Zwiastun miłości

Okładka książki Zwiastun miłości
Danielle Steel Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Passion's Promise
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Data 1. wydania:
1988-01-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324710911
Tłumacz:
Maria Grabska-Ryńska
Tagi:
dziedziczka miłość obowiązek
Średnia ocen

                6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
236 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1315
460

Na półkach: , ,

Jestem z siebie dumna. Nie potrafię zliczyć ile razy chciałam cisnąć tą książkę w kąt i zabrać się za coś ciekawszego. Keshia doprowadzała mnie do szału. Na szczęście jestem uparta i mam taką niegroźną nerwicę, która nie pozwala mi zostawiać niedokończonych spraw.

Keshia nie jest wcale taka mądra, jak głosi opis powieści. Ma 29 lat, a zachowuje się jak rozpieszczona dziewczynka. Wszyscy doskonale znamy to uczucie, gdy wydaje nam się, że za płotem trawa jest bardziej zielona, ale we wszystkim trzeba znać umiar. Panna Saint Martin tak bardzo nienawidzi swojego arystokratycznego pochodzenia i wielkiej fortuny, że zaczyna tworzyć kilka alternatywnych osobowości. Gdy jedna twarz jej nie odpowiada, zakłada kolejną maskę. Jakże ona mnie wkurzała!

Mniej więcej w połowie zaczęłam zastanawiać się czy jest w tej powieści choć jeden bohater, którego da się polubić. Wybrałam Tiffany. Oczywiście autorka uśmierciła ją kilka stron później (po tym wydarzeniu zaczęłam pałać do Keshii nienawiścią). Tym bardziej uważam ją za jedną z niewielu godnych uwagi postaci.

Z jednej strony Luke był takim prostym facetem z poczuciem misji, ale z drugiej podejrzanie bardzo przypadł mu do gustu luksus, w jakim żyła Keshia. Poza tym z czego on żył? Z pieniędzy darczyńców, którzy finansowali jego działalność propagandową?

Najbardziej przypadł mi do gustu Alejandro. Był jak promyczek nadziei w tej historii. Niepoprawny idealista. Trochę stracił w moich oczach, gdy zaczął rozpływać się nad swoim nieszczęśliwym zauroczeniem narzeczoną przyjaciela. Co ta rozpuszczona dziewucha w sobie miała, że wszyscy faceci słali jej się do stóp? Wysmarowała się końską dawką feromonów, czy jak?

No i po całej masie drobiazgów, na które mogłabym narzekać w nieskończoność, przychodzi czas na to, co sprawiło, że moja ocena całości podskoczyła. Przede wszystkim zaskoczyło mnie to, że Luke został skazany. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z twórczością Danielle Steel i oczekiwałam, że tak jak u Nory Roberts, opisywane przez nią historie będą kończyć się ogólną sielanką bohaterów. Niemniej jednak Luke poszedł do pierdla. Swoją drogą, zasłużenie, bo przecież był agitatorem i tych ośmiu strażników straciło życie pośrednio przez niego. Do końca zostało jeszcze około 100 stron, więc zakładałam, że nie wszystko jeszcze stracone i Keshia za pomocą swoich miliardów zdoła go wyciągnąć. Nic bardziej mylnego. Luke zostaje zamordowany, Keshia chleje na umór, oświadcza Alejandrowi, że go kocha i pryska do Europy. Po półrocznej tułaczce wraca na stare śmieci i... No właśnie. Co było dalej? Jedzie do Harlemu i... Czy Alejandro nadal tam jest? Czy wypłakiwał za nią oczy jak ostatni mięczak przez pół roku? A może przygruchał już sobie jakąś miłą Guadelupe lub inną Milagros? Autorka pozostawiła decyzję naszej wyobraźni. To najbardziej drażniący i jednocześnie najbardziej wartościowy element tej powieści.

Na koniec dodam jeszcze, że poraził mnie język. W negatywny sposób niestety. Nie wiem czy to kwestia tłumaczenia, czy oryginału. Zwracanie się do kochanki per "staruszko" nie jest zbyt romantycznie.

Jestem z siebie dumna. Nie potrafię zliczyć ile razy chciałam cisnąć tą książkę w kąt i zabrać się za coś ciekawszego. Keshia doprowadzała mnie do szału. Na szczęście jestem uparta i mam taką niegroźną nerwicę, która nie pozwala mi zostawiać niedokończonych spraw.

Keshia nie jest wcale taka mądra, jak głosi opis powieści. Ma 29 lat, a zachowuje się jak rozpieszczona...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    382
  • Chcę przeczytać
    199
  • Posiadam
    155
  • Danielle Steel
    18
  • Ulubione
    9
  • Teraz czytam
    7
  • Przeczytane 2018
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Danielle Stell
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Danielle Steel Zwiastun miłości Zobacz więcej
Danielle Steel Zwiastun miłości Zobacz więcej
Danielle Steel Zwiastun miłości Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także