Ośmiornica
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- James Bond (tom 14)
- Tytuł oryginału:
- Octopussy
- Wydawnictwo:
- Interart
- Data wydania:
- 1989-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1989-01-01
- Liczba stron:
- 36
- Czas czytania
- 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8385103023
- Tłumacz:
- Jarosław Kotarski
- Ekranizacje:
- Ośmiorniczka (1983)
- Tagi:
- ian fleming ośmiornica james bond
Akcja dzieje się na Jamajce.Głównym bohaterem książki jest Dexter Smythe,emerytowany major OBE i Royal Marines.Człowiek prawie całkiem wyniszczony przez alkohol i używki,balansujący na granicy życia i śmierci. Pewnego dnia wizytę składa mu James Bond,przysłany przez gubernatora.Bond ma dowiedzieć się czegoś o "ciemnej" przeszłości Smytha.Smythe jest zaskoczony skalą wiedzy Bonda na temat jego działań podczas wojny. Kilkanaście następnych stron książki jest poświęconych czynowi którego dokonał Smythe.W 1944 roku, w Austrii przeglądając papiery natrafił kartkę zawierającą pewien adres i wymiary sztab złota Reichsbanku.Dotarł na miejsce dzięki sympatycznemu przewodnikowi Hansowi Oberhauserowi,którego potem zabił a skrzynię ze złotem przetransportował do Monachium.Po wojnie przemycił złoto do Anglii.Na Jamajce, dokąd przeprowadził się wraz z żoną, sprzedał złoto przez pośredników-braci Foo, zarabiając na czysto 100 tys dolarów.Smythe wraz z żoną żyli w luksusie i należeli do lokalnej elity. Narastały jednak między nimi konflikty, Smythe coraz częściej zaglądał do kieliszka.W końcu żona "przypadkowo" popełniła samobójstwo.Po tym zdarzeniu Smythe coraz bardziej staczał się na dno.Był po dwóch zawałach.Miał zamiar "strzelić sobie samobója" gdy wizytę złożył mu Bond,świetnie obeznany z jego przeszłością. Okazało się,że Bond bardzo dobrze znał Oberhausera.Wszystko było jasne.Za kilka dni po Smythe'a mieli się zgłośić ludzie gubernatora.Jednak Smythe,któremu było już wszystko jedno,poszedł tego dnia zapolować na jadowitą rybę skorpiona, po to by nakarmić tytułową ośmiornicę, którą przez kilka miesięcy "oswajał". Polowanie kończy się zgodnie z przewidywaniami śmiercią Smythe'a, ukąszonego przez rybę. To opowiadanie Fleminga nie zaskakuje może oryginalnością fabuły,ale jest bogate w interesujące i dokładne opisy przyrody Jamajki i Austrii. (Nic w tym dziwnego, w końcu Fleming spędził kilkanaście lat życia w obydwu miejscach.)"Ośmiornica" zainteresuje wszystkich ciekawych różnic między książką a filmem oraz chcących poznać dokładniej postać Smythe'a o którym w filmie "Ośmiorniczka" jest mowa tylko w jednym fragmencie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 215
- 170
- 78
- 9
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Poprawne w formie i treści opowiadanka sensacyjne z czasów, gdy poprawność polityczna nie istniała. Nic powalającego, miejscami trochę nużące, ale przez większość czasu nieźle się czytały. Duży plus (i jedna gwiazdka do góry) za ostatnie opowiadanie - jako jedyne z cieniem lekkości i nutką humoru. Można przeczytać, ale nie trzeba.
Poprawne w formie i treści opowiadanka sensacyjne z czasów, gdy poprawność polityczna nie istniała. Nic powalającego, miejscami trochę nużące, ale przez większość czasu nieźle się czytały. Duży plus (i jedna gwiazdka do góry) za ostatnie opowiadanie - jako jedyne z cieniem lekkości i nutką humoru. Można przeczytać, ale nie trzeba.
Pokaż mimo toTym razem jest to już definitywnie ostatnia książka o Jamesie Bondzie napisana przez Iana Fleminga. "Ośmiorniczka" jest zbiorem czterech dosyć krótkich opowiadań wydanym już po śmierci autora. Początkowo w skład wchodziły jedynie pierwsze i trzecie opowiadanie, to jest "Ośmiorniczka" i "W obliczu śmierci"; stąd też oryginalny tytuł książki ("Octopussy and The Living Daylights"),w którym zostały ujęte te dwie nazwy. Później zbiór został rozszerzony o "Własność pewnej damy" oraz "007 w Nowym Jorku".
Całość - z wyjątkiem drugiego opowiadania - w mojej opinii jest solidnym zbiorem opowiadań. "Ośmiorniczka" i "W obliczu śmierci" są klasycznymi bondowskimi historiami. Agent 007 ma za zadanie domknąć pewne sprawy, czy to odkrywając prawdę majora Smythe'a, który w ucieczce przed przeszłością trafił na Jamajkę, czy osłaniając podwójnego agenta, uciekającego na zachód. "Własność pewnej damy" z pozoru nie odbiegałaby niczym od tych dwóch historii, jednak opowiadanie to okazało się być niespodziewanie nużące. Po epizodach z agentem 007 oczekuję przede wszystkim rozrywki, natomiast tutaj sama fabuła (mimo potencjału na dobrą historię) okazała się być nieinteresująca. Prócz tego, co do tej pory było raczej u Iana Fleminga nie spotykane, w samej historii możemy znaleźć kilka rzucających się w oczy błędów logicznych. Z kolei "007 w Nowym Jorku" jest często krytykowanym opowiadaniem ze względu na swoją długość. Jest to właściwie kilkustronowa historia, która zdaniem wielu nie zasługuje na tytuł "opowiadania". Choć całość zawiera opis odprawy Bonda po przylocie do Ameryki, a element jakiejkolwiek fabuły właściwie tu nie istnieje, to rozmyślania agenta 007 wydają mi się być miłym nawiązaniem, a może i nawet skwitowaniem wielu rozważań Bonda z jakimi stykamy się czytając serię.
Zbierając te myśli w całość, uważam, że "Ośmiorniczka" jest udanym zbiorem opowiadań, choć niepozbawionym wielu przeciętnych elementów. Z pewnością książkę tą można nazwać miłym akcentem na zakończenie serii.
Tym razem jest to już definitywnie ostatnia książka o Jamesie Bondzie napisana przez Iana Fleminga. "Ośmiorniczka" jest zbiorem czterech dosyć krótkich opowiadań wydanym już po śmierci autora. Początkowo w skład wchodziły jedynie pierwsze i trzecie opowiadanie, to jest "Ośmiorniczka" i "W obliczu śmierci"; stąd też oryginalny tytuł książki ("Octopussy and The Living...
więcej Pokaż mimo toOstatnią ukończoną przez Fleminga powieścią z serii był "Człowiek ze złotym pistoletem", lecz pozostawionych przez niego opowiadań wystarczyło akurat na jeszcze jeden, bardzo krótki, zbiór. "Ośmiorniczka" zaczyna się od opowiadania tytułowego, które jest też najlepszym w zbiorze - Bond odgrywa w nim rolę trzecioplanową, ale nic nie szkodzi. Dalej jest już dość biednie: "Własność pewnej damy" to opis najnudniejszej operacji w historii brytyjskiego wywiadu, "W obliczu śmierci" to tekst ze zwrotem akcji, który nawet w 1965 roku zapewne nie robił na nikim większego wrażenia, a "007 w Nowym Jorku" nie zasługuje nawet na zdanie komentarza. Powieści o Bondzie nigdy nie wyróżniały się niczym szczególnym, ale nawet biorąc pod uwagę dotychczasowe fluktuacje jakości, trudno te dwie ostatnie książki - "Człowieka..." i "Ośmiorniczkę" - nazwać inaczej niż kompletnym rozczarowaniem.
Ostatnią ukończoną przez Fleminga powieścią z serii był "Człowiek ze złotym pistoletem", lecz pozostawionych przez niego opowiadań wystarczyło akurat na jeszcze jeden, bardzo krótki, zbiór. "Ośmiorniczka" zaczyna się od opowiadania tytułowego, które jest też najlepszym w zbiorze - Bond odgrywa w nim rolę trzecioplanową, ale nic nie szkodzi. Dalej jest już dość biednie:...
więcej Pokaż mimo to145/150/2020
Wyzwanie LC listopad 2020 - Autor z kraju na zachód od Polski
Krótkie opowiadanka do łyknięcia przed spaniem. W pierwszym Bond namierza mordercę i złodzieja z czasów wojny (tytułowa "Ośmiorniczka"). Opowiadanie nie jest o tym, jak Bond namierza, tylko o tym, jak zły wspomina, co niedobrego zrobił. Kolejne - wielki świat: licytacje klejnotów, a w tle pracownica MI5 szpiegująca dla KGB. W trzecim Bond rusza z odsieczą innemu brytyjskiemu agentowi - ma skasować snajpera. Ostatnie, dosłownie kilka stron, to podróż 007 z drobną misją do Nowego Jorku. W samolocie Bond snuje plany na popołudnie i wieczór. Bynajmniej nie szpiegowskie ;-)
Miłą lektura, ale w sumie niewiele akcji. Jednak klimat lat 50-tych jak zawsze mnie urzeka. Oczywiście, klimat w Europie Zachodniej, bo w Polsce - szkoda gadać.
Film pewnie będzie inny, skoro książka to cztery różne opowiadania. Sprawdzę niebawem.
"James Bond zawsze uważał Berlin za ponure, nieprzyjazne miasto, którego zachodnia część miała tandetny blichtr tombaku zamiast chromowanego połysku amerykańskich samochodów."
I o Berlinie Wschodnim: "Salę oświetlał czerwonawy blask podczerwonych grzejników, nadając fałszywie rumiany wygląd gościom, pijącym tradycyjną "filiżankę kawy na dziesięć szklanek wody" (...).
PS. Co do filmu. Tytułowa Ośmiorniczka to kobita zafascynowana tymi paskudami. Wątłe powiązania z pierwszym opowiadaniem powieści. Tatuś miał coś za uszami a Bond go zdemaskował. Trochę jest zapożyczone z drugiego opowiadania, chociaż filmowe jajko Faberge nijak się ma do tej cudowności opisanej przez Fleminga. Znaczy, filmowcy przyoszczędzili. Cała reszta filmu to wytwór wyobraźni reżysera i scenarzysty. Roger Moore ma znowu małą przygodę z krokodylem. Poza tym biega po dachu pędzącego pociągu (dym bucha i para, bo to parowóz) i z niego dramatycznie zwisa. Najbardziej jednak mnie bawi nadmiar scen, w których usiłują go zabić seriami z automatu i nic, a 007 elegancko wypuszcza po jednej kulce ze swojego pistoleciku i wróg za każdym razem pada. Nieważne, w Indiach, czy w NRD, ni cholery strzelać nie umieją.
No i ostania scena: 007 jak zwykle w akcji erotycznej. Łódź, słońce migoczące na wodzie i głos Ośmiorniczki: "Och, James"....
Och, Boże...
145/150/2020
więcej Pokaż mimo toWyzwanie LC listopad 2020 - Autor z kraju na zachód od Polski
Krótkie opowiadanka do łyknięcia przed spaniem. W pierwszym Bond namierza mordercę i złodzieja z czasów wojny (tytułowa "Ośmiorniczka"). Opowiadanie nie jest o tym, jak Bond namierza, tylko o tym, jak zły wspomina, co niedobrego zrobił. Kolejne - wielki świat: licytacje klejnotów, a w tle pracownica...
Strasznie mi przykro,że akurat ta antologia opowiadań o przygodach Jamesa Bonda zamyka całą serię (została też wydana po śmierci autora),ponieważ mocno odstaje od reszty. Opowiadania są średnio ciekawe, natomiast "007 w Nowym Jorku" to jakiś żart. Ogromna szkoda. Ale całościowo oceniam serię jako bardzo dobrą i ta ostatnia wpadka tego raczej nie zmieni.
Strasznie mi przykro,że akurat ta antologia opowiadań o przygodach Jamesa Bonda zamyka całą serię (została też wydana po śmierci autora),ponieważ mocno odstaje od reszty. Opowiadania są średnio ciekawe, natomiast "007 w Nowym Jorku" to jakiś żart. Ogromna szkoda. Ale całościowo oceniam serię jako bardzo dobrą i ta ostatnia wpadka tego raczej nie zmieni.
Pokaż mimo toNo i przeczytałem. Dopełnienie historii Banda by Ian Fleming. Nic dodać nic ująć - fajne!
No i przeczytałem. Dopełnienie historii Banda by Ian Fleming. Nic dodać nic ująć - fajne!
Pokaż mimo toMuszę przyznać, że choć filmy o Bondzie lubię nawet bardzo, to książi są tak potwornie nudne... Naprawdę, żadnej przyjemności. Stanowczo odradzam.
Muszę przyznać, że choć filmy o Bondzie lubię nawet bardzo, to książi są tak potwornie nudne... Naprawdę, żadnej przyjemności. Stanowczo odradzam.
Pokaż mimo toKsiążka ma zaledwie 100 stron. W sam raz na jeden wieczór.
Książka ma zaledwie 100 stron. W sam raz na jeden wieczór.
Pokaż mimo toPo obejrzeniu wszystkich filmow z Bondem, w koncu zdecydowalam sie siegnac po ksiazki. Ta, chociaz ostatnia u mnie byla pierwsza, krociutka, w sam raz na wolne popoludnie. Szczerze mowiac, klimat rozni sie troszke od filmowego, jednak po jednej, tak krotkiej ksiazce ciezko o obiektywna opinie. Napewno zaraz siegne po kolejne.
Po obejrzeniu wszystkich filmow z Bondem, w koncu zdecydowalam sie siegnac po ksiazki. Ta, chociaz ostatnia u mnie byla pierwsza, krociutka, w sam raz na wolne popoludnie. Szczerze mowiac, klimat rozni sie troszke od filmowego, jednak po jednej, tak krotkiej ksiazce ciezko o obiektywna opinie. Napewno zaraz siegne po kolejne.
Pokaż mimo toPo prostu Bond :)
Po prostu Bond :)
Pokaż mimo to