Waldorff. Ostatni baron Peerelu

Okładka książki Waldorff. Ostatni baron Peerelu
Mariusz Urbanek Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry biografia, autobiografia, pamiętnik
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2008-10-28
Data 1. wyd. pol.:
2008-10-28
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324400829
Tagi:
literatura polska Waldorff publicystyka eseje biografia
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
143 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
4055
404

Na półkach: , ,

Zawdzięczamy mu bardzo wiele. Do dziś wspominam radiowe i telewizyjne audycje z jego udziałem.Ten charakterystyczny głos, sposób artykułowania zdań z emfazą i patosem, nawet jak sprawa była błaha powstawało wrażenie, że mówi się o rzeczach wielkich. Pozostawił po sobie trwały ślad i pozostał w pamięci jako ktoś, kto żył dla ważnych sprawa, zatroskany o wspólny dom, któremu na imię Polska. Przez swoje szczególne zaangażowanie w dzieło ratowania grobów i pomników na warszawskich Powązkach rozpoczął trwającą do dziś akcje ratowania nekropolii we wszystkich polskich miastach. Co roku, w uroczystość Wszystkich Świętych, tłumy wolontariuszy, zarówno artystów, aktorów i celebrytów, ale i zwykłych ludzi, którym bliska jest idea pamięci o przodkach, wyrusza na cmentarze i zbiera datki na renowacje miejsc pamięci, kultywując zapoczątkowaną przez Waldorffa tradycję. On sam spoczywa już w jednym z grobów, choć do końca były wątpliwości,czy i gdzie zostanie pochowany oraz kto powinien zorganizować jego pogrzeb i za niego zapłacić, jak również brakowało decyzji o formie ceremonii. Kościół sprzeciwiał się katolickiemu pochówkowi argumentując, że zmarły deklaratywnie głosił i uważał się za niewierzącego, a wątpliwości budziło również jego życie osobiste. W tym trwający od sześćdziesięciu lat homoseksualny związek z tancerzem Mieczysławem Jankowskim, który będąc tajemnicą poliszynela, był solą w oku dostojników kościelnych, którzy nie chcieli dokonywać pośmiertnej afirmacji człowieka, który w rozumieniu zasad moralnych Kościoła był żyjącym w grzechu zatwardziałym, wprawdzie monogamicznym, ale jednak, sodomitą. Był Waldorff również mocno krytykowany i za to, że zorganizował aukcje wykupienia za zgromadzone podczas publicznej zbiórki pieniądze zakopiańską wille Anma i założenia tam muzeum Karola Szymanowskiego, swojego dobrego znajomego jeszcze z okresu przedwojennego, ale także znanego w środowisku aktywnego homoseksualisty. Łatka taka skutecznie nie pozwalała na publiczne funkcjonowanie i w socjalistycznym państwie, które nie tolerowało żadnych odmienności zainteresowanie takimi sprawami budziło ogromny sprzeciw, a sekundował w tym Kościół, który szukał postaci krystalicznych i świetlanych, a nie mających jakiekolwiek brudy za uszami. To powodowało, że Waldorff wiele razy publicznie krytykował Kościół, co było mu pamiętane, ale co było na rękę władzom, które wiedziały o jego skłonnościach, ale ze względu na prestiż i renomę jaką się cieszył nie tylko go tolerowały, ale na złość Kościołowi wydawały jego książki w olbrzymich nakładach, pozwalała na audycje. A że potrafił być barwnym i pełnym swady mówcą, który jak z rękawa sypał anegdotami z okresu przedwojennego i czasów wojny, był wszędzie fetowany i promowany. A on bardzo konsekwentnie znając swoją wartość, i wiedząc, jak bardzo musi być dyskretny w sferze życia osobistego skrzętnie je ukrywał, i realizował plan upamiętniania dorobku kulturowego swojej Ojczyzny i jej wielkich postaci. To za jego namową i interwencją powstały spiżowe pomniki polskich patriotów, restaurowano groby, zbierano pieniądze. Był prawdziwym strażnikiem narodowej pamięci. Bardzo ciekawa i oryginalna postać, niezwykle szczerze i wszechstronnie zaprezentowana w świetnie napisanej biografii.

Zawdzięczamy mu bardzo wiele. Do dziś wspominam radiowe i telewizyjne audycje z jego udziałem.Ten charakterystyczny głos, sposób artykułowania zdań z emfazą i patosem, nawet jak sprawa była błaha powstawało wrażenie, że mówi się o rzeczach wielkich. Pozostawił po sobie trwały ślad i pozostał w pamięci jako ktoś, kto żył dla ważnych sprawa, zatroskany o wspólny dom, któremu...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    185
  • Przeczytane
    185
  • Posiadam
    64
  • Biografie
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Ebooki
    4
  • LGBT
    3
  • Biografie, wspomnienia
    3
  • Literatura polska
    2
  • 2014
    2

Cytaty

Więcej
Mariusz Urbanek Waldorff. Ostatni baron Peerelu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także