Różowa okładka... No nie... I ja mam to przeczytać? Przeczytałam, bo przecież: "you can't judge book by looking at the cover, honey". W sumie nie żałuje. Może to nie literatura najwyższych lotów, ale można na nią poświęcić ten jeden wieczór. Szybko się czyta i nie ma się wrażenia kolejnej historii z rzędu poświęconej wampirom czy wilkołakom. Mogę żałować dwóch rzeczy, pierwsza, za mało opisu świata wróżek, nieliczne bardzo ciekawe, są jakby wtrąceniami, gdyby był rozwinięty ten świat, przedstawione zwyczaje... No cóż. Drugi minus... Tak strasznie przewidywalna jest ta książka. Czytając jedną stronę wiedziałam co znajdę na kolejnej.. Plusy: najbardziej mi się podobały te wątki przedstawione badaniu i odkrywaniu "drugiego" świata, eksperymenty, opisy poświęcone różnicy między wróżką, a zwykłą dziewczyną. Ogromny ukłon za pomysł rozdzielenia miłości rozpłodowej i zmysłowej. (Jak ktoś przeczyta będzie wiedział o czym mówię.) Sytuacja z pyłkiem też zabawna. Czy warto: jak masz wolne jasne, jak nie, znajdź coś lepszego na co warto będzie wykradać czas. ;)

Różowa okładka... No nie... I ja mam to przeczytać? Przeczytałam, bo przecież: "you can't judge book by looking at the cover, honey". W sumie nie żałuje. Może to nie literatura najwyższych lotów, ale można na nią poświęcić ten jeden wieczór. Szybko się czyta i nie ma się wrażenia kolejnej historii z rzędu poświęconej wampirom czy wilkołakom. Mogę żałować dwóch rzeczy,...