W cieniu Świętej Księgi

Okładka książki W cieniu Świętej Księgi
Kevin FrazierArto Halonen Wydawnictwo: Czarne Seria: Mikrokosmos/makrokosmos: literatura faktu reportaż
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Mikrokosmos/makrokosmos: literatura faktu
Tytuł oryginału:
Shadow of the holy book
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2010-01-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-25
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375361636
Tłumacz:
Sebastian Musielak
Tagi:
Turkmenistan ideologia
Inne
Średnia ocen

                6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
35 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
190
35

Na półkach: , , , ,

dość dawno, bo chyba latem pozostawiłam „W cieniu…” po pierwszych kilkudziesięciu stronach, żeby się „odleżała”. dlatego głównie, że szczerze mówiąc na początku była dla mnie kompletnie niestrawna, nieskładna i właściwie „o niczym”. odsądziłam od czci i wiary moją biedną intuicję, która kiedyś koniecznie kazała mi wejść w jej posiadanie.

ale kilka dni temu, kiedy pod poduszką narosły stosy niechybnie prowadzące do deformacji szyjnego odcinka kręgosłupa, z czystego pragmatyzmu postanowiłam zacząć w momencie, w którym przerwałam. zmęczyłam jeszcze kilka stron książki i nagle tadaaaa! jakby ktoś inny zaczął ją pisać. książka niespodziewanie zrobiła się „na temat” i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przeniosła mnie do Turkmenistanu końca wieku XX i początków XXI, w realiach którego życie z punktu widzenia normalnego człowieka wydawało się zupełnie niemożliwe.

o samym Turkmenistanie wcześniej niewiele wiedziałam, poza tym, że jest jedną z byłych republik dawnego ZSRR i mniej więcej znałam jego położenie geograficzne. incydentalnie docierały z mediów wzmianki o przypadkach łamania tam praw człowieka czy też o zagrożonej wolności słowa. jednak ani ówczesny ustrój polityczny Turkmenistanu, ani warunki życia Turkmenów z jakichś nieznanych mi bliżej przyczyn nie stanowiły przedmiotu zainteresowania światowej opinii publicznej. ot, był sobie taki pustynny kraik, o którym się niewiele mówiło, niewiele pisało i rzadko słyszało, bo też i o czym miało być głośno? w dobie konfliktu bałkańskiego i późniejszych wojen w państwach powstałych po rozpadzie ZSRR, które to tematy zajmowały gros miejsca we wszystkich bez wyjątku mediach, żadne warte czasu antenowego sensacje stamtąd nie docierały. a tymczasem z dala od zgiełku wydarzeń przełomu wieków rósł sobie po cichu egzotyczny, trujący grzybek…

cokolwiek dalej napiszę, będzie spoilerem, zatem cicho sza. skupię się natomiast na tym, co mi przeszkadzało.

najbardziej chyba to, że problem Turkmenistanu zupełnie niepotrzebnie zestawiony został nachalnie z etyką wielkiego światowego biznesu, bo takie podejście do tematu w sposób straszny zaciemniło przekaz, a problem w istocie miał o wiele głębszy i poważniejszy wymiar. dotyczył bowiem notorycznego i zakrojonego na szeroką skalę zjawiska łamania praw człowieka, inwigilacji, wyzysku i ogłupiania obywateli, w tym dzieci, zastraszania, więzień, tortur i ogólnie całego wachlarza metod stosowanych z niesłabnącym powodzeniem przez ustroje totalitarne. doprawdy nie wiem czy taka prezentacja tematu była intencją autorów, czy tylko robili to, na czym wydawało im się, że się znają.
no i ta etyka wielkiego biznesu! będę się trzymać zasady, że o nieobecnych się nie rozmawia. tak wtedy, jak i dziś.

reasumując, ktoś powinien panom autorom solidnie przetrzepać tyłki zarówno za ten odstręczający wstęp poświęcony autoprezentacji i kładący zbyt duży nacisk na ich wcześniejsze dokonania (who cares?!), jak i za ostatnią część, która jest – niechętnie używam tego sformułowania – zwyczajnie nudna, choć bez cienia wątpliwości uważam, że można było jeszcze o wielu ciekawych rzeczach napisać.

dawno nie czytałam tak nierównej książki, oddaję bez żalu

dość dawno, bo chyba latem pozostawiłam „W cieniu…” po pierwszych kilkudziesięciu stronach, żeby się „odleżała”. dlatego głównie, że szczerze mówiąc na początku była dla mnie kompletnie niestrawna, nieskładna i właściwie „o niczym”. odsądziłam od czci i wiary moją biedną intuicję, która kiedyś koniecznie kazała mi wejść w jej posiadanie.

ale kilka dni temu, kiedy pod...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    89
  • Przeczytane
    49
  • Posiadam
    33
  • Reportaż
    5
  • Ulubione
    4
  • Literatura faktu
    4
  • Teraz czytam
    2
  • Czarne
    2
  • Historia
    2
  • Azja
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki W cieniu Świętej Księgi


Podobne książki

Przeczytaj także