7/10 – BARDZO DOBRY

David Loogan ledwo co zadomowił się miasteczku Ann Arbor, gdy trochę przypadkowo otrzymał posadę redaktora w czasopiśmie publikującym opowiadania kryminalne. Zdążył też zaprzyjaźnić się ze swoim szefem Tomem Kristollem, a nawet zacząć sypiać z jego żoną [sic!]. Niestety w życiu Davida złe rzeczy naprawdę się zdarzają… Gdy pewnego wieczora Tom prosi go o pomoc w ukryciu zwłok mężczyzny, David nawet nie spodziewa się, że będzie to dopiero początek niebywałych wydarzeń które go spotkają. Teraz będzie musiał stawić czoła nie tylko bieżącym wydarzeniom, ale doścignie go również jego tajemnicza przeszłość.

Wydaje się, że nie bez powodu w fabule swojej powieści Harry Dolan kilkukrotnie przemycał nawiązania do osoby i twórczości Raymonda Chandlera. „Złe rzeczy się zdarzają” jest bowiem kryminałem napisanym w iście chandlerowskim stylu. Mamy tutaj do czynienia z serią tajemniczych morderstw oraz skupioną w jednej wspólnocie, ograniczoną liczbą podejrzanych, z których każdy skrywa swoje tajemnice i posiada motywy mogące być podstawą popełnienia zbrodni. Najmocniejszą stroną tej książki jest zdecydowanie skomplikowana intryga. Z każdym rozdziałem odkrywamy nowe fakty, które zmieniają o sto osiemdziesiąt stopni postrzeganie całej historii i obracają w niwecz dotychczasowe przypuszczenia. Tutaj nic nie jest oczywiste. Dolan bardzo sprawnie buduje nastrój powieści w myśl hitchcockowskiego prawa – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie tylko rośnie. Ciężko dopatrzeć się poważniejszych minusów w debiucie amerykańskiego pisarza, autorowi udaje się zachować równowagę i na szczęście nie popada w przesadę w mnożeniu kolejnych tropów i hipotez. Powieść mocno wciąga, trzymając w napięciu aż do samego nieoczywistego finału. To jedna z tych książek które czyta się błyskawicznie. Krótkie rozdziały kończące się kolejną zagwozdką, sprawiają że myślimy sobie „jeszcze tylko te kilka stron” a i tak czytamy do samego końca.

„Złe rzeczy się zdarzają” to wciągający, inteligentny thriller wyławiający z klasyki gatunku (wspomniany Raymond Chandler lub Agatha Christie) wszystko to co najlepsze. Polecam nie tylko fanom kryminałów, na pewno nie będziecie się nudzić.

7/10 – BARDZO DOBRY

David Loogan ledwo co zadomowił się miasteczku Ann Arbor, gdy trochę przypadkowo otrzymał posadę redaktora w czasopiśmie publikującym opowiadania kryminalne. Zdążył też zaprzyjaźnić się ze swoim szefem Tomem Kristollem, a nawet zacząć sypiać z jego żoną [sic!]. Niestety w życiu Davida złe rzeczy naprawdę się zdarzają… Gdy pewnego wieczora Tom prosi go o...