Łabędź i złodzieje

Okładka książki Łabędź i złodzieje
Elizabeth Kostova Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
560 str. 9 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The swan thieves
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2010-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-01
Data 1. wydania:
2010-11-03
Liczba stron:
560
Czas czytania
9 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324718504
Tłumacz:
Jan Kabat
Tagi:
literatura amerykańska sztuka tajemnica psychiatria obraz impresjonizm malarstwo
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
681 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
265
44

Na półkach: , ,

Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że nie warto ufać okładkowym obietnicom wydawcy. Odnoszę wrażenie, że ten kto nazwał tę powieść "frapującym thrillerem", nie zapoznał się zbyt dokładnie z jej treścią. Thrillerem można nazwać utwór, który budzi napięcie i sprawia, że pojawia się ten charakterystyczny dreszcz emocji i z całą pewnością "Łabędź i złodzieje" nie powinien zostać zaklasyfikowany do tego gatunku.

Zostawmy jednak to okładkowe nieporozumienie i skupmy się na fabule. Robert Olivier, artysta malarz, próbuje zaatakować nożem jeden z obrazów znajdujących się w National Gallery of Art. Zostaje powstrzymany i trafia do szpitala psychiatrycznego pod opiekę doktora Marlowa, dla którego stanowi nie lada wyzwanie. Malarz cierpi na obsesję na punkcie Beatrice de Clerval, XIX-wiecznej malarki. Całymi dniami w milczeniu maluje jej portrety zatracając się przy tym raz po raz. Na skutek tej fascynacji rozpada się jego małżeństwo, a także związek z kochanką. Doktor Marlow za wszelką cenę chce pomóc swojemu tajemniczemu pacjentowi i łamie w tym celu wiele zasad, którym podlegają lekarze. Powieść jest niezwykle obszerna i zawiera wiele rozbudowanych wątków. Czytelnik będzie mógł zapoznać się z listami, które wyżej wymieniona malarka wymieniała ze swoim mentorem, a zarazem ukochanym mężczyzną. Dodatkowo pozna wersję wydarzeń widzianą oczami byłej żony Oliviera, a także z perspektywy jego kochanki. Tak w skrócie można opisać fabułę "Łabędzia i złodziei".

Powieść będzie niewątpliwą gratką dla miłośników malarstwa. Liczne barwne i wyczerpujące opisy obrazów towarzyszą nam przez całą lekturę. Z pewnością można dowiedzieć się czegoś więcej o XIX-wiecznym malarstwie i o nurtach , które w tamtych czasach wyraźnie dominowały. Książka wyróżnia się bogactwem opisów wielu miejsc i rzeczy, co dla jednych może być czystą przyjemnością, a dla innych udręką. Zdecydowanie zaliczam się do tej drugiej grupy, ponieważ czułam się przytłoczona ilością i obszernością opisów nawet najprostszych pomieszczeń czy też widoków. Od razu w mej pamięci odżyły wspomnienia chwil spędzonych przy lekturze "Nad Niemnem" i choć fabuła była całkiem przyjemna, to ilość opisów męczyła mnie niemiłosiernie.
Wróćmy jednak do naszego jakże frapującego thrillera. Podobało mi się to, że narracja była prowadzona przez kilka osób (głównie przez doktora Marlowa, byłą żonę malarza oraz jego byłą kochankę), aczkolwiek ubolewam, że najczęściej opowiadającą osobą była ta, która robiła to w najnudniejszy sposób. Interesujące było zamieszczenie listów oraz rozdziałów opisujących życie w XIX wieku. Doskonale oddały klimat tamtych lat. Z pewnością jest to zaleta tej powieści.

Jeśli chodzi o wady, to według mnie jest ich kilka. Po pierwsze, powieść jest zbyt obszerna i momentami odczuwałam znużenie, irytację i jeszcze kilka innych negatywnych emocji. Uważam, że niektóre wątki można byłoby śmiało pominąć bez szkody dla całego utworu. Może po zmniejszeniu ilości stron powieść nabrałaby odrobinę więcej dynamiki, której jej zabrakło. Po drugie, ten cały malarski szał dla czytelnika nieobeznanego z tą tematyką może być męczący. Z początku jest to coś nowego, świeżego, interesującego i nawet taka ignorantka w dziedzinie sztuki jak ja, znalazła przyjemność w lekturze na ten temat. Do czasu. Gdy przybywa nowych bohaterów i każdy z nich jest związany z malarstwem, o którym opowiada z taką samą pasją (używając przy tym wielu fachowych określeń), to aż ma się ochotę krzyknąć "dość!". Co za dużo to niezdrowo i pani Kostova niestety o tym zapomniała.
Trzecie zastrzeżenie tyczy się kreacji głównego bohatera. Muszę przyznać, że drażniło mnie zachowanie doktora Marlowa, który mimo swego wieku i doświadczenia w pracy psychiatry złamał tak wiele zasad , a jego postępowanie było nieetyczne i nie powinno w ogóle mieć miejsca. Rozumiem, że może popełniać błędy jak każdy człowiek, ale spotykanie się za plecami pacjenta z jego bliskimi, odwiedzanie ich w domu i chadzanie z nimi na kolacje wydaje mi się niestosowne. Tak samo jak liczne podróże śladami Roberta i obsesyjne próby dowiedzenia się czegoś więcej o nim jak i o tajemniczej Beatrice. Dochodzi do pewnego absurdu albowiem doktor próbując wyleczyć swego pacjenta z obsesji sam w nią popada. Zaangażowanie Marlowa w tę sprawę jest niepoprawne. I co najgorsze, zdominowało ono przeważającą część powieści. Można to podsumować jednym zdaniem: za mało Roberta, za dużo doktora.

Czas na krótkie podsumowanie, bo moja recenzja powoli robi tak obszerna (aczkolwiek mam nadzieję, że mniej mecząca) jak omawiana powieść. Są książki, po których lekturze czuję ogromny niedosyt. W tym wypadku mam do czynienia z przesytem i uczuciem ulgi, gdy w końcu dobrnęłam do ostatniej strony. Dawno żadna książka mnie tak nie wymęczyła , więc pozwolę sobie zakończyć moją wypowiedź bez standardowego: "Polecam".

Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że nie warto ufać okładkowym obietnicom wydawcy. Odnoszę wrażenie, że ten kto nazwał tę powieść "frapującym thrillerem", nie zapoznał się zbyt dokładnie z jej treścią. Thrillerem można nazwać utwór, który budzi napięcie i sprawia, że pojawia się ten charakterystyczny dreszcz emocji i z całą pewnością "Łabędź i złodzieje" nie powinien...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    858
  • Chcę przeczytać
    662
  • Posiadam
    359
  • Ulubione
    33
  • Teraz czytam
    23
  • 2011
    15
  • 2012
    11
  • 2014
    10
  • Audiobook
    8
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Więcej
Elizabeth Kostova Łabędź i złodzieje Zobacz więcej
Elizabeth Kostova Łabędź i złodzieje Zobacz więcej
Elizabeth Kostova Łabędź i złodzieje Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także