Elbing 1945. Pierwyj gorod

Okładka książki Elbing 1945. Pierwyj gorod
Tomasz Stężała Wydawnictwo: Erica powieść historyczna
468 str. 7 godz. 48 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Erica
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
468
Czas czytania
7 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362329168
Tagi:
wojna wyzwolenie
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
34 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1970
1146

Na półkach: ,

Chociaż ta druga część wojennych losów Elbląga jest znacznie ciekawsza i lepiej napisana, niż jej poprzedniczka, autor nie ustrzegł się powtórzenia części starych błędów. Trochę denerwuje stylistyka, przeskakiwanie w sposobach narracji (gdy w jednym akapicie najpierw jest narracja 3-osobowa, a potem przechodzi na 1-osobową), mieszanie czasu przeszłego i teraźniejszego - jakby całość przeszła nie dość staranną korektę przed wydaniem. Pomysł z przeplataniem narracji z perspektywy niemieckiej, naprzemiennie ze stroną radziecką, jest świetny, oddaje tempo rozgrywających się zdarzeń oraz ich chaotyczność. Ale momentami ten chaos niepotrzebnie dodatkowo pogłębia – gdy nie wiadomo do końca, kto właśnie snuje swoją opowieść. Natłok pojawiających się postaci również nie ułatwia rozeznania (spis „dramatis personae” na początku książki w niczym nie jest pomocny). Dlatego lektura momentami jest męcząca i można się trochę pogubić. Co nie zmienia faktu, że historia jest niesamowicie interesująca i wciąga – tym bardziej, im bliżej jest końca opowieści.

W tej części autor opisuje wkraczanie wojsk radzieckich do Elbląga – pierwszego większego niemieckiego miasta na ich trasie ku Berlinowi. Jest też więc to miasto jakby poligonem doświadczalnym, a zarazem – miejscem, gdzie wreszcie można wyładować całą swoją wściekłość, dokonać zemsty za cierpienia zaznane od Niemców. Stąd i mordy na ludności cywilnej, gwałty – również na kobietach nieniemieckich, bezmyślne niszczenie mienia, burzenie całej miejskiej zabudowy, nierzadko dom po domu. Również opowieść z perspektywy niemieckiej przedstawiona jest dość obiektywnie: widzimy niejednego Elblążanina, który musi (i chce) za wszelką cenę bronić tego, co zostało z jego rodzinnego miasta. Widzimy też poczucie zbliżającej się klęski, wściekłość na nielogiczny rozkaz trwania do ostatniego żołnierza, czekania na odsiecz, która nigdy nie nastąpi. Kończąca się amunicja, niszczony sprzęt wojskowy, rezerwy wojskowe niknące w oczach (nawet mimo przerzucenia ciężaru obrony na barki dzieciaków z Hitlerjugend i oddziały Volkssturmu), a zarazem - strach przed piętnem zdrady w przypadku kapitulacji - to wszystko doprowadza do ogromnych strat ludzkich, a zarazem niesie ze sobą nieodwracalne zniszczenie miasta.

Szkoda tylko, że tak wiele wątków, zapoczątkowanych w poprzednim tomie, tutaj nie znajduje swojej kontynuacji, albo urywa się, jakby autor o nich zapomniał. Ale to można chyba tłumaczyć chęcią skupienia się na ruchach wojsk, na opisie walk na coraz to innych ulicach, zajmowaniu coraz to kolejnych części miasta. Obraz ten jednak byłby jeszcze bardziej sugestywny, gdyby w książce znalazły się jakieś mapki, ukazujące te części miasta, o których w danym fragmencie tekstu jest mowa. Pozwoliłoby to lepiej ogarnąć tempo radzieckiego natarcia, a także podkreślić tragedię tych, którzy przez sowietów zostali wzięci w kleszcze.

No i kończąca powieść perełka, która w swoim niedopowiedzeniu otwiera cały szereg tragicznych konotacji: "10.02.1945 - w mieście bronią się ostatnie grupy obrońców (...), które stopniowo kapitulują bądź zostają zlikwidowane. Rozpoczyna się dramat ocalałych mieszkańców miasta."

Chociaż ta druga część wojennych losów Elbląga jest znacznie ciekawsza i lepiej napisana, niż jej poprzedniczka, autor nie ustrzegł się powtórzenia części starych błędów. Trochę denerwuje stylistyka, przeskakiwanie w sposobach narracji (gdy w jednym akapicie najpierw jest narracja 3-osobowa, a potem przechodzi na 1-osobową), mieszanie czasu przeszłego i teraźniejszego -...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    44
  • Chcę przeczytać
    41
  • Posiadam
    18
  • Ulubione
    2
  • II Wojna Światowa
    1
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1
  • E-Booki
    1
  • Do recenzji
    1
  • 2016
    1
  • Historia
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Elbing 1945. Pierwyj gorod


Podobne książki

Przeczytaj także