Sama nie wiem, jak ocenić te książkę. Różni się dość mocno od znanej mi dotąd literatury poświęconej losom kobiet w krajach arabskich. Różnica ta nie wypada na korzyść powieści Valko, ale jednak... Jednak przeczytałam do końca i to z prawdziwym zainteresowaniem. Zacznijmy od minusów: po pierwsze prosty (na granicy prostactwa) język. Początkowo nawet myślałam, że są to autentyczne wspomnienia jakiejś Polki i stąd ta nieporadność językowa. Okazało się, że to po prostu styl autorki - przykre. Po drugie, główna bohaterka, tak głupia, że aż niewiarygodna, pozbawiona refleksji, rozkrzyczana histeryczka, z uporem godnym lepszej sprawy ufająca swemu mężowi, nawet gdy już wie, że gwałci on systematycznie swoją siostrę. Po trzecie, nagromadzenie wszelkich możliwych nieszczęść i występków w jednej arabskiej rodzinie. Przyznaję, że ta ostatnia wada była też największym plusem książki. Po prostu zwroty fabuły i niesłychane wręcz namnożenie okropności trzymało mnie przy lekturze, mimo iż kilka razy myślałam o odłożeniu książki z niesmakiem. Jednocześnie każda z historii arabskich kobiet opisana indywidualnie byłaby jak najbardziej wiarygodna i poruszająca. Tutaj jednak mamy wszystko w jednej niewielkiej grupce rodziny i znajomych bohaterki. Podam kilka przykładów: kobieta, której mąż odebrał dzieci, kazirodczy związek brata z siostrą, zdrady, samobójstwa, aborcja, leczenie psychiatryczne, przemoc w rodzinie (nieustanna i w różnych przejawach), stosunki analne, które owocują przetoką, morderstwo, AIDS i pedofilia. Czyli prawie wszystko, co tylko możliwe, a pośród tego nasza głupiutka Dorotka.
Reasumując: książka mało prawdopodobna, ze słabo zarysowana psychologią postaci i naiwną główna bohaterką, napisana kiepskim językiem. Jednak ciekawa, o sensacyjnej wręcz fabule. Kto chce, niechaj czyta. Ja przyznaję, że przeczytałam, ze wstydem, ale i niezdrową fascynacją.

Sama nie wiem, jak ocenić te książkę. Różni się dość mocno od znanej mi dotąd literatury poświęconej losom kobiet w krajach arabskich. Różnica ta nie wypada na korzyść powieści Valko, ale jednak... Jednak przeczytałam do końca i to z prawdziwym zainteresowaniem. Zacznijmy od minusów: po pierwsze prosty (na granicy prostactwa) język. Początkowo nawet myślałam, że są to...