Bang bang! Wystrzałowy samochód
- Kategoria:
- literatura dziecięca
- Tytuł oryginału:
- Chitty-Chitty-Bang-Bang
- Wydawnictwo:
- Znak emotikon
- Data wydania:
- 2017-07-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-07-19
- Data 1. wydania:
- 2001-11-01
- Liczba stron:
- 160
- Czas czytania
- 2 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324045990
- Tłumacz:
- Katarzyna Szczepańska-Kowalczuk
- Tagi:
- ian fleming james bond dla dzieci
- Inne
Twórca agenta 007 na chwilę przesiada się z astona martina do rodzinnego kabrioletu i zaprasza Was na przejażdżkę. Uwaga, będzie wybuchowo!
Gdy rodzice kupują stary samochód, bliźniaki Jemima i Jeremy nie mają wątpliwości, że ich tata przywróci życie zdezelowanej maszynie. W końcu jest prawdziwym odkrywcą i wynalazcą! Ale nawet on nie spodziewa się, jakie niezwykłe możliwości kryją się pod maską, ani dokąd pojazd zabierze nowych właścicieli. Wakacyjna wycieczka może się zakończyć w sklepie ze słodyczami, wśród zatopionych wraków albo… w kryjówce gangsterów.
Ian Fleming – dziennikarz i pracownik brytyjskiego wywiadu w czasie II wojny światowej, zasłynął jako autor powieści o Jamesie Bondzie. Zainspirowany legendarnym pojazdem wyścigowym, stworzył dla swojego syna opowieść o niezwykłym samochodzie. Bohaterowie tej historii wystąpili także w musicalu familijnym „Nasz cudowny samochodzik” według scenariusza Kena Hughesa i Roalda Dahla.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Bang, Bang i do przodu!
Nareszcie polskie wydanie! Ian Fleming znany głównie jako twórca serii o Jamesie Bondzie napisał jedyną książkę dla najmłodszych, ale za to jaką! Zainspirowany wyścigówką księcia Zborowskiego Fleming tworzył historię niezwykłego auta dla swojego syna Caspara. I może gdyby nie znajomy pisarza, nie ujrzałaby ona światła dziennego. Na szczęście dzięki jego namowom Fleming wydał powieść drukiem i ponad pół wieku od premiery trafia do rąk polskich czytelników.
Nietuzinkowa rodzina Pottów: tata - komandor Caractacus, Mimsie oraz bliźniaki Jeremy i Jemima mieszkają w lesie nad jeziorem. Caractacus jest ekscentrycznym wynalazcą a kiedy za honorarium za jeden z wynalazków (smaczny, ale trochę cudaczny, przyznaję) rodzina kupuje wrak wyścigówki, tata przywraca ją do dawnej świetności. Obdarzony niezwykłymi właściwościami samochód za uratowanie od śmierci na złomowisku odwdzięczy się w dwójnasób, uatrakcyjniając rodzince przejażdżki i pewną wycieczkę. Coś musi być na rzeczy, bo auto ma niespotykaną rejestrację: MAGI3NY. Ale o tym przeczytajcie sami!
„Bang Bang” to opowieść przygodowa utrzymana w szpiegowskich klimatach, pełna zaskakujących zdarzeń, mknącej niczym samochód wyścigowy akcji, czasami mrożących krew w żyłach, a czasami zabawnych przygód. Autor Bonda ma wyborne poczucie humoru, a swoich bohaterów portretuje często z przymrużeniem oka. Gangsterzy bywają nierozgarnięci a dzieci, wiadomo, bystrzejsze od dorosłych. Poza tym nie zabraknie tego, z czego Fleming jest najbardziej znany: pościgi, wybuchy, afery i porwania. Fabułę ubarwiają różne ciekawostki, również z dziedziny motoryzacji.
A wracając do szybkiego jak błyskawica samochodu: on istniał naprawdę i to w dwóch egzemplarzach. Skonstruował go Louis Zborowski, książę o nieposkromionej fantazji i z dość zasobnym kontem. Działo się to w latach 20., a wyjątkowy wehikuł otrzymał nazwę Chity Chity Bang Bang. Autor niniejszej książki miał szczęście zobaczyć go na własne oczy. Na podstawie powieści Fleminga w 1968 roku powstał familijny musical „Nasz cudowny samochodzik”. Scenariusz stworzyli Ken Hughes i Roald Dahl, znalazła się w nim nawet rola dla Benny Hilla.
Scenariusz „Bang Bang” wydał mi się znajomy: tak wygląda przepis na klasyczną, rodzinną opowieść, utrzymaną w klimacie retro. Taką, jakie dziś wydaje się rzadko a najczęściej można je znaleźć wśród lektur dzieciństwa. Stąd też książka powinna spodobać się starszym czytelnikom mającym dzieci, a może nawet wnuki. Doskonałe tłumaczenie Katarzyny Szczepańskiej-Kowalczuk zachęca do wspólnego czytania, a przy tym zachowuje ten specyficzny staroświecki urok dawnych powieści dla dzieci. Podobnie jak ilustracje Joego Bergera idealnie wpisujące się w klimat tej urokliwej, nieco zwariowanej historii.
Powieść Fleminga oczarowuje dowcipem, codziennością doprawioną odrobiną magii, zachwyca urokiem książek Edith Nesbit czy Mary Norton. Pamiętacie te wszystkie fantastyczne zwierzęta, feniksy, magiczne dywany, łóżka z czarodziejskimi gałkami? „Bang Bang” jest jak podróż do przeszłości i sentymentalnych lektur dzieciństwa, które rozpalały wyobraźnię: przedmioty obdarzone nadprzyrodzonymi właściwościami pozwalały zamienić zwyczajny dzień w ekscytującą przygodę. Dla dorosłych to będzie powrót do szczenięcych lat, do książek czytanych i uwielbianych a młodsi czytelnicy, mam nadzieję, odnajdą w niej beztroskę dzieciństwa, gdy zwyczajne życie nabierało niezwykłych barw i wszystko wydawało się prostsze.
Magdalena Świtała
Książka na półkach
- 78
- 45
- 17
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Dzieci chyba nie mogą miec konta na Lubimy Czytac i oceniać książek... Więc cofnę się do mojego dzieciństwa i wczuwam się w siebie wtedy.
Jako dziecko zaczytywałam się w polskiej opowiesci o zaczarowanym Oplu Kapitanie i przygodach dzieciaków w "Wielka, większa i największa". Kiedy przeczytałam Bang Bang byłam pewna, że nasza polska wersja jest inspirowana właśnie Flamingiem.
I tu zaskoczenie - Wielka, większa i największa została opublikowana w 1960 roku, film oparty na niej w 1962 r., a Bang bang powstal dopiero w w 1964, a film w 1968.
Gdybym wtedy czytała Bang bang, byłabym zachwycona. Więc daję najwyższą ocenę jako dziecko we mnie.
Dzieci chyba nie mogą miec konta na Lubimy Czytac i oceniać książek... Więc cofnę się do mojego dzieciństwa i wczuwam się w siebie wtedy.
więcej Pokaż mimo toJako dziecko zaczytywałam się w polskiej opowiesci o zaczarowanym Oplu Kapitanie i przygodach dzieciaków w "Wielka, większa i największa". Kiedy przeczytałam Bang Bang byłam pewna, że nasza polska wersja jest inspirowana właśnie...
Mała książeczka o wybuchowej historii!
Powiem wam szczerze, że młodzież, która interesuje się kryminalnymi historiami a także fantastyką powinna sięgnąć po tę historię. Magiczna maszyna, która wyczuwa niebezpieczeństwo i wręcz czyta w myślach swoich właścicieli w czasie podróży. Do tego wedle potrzeb zamienia się ona w odpowiedni pojazd. Samochód ten odkryje ze swoją załogą ciekawe miejsca i przysporzy trochę kłopotów. Jednak bardzo podobało mi się odwołanie do czytelnika w formie pytań retorycznych przy ważnych momentach historii. W trakcie historii dowiemy się wielu ciekawostek o maszynach, oraz dokładny opis wszelkich działań super pojazdu i ich mechanizmów w nim zachodzącym. Motoryzacja zawładnie naszą wyobraźnią. I poznacie trochę Angielskiego klimatu i chwilowo Francuskiego. Przede wszystkim jednak jest to historia dla całej rodziny. Uwaga czasem można znaleźć słowo typu idiota,szajbus (ale tylko kilka razy) czy odkryć szkielet człowieka. Będzie groźnie i niebezpiecznie! Ale najważniejsza jest PRZYGODA!
Cała opinia i zdjęcia
https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2021/08/126-21-bang-bang-wystrzalowy-samochod/
Mała książeczka o wybuchowej historii!
więcej Pokaż mimo toPowiem wam szczerze, że młodzież, która interesuje się kryminalnymi historiami a także fantastyką powinna sięgnąć po tę historię. Magiczna maszyna, która wyczuwa niebezpieczeństwo i wręcz czyta w myślach swoich właścicieli w czasie podróży. Do tego wedle potrzeb zamienia się ona w odpowiedni pojazd. Samochód ten odkryje ze swoją...
Nie dotarłam nigdy do opowiadań o Jamesie Bondzie stąd też nazwisko autora kompletnie nic mi nie mówiło, ale już sam fakt, że umysł, który wymyślił postać najsłynniejszego agenta na świcie napisał opowiadanie dla dzieci, przykuł moją uwagę.
"Bang bang..." jest niejako spisaną "bajką na dobranoc", którą autor opowiadał swojemu synowi. Za inspirację posłużył mu jego własny samochód z końca lat dwudziestych, a także legendarna wyścigówka z silnikiem lotniczym znana jako Chitty Bang Bang.
Głównym bohaterem tej wystrzałowej historii jest szalony wynalazca, były Komandor Marynarki Wojennej o oryginalnym imieniu Caractacus Pott wraz z rodziną: małżonką Mimsie Pott oraz uroczymi bliźniętami noszących imiona: Jeremy i Jemina.
Po spektakularnym sukcesie gwiżdżących cukierków nasza urocza rodzinka postanawia nabyć auto, by móc spełnić swoje marzenia o podróżach. Wybór pada na mający już za sobą lata świetności stary samochód wyścigowy znaleziony w garażu sławnego niegdyś kierowcy rajdowego. Po kilkumiesięcznym procesie renowacji auto jest już gotowe do użytku i wtedy okazuje się, że nie jest to tylko zwykły samochód o czym nasi bohaterowie przekonają się już podczas pierwszej podróży...
Historia Bang Bang, bo takie imię rodzinka nadała swojej wystrzałowej wyścigówce, to bardzo przyjemna w odbiorze lektura, która na pewno zaciekawi niejednego dzieciaka. Książka jest napisana przystępnym językiem, solidnie wydana i zawiera ilustracje. Idealna lektura na dobranoc :)
To teraz czas na Jamesa Bonda!
kronikachomika.blogspot.com
Nie dotarłam nigdy do opowiadań o Jamesie Bondzie stąd też nazwisko autora kompletnie nic mi nie mówiło, ale już sam fakt, że umysł, który wymyślił postać najsłynniejszego agenta na świcie napisał opowiadanie dla dzieci, przykuł moją uwagę.
więcej Pokaż mimo to"Bang bang..." jest niejako spisaną "bajką na dobranoc", którą autor opowiadał swojemu synowi. Za inspirację posłużył mu jego własny...
Swojego syna przywitałem książką na Gwiazdkę. Zastanawiałem się długo, jaki to powinien być tytuł. Trafiło na Fleminga, i jego jedyną powieścią dla dzieci. Chitty Chitty Bang Bang, lub w wersji polskiej "Bang Bang! Wystrzałowy samochód", to dzieło napisał swojemu synowi. Dużo o Ianie można było mówić, ale nie to, że był prorodzinny. Ponoć urodzenie syna przeżył bardzo źle i było dla niego zakończeniem hulaszczego życia. Nie żeby z tego trybu zrezygnował, ale w teorii to była sromotna klęska.
Dlatego dziwi zaangażowanie twórcy Bonda w książkę dla dzieci, która na dodatek została jeszcze zekranizowana (nie oglądałem). O czym mówi to wiekopomne dzieło, które przetrwało do dnia dzisiejszego?
Komandor Caractacus w stanie spoczynku jest wynalazcą i za projekt karmelków-gwizdków dostaje małą fortunę, za którą kupuje samochód z rejestracją MAG I3 NY, a jest to BANG BANG, samochód księcia Zborowskiego, który wygrał kilka wyścigów z przeszkodami (samochód to Paragon Panther). Jest to raczej złom, nad którym w garażu skrupulatnie pracuje komandor Pott. Po naprawie okazuje się, że samochód lata, gada - pełny serwis. Wybierają się całą rodzinką na przejażdż.. przelotkę po Wielkiej Brytanii, a nawet zahaczają o Francję.
A że jest to rodzina, która przygodę stawia ponad zdrowy rozsądek, wpada w niezłe tarapaty i uczestniczy w akcji ratowania cukiernika - pana Bon-Bona. Nieznajomość pojęcia "niebezpieczeństwa" ukazuje nam strasznie dysfunkcyjną rodzinkę, która w imię walki z nudą, potrafi wejść do jaskini lwa i, co gorsze, wyjść z niej cało.
Jest to w dużym skrócie opisane, ale wyłuskana cała esencja tej powieści. Jeśli ktoś oglądał film, od razu uprzedzam, niemal nic z książki nie zostało w produkcji MGM. I nie rozumiem fenomenu tej powieści. Jest źle napisana - Fleming używa trudnych wyrazów, by zaraz w "prześmiewczy" sposób opisać je, jak dla dziecka. Sama historia wygląda, jakby była wymyślana na poczekaniu podczas jednego posiedzenia przy łóżku zasypiającego syna. Newton opowiadałby o spadającym powozie, Lovecraft o czymś tak strasznym, że zakończyłby szybko z powodu braku słów na opisanie zjawiska. A Fleming zna się na samochodach i bandytach, więc w tym kręgu opowiada bajki dla dzieci. Całość okraszona rysunkami Joe Bergera, ale nijak nie powodują większej sympatii do książki.
Po kilkudziesięciu latach, ktoś stwierdził, że warto byłoby napisać kontynuację - Frank Cottrell Boyce stworzył trzy części "Bang Bang". Pierwszy rozdział drugiego tomu jest dostępny właśnie w tej pozycji. Mistrzostwo świata to to nie jest, a naśladowanie Fleminga jest nad wyraz trudne, z tego co widzę, po ostatnich wyczynach autorów w świecie Bonda.
Ogólnie, ciężko mi zjechać tę książkę. Jest słaba, i gdyby nie Ian Fleming - jestem pewien, że utopiłaby się w jeziorze dziecięcych, niespełnionych historii. A, że to rok 1964, kiedy napisał "Żyje się tylko dwa razy", a "bondy"już zaczęły być sławne...
Swojego syna przywitałem książką na Gwiazdkę. Zastanawiałem się długo, jaki to powinien być tytuł. Trafiło na Fleminga, i jego jedyną powieścią dla dzieci. Chitty Chitty Bang Bang, lub w wersji polskiej "Bang Bang! Wystrzałowy samochód", to dzieło napisał swojemu synowi. Dużo o Ianie można było mówić, ale nie to, że był prorodzinny. Ponoć urodzenie syna przeżył bardzo źle i...
więcej Pokaż mimo toŚwietna, zabawna książka dla dzieci. Zdecydowanie "wybuchowa". To taki rodzaj literatury, przy której równie znakomicie bawią się dzieci i dorośli. Do wspólnej lektury, ale dobra też do trenowania samodzielnego czytania. Ilustracje też są niezłe. Czekam na kolejne części.
Świetna, zabawna książka dla dzieci. Zdecydowanie "wybuchowa". To taki rodzaj literatury, przy której równie znakomicie bawią się dzieci i dorośli. Do wspólnej lektury, ale dobra też do trenowania samodzielnego czytania. Ilustracje też są niezłe. Czekam na kolejne części.
Pokaż mimo toŚmiałam się i byłam zaciekawiona ja, mój 6 letni syn, a mżą też słuchał ukradkiem. Bardzo polecam.
Książka opisuje przygodę rodziny (tata, mama, syn, córka) oraz pojazdu MAG 13 NY (czyli magicznego samochodu, który jest nie tylko samochodem). Książka nie jest realistyczna (idea magicznego samochodu na to nie pozwala),bohaterowie sympatyczni, a historia ciekawiła nas do końca.
Jak skończyłam czytać, to od syn od razu zapytał o następny tom.
Śmiałam się i byłam zaciekawiona ja, mój 6 letni syn, a mżą też słuchał ukradkiem. Bardzo polecam.
więcej Pokaż mimo toKsiążka opisuje przygodę rodziny (tata, mama, syn, córka) oraz pojazdu MAG 13 NY (czyli magicznego samochodu, który jest nie tylko samochodem). Książka nie jest realistyczna (idea magicznego samochodu na to nie pozwala),bohaterowie sympatyczni, a historia ciekawiła nas do...
Świeta ksiązka pełna humoru, ciekwa przygoda dwójki rodzeństwa.
Świeta ksiązka pełna humoru, ciekwa przygoda dwójki rodzeństwa.
Pokaż mimo toie jestem fanką Jamesa Bonda, ani książkowego, ani filmowego, ale jedyna książka dla dzieci autorstwa Iana Fleminga od razu mnie zaintrygowała. Lubię sprawdzać, co ciekawego proponują młodym czytelnikom twórcy literatury dla dorosłych. „Bang Bang! Wystrzałowy samochód” jest całkiem przyjemną, lekką lekturą, idealną na wakacje, pełną rodzinnych przygód, z elementami walki dobra ze złem, gdzie dobro oczywiście bez problemu zwycięża. Zwariowana rodzinka, ojciec-wynalazca, mądre i odważne dzieci oraz… magiczny samochód! Taka mieszanka to gwarancja dobrej rozrywki.
ie jestem fanką Jamesa Bonda, ani książkowego, ani filmowego, ale jedyna książka dla dzieci autorstwa Iana Fleminga od razu mnie zaintrygowała. Lubię sprawdzać, co ciekawego proponują młodym czytelnikom twórcy literatury dla dorosłych. „Bang Bang! Wystrzałowy samochód” jest całkiem przyjemną, lekką lekturą, idealną na wakacje, pełną rodzinnych przygód, z elementami walki...
więcej Pokaż mimo toJames Bond dla juniorów! Już dawno nie czytałam tak dobrzej książki dla dzieci. Jeśli macie dzieci, zwłaszcza chłopców (chociaż dziewczynki też nie powinny się nudzić! :)) poczytajcie razem BANG BANG! Nawet dla mnie była to niesamowita przygoda, chociaż starszy ze mnie czytelnik.
James Bond dla juniorów! Już dawno nie czytałam tak dobrzej książki dla dzieci. Jeśli macie dzieci, zwłaszcza chłopców (chociaż dziewczynki też nie powinny się nudzić! :)) poczytajcie razem BANG BANG! Nawet dla mnie była to niesamowita przygoda, chociaż starszy ze mnie czytelnik.
Pokaż mimo toBardzo dobrze napisana książka, rozsądnie łącząca to co - powiedzmy dla sześciolatka - można zaczerpnąć z przygód Jamesa Bonda (superauto, gadżety, zamorska przygoda, umiejętności i odwaga zdobyte przez niegdysiejszego oficera w Marynarce JKM) z wartościowym przekazem i porządnym warsztatem pisarskim. Bez obaw można polecić ją każdemu żądnemu przygód chłopcu i niejednej dziewczynce. Ta ostatnia uwaga podyktowana jest zwłaszcza recenzją przeczytaną na łamach jednego z tygodników (ostro idącego z "postępem i osiągnięciami"),z której wynikało, jakoby książeczka Fleminga była seksistowska i okropnie patriarchalna. Otóż po lekturze stwierdzam, że mała bohaterka Jemima jest co najmniej równie bystra jak jej brat; nie jest też od niego mniej odważna. Niewiele wiemy z treści książki (są jeszcze bardzo udane rysunki) jak wygląda żona komandora, ale nic nie wskazuje na to, żeby była projekcją męskiego szowinizmu na podobieństwo niewiasty łączącej cechy kury domowej z gwiazdą amerykańskiego lub włoskiego kina lat 60". Jeżeli redaktorowi przeszkadza to, że zrobiła rodzinie kanapki, jest miła i (prawdopodobnie) nosi sukienkę, to rzeczywiście może już dorabiać wykładami z "filozofii" geneder.
Bardzo dobrze napisana książka, rozsądnie łącząca to co - powiedzmy dla sześciolatka - można zaczerpnąć z przygód Jamesa Bonda (superauto, gadżety, zamorska przygoda, umiejętności i odwaga zdobyte przez niegdysiejszego oficera w Marynarce JKM) z wartościowym przekazem i porządnym warsztatem pisarskim. Bez obaw można polecić ją każdemu żądnemu przygód chłopcu i niejednej...
więcej Pokaż mimo to