Bardzo zwięzły, jasny i czytelny przegląd pojęcia pieniądza. Rothbard przekonująco wyjaśnia korzyści płynące ze standardu złota i w mniejszym stopniu eliminację bankowości opartej na rezerwie cząstkowej. Unika jednak odpowiedzi na bardzo ważne pytanie, jak właściwie wprowadzić 100% złotego dolara i jakie byłyby ekonomiczne implikacje deflacji wartości dolara lub zawyżania ceny złota, aby doprowadzić wartość każdej podaży do parytetu.

Praktyczność, a nawet możliwość wdrożenia ma kluczowe znaczenie dla oceny korzyści netto, a ta książka poświęca temu zagadnieniu tylko około dwóch stron. Bardzo rozczarowujące.

Bardzo zwięzły, jasny i czytelny przegląd pojęcia pieniądza. Rothbard przekonująco wyjaśnia korzyści płynące ze standardu złota i w mniejszym stopniu eliminację bankowości opartej na rezerwie cząstkowej. Unika jednak odpowiedzi na bardzo ważne pytanie, jak właściwie wprowadzić 100% złotego dolara i jakie byłyby ekonomiczne implikacje deflacji wartości dolara lub zawyżania...

Niezwykle pouczająca, napisana w taki sposób, że nawet osoby nie posiadające wiedzy w temacie są w stanie wszystko zrozumieć.

Niezwykle pouczająca, napisana w taki sposób, że nawet osoby nie posiadające wiedzy w temacie są w stanie wszystko zrozumieć.

Pierwszy tom traktatu jest czymś, co można na wskroś przedstawić jako bardzo głębokie teoretyzowanie, zważywszy na kolejne tomy, które wkraczają już na tematy stricte ekonomiczne. Czytelnik zapoznaje się tutaj z ogólnym pojęciem wartościowania dóbr, podejmowania decyzji w relacji ograniczenie konsumpcji na rzecz inwestycji, poznaje prawo użyteczności krańcowych, które w zasadzie zaszeregować można do wartościowania dóbr i które łączy się także z prawem popytu i podaży. Rothbard przybliża również proces przejścia z gospodarki barterowej do gospodarki opartej na dobrowolnie przyjętym środku wymiany, ułatwiającym podział pracy i przekształcenie gospodarowania w wydajniejszy proces. Myślę, że potrzebny, aczkolwiek odrobinę nużący tom, przed kolejnymi zagadnieniami.

Pierwszy tom traktatu jest czymś, co można na wskroś przedstawić jako bardzo głębokie teoretyzowanie, zważywszy na kolejne tomy, które wkraczają już na tematy stricte ekonomiczne. Czytelnik zapoznaje się tutaj z ogólnym pojęciem wartościowania dóbr, podejmowania decyzji w relacji ograniczenie konsumpcji na rzecz inwestycji, poznaje prawo użyteczności krańcowych, które w...

Są książki, które się czyta od deski do deski i takie, z których się korzysta, zatrzymując krócej lub dłużej, na niektórych fragmentach. Taka jest "Ekonomia wolnego rynku" Rothbarda. To książka, z której warto skorzystać, nie tylko będąc zawodowo ekonomistą.💸💰🛍️ "Przedstawić zasady ekonomii(...) by mógł je zrozumieć czlowiek, który nie studiował wcześniej omawianych zagadnień" tak reklamuje się Rothbard. I ma rację. Przekonują mnie, zwykłego śmiertelnika, tłumaczenia z udziałem Robinsona Crusoe i Piętaszka. Jasno i zrozumiale wytłumaczona zasada tworzenia kapitału, inwestycji, wymiany bezpośredniej i hegemonii. Dowiedzieć się można jak duży wpływ na zysk mają wynalazki technologiczne, a jednocześnie ilu metod im brakuje do bezpośredniości. Więcej czasu poświęciłam problemowi bezrobocia i związkom zawodowym, których wbrew pozorom ekonomiści tak do końca nie popierają. Działają na korzyść pracownika, ale niestety kosztem pracodawców. A może nie tak do końca? Wszak zadowolony pracownik jest bardziej wydajny. A jakie zdanie ma autor, ekonomiczny autorytet? Zaciekawiły mnie części poświęcone grzechom dobrobytu. Czasem lepiej nie dawać zbyt dużo, bo może to przynieść odwrotny skutek. Jakie to prawdziwe. Tak jak popyt (nieograniczony) na pieniądze. A co byłoby gdybyśmy mieli ich bardzo dużo? Wcale to nie jest takie różowe.🛍️💰💸Trochę bałam się tej książki. Ekonomia to już samo w sobie brzmi strasznie. Co ją jednak wyróżnia? Prosty, logiczny i jasny język, przejrzystość myśli. Nie ma tutaj większych zawiłości. Krok po kroku wpinamy się w arkana ekonomii i jej zawiłości. Wiem z autopsji jak trudno niekiedy komuś coś wytłumaczyć, ile się człowiek musi napocić. Rothbard to genialny i cierpliwy nauczyciel. I to dzięki niemu można, może nie od razu polubić, ale w pewnym stopniu poznać, niby nam bliską, a jakże odległą, finansową dziedzinę. Polecam!

Są książki, które się czyta od deski do deski i takie, z których się korzysta, zatrzymując krócej lub dłużej, na niektórych fragmentach. Taka jest "Ekonomia wolnego rynku" Rothbarda. To książka, z której warto skorzystać, nie tylko będąc zawodowo ekonomistą.💸💰🛍️ "Przedstawić zasady ekonomii(...) by mógł je zrozumieć czlowiek, który nie studiował wcześniej omawianych...

"Ekonomia wolnego rynku" to opus magnum Rothbarda i jego wielki (także objętościowo) traktat ekonomiczny. W pierwszym tomie Rothbard przedstawia podstawy austriackiej szkoły ekonomii, a także opisuje mechanizm powstawania cen i wartościowania dóbr. Z pewnością jest to dzieło, które warto znać, bo pozwala lepiej zrozumieć jak funkcjonuje gospodarka.

Każdy kto czytał Rothbarda wie, że jego pisma ekonomiczne są napisane prostym, logicznym językiem, który jest w stanie zrozumieć także zainteresowany tematyką laik. To ewenement w ekonomii, bo większość ekonomistów pisze niezrozumiale i kieruje swoje dzieła tylko do innych ekonomistów. Rothbard jest inny i mozolnie tłumaczy nam wszystko po kolei. Czytać trzeba uważnie, ale wszystko można doskonale zrozumieć. To może też być jednym z nielicznych minusów książki - czasem rozważania są może zbyt długie i szczegółowe, ale z drugiej strony to pozwala lepiej zrozumieć problematykę. Na minus zaliczyłbym też ocierające się o ideologię fragmenty np. o obronie praw własności i samej jej definicji. Dużo osób zarzuca Rothbardowi, że był lepszym ekonomistą niż filozofem. Nie jest to całkowicie wyssany z palca argument, zwłaszcza, że w traktacie ekonomicznym oczekiwałbym samych praw rządzących gospodarką, a nie rozważania o tym, kto będzie bronił praw własności w anarchokapitalizmie, którego zwolennikiem jest autor.

Na minus - to już nie z winy Rothbarda - polskie wydanie książki. Wiele w nim błędów (znalazłem też ortograficzny),literówek itd.

"Ekonomia wolnego rynku" to opus magnum Rothbarda i jego wielki (także objętościowo) traktat ekonomiczny. W pierwszym tomie Rothbard przedstawia podstawy austriackiej szkoły ekonomii, a także opisuje mechanizm powstawania cen i wartościowania dóbr. Z pewnością jest to dzieło, które warto znać, bo pozwala lepiej zrozumieć jak funkcjonuje gospodarka.

Każdy kto czytał...

Nie dorównuje Ludzkiemu działaniu Misesa ale polecam ją dla osób zaczynających swoją przygodę z ekonomią

Nie dorównuje Ludzkiemu działaniu Misesa ale polecam ją dla osób zaczynających swoją przygodę z ekonomią