„-Nie. Musisz niszczyć strzygi, bo są złe. Bo to właśnie robimy. Jeśli chcesz by koszmary odeszły, musisz żyć. To jedyny sposób. Mogliśmy właśnie zginąć, ale nie zginęliśmy. Może umrzemy jutro. Tego nie wiem. Ważne jest to, że w tej chwili żyjesz.” - innymi słowy Carpe Diem!xD

Przeczytałam wczoraj.
Ostatnio mam tyle nauki, że nie potrafię się skupić na "dodatkowych" książkach, mimo wszystko rozpoczęcie tego tomu nie pozwoliło mi nie sięgać do niego w każdej wolnej chwili :)

Last Sacrifice (pl. "ostatnie poświęcenie") to niezwykłe zakończenie cyklu. Nie mogę uwierzyć, że autorka musiała zakończyć "Akademię Wampirów" właśnie w taki sposób! Tak dużo spraw pozostawiła otwartych, że podejrzewam, że jednak wróci do tego cyklu, albo nawiąże do niego tworząc pokrewny... Mimo wszystko - czekam na polskie tłumaczenie:)

W książce występuje wiele wątków podobnych jak w poprzednich tomach. Świat wampirów otacza nas z każdej strony... Miłość i walka o... (nie będę zdradzać co;)) nie są jednak ideałem. Występuje kilka potknięć... Bardzo przewidywalne zakończenie, choć i tak jego ziarno zdumiewa... Powiem tylko tyle, że nie wszyscy żyją "długo i szczęśliwie". To jest duży plus i choć szkoda rozstawać się z takim cyklem, ja pożegnałam go z uśmiechem.

Oby więcej takich książek! Polecam - miła odmiana! Moim zdaniem lepsza od cyklu: "Ever", "Upadli" i "Błękitnokrwiści". Na równi z "Miastem Kości", "Domem Nocy" i "Pamiętnikami wampirów", niestety gorszy od "Świata Nocy". (jeśli chodzi o podobną tematykę - dla młodzieży)

„-Nie. Musisz niszczyć strzygi, bo są złe. Bo to właśnie robimy. Jeśli chcesz by koszmary odeszły, musisz żyć. To jedyny sposób. Mogliśmy właśnie zginąć, ale nie zginęliśmy. Może umrzemy jutro. Tego nie wiem. Ważne jest to, że w tej chwili żyjesz.” - innymi słowy Carpe Diem!xD

Przeczytałam wczoraj.
Ostatnio mam tyle nauki, że nie potrafię się skupić na "dodatkowych"...