Szaleństwa Brooklynu

Okładka książki Szaleństwa Brooklynu
Paul Auster Wydawnictwo: Rebis literatura piękna
228 str. 3 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Brooklyn Follies
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
228
Czas czytania
3 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7301-709-7
Tłumacz:
Jerzy Kozłowski
Tagi:
Nowy Jork Brooklyn
Średnia ocen

                7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
201 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Paul AUSTER - “The Brooklyn Follies”

„”You can’t change weather” - znaczy, że pewne rzeczy są, po prostu, takie, jakie są, a my nie mamy wyboru, lecz musimy je akceptować”. Moje /może nieporadne, ale dosłowne/ tłumaczenie cytatu ze str.25 to motto tej książki.

Idealizm cechuje młodych; walczyć z całym światem można, ale PO CO?. Rozmawia o tym dwóch starych /Harry i Nathan/ z młodym /Tom/. /str.99-110/, a kropkę „nad „i” autor stawia, kończąc akcję książki na 46 minut przed atakiem na WTC /11.09.2001/, po którym „dym z trzech tysięcy spalonych ciał będzie się unosił nad Brooklynem i opadnie na nas jako biała chmura popiołów i śmierci”. To brzmi jak przestroga, bo zanim nastąpi skończymy lekturę ostaniego zdania:

„Ale, ponieważ teraz, jest wciąż godzina ósma, więc spaceruję aleją pod lśniącym błękitem nieba, będąc szczęśliwy, moi przyjaciele, tak szczęśliwy, jak ktokolwiek, kto kiedykolwiek żył”

Bynajmniej, autor nie przedstawia wizji katastroficznej. U Austera każdy poszukuje swego miejsca w życiu, swego „The Hotel Existence”, i prawie każdy znajduje, bo sprzyja temu wszechobecna tolerancja, pobłażanie i empatia. Nie walczmy więc ze światem, lecz starajmy się stworzyć „swoj intymny mały świat” /wzorem Sammy Lee/. To nie jest konformizm; to jest HUMANIZM.

Tak więc, Auster znów zachwyca. I znów jego Brooklyn. W „Sunset Park” centralną postacią był 28-letni „uciekinier”, a tu 59-letni schorowany emeryt, który u schyłku życia zamierza napisać książkę pt „Book of Human Folly”, lecz natłok wydarzeń w otaczającej go rzeczywistości uniemożliwi mu to. Nasz bohater - Nathan jest spoiwem całej powieści: jest powiernikiem, spowiednikiem, słuchaczem, głosem rozsądku i sumienia oraz zaklinaczem przyszłości. A to wszystko jest wynikiem jego aposteriorycznej mądrości, czyli, mówiąc po ludzku, umiejętności korzystania z doświadczenia życiowego.

W trzystu stronicowej książce mamy bogactwo, szczegółowo sportretowanych, różnorodnych postaci, przedziwne ich losy, zbiegi okoliczności, lecz przede wszystkim wszechobecną miłość we wszelkich możliwych odmianach. Przyjemności płynącej z tej lektury nie mogę potencjalnemu czytelnikowi odbierać, przechodzę więc do strefy „intelektualnej”.

Autor niebezpiecznie balansuje na granicy percepcji czytelnika nasycając książkę, o raczej skromnej objętości, światem intelektu w formie wtrąconych dykteryjek raczej mniej, niż bardziej, związanych z treścią. Takie igraszki są niebezpieczne, czego dowiódł, zatracając czytelność, m.in Saul Bellow, Philip Roth czy Umberto Eco /o Joyce nie mówię, bo to trochę inna sprawa/. Nie chciałbym, aby mój ulubiony pisarz stracił równowagę w tej materii. A w omawianej książce m,in. mamy: porównywanie E.A.Poe /1809-49/ z Henry’m Davidem Thoreau /1817-62/; dalej historię grobu Poe’go - „pierwszego pisarza jakiego Ameryka dała światu”/, który honorują stojąc razem „twin fathers of modern poetry” Walt Whitman /1819-92/ i Stephane Mallarme /1842-98/; wcześniej historyjkę o Ludwigu Wittgensteinie /1889-1951/. Kuriozalna jest strona 150, na której znalazły się następujące nazwiska: Stendhal, Melville, Kafka, Flaubert, Musil, Cervantes, Marlowe, Higginson, Dickinson, Poe i Griswold. Ale to takie drobne utyskiwania, jako, że należę do czytających dokładnie.

Podobała mnie się natomiast nazwa zespołu bluesowego - „Brave New World” /nawiązująca do Huxleya. Książkę POLECAM, i przypominam o moim ulubionym „Timbuktu”
A jeszcze piękna dykteryjka o Kafce, który pocieszał dziewczynkę w parku pisząc do niej listy w imieniu zagubionej lalki.

Paul AUSTER - “The Brooklyn Follies”

„”You can’t change weather” - znaczy, że pewne rzeczy są, po prostu, takie, jakie są, a my nie mamy wyboru, lecz musimy je akceptować”. Moje /może nieporadne, ale dosłowne/ tłumaczenie cytatu ze str.25 to motto tej książki.

Idealizm cechuje młodych; walczyć z całym światem można, ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    315
  • Przeczytane
    270
  • Posiadam
    53
  • Ulubione
    15
  • Literatura amerykańska
    4
  • Z biblioteki
    3
  • 2013
    2
  • 2018
    2
  • 2012
    2
  • 2009
    2

Cytaty

Więcej
Paul Auster Szaleństwa Brooklynu Zobacz więcej
Paul Auster Szaleństwa Brooklynu Zobacz więcej
Paul Auster Szaleństwa Brooklynu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także