Książka jeszcze nie jest z tych najgorszych. Czytało się dość przyjemnie choć przeszkadzało, że autorka przeskakiwała z tematu na temat. Dowiecie się oliwie z oliwie. Jest parę fajnych przepisów, ale chyba to wszystko. Mam wrażenie, że każdy chciał dorównać - popularnej książce i nikomu się nie udało ... Jeśli ktoś chce przeczytać to nie jest to zła książka.

Książka jeszcze nie jest z tych najgorszych. Czytało się dość przyjemnie choć przeszkadzało, że autorka przeskakiwała z tematu na temat. Dowiecie się oliwie z oliwie. Jest parę fajnych przepisów, ale chyba to wszystko. Mam wrażenie, że każdy chciał dorównać - popularnej książce i nikomu się nie udało ... Jeśli ktoś chce przeczytać to nie jest to zła książka.

Wstyd się przyznać, ale skusiła mnie okładka. Leżała na stosie z innymi przecenionymi książkami i wyglądała na ich tle naprawdę zachęcająco. Przeczytałam opis i stwierdziłam, że to tematyka jak najbardziej dla mnie! No i ją mam.
Ale nie skończyłam jej. Broń Boże mnie nie zniechęciła, raz na jakiś czas do niej wrócę i coś tam doczytam, jednakże stwierdziłam, że jest masa innych ciekawszych książek, na których powinnam się skupić. Autorka pisze dobrze, opowiada nam swoje podróżnicze historie, jednak nie są to historie, które mogą czytelnika mocniej zainteresować. Działa to bardziej na zasadzie "Tu byłam, tam byłam, to widziałam, tamto jadłam, też możesz spróbować, masz przepis". Mimo to nie pałam do tej książki jakąś niechęcią, bo w moim mniemaniu jest całkiem sympatyczna. Może nie dobra, ale sympatyczna ;)

Wstyd się przyznać, ale skusiła mnie okładka. Leżała na stosie z innymi przecenionymi książkami i wyglądała na ich tle naprawdę zachęcająco. Przeczytałam opis i stwierdziłam, że to tematyka jak najbardziej dla mnie! No i ją mam.
Ale nie skończyłam jej. Broń Boże mnie nie zniechęciła, raz na jakiś czas do niej wrócę i coś tam doczytam, jednakże stwierdziłam, że jest masa...

Książka, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie, jednak zabrakło mi w niej prawdziwej podróżniczej pasji - autorka po prostu pisze poprawnie.
Opisy podróży i pobytu w różnych miejscach (m.in. w Prowansji, Australii, Indiach) są pobieżne. Pani Brandon skupia się na tematyce kulinarnej, ale i te tematy zostały, moim zdaniem, potraktowane nieco po macoszemu.
Owszem, są tu różne ciekawostki o regionalnych specjałach i tradycjach przyrządzania potraw, o nawykach żywieniowych, jednak takie informacje można znaleźć w wielu publikacjach i po prostu w internecie.

Mam wrażenie, że autorka ślizgała się po różnych tematach. Książka przeciętna i nie wyróżniająca się niczym szczególnym na tle innych tego typu historii.
Można przy niej odpocząć, można wykorzystać jakieś kulinarne informacje, ale nie należy nastawiać się na wielkie przeżycia , odkrycia czy kuchenne rewolucje.

Książka, którą czyta się lekko, szybko i przyjemnie, jednak zabrakło mi w niej prawdziwej podróżniczej pasji - autorka po prostu pisze poprawnie.
Opisy podróży i pobytu w różnych miejscach (m.in. w Prowansji, Australii, Indiach) są pobieżne. Pani Brandon skupia się na tematyce kulinarnej, ale i te tematy zostały, moim zdaniem, potraktowane nieco po macoszemu.
Owszem, są...

Bardzo lubię tego rodzaju książki. Motywuje do dokonywania zmian w życiu i podążania za swoimi marzeniami. Poznajemy ciekawe miejsca i proste a zarazem ciekawe przepisy kulinarne.

Bardzo lubię tego rodzaju książki. Motywuje do dokonywania zmian w życiu i podążania za swoimi marzeniami. Poznajemy ciekawe miejsca i proste a zarazem ciekawe przepisy kulinarne.

Jakie przepyszne przepisy z różnych stron świata serwuje nam ta podróżniczka. Na dziś szykuję fusilli z grzybami w sosie pietruszkowo-czosnkowym wg jej przepisu. Tak jak autorka pragnę zmienić swoje nawyki żywnościowe - korzystać z darów natury, produktów nieprzetworzonych, organicznych. Wierzę w to, że zdrowa dieta pomoże mi odzyskać utracone zdrowie, a przygotowywanie posiłków stanie się przyjemnością, a nie obowiązkiem. Tak jak ona postaram się eksperymentować w kuchni, łącząc przeróżne smaki.
Książkę czyta się nie tylko jak zwykły przewodnik kulinarny. Pisarka eksperymentując w kuchni, łącząc smaki Prowansji, Indii, Tajlandii, Turcji, przekazuje nam, że warto jest dbać o siebie, próbować różnych ziół, warzyw i łączyć je, ale również przekazuje nam nieznane porady zdrowotne np. przeciwko niestrawnościom itd.

Jakie przepyszne przepisy z różnych stron świata serwuje nam ta podróżniczka. Na dziś szykuję fusilli z grzybami w sosie pietruszkowo-czosnkowym wg jej przepisu. Tak jak autorka pragnę zmienić swoje nawyki żywnościowe - korzystać z darów natury, produktów nieprzetworzonych, organicznych. Wierzę w to, że zdrowa dieta pomoże mi odzyskać utracone zdrowie, a przygotowywanie...

To książka nie tylko o podróżach i nie tylko o gotowaniu choć muszę przyznać, że opisy poszczególnych przepisów kulinarnych, produktów spożywczych oraz to, co można z nich wyczarować mają najwięcej uroku. Jestem pasjonatką gotowania więc te fragmenty mnie urzekły, zwłaszcza, że podobnie jak główna bohaterka, po zdiagnozowaniu choroby musiałam kompletnie zmienić swój sposób żywienia. Ale wracając do samej publikacji - czyta się ją lekko, przyjemnie, jest miejscami zabawna i stanowi uzupełnienie wiedzy każdego, kto choć minimalnie interesuje się kuchnią. Czytałam ją z uśmiechem na ustach, sprawiła, że zaczęłam marzyć o podróżach w nieznane dotychczas miejsca na świecie. Inspirująca, szalenie pozytywna.

To książka nie tylko o podróżach i nie tylko o gotowaniu choć muszę przyznać, że opisy poszczególnych przepisów kulinarnych, produktów spożywczych oraz to, co można z nich wyczarować mają najwięcej uroku. Jestem pasjonatką gotowania więc te fragmenty mnie urzekły, zwłaszcza, że podobnie jak główna bohaterka, po zdiagnozowaniu choroby musiałam kompletnie zmienić swój sposób...

Bardzo przyjemna, lekka lektura :) Kiedy nie ma się ochoty na "ciężki kaliber", a raczej chce się poczuć nieco wakacyjny klimat warto sięgnąć po tą książkę. Wypróbowałam też recepturę "Ach" autorki :) Wyszło bardzo smakowicie ;) Nawet się pochwalę:
http://consciousandcreativecooking.wordpress.com/2014/09/14/pomaranczowe-ach-wow-orange/

Bardzo przyjemna, lekka lektura :) Kiedy nie ma się ochoty na "ciężki kaliber", a raczej chce się poczuć nieco wakacyjny klimat warto sięgnąć po tą książkę. Wypróbowałam też recepturę "Ach" autorki :) Wyszło bardzo smakowicie ;) Nawet się pochwalę:
http://consciousandcreativecooking.wordpress.com/2014/09/14/pomaranczowe-ach-wow-orange/

"Podróżuj, gotuj, bądź zdrowa" jak sam tytuł wskazuje jest skierowane głównie do czytelniczek, jednak mimo tego przejawu seksizmu postanowiłem dać szansę autorce, gdyż lubię literaturę o zbliżonej tematyce.
Szybko przekonałem się, że książka ta jest jak garnek do którego autorka powrzucała swoje wspomnienia, anegdoty i przepisy kulinarne, a potem wszystko dokładnie potraktowała blenderem. W efekcie otrzymaliśmy swoisty rodzaj papki, miejscami słodkiej, miejscami gorzkiej, miejscami przypalonej, a miejscami surowej. Sam styl autorki jest w porządku, jednak brakuje mi chronologii i jakiegoś pomysłu na przekazanie swoich wspomnień. Przepisy kulinarne, również nie powalają. Dodatkowo gdy pojawia się kostka rosołowa jako podstawa zdrowej zupy to wiem, że mam do czynienia z amerykańskim pojmowaniem zdrowego żywienia. Fenomenem jest fakt, że mimo wad książkę czyta się dość dobrze i przyjemnie, dlatego ocena nie jest aż tak bardzo zaniżona.
Mówiąc metaforycznie, autorka posiada spiżarnię pełną ciekawych wspomnień, jednak nie potrafiła stworzyć z nich wykwintnego dania. Zdecydowanie brakuje przypraw, a więc i smaku.

"Podróżuj, gotuj, bądź zdrowa" jak sam tytuł wskazuje jest skierowane głównie do czytelniczek, jednak mimo tego przejawu seksizmu postanowiłem dać szansę autorce, gdyż lubię literaturę o zbliżonej tematyce.
Szybko przekonałem się, że książka ta jest jak garnek do którego autorka powrzucała swoje wspomnienia, anegdoty i przepisy kulinarne, a potem wszystko dokładnie...

Taka life stylowa książka, przepisy ok, ciekawe podejście, ale nic specjalnego

Taka life stylowa książka, przepisy ok, ciekawe podejście, ale nic specjalnego

dobre przepisy, z podróżami gorzej

dobre przepisy, z podróżami gorzej