Nadszedł czas dla Meredith Gentry, by odłożyła na bok swoją pracę detektywa i zajęła się ostatecznie swoimi obowiązkami w świecie Faerie – gdzie jej wysiłki by zajść w ciążę, żeby zostać następczynią tronu Unseelie, wpływają na odbudowanie magii, samego życia i królestwa istot magicznych. Mimo, że jej poszukiwania są pełne przyjemności, cienie intryg nadal wypełniają dwór królewski… a sabotaż może czaić się wszędzie. Kiedy w Kopcu Unseelie odrodziły się martwe ogrody, do głosu dochodzi potężna magia. Wujek Merry, Król Światła i Iluzji, spiskuje, by obwinić jej nieśmiertelnych strażników o zbrodnie. Magiczne siły, które opanowała Merry i którymi włada samodzielnie, obracają się w coś gwałtownego i niebezpiecznie nieprzewidywalnego. Obmyśla się strategie i podstępy. Przeznaczenie całego świata łączy się z pomyślnością Merry Gentry: obiektu obsesji, celu zdrady, pionka niepewnego losu.

Poprzednimi częściami byłam zachwycona, ta jednak trochę mnie zawiodła. Była strasznie krótka i nie mogłam nacieszyć się chwilami Merry z członkami jej straży. Większość z nich tajemniczo zaginęła, a ja byłam strasznie zmartwiona. Wiedziałam że na pewno taka dużo ilość strażników nie zginęła i to podczas tego gdy moc Merry wybuchła. Nie zginęli by przez nią. To było pewne. Ale nadal bałam się tego e mogli zostać zranieni, albo jeden z nich umrze. Moje nadzieje były złudne i coś złego stało się pięknemu Aislingowi. Dzięki ci Rhys z a swoją moc!

Jakoś nadal nie mogłam polubić Mistreala. Wydawało mi się jak by chciał zająć miejsce Mroza albo Doyle'a. Albo ich obydwu, lub też dołączyć do ich grona. Wszystkie przypuszczenia były prawdopodobne. Szkoda mi go było gdy okazało się że dalej będzie musiał znosić towarzystwo Królowej Ciemności i Powietrza, gdy Meredith wyjedzie z swoimi ludźmi. On nie miał żadnego wyboru, nie to co inni. Trudno. Nadal wolę starych towarzyszy Merry.

Przestraszyłam się zakończenia. Bardzo dobre było to że Galen pokazał trochę swoich mocy, ale nie już takie dobre że wypuścił wszystkich więźniów. Tych niewinnych i tych winnych a w tym też Cela... Złapali go, ale coś czuje że zdążył powiedzieć którejś z swoich strażniczek, by w końcu zabiła Merry..

Polecam!

Nadszedł czas dla Meredith Gentry, by odłożyła na bok swoją pracę detektywa i zajęła się ostatecznie swoimi obowiązkami w świecie Faerie – gdzie jej wysiłki by zajść w ciążę, żeby zostać następczynią tronu Unseelie, wpływają na odbudowanie magii, samego życia i królestwa istot magicznych. Mimo, że jej poszukiwania są pełne przyjemności, cienie intryg nadal wypełniają dwór...