Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać262
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński25
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać2
- ArtykułyAkcja recenzencka! Zgarnij egzemplarz powieści „W cieniu Annapurny” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Vanna Vannuccini
1
5,9/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
75 przeczytało książki autora
87 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Różowy to kolor Persji. Sen o islamskiej demokracji
Vanna Vannuccini
5,9 z 57 ocen
160 czytelników 4 opinie
2007
Najnowsze opinie o książkach autora
Różowy to kolor Persji. Sen o islamskiej demokracji Vanna Vannuccini
5,9
Polecam przede wszystkim osobom, które nie znają lub znają tylko powierzchownie suche fakty dotyczące ostatnich 30 lat w Iranie. Można się dużo dowiedzieć o religijnym reżimie, zmianach społecznego nastawienia do rewolucji, próbach liberalizacji i przyczynach dla których się one nie powiodły. Nie jest to co prawda radosna lektura, ale za to bardzo informacyjna, utrzymana w dobrym reportażowym stylu. Pozostaje jednak niedosyt i wrażenie, że jednak w tym dużym kraju jest więcej historii, które pomogłyby rzucić więcej światła na różne aspekty życia w Iranie, więcej osób, których opinie mogłyby wzbogacić książkę o inne punkty widzenia, bo punkt w jakim znajduje się dzisiaj Iran na arenie międzynarodowej i w jakim znajdują się jego obywatele we własnym kraju i zmiany jakie zaszły przez ostatnie dziesięciolecia zasługują na więcej niż niecałe 200 stron.
Różowy to kolor Persji. Sen o islamskiej demokracji Vanna Vannuccini
5,9
Raczej przeciętna książka o wydarzeniach społeczno-politycznych sprzed około dwudziestu już lat, to jest o nadziejach wiązanych w Iranie z prezydenturą Mohammada Chatamiego (1997-2005). Sprawy mocno już przebrzmiałe: dość powiedzieć, że w rozważaniach o modernizacji Vannuccini pisze głównie o telewizji, właściwie pomijając Internet. To już trochę prehistoria. Również tak przerażający Autorkę Mahmud Ahmadineżad zdążył już przestać być prezydentem Iranu, a nie wywołał żadnej straszliwej wojny nuklearnej, ukryty imam się nie pojawił, a ustrój powstały w 1979 r. trzyma się - mimo całej swojej bezsensowności - chyba wciąż całkiem nieźle.
Książka pełna jest różnych bardzo ogólnych informacji na temat Iranu i jego kultury. Tego konkretu związanego z Chatamim i aktualną w momencie pisania książki sytuacją jest w istocie niewiele. Poza tym książka ma też ten minus, który wybitny iranista prof. A. Pisowicz wytknął "Szachinszachowi" Kapuścińskiego: jeśli ktoś jedzie do Iranu bez znajomości języka i kontaktuje się z ludźmi przez tłumacza (tak było w przypadku Vannuccini),to siłą rzeczy jego spojrzenie jest bardzo wąskie i ograniczone. Zresztą w ogóle mam wrażenie, że Autorka bardzo spłaszcza problem, stawiając po jednej stronie złych konserwatywnych mułłów, a po drugiej miliony młodzieży, która chce tańczyć i słuchać zachodniej muzyki. "Nadmierne uproszczenie" to mało powiedziane. Jest dużo ciekawszych i mądrzejszych książek o współczesnym Iranie.
Tomasz Babnis