Jesteśmy społecznością, która kocha książki

I właśnie ten słaby musi znaleźć dość siły, by odejść, jeśli ten silny jest za słaby, by umieć skrzywdzić słabego.

I właśnie ten słaby musi znaleźć dość siły, by odejść, jeśli ten silny jest za słaby, by umieć skrzywdzić słabego.

Bo zbyt wcześnie się nauczyłam, że wszystko jest niestałe, niestabilne i fałszywe, a jedynym sposobem, żeby poczuć tę cholerną pewność, jest wytworzenie jej sobie samemu...

Bo zbyt wcześnie się nauczyłam, że wszystko jest niestałe, niestabilne i fałszywe, a jedynym sposobem, żeby poczuć tę cholerną pewność, jest...

Los to taki facet z syfilisem i fiutem ze stali, który pieprzy Cię w tyłek, jak tylko spojrzysz w złą stronę.

Los to taki facet z syfilisem i fiutem ze stali, który pieprzy Cię w tyłek, jak tylko spojrzysz w złą stronę.

W chwili kiedy pojmujemy, że kicz jest kłamstwem, przestaje on być kiczem. Traci on swą autorytatywną władzę i jest wzruszający jak każda inna ludzka słabość. Bo przecież nikt z nas nie jest nadczłowiekiem i nie może w pełni ustrzec się kiczu. Choćbyśmy nim nie wiem jak pogardzali, kicz przynależy do ludzkiego losu.

W chwili kiedy pojmujemy, że kicz jest kłamstwem, przestaje on być kiczem. Traci on swą autorytatywną władzę i jest wzruszający jak każda in...

Nic nie jest cięższe od współczucia. Nawet własny ból nie jest tak ciężki jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrotniony przez wyobraźnię.

Nic nie jest cięższe od współczucia. Nawet własny ból nie jest tak ciężki jak ból z kimś współodczuwany, ból za kogoś, dla kogoś, zwielokrot...

(...) byłem człowiekiem o kilku twarzach. Na zebraniach byłem poważny, pełen zapału i wiary; wśród najbliższych przyjaciół złośliwy i agresywny; z Małgorzatą cyniczny i gorączkowo dowcipny; a kiedy byłem sam (i myślałem o Małgorzacie), bywałem bezradny i rezedrgany jak sztubak. Czy ta ostatnia twarz była prawdziwą? Nie. Prawdziwe były wszystkie; nie miałem jak hipokryci twarzy prawdziwej i fałszywej. Miałem ich kilka właśnie dlatego, że byłem młody i sam nie wiedziałem, kim jestem i kim chcę być.

(...) byłem człowiekiem o kilku twarzach. Na zebraniach byłem poważny, pełen zapału i wiary; wśród najbliższych przyjaciół złośliwy i agresy...

Myślę, że najważniejszą rzeczą jest rozmowa - kiedy chcesz i kiedy nie masz ochoty - tak, że żadne z was tygodniami nie gotuje się ze złości z powodu jakiegoś błahego, drobnego problemu, który nagle przeradza się w trzaskanie drzwiami, rzucanie naczyniami i pakowanie walizek. Aaa, i przydaje się odrobina miłości. Pomaga przetrwać... - podniosła głos - ...te zbyt częste gówniane chwile.

Myślę, że najważniejszą rzeczą jest rozmowa - kiedy chcesz i kiedy nie masz ochoty - tak, że żadne z was tygodniami nie gotuje się ze złości...

Wiesz, czego najbardziej brakuje w Szanghaju? W Szanghaju brakuje morza. Chciałabym siadywać na plaży, mieć nad głową błękitne niebo, a obok przyjaciela czytającego książkę. Chciałabym się opalać, patrzeć w dal i o niczym nie myśleć. Odpoczywać. Potrzebuję odpoczynku.

Wiesz, czego najbardziej brakuje w Szanghaju? W Szanghaju brakuje morza. Chciałabym siadywać na plaży, mieć nad głową błękitne niebo, a obok...

- Nie cierpię mieć wrażenia, że ludzie patrzą na mnie. Czy to brzmi strasznie paranoidalnie? - To musi bardzo utrudniać życie.

- Nie cierpię mieć wrażenia, że ludzie patrzą na mnie. Czy to brzmi strasznie paranoidalnie? - To musi bardzo utrudniać życie.