"Dzikowy skarb: Powieść z czasów Mieszka I" Karola Bunscha opisuje czasy jednoczenia plemion słowiańskich i budowy państwa polskiego. Karol Bunsch był jednym z niewielu autorów tworzących powieści osadzone w realiach właśnie tego okresu z historii Polski. Jest to o tyle dziwne, że postać pierwszego polskiego władcy - Mieszka I - jest, jak żadna inna, warta bliższego poznania przez potomnych. Był on księciem Polan, który wykazał się dalekowzrocznością i inteligencją, był niesamowicie zdolnym i mądrym politykiem, jak również bohaterskim i mężnym władcą. Dzięki tym przymiotom udało mu się zbudować jednolite i silne państwo, które było w stanie przeciwstawić się najeźdźcom. W powieści Bunscha oprócz wątków związanych z szerszym aspektem historycznym -takich jak np. jednoczenie państwa czy wprowadzanie chrześcijaństwa wśród poddanych, opisane są również losy i przygody kilku postaci - tytułowego Dzika i jego kompanów - dzięki którym książka ta nabiera charakteru powieści przygodowej. Dzik swoje imię zawdzięcza bratu Mieszka, księciu Ściborowi, który spotkał go podczas jednego z polowań. Jesteśmy świadkami tego, jak nieokrzesany rozbójnik - ów Dzik właśnie - przystaje na usługi Mieszka zostając jednym z jego "drużynników". Nie będę tu opisywał przygód zawartych w powieści - zachęcam do jej przeczytania. Książka została napisana językiem stylizowanym na dawny język słowiański. Nie przeszkadza to w odbiorze książki, a wręcz przeciwnie, czyni jej lekturę o wiele ciekawszą. Sądzę, że pomimo tego, iż od napisania "Dzikowego skarbu" minęło już 70 lat - książka ta jest interesująca i wartościowa dla dzisiejszego czytelnika. Warto ją przeczytać chociażby po to, by przypomnieć sobie ważne wydarzenia z historii Polski, które przyczyniły się do utworzenia naszego państwa. Warto zastanowić się, z jakimi problemami i jaką rzeczywistością mieli do czynienia ówcześni mieszkańcy tych ziem. Niezależnie od tego na ile opisane przez autora ówczesne realia są zgodne ze stanem faktycznym - to po lekturze tej książki, postrzegany przeze mnie obraz lat 900 na ziemiach polskich uległ zmianie. Wcześniej sądziłem, że ówczesna, półdzika ludność mieszkała głównie w ziemiankach i szałasach rozmieszczonych po lasach, a znaczące zmiany przyszły wraz z przyjęciem chrześcijaństwa. Po lekturze zdałem sobie sprawę, że plemiona zamieszkujące wówczas tereny dzisiejszej Polski, posiadały swoje grody, w których prowadzony był handel, a handlowano również towarami (niestety również niewolnikami) pochodzącymi z bardzo odległych krajów, jak np. z Grecji. Plemiona słowiańskie kultywowały swoje tradycje i zwyczaje i z pewnością nie można było ich nazwać „dzikusami”. Chętnie sięgnę po kolejne powieści cyklu piastowskiego Karola Bunscha.

"Dzikowy skarb: Powieść z czasów Mieszka I" Karola Bunscha opisuje czasy jednoczenia plemion słowiańskich i budowy państwa polskiego. Karol Bunsch był jednym z niewielu autorów tworzących powieści osadzone w realiach właśnie tego okresu z historii Polski. Jest to o tyle dziwne, że postać pierwszego polskiego władcy - Mieszka I - jest, jak żadna inna, warta bliższego...