Mnich, który sprzedał swoje ferrari
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Monk Who Sold His Ferrari
- Wydawnictwo:
- Galaktyka
- Data wydania:
- 2008-10-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-10-31
- Data 1. wydania:
- 1999-01-01
- Liczba stron:
- 210
- Czas czytania
- 3 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375790504
- Tłumacz:
- Eleonora Karpuk
MNICH, KTÓRY SPRZEDAŁ SWOJE FERRARI – to opowieść o wziętym adwokacie, którego tryb życia doprowadza do ciężkiego zawału na sali sądowej. Poważna choroba zmusza go do poszukiwania odpowiedzi na fundamentalne pytania, dotyczące istoty życia. W nadziei na odnalezienie szczęścia wyrusza on w niezwykłą podróż ku źródłom prastarej kultury. Tu odkrywa i poznaje filozoficzny, a zarazem praktyczny system, zdolny wyswobodzić ukryte siły umysłu, ciała i ducha, uczy się żyć z większą pasją, zrozumieniem sensu życia i spokojem ducha. Błyskotliwie łącząc ponadczasową mądrość Wschodu z nastawionymi na sukces pryncypiami Zachodu, opowieść ta inspiruje i krok po kroku objaśnia sposoby na życie pełne, cechujące się odwagą, radością i wewnętrzną harmonią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 491
- 475
- 106
- 22
- 12
- 8
- 6
- 6
- 5
- 4
Opinia
Trzeba przyznać, że mam szczęście czytać książki o określonej tematyce, w chwilach, kiedy, być może, najbardziej ich potrzebuję. Najciekawsze jest jednak to, że te pozycje trafiają do mnie zazwyczaj przypadkowo. Najczęściej pożycza mi je ktoś, kto zna mnie na tyle, by wiedzieć, co w danej chwili przyniesie mi największą ulgę, dawkę uśmiechu, czy dreszczyk emocji. Tak było w tym przypadku. Mając teraz niezwykle trudny i stresujący czas opowieść o mnichu sprawiła, że nieco się wyciszyłam, choć muszę stwierdzić, że pozycje poradnikowe tego typu, nigdy nie należały do moich ulubionych.
Julian Mantle był wziętym prawnikiem aż do chwili, gdy w czasie wygłaszania mowy obrończej, dostał zawału. Szybko wykaraskał się z choroby, ale ku zdziwieniu swoich współpracowników, sprzedał wszystko, co miał, zrezygnował z dobrze płatnej pracy i… zapadł się jak „kamień w wodę”. Aż tu nagle pewnego dnia zjawia się, w gabinecie swojego byłego asystenta, ubrany w strój buddyjskiego mnicha. Zaczyna się opowieść o wielkiej przemianie i dążeniu do oświecenia.
Uważam tą książkę za dość przeciętną. Nie wyróżnia się w zasadzie niczym szczególnym z grona pozycji o budowie pozytywnego nastawienia i technikach samorozwoju oraz relaksacji. Przyznać jednak trzeba, że wiedza jest po pierwsze ciekawie przedstawiona, a po drugie poparta wieloma przykładami z życia. Samą publikację czyta się niemal jak powieść, co sprawia, że nie ma się wrażenia przeładowania informacjami. Gdyby relacja mistrz-uczeń, nie była tylko miałkim przejściem między kolejnymi wywodami, z pewnością bardziej doceniłabym tę pozycję.
W porównaniu z „Sekretem” Rhondy Byrne, „Mnich, Który sprzedał swoje ferrari” wypada wręcz rewelacyjnie, więc polecam tę książkę tym, którzy lubią ten typ literatury.
Trzeba przyznać, że mam szczęście czytać książki o określonej tematyce, w chwilach, kiedy, być może, najbardziej ich potrzebuję. Najciekawsze jest jednak to, że te pozycje trafiają do mnie zazwyczaj przypadkowo. Najczęściej pożycza mi je ktoś, kto zna mnie na tyle, by wiedzieć, co w danej chwili przyniesie mi największą ulgę, dawkę uśmiechu, czy dreszczyk emocji. Tak było w...
więcej Pokaż mimo to