Tajemnice greckiej Madonny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 404
- Czas czytania
- 6 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788361194149
- Tagi:
- Beletrystyka kultura literatura
Pewnego dnia sielski spokój greckiej wyspy zamienia się w koszmar. Zbrodniarz porzuca swoją ofiarę w cerkwi, w pobliżu ikony słynącej z cudów, a wyspę nawiedza ciąg nieszczęść, po których mieszkańcy zaczynają wątpić w moc cudownego obrazu…
Nie zamierzał czekać na nieudolne działania Kostasa, ani poddać się biernie losowi. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Nagle drgnął. W klasztorze po drugiej stronie zatoki dzwony głośnym biciem oznajmiały, że jest godzina szósta. Gdy umilkły, drzwi cerkwi zaskrzypiały cicho.
- Co za punktualność – pomyślał Stawros. Powoli wstał i odwrócił się przodem do wejścia. Sam był ciekaw, kogo tam zobaczy…
„Tajemnice greckiej Madonny” to książka, której bohaterką jest Polka. Kobieta- detektyw, co w greckich realiach jest trudnym wyzwaniem, staje się uczestniczką rozgrywki z mafią. Wciąga nas w klimaty kraju fascynującego cudzoziemców. Z iście greckim sprytem obmyślona fabuła jest trudną łamigłówką, ale najważniejsze przesłanie powieści skrywa zawarte w tytule słowo TAJEMNICE. Czytelnik może być pewien, że ta książka wiele razy go zaskoczy.
Bożena Gałczyńska-Szurek uprawia pisarstwo z zamiłowania, a z wykształcenia jest muzykiem. To właśnie kontakty zawodowe, współpraca z Markiem Grechutą i kilkuletni pobyt w Grecji, zainspirowały jej próby dziennikarskie i literackie. Krakowianka, obecnie mieszka w Zamościu, gdzie pracuje i realizuje swoje pasje. Jest inicjatorką festiwalu, konferansjerem i pilotem turystycznym z rzadką znajomością języka nowogreckiego. Niespokojna dusza, wielbicielka podroży i hellenistyki poszukuje własnej drogi do czytelnika. Ekscytującą fabułę swojej pierwszej książki potraktowała jako pretekst do ukazania realiów współczesnej Grecji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 164
- 98
- 25
- 10
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
Opinia
Coś mam ostatnio rękę do książek - co się za którąś wezmę to albo jest dobra, albo bardzo się podoba albo jedno i drugie. Co do "Tajemnic ..." od początku miałam dobre przeczucia i ... zdecydowanie się nie zawiodłam.
W myśl cyklu "Czy okładka książkę czyni?" pozwolę sobie i tutaj skomentować ową. Okładka jest nienachalna, ale bardzo przyciągająca uwagę. Niby banalna, ale doskonale oddaje ducha książki. No i jest przede wszystkim bardzo ładna. U nas co prawda maj, ale dzisiejsza aura pozostawia wiele do życzenia, także przeniesienie się myślami do ciepłej Grecji dobrze nam robi.
Jako zapalona turkofilka, powinnam być zapaloną przeciwniczką Greków i wszystkiego, co greckie. Dlaczego - zainteresowanych odsyłam do historii. Nie czuję się jednak uprzedzona, bo dla mnie wszystko co w basenie Morza Śródziemnego złym być nie może. Czytając "Tajemnice ..." poczułam, jak mało wiem o samych Grekach i greckiej historii. Wśród moich znajomych są dwie dziewczyny, które ukończyły filologię nowogrecką, jedna z nich przeniosła się na stałe do Aten, także zupełną ignorantką nie jestem, ale jednak - wiele ciekawych faktów doczytałam. No ale - do rzeczy!
O czym książka? O tajemniczej historii. Na spokojnej (fikcyjnej) wyspie dokonują się straszne dla mieszkańców czyny, a "areną" na której się rozgrywają - jest miejscowa cerkwia z cudowną ikoną Madonny Płaczącej. Wątków kryminalnych zdradzać nie będę, gdyż trudno byłoby mi pewnie oddać ducha książki bez zdradzenia kluczowych wątków. Jest to kryminał, w bardzo dobrym stylu. Napisany sprawnie, bez naiwności i wątków na siłę. Powieść została dobrze przemyślana i zupełnie wierzę w deklarację autorki, że wzorowała się na klasykach - to po prostu czuć.
Sporym atutem jest piękny język. Zdania nie kłują w oczy, ciekawie oddają akcję. Czasami raziły błędy redaktorskie - dziwne przeniesienia wyrazów, niepotrzebne akapity. Troszkę wybijało to z rytmu, ale nie wpływało destrukcyjnie na całość. Dużo wtrąceń w oryginalnej grece nadawało pewnego smaczku historii, jednak mnie jako osobę nie znającą ni słowa po grecku, raczej wytrącały z rytmu (inna sprawa, że gdyby akcja działa się w Turcji i byłyby to wtrącenia po turecku, pewnie byłabym prze-zachwycona ;), także nie należy odbierac tego jako zarzutu).
Postaci opisane są sprawne, stają nam przed oczami. Czasami brakowało mi głębszych odniesień narratorki pierwszoosobowej do siebie. Mimo, że Klara jest głównym aktorem w tej rozgrywce - wiemy o niej bardzo mało. Sporą rolę odgrywają w książce psy głównej bohaterki - Tyberiusz i Klaudiusz. Autorka oddała naturę psiaków w wyjątkowo interesujący sposób.
Jeśli ktoś czuje się helladofilem, to polecam mu skonfrontowanie swojej wiedzy o Grecji z tą właśnie książką. Sporo się dowiedziałam o samych zwyczajach Greków, ich życiu codziennym, ich mentalności, sposobie bycia, historii. Wszystkie te fakty są na tyle swobodnie wplecione w fabułę, że nie rażą ani trochę, a wręcz mogłoby być ich więcej. Autorka jest hellenistką i czytelnik nie ma żadnych wątpliwości, że jej zawód to ogromna pasja. Jako turkofilka odnalazłam w Grekach opisywanych przez autorkę wiele cech wspólnych (pewnie nabytych przez lata najazdów) od Turków - ot, choćby to przesiadywanie mężczyzn w kawiarniach (w Turcji w herbaciarniach) i pogrywanie w odmianę w trik-traka (w Turcji jest to ekstremalnie popularne, gra nazywa się tavla), zabawianie się mini-różańcem (w Turcji jest to "gadżet religijny" - nazywa się tespih, mylnie nazywa się go muzułmańskim różańcem - zawiera on 10 koralików, służy do modlitwy w której wymienia się kolejno przydomki Boga, przydomków jest 99 a ostatni - setny to Allah; w Grecji - jak twierdzi pani Szurek, a nie mam podstaw żeby jej nie wierzyć - był używany jako przedmiot denerwujący tureckich najeźdźców, którzy prawdopodobnie odbierali to jako profanację; a dziś Grecy używają tego po prostu jako "uspokajacza", co czynią też mniej pobożni Turcy).
Książka wydana jest bardzo estetycznie - papier jest grubszy, przez co czytanie jest baaardzo przyjemne. Troszkę rażą literówki, błędy korektorskie, ale nie jest ich aż tak przerażająco dużo.
Czy polecam? Polecam i to bardzo. Ciekawa historia, którą zapamiętam na długo. Sprawnie opisana, skłania do myślenia. Więcej takich książek.
http://bazgradelko.blox.pl
Coś mam ostatnio rękę do książek - co się za którąś wezmę to albo jest dobra, albo bardzo się podoba albo jedno i drugie. Co do "Tajemnic ..." od początku miałam dobre przeczucia i ... zdecydowanie się nie zawiodłam.
więcej Pokaż mimo toW myśl cyklu "Czy okładka książkę czyni?" pozwolę sobie i tutaj skomentować ową. Okładka jest nienachalna, ale bardzo przyciągająca uwagę. Niby banalna, ale...