Bramy raju

Okładka książki Bramy raju
Jerzy Andrzejewski Wydawnictwo: Greg literatura piękna
72 str. 1 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Greg
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1963-01-01
Liczba stron:
72
Czas czytania
1 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
8373274480
Tagi:
powieść polska XX wiek alegoria krucjata dziecięca
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
660 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2446
2372

Na półkach:

Zacznę od formy. O poszukiwaniu jej naczytałem się do znudzenia w „Dziennikach” Gombrowicza. Andrzejewski też jej poszukiwał. Jeśli konstrukcja tej książki miałaby być jedynym efektem poszukiwań, to gratulacji ode mnie nie będzie. Niech inni klękają z zachwytu, że książka składa się z dwóch zdań. To drugie to:
„I szli całą noc”
A to pierwsze ciągnie się przez 93 strony utrudniając lekturę, a brak kropek zmusza autora do nadużywania dwukropka. Za stary jestem, by tym się zachwycać, pamiętając, że w następnym opowiadaniu „Idzie skacząc po górach” też mnie czekają tasiemcowe zdania, jak i to, że trzy lata później tzn w 1963, takie próby oryginalności doprowadziły do powstania „Gry w klasy” Cortazara, gdzie autor gra z czytelnikiem w bambuko, ganiając go po stronach w wymyślnej kolejności. Ale tą książką podobno męczą dzieci w szkołach, to przyłączam się do gromadnych zachwytów. Jednego zachwyconego nawet zacytuję; to Andrzej Mencwel (ur. 1940), którego wypowiedź znalazłem na: http://wyborcza.pl/1,76842,7885872,O_Jerzym_Andrzejewskim__Jerzy_wielopostaciowy.html
„..”Bramy raju" (1959), które ponad formułę literatury rozrachunkowej zdecydowanie wykraczają i są jednym ze szczytowych utworów prozy polskiej XX w. Pulsujące, całe w emocjonalnym rozedrganiu, które udało się Andrzejewskiemu uchwycić i oddać w splocie namiętności; słowo staje się tu ciałem, pożądanie miłością, a dążenie oczarowaniem...”
Z kolei Wikipedia temat tej książki zaczyna:
„...Utwór opowiada o krucjacie dziecięcej z 1212 roku. Temat ten posłużył autorowi do podjęcia problemu wyłaniania się idei i sposobu, w jaki oddziałuje ona na zbiorowość...."
a kończy:
"..Andrzejewski rozpoznaje więc system komunistyczny jako taki, który uwodził poprzez nadużywanie ludzkiej skłonności do wzniosłości i nadziei na wielkość."
W książce ideę stworzył ZŁY czyli hrabia Ludwik; zaraża nią niewinnego, urodziwego, do końca nieświadomego pasterza Jakuba, który swoją urodą i głoszonym słowem porywa dzieci bez względu na meritum głoszonej idei. Dzieci idą zaślepione, nie zastanawiając się nawet nad racjonalnością swojego postępowania. Andrzejewski łączy kwestie zaślepienia – wiary, ideologii oraz erotyki, w ktorej szczegóły nie ma potrzeby wchodzić. Pojawia się szansa wydostania się z tego kręgu; jest nią spowiednik. Co dalej nastąpiło? Nie mogę Państwu psuć lektury, a i tak cytowane wyżej ostatnie zdanie książki zdradza przygnębiający koniec.
Czy jest to znowu rozliczenie się Andrzejewskiego ze stalinizmem ? Według mnie - nie. Jest to raczej opowieść o efekcie stadnym, o zbiorowym uleganiu indoktrynacji i o niemożności przerwania zaczarowanego kręgu zła, bo w stadzie wydaje się być cieplej.
W minorowym nastroju to piszę, bo ślepą wiarę bezwolnego stada szczególnie dzisiaj obserwuję

Zacznę od formy. O poszukiwaniu jej naczytałem się do znudzenia w „Dziennikach” Gombrowicza. Andrzejewski też jej poszukiwał. Jeśli konstrukcja tej książki miałaby być jedynym efektem poszukiwań, to gratulacji ode mnie nie będzie. Niech inni klękają z zachwytu, że książka składa się z dwóch zdań. To drugie to:
„I szli całą ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    964
  • Chcę przeczytać
    444
  • Posiadam
    85
  • Ulubione
    46
  • Literatura polska
    20
  • Filologia polska
    11
  • Studia
    10
  • Chcę w prezencie
    9
  • Literatura polska
    9
  • Polonistyka
    8

Cytaty

Więcej
Jerzy Andrzejewski Bramy raju Zobacz więcej
Jerzy Andrzejewski Bramy raju Zobacz więcej
Jerzy Andrzejewski Bramy raju Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także