rozwińzwiń

Tak daleko jak nogi poniosą

Okładka książki Tak daleko jak nogi poniosą Josef Martin Bauer
Okładka książki Tak daleko jak nogi poniosą
Josef Martin Bauer Wydawnictwo: SDK biografia, autobiografia, pamiętnik
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
So weit die Füße tragen
Wydawnictwo:
SDK
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-928215-7-1
Tagi:
Ucieczka niewola tragedia
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
239 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
285
285

Na półkach: ,

Nie da się ukryć, że odczuwa się, iż książka została napisana dziesiątki lat temu. Współcześnie treść jest bardziej skompresowana i wstyd się przyznać, że niejednokrotnie, z opadającymi powiekami, myślałam " do brzegu, do brzegu" A przecież nie o to chodzi i aż strach pomyśleć, co byłoby gdyby Forell tak niecierpliwy był. Jedno jest pewne - nie osiągnąłby swego celu. Za sprzymierzeńców swych mógł mieć tylko uparta wolę, nieobciążoną wiedzą, zaciekłość roju pszczół i wiarę, że trzeba czasem przeżyć piekło, bo osiągnąć niebo. A ja jako czytelnik mogłam obserwować, jak skrajne przeżycia mogą odcisnąć piętno na psychice człowieka. A i jeszcze jedno, zawsze warto butnie wierzyć w życie.

Nie da się ukryć, że odczuwa się, iż książka została napisana dziesiątki lat temu. Współcześnie treść jest bardziej skompresowana i wstyd się przyznać, że niejednokrotnie, z opadającymi powiekami, myślałam " do brzegu, do brzegu" A przecież nie o to chodzi i aż strach pomyśleć, co byłoby gdyby Forell tak niecierpliwy był. Jedno jest pewne - nie osiągnąłby swego celu. Za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
172

Na półkach:

Film wbijał mnie w fotel. Miałem nadzieję że będzie tak samo z książką i nie zawiodłem się. Aż dziw że książka dopiero do mnie trafiła..

Film wbijał mnie w fotel. Miałem nadzieję że będzie tak samo z książką i nie zawiodłem się. Aż dziw że książka dopiero do mnie trafiła..

Pokaż mimo to

avatar
86
83

Na półkach:

Mnie ta książka nie urzekła. Początek nudny, drugą część czyta się lepiej, ale niesamowicie rozwleczona, zbyt dużo zbędnych szczegółów.

Mnie ta książka nie urzekła. Początek nudny, drugą część czyta się lepiej, ale niesamowicie rozwleczona, zbyt dużo zbędnych szczegółów.

Pokaż mimo to

avatar
601
186

Na półkach: , , ,

Podejścia do tej książki miałam dwa. Za pierwszym razem przebrnęłam tylko przez dwadzieścia stron; widocznie musiałam dojrzeć do tego, by móc doczytać ją do końca. Cieszę się, że wreszcie mi się to udało. Momentami opisy bywały nieco "oporne", ale mimo wszystko czytało mi się tę książkę bardzo dobrze. Żałuję tylko, że końcówka rzeczywiście była bardzo skrócona. O ile opisy początku podróży Clemensa Forella były bardzo szczegółowe, o tyle końcowe etapy powrotu do domu, przedstawione są, że tak powiem, "po łebkach". Za tę drobną niedogodność oceniam tę pozycję na 9.
I chętnie po raz kolejny obejrzę film w reżyserii Hardyego Martinsa :)

Podejścia do tej książki miałam dwa. Za pierwszym razem przebrnęłam tylko przez dwadzieścia stron; widocznie musiałam dojrzeć do tego, by móc doczytać ją do końca. Cieszę się, że wreszcie mi się to udało. Momentami opisy bywały nieco "oporne", ale mimo wszystko czytało mi się tę książkę bardzo dobrze. Żałuję tylko, że końcówka rzeczywiście była bardzo skrócona. O ile opisy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

O jej istnieniu dowiedziałam się od Matylda_ab, która zostawiła mi informację o ekranizacji tej powieści w komentarzu do mojego wpisu o podobnej tematyce – ucieczka więźnia z łagru opisanego przez Sławomira Rawicza w powieści Długi marsz. Kiedy więc zobaczyłam jej tytuł w katalogu Klubu Dla Ciebie, wybór był szybki i zdecydowany. Musiałam ją mieć!
Sama książka okazała się być nietypową. Autor napisał właściwie powieść opartą na faktach z narratorem opowiadającym o losie głównego bohatera, a nie bezpośrednią relację uczestnika ucieczki w postaci wspomnień czy dziennika. Główny bohater ma zmienione nazwisko zgodnie z życzeniem pierwowzoru. Do połowy opowieści nie wiedziałam też, który z pojmanych niemieckich jeńców wojennych w 1945 roku i wiezionych do łagru na Przylądek Dnieżniewa Półwyspu Czukockiego na wschodnim krańcu Azji, zostanie tym, któremu uda się uciec. Zwłaszcza, że nie był jedynym próbującym zbiec. Sam łagier odbiegał od znanych mi z opisów w literaturze. Mieścił się w górze z rudą ołowiu. To w niej mieszkali jeńcy. Tania siła robocza żyjąca jak krety w wydrążonych kawernach i ręcznie pracująca w niżej położonych sztolniach, wydobywając na powierzchnię rudę. Sami więźniowie wychodzili rzadko. Czasami miesiącami nie widywali słońca, nieba i horyzontu cierpiąc na klaustrofobię i ołowicę. Jedyną drogą do dłuższego pobytu na świeżym powietrzu, oprócz śmierci, była choroba i pobyt w szpitalnym budynku położonym w pobliżu góry. Tam pracował niemiecki lekarz, również jeniec i to on pomógł uciec z obozu głównemu bohaterowi. To on wybrał go do roli zbiega uznając, że miłość do żony i dzieci kandydata będzie wystarczająco silnym motywem gwarantującym powodzenie ucieczki. Nie mylił się, chociaż nie przewidział, że potrwa ona aż trzy lata i dwa miesiące, od końca 1949 do 1952 roku, obejmując dystans 14 tysięcy kilometrów.
Dlaczego tak długo, skoro niemiecki lekarz w najgorszej wersji przewidywał dwa lata?
Nie przewidział jednego. Nie mógł, bo nie znał Syberii i jej niebezpiecznego wpływu na psychikę człowieka, który się w niej zatracił. Po skrajnie trudnym i ciężkim okresie balansowania na granicy śmierci i życia w ekstremalnych warunkach takiego zimnego pustkowia.
Tak dobrze przystosował się do dyktowanych przez naturę warunków, tak rozsmakował się w poszukiwaniu złota, w polowaniu na dzikie zwierzęta, że zapomniał dokąd i po co szedł. Odkrył "w sobie ochotę do zyskownej przygody polowania i im większy staje się stos niegarbowanych skór na saniach z poczwórnym zaprzęgiem, tym mniej czuje ziąb, obcość, zagrożenie i beznadziejność". Bo "Syberia zatrzymuje ludzi dla siebie. Zabiega o nich, zachwyca straszliwą surowością, a nienawiść i strach przemienia w dziwaczną miłość. Pochwyceni zapominają o swej tęsknocie." Od tego momentu powieść nabrała cech bardzo dobrej sensacji: ciągłej ucieczki nie tylko przed funkcjonariuszami MWD, ale i innymi zbiegami, układów z ludźmi wyjętymi spod prawa, ukrywania się wśród ludów Jakutów i Korjaków, stałej niepewności okazywanej przyjaźni i życzliwości, konieczności walki o życie i byt. Nauczył się "żyć jak zbój. Kłamać jak Ormianin. Kraść jak łajdak na warunkowym. i zabijać za bryłkę złota." Żył "jak motłoch, z odpadów porządku i nadużywając dobroci innych". Tak wyglądał człowiek, nadporucznik, "mężczyzna z dobrego domu, żonaty, ojciec dwojga dzieci, wychowany w uczciwości, gotów niegdyś zrobić wszystko dla rodziny i powrotu do ojczyzny", po ponad dwóch latach tułaczki.
Do Niemiec wrócił przedostając się przez granicę z Iranem i tam, w najbliższym miasteczku, zgłaszając się na policyjną komendę, poprosił o azyl błagając, by władze nie wydały go Rosjanom. Był wolny, ale "nie wrócił taki, jakim był przedtem. Po latach życia w ołowiu stracił zdolność rozróżniania kolorów. A długie miesiące spędzone w samotności i wśród dzikich zwierząt zmieniły jego sposób odbierania świata". Ciągła obawa, lęk i strach, odczuwany do dziś, nadal nie pozwalają mu na ujawnianie swojego prawdziwego nazwiska.
Fascynująca ucieczka ku wolności okupionej dalszym życiem w ukryciu, z ranami na duszy i bliznami na ciele.
http://naostrzuksiazki.pl/

O jej istnieniu dowiedziałam się od Matylda_ab, która zostawiła mi informację o ekranizacji tej powieści w komentarzu do mojego wpisu o podobnej tematyce – ucieczka więźnia z łagru opisanego przez Sławomira Rawicza w powieści Długi marsz. Kiedy więc zobaczyłam jej tytuł w katalogu Klubu Dla Ciebie, wybór był szybki i zdecydowany. Musiałam ją mieć!
Sama książka okazała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2002
806

Na półkach:

Fenomenalna super się czytało

Fenomenalna super się czytało

Pokaż mimo to

avatar
434
385

Na półkach: ,

W końcu się udało skończyć... Bardzo oporna książka i nie, napięcie nie jest większe niż przy thrillerze ;p
Dodatkowa gwiazdka za to, że historia na faktach.

W końcu się udało skończyć... Bardzo oporna książka i nie, napięcie nie jest większe niż przy thrillerze ;p
Dodatkowa gwiazdka za to, że historia na faktach.

Pokaż mimo to

avatar
73
4

Na półkach:

Bardzo dobra książka! Z pewnością miło będę wspomnąć Forella 😊

Bardzo dobra książka! Z pewnością miło będę wspomnąć Forella 😊

Pokaż mimo to

avatar
1018
741

Na półkach:

Bardzo dobra książka oparta na prawdziwej historii. Na pewno wielu kojarzy film "Jeniec. Jak daleko nogi poniosą." Jest to adaptacja właśnie tej książki. Jeśli mam być szczery to film ma w sobie więcej dramaturgii i akcji. Choć różnice między książką,a filmem są nieznaczne to film mimo wszystko jest lepszy w odbiorze, nawet pomimo faktu,że wrzucono tam parę fikcyjnych scen. Niemniej jednak książkę również warto znać :)

Bardzo dobra książka oparta na prawdziwej historii. Na pewno wielu kojarzy film "Jeniec. Jak daleko nogi poniosą." Jest to adaptacja właśnie tej książki. Jeśli mam być szczery to film ma w sobie więcej dramaturgii i akcji. Choć różnice między książką,a filmem są nieznaczne to film mimo wszystko jest lepszy w odbiorze, nawet pomimo faktu,że wrzucono tam parę fikcyjnych scen....

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
9

Na półkach: , ,

Historia człowieka, który o swoim człowieczeństwie musiał zapomnieć, aby uciec z odległych krańców Związku Radzieckiego, stając się zwierzęciem, złodziejem i włóczęgą. Mimo tego poświęcenie tak wielkie wydawało się z góry skazane na porażkę, gdyby nie wiele szczęśliwych zbiegów okoliczności, jakie towarzyszyły uciekinierowi.

Lektura książki budzi w czytelniku refleksję: Jak ja zachowałbym się na miejscu uciekiniera? Czy zawierzyłbym rozumowi i pozostał w kopalni, czy uległbym emocjom i porwał się na nieosiągalne?

Historia człowieka, który o swoim człowieczeństwie musiał zapomnieć, aby uciec z odległych krańców Związku Radzieckiego, stając się zwierzęciem, złodziejem i włóczęgą. Mimo tego poświęcenie tak wielkie wydawało się z góry skazane na porażkę, gdyby nie wiele szczęśliwych zbiegów okoliczności, jakie towarzyszyły uciekinierowi.

Lektura książki budzi w czytelniku refleksję:...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    456
  • Przeczytane
    308
  • Posiadam
    66
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    7
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2014
    4
  • E-book
    3
  • Literatura niemiecka
    3
  • 2013
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Tak daleko jak nogi poniosą


Podobne książki

Przeczytaj także