rozwińzwiń

Conan zwycięzca

Okładka książki Conan zwycięzca Robert Jordan
Okładka książki Conan zwycięzca
Robert Jordan Wydawnictwo: Amber Cykl: Conan "czarna seria" (tom 56) Seria: Wielkie Serie Fantasy fantasy, science fiction
199 str. 3 godz. 19 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Conan "czarna seria" (tom 56)
Seria:
Wielkie Serie Fantasy
Tytuł oryginału:
Conan the victorious
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
1998-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1998-01-01
Liczba stron:
199
Czas czytania
3 godz. 19 min.
Język:
polski
ISBN:
8371697821
Tłumacz:
Tatiana Grzegorzewska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Conan z Cymerii Lin Carter, Robert E. Howard, L. Sprague de Camp
Ocena 7,0
Conan z Cymerii Lin Carter, Robert ...
Okładka książki Koło czasu. Przewodnik po sadze Roberta Jordana Robert Jordan, Teresa Patterson
Ocena 5,9
Koło czasu. Pr... Robert Jordan, Tere...
Okładka książki Conan barbarzyńca Lin Carter, L. Sprague de Camp
Ocena 6,6
Conan barbarzyńca Lin Carter, L. Spra...

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
856
659

Na półkach: , ,

Conan w turańskim Sultanpurze trudni się przemytem wraz ze znanym już nam z przygód z Karelą Hordem. Jego porywczość ponownie doprowadza go do bezsensownego mordu, tym razem na turańskim kapitanie. Dodatkowo przemyt, który z Hordem uknuli nie do końca się powiódł i cóż ... zleceniodawca opuścić ten ludzki padół z mieczem w brzuchu. W związku z tym, że i tak Conan musi opuścić na pewien czas Turan (oprócz zabójstwa kapitana przypisano mu również mord na admirale) wraz z Hordem planują dokończyć przemyt towaru do Vendhyi, gdzie wplątują się w kolejne intrygi, zdrady stanu, morderstwa itp.

Ciekawa historia o losach Conana. Z cyklu tych, kiedy to Conan jest zaiste zwycięzcą :) Oczywiście ma przy sobie grupę dziarskich wojów i piękne kobiety, a za wrogów ma czarnoksiężnika, demona i wysoko sytuowanych Vendhyiańskich lordów :)

Conan w turańskim Sultanpurze trudni się przemytem wraz ze znanym już nam z przygód z Karelą Hordem. Jego porywczość ponownie doprowadza go do bezsensownego mordu, tym razem na turańskim kapitanie. Dodatkowo przemyt, który z Hordem uknuli nie do końca się powiódł i cóż ... zleceniodawca opuścić ten ludzki padół z mieczem w brzuchu. W związku z tym, że i tak Conan musi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
259
26

Na półkach: , ,

Za początek opowiadania służy opis miasta Sultanapur znajdującego się w Turanie nad brzegiem morza Vilayet. Głównego bohatera poznajemy oczywiście w karczmie, gdzie po sprzeczce ze strażnikiem miejskim o kurtyzanę zabija przypadkowo swojego adwersarza (mam wrażenie, że przynajmniej 10 książek z Cymmeryjczykiem rozpoczynało się w podobny sposób). Następnie ścigany za zabójstwo Conan znajduje schronienie w melinie w porcie, gdzie jego towarzysz Hordo szykuje przemyt rzadkich przypraw dla klienta z dalekiej Vendhii. Zbytnia ciekawość barbarzyńcy wobec zawartości skrzyń przeznaczonych do przeszmuglowania prowadzi do kolejnej awantury, w której ginie zleceniodawca ze wschodu, natomiast protagonista zostaje draśnięty bronią pokrytą trucizną. Odtrutkę podobno można znaleźć jedynie we wspomnianej wcześniej krainie Vendhii, dlatego Conan zmuszony jest dołączyć do wyprawy, która ma na celu dostarczenie towarów do Pana zabitego cudzoziemca. W czasie trwania tej podróży standardowo Cymmeryjczyk mierzyć się będzie z kobietą, demonem i czarnoksiężnikiem, by ostatecznie unieszkodliwić niecne plany panowania nad światem.

Sama książka jest dość krótka, liczy niecałe 200 stron. Dlatego może zdumiewać ilość postaci, intryg i zwrotów akcji, których autor Robert Jordan był w stanie umieścić w treści. Jest to zarówno plusem, jak i bolączką opowiadania, ponieważ podczas czytania byłem ciekaw jak wszystkie poboczne wątki zostaną rozwiązane, jednakże pisarz na wszystkie nurtujące czytelnika pytania odpowiedział lakonicznie na ostatnich dwóch stronach. Opowieść dużo zyskałaby, gdyby Robert Jordan dopisał starannie dodatkowy rozdział rozbudowujący finał historii.

Autora na pewno jednak trzeba pochwalić za opis głównego bohatera. Conan przedstawiany jest jako młody awanturnik, który mimo nadludzkiej siły wie, że nie jest niezwyciężony. Objawia się to choćby tym, że nie rzuca się sam na 10 żołnierzy jak często portretowali go inni kontynuatorzy prozy Roberta Howarda. Z drugiej strony, Jordan bardziej mógłby się bardziej przyłożyć do opisu np. przywoływania demona, który był zadziwiająco podobny do wielu przedstawionych w książkach, że świata Forgotten Realms…

Podsumowując jest to nienajgorzej napisana przygoda Cymmeryczyka, mimo że nie zachęcała czytelnika do pochłonięcia jej w jeden wieczór to była na pewno przyjemną rozrywką.

Za początek opowiadania służy opis miasta Sultanapur znajdującego się w Turanie nad brzegiem morza Vilayet. Głównego bohatera poznajemy oczywiście w karczmie, gdzie po sprzeczce ze strażnikiem miejskim o kurtyzanę zabija przypadkowo swojego adwersarza (mam wrażenie, że przynajmniej 10 książek z Cymmeryjczykiem rozpoczynało się w podobny sposób). Następnie ścigany za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
100

Na półkach: , ,

Książka ta po raz kolejny pokazuje, że Amber nie radził sobie z chronologią cyklu, nawet wydając powieści tego samego autora. Zwycięzca dzieje się bowiem między "Conanem Niezwyciężonym" (tom 13-sty) a "Conanem obrońcą" (tomem 23-cim). Co więcej, kilka tekstów z tej drugiej książki, pozwala sugerować, że Jordan popełnił między nimi jeszcze jeden tom, który do tej pory nie wpadł mi w ręce.

W każdym razie, akcja Zwycięzcy toczy się niestety dwutorowo. Z jednej strony poznajemy poczynania nadwornego vedhyjskiego czarownika pragnącego ożywić nieumarłą armię pierwszego cesarza tego kraju. Z drugiej zaś śledzimy losy naszego ulubionego barbarzyńcy.
Conan jest tu młodym przemytnikiem operującym z turańskiego portu na południu morza Vilayet. Młodociana porywczość i zbyt duża siła sprawiają, że w karczemnej awanturze o dziwkę, zabija jednego z miejscowych kapitanów straży. Nie pierwszy raz popada w konflikt z prawem, jednak tym razem upór władz i nagroda za jego głowę są drastycznie wysokie.
Szybko okazuje się, że tego samego dnia zamordowano jeszcze kogoś i naturalnym prawem mieszania się plotek, to on jest o to podejrzewany przez zwykłych strażników.
Jakby tego było mało, gdy w końcu udaje mu się dotrzeć do kryjówki zaprzyjaźnionych przemytników, tam również natyka się na kłopoty i próbę zabójstwa. Musząc i tak uciekać z miasta, oraz z jeszcze jednego, specyficznego powodu, musi odbyć wędrówkę na wschód do osławionej i legendarnej Vendhii.

Wspomniana już dwutorowa akcja powieści jest niestety wadą. O ile bowiem poczynania Conana śledzimy z zapartym tchem i uśmiechem na twarzy, o tyle działania maga są zwyczajnie nudne i wybijają z rytmu.

Niewiele postaci poza Conanem i magiem dostaje tu dość miejsca, aby zabłysnąć. O ile w kilku przypadkach daje to ciekawy klimat (jak postaci zielarza czy khitaiskiego kupca),to w pozostałych może drażnić.

Na szczęście Conana Jordan sportretował świetnie. Tak pod względem charakteru, ukazując jego młodzieńczą buńczuczność, brak doświadczenia jak i doskonale nam znany barbarzyńsku upór i poczucie honoru.
Jordan jest też chyba pierwszym autorem, który z fizycznych atrybutów Conana uczynił wady. Przez swój wzrost nie może się on ukryć w tłumie, przez szerokość ramion i muskulaturę trudno mu znaleźć okrycie, które to ukrycie mogłoby ułatwić. Podobnie sam motyw z uśmierceniem kogoś z powodu za dużej siły. Są to drobnostki, ale dowodzą, że autor bardzo mocno przemyślał sprawę.

Od strony technicznej zdarzają się czasem jakieś dziwne, niedbałe wręcz błędy, jak wspomniana w innej opinii kwestia upadku napiętego ciągle łuku. Ne powiem, potrafi to zazgrzytać w zębach podczas czytania.
Poważniejszą wadą natomiast jest końcówka, jak to niestety nieraz bywa u Jordana. Tutaj ewidentnie brakło jednego rozdziału, pozwalającego rozpisać lepiej finał. A jako, że koniec wieńczy dzieło, pozostawia to niesmak.

Oprawa to standard Czarnej Serii Amberu. Lakierowane, twarde "deski", szyte strony, dobry papier. Ilustracja na okładce tym razem po prostu...jest. Ani nie zachwyca, ani w pełni nie pasuje do treści. Są niby jakieś demony, są magowie i skąpo odziane kobiety, ale wygląda to kompletnie inaczej.

Słowem podsumowania, książka ta jest dobra, byłaby świetna, gdyby nie końcówka. Sposób napisania pozwala osób nie przepadającym za Conanem i fantasy w sposób łatwy przepisać ją mentalnie na realia okresu kolonialnego w Turcji i Chinach lub Indiach. To również ewidentna zaleta.

Książka ta po raz kolejny pokazuje, że Amber nie radził sobie z chronologią cyklu, nawet wydając powieści tego samego autora. Zwycięzca dzieje się bowiem między "Conanem Niezwyciężonym" (tom 13-sty) a "Conanem obrońcą" (tomem 23-cim). Co więcej, kilka tekstów z tej drugiej książki, pozwala sugerować, że Jordan popełnił między nimi jeszcze jeden tom, który do tej pory nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
680
82

Na półkach: ,

Coś mnie zamroczyło przy wypożyczaniu książek - wydawało mi się, że autorem jest Howard, a tymczasem w domu nazwisko przemieniło się w Jordana. Nic to, myślę. Przeczytam, w końcu kiedyś pochłaniałem Conany bez patrzenia na autora...

Cóż, typowy Conan. Pełno ogranych motywów z demonami i złymi czarnoksiężnikami, dumnych i władczych kobiet które muszą zostać poskromione przez Barbarzyńce z Cymmerii, magicznych mieczy. Całkiem ładne opis otoczenia, choć od tych alabastrowych kolumn, złotych, hebanowch i innych elementów wykończenia wnętrz można się dosłownie porzygać. Kilka elementów sednie mnie ubawiło: żołnierze w turbano-hełmach i łucznik, który zabity rzuconym sztyletem stacza się ze schodów, a w rękach wciąż trzyma napięty łuk... ta, jasne.

Coś mnie zamroczyło przy wypożyczaniu książek - wydawało mi się, że autorem jest Howard, a tymczasem w domu nazwisko przemieniło się w Jordana. Nic to, myślę. Przeczytam, w końcu kiedyś pochłaniałem Conany bez patrzenia na autora...

Cóż, typowy Conan. Pełno ogranych motywów z demonami i złymi czarnoksiężnikami, dumnych i władczych kobiet które muszą zostać poskromione...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4369
741

Na półkach:

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

To nie jest opinia, ale nowa wersja portalu wymaga wpisania kilku słów, by dołączyć książkę do biblioteczki.
Pozdrawiam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    66
  • Chcę przeczytać
    38
  • Posiadam
    20
  • Fantastyka
    3
  • Conan
    2
  • Przeczytane 2000
    1
  • 000 Biblioteczka
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ulubione
    1
  • Conan Amber
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Conan zwycięzca


Podobne książki

Przeczytaj także