"Dziewczyna na każdy dzień" to książka, z którą na prawdę warto się zapoznać. Sięgnęłam po nią przez przypadek, szukając czegoś do czytania na święta i gdyby nie to, że trzeba czasem wyjść z domu i jeść nie oderwałabym się od niej. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ponieważ poprzednia książka tej autorki jakoś do mnie nie przemówiła.
W każdym razie mamy tu rozpisany rok praktycznie dzień po dniu, i przy każdej dacie jest zawsze coś ciekawego. Kiedy urodził się Henryk VIII i kiedy kazał ściąć swoją drugą żonę. Kiedy wyszedł album zespołu Queen czy Beatlesów. Kiedy umarł Einstein albo Mozart i wiele innych ciekawych faktów.
Ale ta książka to nie tylko daty to także świetne rady (często z przymrużeniem oka): jak zorganizować ślub i wesele (tak żeby nie zwariować), napisać dobre cv, rozkręcić swój własny biznes, co zabrać ze sobą jadąc na koncert czy jak dobrze wyglądać na czerwonym dywanie (koniecznie na gali Oskarów).
Na każdy miesiąc autorka proponuje nam też ciekawą lekturę (dodatkowa opisuje też autorów i podaje nam propozycję scenerii w jakiej możemy porozmawiać ze znajomymi o danej publikacji), pisze o ważnych kobietach albo przybliża nam historię różnego rodzaju obuwia.
Jak widać jest to książka, w której każdy może znaleźć coś dla siebie niezależnie od zainteresowań. A kiedy do naprawdę dobrego tekstu zostaje dorzucona spora dawka humoru to wtedy nic więcej nie jest potrzebne do szczęścia.

"Dziewczyna na każdy dzień" to książka, z którą na prawdę warto się zapoznać. Sięgnęłam po nią przez przypadek, szukając czegoś do czytania na święta i gdyby nie to, że trzeba czasem wyjść z domu i jeść nie oderwałabym się od niej. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła ponieważ poprzednia książka tej autorki jakoś do mnie nie przemówiła.
W każdym razie mamy tu rozpisany rok...