Mity i symbole starożytnego Egiptu
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Pro-Egipt
- Data wydania:
- 2001-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2001-01-01
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-900692-9-6
- Tagi:
- Andrzej Niwiński Starożytny Egipt mity symbole
Staroegipskie koncepcje kosmogoniczne; Kosmologia starożytnego Egiptu; Egipska eschatologia solarna i ozyriańska... Wszystko to razem brzmi nieźle. A co tak naprawdę znaczy? Wyjaśnia to w sposób przystępny i arcyciekawy prof. A. Niwiński - pracownik naukowy i wykładowca UW. Książka jest w samym założeniu pierwszą z trzech części cyklu poświęconego popularnonaukowej prezentacji różnych aspektów religii staroegipskiej. W tej samej serii dotychczas ukazały się: 'Bóstwa, kultury i rytuały starożytnego Egiptu' oraz ' Dziennik podróży do Egiptu i Nubii'.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 199
- 124
- 75
- 11
- 8
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
Cytaty
Widzimy ich powiązanych, niektórych już nawet po egzekucji, bez głów. Inni wrogowie zostali przedstawieni do góry nogami, gdyż 'chodzenie na głowie' symbolizowało unicestwienie, odwrotność rzeczywistości, czyli "niebyt". Serca grzeszników zostały wyrwane z piersi i leżą u ich stóp.
Opinia
Moje pierwsze zderzenie z mitami starożytnego Egiptu "na poważnie". Wcześniej czytałem tylko egipską trylogię Riordana ("Czerwona piramida") i książki przygodowo-młodzieżowe w rodzaju "Tajemnica klejnotu Nefertiti" A. Stelmaszyk.
I było bardzo trudno. Nie spodziewałem się takich zawiłości i problemów ze spójnością mitów. Zeszło ponad dwa miesiące studiów. Pierwsze czytanie--ponad miesiąc. Drugie czytanie i składanie zaznaczonych fragmentów w spójną układankę--kolejny miesiąc.
Dlaczego? Egipt Górny i Dolny nie od razu były zjednoczone. W Górnym był inny stworzyciel świata, w dolnym inny. Teby (Amon), Memfis (Ptah), Hermopolis (ósemka prabóstw) i parę innych miast--miały swoje własne systemy wierzeń! W jednym systemie prabóg wynurzył się z praoceanu, w innym z gór zachodu, w jeszcze innym z kosmicznego jaja. Z czasem to wszystko zostało połączone w całość, ale dalej ulegało przemianom. Kiedy mówimy "Mitologia Egiptu"--właściwie należałoby zapytać "za panowania której dynastii?".
Książka w pierwszej kolejności zajmuje się omówieniem różnych wariantów mitu o stworzeniu świata, następnie przechodzimy trochę (czasem w rozproszony sposób) do omówienia różnych mitów o bogach. Niestety tutaj trochę na minus zaliczam, że dość sucho przedstawione zostały najbardziej barwne klasyczne mity: o walce Seta z Ozyrysem, o poczęciu Horusa, o walce Seta z Horusem, o pocięciu Oka Horusa, o poczęciu Wielkiej Piątki przez Nut i Geba, o poskromieniu Sachmet i oddaleniu się Re na plecy Nut podpieranej przez Szu. Mity te, które na wielu stronach internetowych opowiadane są barwnie na wielu stronach przedstawiono tutaj dość sucho, niemal w kilku linijkach, podając niekiedy gąszcz alternatywnych rozwiązań (również kilkulinijkowych). Niby wszystko jest, ale człowiek się po tym prześlizguje za szybko. Zabrakło mi też opisu paru bóstw, znanych mi np. z książek Riordana--takich jak Bes czy Bastet.
Następnie dochodzimy do omawiania wędrówki Słońca po nieboskłonie w dzień, a następnie przez krainę Dat (Duat) w nocy. I tak nad ranem spomiędzy ud bogini Nut "rodzi się" Słońce jako skarabeusz Chepry (żuk gnojarz, pchający słoneczną kulkę gnoju:), a pod wieczór Słońce w postaci bóstwa o głowie barana jest przez boginię Nut połykane.
Szczegóły nocnej wędrówki Słońca-Re w ciele bogini Nut podawane są detalicznie w omówieniach Księgi Amduat (swoista "księga dwunastu godzin nocy"), Księgi Bram (nowszej wersji Amduat), Księgi Jaskiń i Księgi Ziemi. Wszędzie tam mamy opisy podróży barki słonecznej przez krainę Dat, odrodzenia się Re-Ozyrysa (Ozyrys, pan podziemi i Re-słońce zostali w pewnym momencie utożsamieni!) jako Re-Chepry i pokonywania węża Apopisa. Po drodze, podczas tej wędrówki, Wielki Bóg obdziela zmarłych dobrami na Polach Trzcin (raj), a grzeszników skazuje na ogień piekielny. No i lituje się nad topielcami, bo sam Ozyrys był topielcem, po niesławnym ataku Seta i ten rodzaj śmierci był wielce chwalebny.
Wiele miejsca poświęca się fallusowi Ozyrysa. Ozyrys bowiem po śmierci jako mumia począł z Izydą Horusa (notabene ta musiała go dorobić z gliny, bo tej części ciała nie potrafiła odnaleźć po poćwiartowaniu ciała Ozyrysa przez Seta), a ponieważ w krainie Dat odradzał się do postacie Re-Chepry, stanowił symbol płodności i wegetacji. W niektórych ujęciach Księgi Ziemi Słońce odradzało się z... nasienia wytryskującego z członka Ozyrysa... Cóż, pamiętam takie falliczne akcenty z Karnaku, teraz to rozumiem.
Na koniec autor podaje nieco informacji na temat rytuałów wobec zmarłych, np. o konieczności ich karmienia (w późniejszych czasach--symboliczno-magicznego), a także o mumifikacji, w tym o wyciąganiu mózgu przez dziurkę od nosa, o wyciąganiu wnętrzności przez nacięcie w pachwinie i na szyi, moczeniu w sodzie, wypychaniu trocinami i innymi rzeczami, umieszczaniu amuletów, rysunkach i inskrypcjach na bandażach (Księga Umarłych), itd. Co ciekawe, autor sam brał udział w badaniach mumii i dzieli się różnymi "praktycznymi" uwagami, np. odnośnie zapachu przy pracy, odnośnie tego, jak odkrył z zespołem mumię mnicha, którego zabandażowano żywcem. Ciekawe w tym rozdziale jest również historyczne wprowadzenie do badań nad mumiami, gdyż samo słowo "mumia" nie jest egipskie! Jest arabskie i oznaczało pierwotnie... lekarstwo!
Ogólnie, gdybym teraz pojechał do Egiptu po raz kolejny, to zapewne zrozumiałbym znacznie więcej niż bez tego przygotowania. Ale tak naprawdę, ta książka pozostawia jeszcze duży niedosyt i prawdopodobnie nie była ostatnią z tego tematu, jaką przeczytałem.
Ale póki co muszę sobie zrobić przerwę i przygotować się do ferii w Zakopanem:)
Aha, na plus też zaliczam znaczną ilość fotografii (49, na wkładkach kredowych) i rysunków (130--ręki autora, chylę czoła!).
PS, na okładce poranna forma boga Słońca z grobu królowej Nefertari (XIII w. p.n.e.) (Chepry--widać skarabeusza zamiast głowy). A w rogu okładki Oko Horusa (lewe oko--księżycowe; prawe oko to słoneczne Oko Re:)
PS2.
Moje opracowanie tej książki:
http://mer.chemia.polsl.pl/~pborys/MityEgiptu2.pdf
Moje pierwsze zderzenie z mitami starożytnego Egiptu "na poważnie". Wcześniej czytałem tylko egipską trylogię Riordana ("Czerwona piramida") i książki przygodowo-młodzieżowe w rodzaju "Tajemnica klejnotu Nefertiti" A. Stelmaszyk.
więcej Pokaż mimo toI było bardzo trudno. Nie spodziewałem się takich zawiłości i problemów ze spójnością mitów. Zeszło ponad dwa miesiące studiów. Pierwsze...