Klaps
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Slap
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2012-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-27
- Data 1. wydania:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-76741-66-6
- Tłumacz:
- Jędrzej Polak
- Tagi:
- klaps przemoc w rodzinie dzieci
Willa na przedmieściach. Kilka osób spotyka się przy grillu. Jeden z gości wymierza klapsa cudzemu dziecku. Ten pozornie nic nieznaczący gest odbija się rykoszetem w życiu uczestników przyjęcia. Bezpośrednio lub pośrednio zaczyna wpływać na ich dalsze życie…
Tym razem Christos Tsiolkas kieruje swoje wścibskie, wszechwidzące spojrzenie na coś, co jest wspólne nam wszystkim: życie rodzinne w nowoczesnej rzeczywistości XXI wieku. Tytułowy klaps wraz ze swoimi konsekwencjami zmusza bohaterów do refleksji nad własnymi rodzinami, ich sposobem życia, oczekiwaniami i przekonaniami.
„Klaps” to niepokojąca opowieść o miłości, seksie i małżeństwie, o rodzicielstwie i dzieciach. Opowieść gniewna i intensywna, tak pełna namiętności i sprzecznych przekonań, jak tylko może być życie rodzinne. Książka Tsiolkasa to wnikliwa analiza aspiracji i lęków wzrastającej w siłę klasy średniej, a zarazem przejmująca, prowokująca powieść o naturze lojalności i szczęścia, kompromisu i prawdy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Policzek wymierzony rodzinie
Christos Tsiolkas jest uznawany za pisarza nowoczesnego, charakteryzującego się stylem śmiałym, bezkompromisowym, wręcz wulgarnym, ale jednocześnie posiadającym ogromną siłę wyrazu. Trudno się z taką opinią nie zgodzić po lekturze powieści „Klaps”. Mówi się, że Tsiolkas jest głosem swojego pokolenia, ukazuje współczesny świat w całej prawdzie, bez ubarwiania, wygładzania ostrych krawędzi. Brutalnie – to chyba najlepsze słowo. Przeczytałam jego książkę i pomyślałam, że jeśli to prawda, to ja nie chcę w takim świecie żyć...
Kim są bohaterowie „Klapsa”? Chciałoby się powiedzieć, że zwyczajnymi ludźmi, dokładnie takimi jak my albo nasi sąsiedzi. Ale czy na pewno? Po pierwsze mieszkają w Australii, po drugie reprezentują mieszankę wszelkich kultur, religii i narodowości. Są Grekami (jak sam autor), Hindusami, Kanadyjczykami, Aborygenami, Australijczykami i Amerykanami, chrześcijanami, muzułmanami z wyboru, a najczęściej zadeklarowanymi ateistami. Różni ich pochodzenie, kolor skóry, krąg kulturowy... Łączy, poza miejscem zamieszkania, styl życia – pełen imprez w biały dzień, narkotyków w każdej postaci, a nade wszystko pełen seksu, który dominuje w codziennej rzeczywistości. Zaskakująca jest powszechna akceptacja takiego życia – rodzice swobodnie rozmawiają z dziećmi o ćpaniu, spaniu z kimkolwiek, są wulgarni nawet przy swoich własnych kilkuletnich potomkach. Właściwie każdy ma do innych pretensje lub coś ukrywa. Brak akceptacji i tolerancji innych, a nawet jawne ich obrażanie są na porządku dziennym... Ponieważ środowisko jest tak zróżnicowane, jest też podzielone nieustannymi konfliktami.
Akcja powieści zaczyna się od z pozoru niewinnej sceny przyjacielskiego spotkania przy grillu. Wszyscy dobrze się bawią (tak, narkotyki, dużo alkoholu i wokół małe dzieci), aż do momentu, kiedy jeden z mężczyzn wymierza policzek trzyletniemu chłopcu. Harry, kuzyn gospodarza przyjęcia Hektora, tłumaczy się, że bronił własnego syna, jednak matka zbitego Hugo wpada w histerię. Zabawa kończy się przedwcześnie, wszyscy rozchodzą się w kiepskich nastrojach. Ale to dopiero początek całej lawiny wydarzeń... Kolejnym będzie rozprawa sądowa, ponieważ Rosie i Gary oskarżą Harry’ego o znęcanie się nad ich synem. Ta sprawa podzieli całe towarzystwo, zmusi przyjaciół do opowiedzenia się po jednej ze stron, skłóci nawet rodzinę. Na jaw wyjdą uprzedzenia i skrywane od lat pretensje, nic nie będzie już takie samo...
Przyznaję, w prozie Christosa Tsiolkasa jest coś niepokojącego i przyciągającego jednocześnie. Może to kwestia umiejętności spojrzenia na rzeczywistość i opisania jej bez ubarwiania i upiększania, nawet jeśli jest szara, trudna i czasem bolesna? Może krytycyzm i nastawienie jakiejś delikatnie wyczuwalnej rezygnacji, które przebija przez tekst, a jednocześnie jest tak dobrze znane wielu czytelnikom? A może po prostu bezpośredniość autora, wyrażająca się w opisach bardzo konkretnych, nawet wulgarnych? Zastanawia mnie tylko, czy wymagała ona aż do takiego stopnia naszpikowania tekstu wulgaryzmami. Rozumiem, że były koniecznie do wyrażenia emocji bohaterów, ale po co wplatać je w treść narracji? To zdecydowanie raziło, czasem czyniąc lekturę wręcz niesmaczną. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że właśnie o to autorowi chodziło...
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 178
- 135
- 36
- 5
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Lubię książki/autorów/filmy, którzy uciekając się do drastycznych środków potrafią wstrząsnąć i zastanowić na tyle,żeby opowiadana przez nich historia uderzała mocniej ale żeby nadal to owa historia była najważniejsza. Tu się właśnie tego spodziewałam z opisu na okładce. Myślałam: W porządku! Jeśli autor uznał,że opis puszczonego bąka nada historii wyrazistości to bardzo proszę! Spodziewałam się ciekawej socjologicznej analizy, w pozornie sielskiej atmosferze małego miasteczka okraszonej może humorem a może odważnymi sądami. Tak odczytałam obietnice na okładce. Co otrzymałam? ano..socjologiczna analiza ogranicza się do przemyśleń coraz to mniej błyskotliwych bohaterów. Sielska atmosfera jest stworzona przez bandę przeciętniaków. A humor i odważne sądy? Niestety...powszechnie puszczane bąki, sperma na podłodze i różnorakie wyziewy nie służą historii w ogóle i nie mają z nią w ogóle żadnego związku. Czy to mają być jakieś ozdobniki? Czy to ma być dowód jaki to autor jest bezpruderyjny i odważny? Ja nie rozumiem i nie chcę zrozumieć. Dla mnie opis smrodu podkołdrowego ma tyle wspólnego z realizmem co sprzedaż kupy artysty w puszcze. To jest po prostu płytkie a nie odważne czy odkrywcze.
Jest mi bardzo przykro ,że tak muszę ocenić tą książkę bo po pierwsze bardzo rzadko zdarza mi się coś wygrać a tą książkę otrzymałam jako nagrodę.Po drugie niezmiernie rzadko odkładam książki bez przeczytania. Z tą tak zrobię. Może kiedyś, za czas nieprzewidywalnie długi, do niej zajrzę ponownie i wtedy wszystko odszczekam, ale na dzień dzisiejszy uważam, że książka jest po prostu zła. Ogólnie nie jestem wrażliwa na takie klimaty pod warunkiem,że czemuś służą a nie są wartością samą w sobie. Tu niestety mam wrażenie,że najważniejsze są właśnie momenty kiedy ktoś puści pierda lub podrapie się po jajkach;). Pozostałe tematy , nawet jeśli już są poruszone, to giną w oparach i niewybrednych opisach.
Nie wiem szczerze mówiąc skąd książka ma tak wysoką ocenę...niewykluczone,że to ze mną coś jest nie tak. Niemniej może ktoś jeszcze poza mną ma podobny defekt więc lojalnie ostrzegam.
Lubię książki/autorów/filmy, którzy uciekając się do drastycznych środków potrafią wstrząsnąć i zastanowić na tyle,żeby opowiadana przez nich historia uderzała mocniej ale żeby nadal to owa historia była najważniejsza. Tu się właśnie tego spodziewałam z opisu na okładce. Myślałam: W porządku! Jeśli autor uznał,że opis puszczonego bąka nada historii wyrazistości to bardzo...
więcej Pokaż mimo to