzę opinie wielu osób ale sama książka nic nadzwyczajnego natomiast wykonanie jako audiobooka podnosi jej walory znacznie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor mnie nie zawiódł. Zupełnie inna w stylu co dla mnie jest zaletą bo autorów piszących książki taśmowo ale podobnych jedna do drugiej nie brakuje. Jeżeli czytało się wcześniej Childa rzeczywiście jest nieco podobieństw ale to szczegół, co najwyżej można ją polecić fanom przygód Reachera co tez jest na plus. Ogólnie polecam i chętnie sięgnę po ewentualne kontynuacje.

Autor mnie nie zawiódł. Zupełnie inna w stylu co dla mnie jest zaletą bo autorów piszących książki taśmowo ale podobnych jedna do drugiej nie brakuje. Jeżeli czytało się wcześniej Childa rzeczywiście jest nieco podobieństw ale to szczegół, co najwyżej można ją polecić fanom przygód Reachera co tez jest na plus. Ogólnie polecam i chętnie sięgnę po ewentualne kontynuacje.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek był ciekawy ale im dalej tym nudniej i zakończenie jakieś takie nijakie. Spodziewałem się więcej.

Początek był ciekawy ale im dalej tym nudniej i zakończenie jakieś takie nijakie. Spodziewałem się więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nic specjalnego, do tego lektor w wersji audio tragedia.

Nic specjalnego, do tego lektor w wersji audio tragedia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Brzydko mówiąc zacząłem od tyłu bo to moja pierwsza książka tego autora. Ale nie jest źle bo była na tyle dobra że teraz mam ochotę poznać inne z tej serii. Całkiem wyrównany poziom. Może jakoś wyjątkowo nie trzymała w napięciu ale wystarczająco ciekawie rozwijające się wątki sprawiły że sięgnę po tego autora już bez obaw o stracony czas.

Brzydko mówiąc zacząłem od tyłu bo to moja pierwsza książka tego autora. Ale nie jest źle bo była na tyle dobra że teraz mam ochotę poznać inne z tej serii. Całkiem wyrównany poziom. Może jakoś wyjątkowo nie trzymała w napięciu ale wystarczająco ciekawie rozwijające się wątki sprawiły że sięgnę po tego autora już bez obaw o stracony czas.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lapidus w świetnej formie, książka trzyma już poziom trylogii Sztokholmskiej. Dużo się dzieje, nie ma się do czego przyczepić tym razem. No a specyficzny styl pisania tego autora to jest to na co się czeka. Do tego końcówka która zapowiada że kolejna część zacznie się bez wątpienia interesująco. Dla fanów autora pozycja obowiązkowa. Inni: mocna rekomendacja.

Lapidus w świetnej formie, książka trzyma już poziom trylogii Sztokholmskiej. Dużo się dzieje, nie ma się do czego przyczepić tym razem. No a specyficzny styl pisania tego autora to jest to na co się czeka. Do tego końcówka która zapowiada że kolejna część zacznie się bez wątpienia interesująco. Dla fanów autora pozycja obowiązkowa. Inni: mocna rekomendacja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czarną trylogią sztokholmską sam autor ustawił sobie wysoko poprzeczkę. Czy podołał wyzwaniu? I tak i nie. Z jednej strony jest klimat podobny do wspomnianej serii, jest spory wahlarz zróżnicowanych postaci z odmiennych środowisk no i jest intryga. A jednak czegoś brak. Nie żebym był tą książką rozczarowany bo tak nie jest ale w moim odczuciu jest ciut słabsza. Może zbyt grzeczny mimo wszystko główny bohater? Nie wiem. Mimo wszystko to dopiero początek nowej serii więc wszystko może się jeszcze zmienić. I tak warto przeczytać.

Czarną trylogią sztokholmską sam autor ustawił sobie wysoko poprzeczkę. Czy podołał wyzwaniu? I tak i nie. Z jednej strony jest klimat podobny do wspomnianej serii, jest spory wahlarz zróżnicowanych postaci z odmiennych środowisk no i jest intryga. A jednak czegoś brak. Nie żebym był tą książką rozczarowany bo tak nie jest ale w moim odczuciu jest ciut słabsza. Może zbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Liczyłem na to że będzie lepsza niż poprzednia część ale się oczywiście rozczarowałem. Zwyczajnie nudna i męcząca. Wszystko by się zmieściło w 1/3 zawartości a jest rozwleczone i przewałkowane do zanudzenia, do tego podane w taki sposób że tylko usypia.

Liczyłem na to że będzie lepsza niż poprzednia część ale się oczywiście rozczarowałem. Zwyczajnie nudna i męcząca. Wszystko by się zmieściło w 1/3 zawartości a jest rozwleczone i przewałkowane do zanudzenia, do tego podane w taki sposób że tylko usypia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest tak rewelacyjna jak się spodziewałem ale nie jest zła. Troszkę może zbyt naiwna i brakowało mi klimatu Szkocji. Widocznie zbyt zapatrzyłem się w książki innego szkockiego autora Stuarta MacBrida. Tutaj akcja jest osadzona w Glasgow ale opisane jest to na tyle bez szczegółów i atmosfery że tak naprawdę mogłoby dziać się gdziekolwiek. No i zakończenie jakieś takie pośpieszne ale być może w kolejnych częsciach lepiej się to rozwinie.Poza tymi detalami bez wiekszych zastrzeżeń.

Nie jest tak rewelacyjna jak się spodziewałem ale nie jest zła. Troszkę może zbyt naiwna i brakowało mi klimatu Szkocji. Widocznie zbyt zapatrzyłem się w książki innego szkockiego autora Stuarta MacBrida. Tutaj akcja jest osadzona w Glasgow ale opisane jest to na tyle bez szczegółów i atmosfery że tak naprawdę mogłoby dziać się gdziekolwiek. No i zakończenie jakieś takie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Anders de la Motte mnie nie zawiódł. Pierwsza książka z nowej serii i mówiąc krótko - jest bardzo dobrze. O ile trylogia z HP w roli głównej była naprawdę udana to ta z nowym bohaterem jest jeszcze lepsza. Kawał świetnej literatury sensacyjnej. Żeby ją skończyć zarwałem noc ale było warto.

Anders de la Motte mnie nie zawiódł. Pierwsza książka z nowej serii i mówiąc krótko - jest bardzo dobrze. O ile trylogia z HP w roli głównej była naprawdę udana to ta z nowym bohaterem jest jeszcze lepsza. Kawał świetnej literatury sensacyjnej. Żeby ją skończyć zarwałem noc ale było warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu osiemnastu książek z jakiejś serii powinno zacząć się odczuwać znużenie. Ale z serią Lee Childa o Jacku Reacherze jest inaczej. Tom dziewiętnasty i zmęczenia materiału brak. Ba śmiem twierdzić nawet że jest lepiej. Oczywiście książki te zliczyć trzeba do gatunku lekkiej sensacji (może nawet rozrywkowej coś jak kino akcji) ale nie zmienia to faktu że wciąż mimo wydania już kolejnego tomu nie nużą, zapewniając rozrywkę wysokiego lotu. W tym tomie Jack nieco się unowocześnia zaczyna nawet używać tabletu i o dziwo nie miał przelotnego romansu ale reszta pozostała bez zmian.
Więc była szybka akcja, ciekawie narysowane postacie, intryga, bójki i trochę strzelaniny. I dobrze. Mam nawet wrażenie że specyficznego dla tych książek poczucia humoru było więcej. Nie wiem ile jeszcze wyjdzie książek z tym bohaterem ale wiem że na pewno będę je chętnie dalej czytał, zapożyczając z książki: tak działa na ludzi Jack Reacher :)

Po przeczytaniu osiemnastu książek z jakiejś serii powinno zacząć się odczuwać znużenie. Ale z serią Lee Childa o Jacku Reacherze jest inaczej. Tom dziewiętnasty i zmęczenia materiału brak. Ba śmiem twierdzić nawet że jest lepiej. Oczywiście książki te zliczyć trzeba do gatunku lekkiej sensacji (może nawet rozrywkowej coś jak kino akcji) ale nie zmienia to faktu że wciąż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie najlepsza z dotychczasowych książek tego autora. I jak dla mnie akurat zdjęcie z pierwszego planu Martina Servaza wyszło tej książce na dobre. Do tego ciekawy temat przewodni i przewrotne poniekąd zakończenie i wyszła świetna książka. A ponieważ to trzeci tom serii więc wyszło na to że do trzech razy sztuka. Pierwszą ledwo przebrnąłem ale końcówka była na tyle dobra że dałem szansę drugiej. W drugiej było już lepiej ale wciąż parę rzeczy jeszcze mnie się nie podobało. Trzecia jest naprawdę dobra więc pozostaje teraz czekać na część czwartą. Jedno jest moim zdaniem pewne, zakończenia wychodzą Minierowi świetne.

Zdecydowanie najlepsza z dotychczasowych książek tego autora. I jak dla mnie akurat zdjęcie z pierwszego planu Martina Servaza wyszło tej książce na dobre. Do tego ciekawy temat przewodni i przewrotne poniekąd zakończenie i wyszła świetna książka. A ponieważ to trzeci tom serii więc wyszło na to że do trzech razy sztuka. Pierwszą ledwo przebrnąłem ale końcówka była na tyle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zgadzam się z opinią o tej książce zamieszczoną przez Witolda.
Czegoś zabrakło. Za dużo skrajności a za mało losów przeciętnych osób.
Niewiele też, tak naprawdę można się z tej książki dowiedzieć o tytułowych Angolach.

Zgadzam się z opinią o tej książce zamieszczoną przez Witolda.
Czegoś zabrakło. Za dużo skrajności a za mało losów przeciętnych osób.
Niewiele też, tak naprawdę można się z tej książki dowiedzieć o tytułowych Angolach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobnie jak poprzednia część Killer, tej również nie można nic zarzucić. Nadal świetne tempo i ciekawa fabuła. Niestety póki co nic innego tego autora w Polsce się nie ukazało a szkoda bo apetyt został rozbudzony. O ile się dobrze orientuję powstały na razie jeszcze dwie dalsze części w których również głównym bohaterem jest Victor/Tesseract z tym że autor ma już skrócone nazwisko na Tom Wood.

Podobnie jak poprzednia część Killer, tej również nie można nic zarzucić. Nadal świetne tempo i ciekawa fabuła. Niestety póki co nic innego tego autora w Polsce się nie ukazało a szkoda bo apetyt został rozbudzony. O ile się dobrze orientuję powstały na razie jeszcze dwie dalsze części w których również głównym bohaterem jest Victor/Tesseract z tym że autor ma już skrócone...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie spodziewałem się że ta książka będzie taka dobra. Bardzo smakowity kąsek z gatunku literatury szpiegowsko-sensacyjnej. Są płatni mordercy, są szpiedzy, są bandyci różnej maści, dużo ciekawych lokacji i przede wszystkim akcja. Mnóstwo akcji. W zasadzie od początku aż po koniec tempo nie siada nawet na moment a wszystko jest całkiem fajnie spięte i co ważne nie przesadzone.

Nie spodziewałem się że ta książka będzie taka dobra. Bardzo smakowity kąsek z gatunku literatury szpiegowsko-sensacyjnej. Są płatni mordercy, są szpiedzy, są bandyci różnej maści, dużo ciekawych lokacji i przede wszystkim akcja. Mnóstwo akcji. W zasadzie od początku aż po koniec tempo nie siada nawet na moment a wszystko jest całkiem fajnie spięte i co ważne nie przesadzone.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czułem jak bym czytał dwie książki. Pierwsza ponad połowa nudna i irytująca, potem książka zaczyna być coraz lepsza aż po niezłe zakończenie i jeszcze lepszy epilog. Nie mniej uważam że to udany debiut.

Czułem jak bym czytał dwie książki. Pierwsza ponad połowa nudna i irytująca, potem książka zaczyna być coraz lepsza aż po niezłe zakończenie i jeszcze lepszy epilog. Nie mniej uważam że to udany debiut.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia część trylogii sztokholmskiej nie rozczarowała. Charakterystyczny styl i poziom poprzednich części został utrzymany. Wiele wątków zostało doprowadzonych do końca ale uważam że autor zostawił sobie możliwość pociągnięcia historii jeszcze dalej. Potencjał jest. Zwłaszcza że doszło parę nowych postaci. Tak czy owak na pewno sięgnę po inne książki Jensa Lapidusa o ile się tylko ukażą. W powodzi skandynawskich autorów zalewających rynek moim zdaniem jeden z najlepszych.

Ostatnia część trylogii sztokholmskiej nie rozczarowała. Charakterystyczny styl i poziom poprzednich części został utrzymany. Wiele wątków zostało doprowadzonych do końca ale uważam że autor zostawił sobie możliwość pociągnięcia historii jeszcze dalej. Potencjał jest. Zwłaszcza że doszło parę nowych postaci. Tak czy owak na pewno sięgnę po inne książki Jensa Lapidusa o ile...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile pierwszą część jakoś przemęczyłem to po drugiej mam dość dalszych spotkań z tą serią.
Rozumiem że nie każdy czytał obie książki ale wstawianie dokładnie tych samych tekstów co w poprzedniej części to chyba lekka przesada. No i dalej nasz bohater snuje się bez celu po kawiarniach z zaangażowaniem bliskim zeru a jego celem dnia jest zjedzenie dobrego ciasta. Przez cały dzień ogranicza się do wykonania telefonu i jest zmęczony. Dziękuje za takie kryminały. Zero akcji, zero napięcia, nudni sztuczni i mało realni bohaterowie a cała historia napisana chyba na siłę.

O ile pierwszą część jakoś przemęczyłem to po drugiej mam dość dalszych spotkań z tą serią.
Rozumiem że nie każdy czytał obie książki ale wstawianie dokładnie tych samych tekstów co w poprzedniej części to chyba lekka przesada. No i dalej nasz bohater snuje się bez celu po kawiarniach z zaangażowaniem bliskim zeru a jego celem dnia jest zjedzenie dobrego ciasta. Przez cały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Słabiutka jako sensacja,raczej obyczajowa z wątkami kryminalnymi. Nuda.

Słabiutka jako sensacja,raczej obyczajowa z wątkami kryminalnymi. Nuda.

Pokaż mimo to