Requiem dla Europy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Data wydania:
- 2007-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-01-01
- Liczba stron:
- 402
- Czas czytania
- 6 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8375780014
Katolik, protestant, ateista - nieważne. Jak śmiertelnie przerażony szczur przemykasz się ulicami Berlina, Londynu czy Warszawy. W Europie XXI wieku rytm życia wyznaczają zawodzenia muezinów. Zachodnia cywilizacja gnije i upada - to efekt wprowadzenia przez zwycięskie feministki Wielkiego Planu Zrównania Szans. Metropolie zamieniają się w slumsy, którymi rządzą gangi imigrantów z Trzeciego Świata. Sądy sprawuje Wielka Mądra Bawolica, a standardowy wyrok dla autochtona to dziesięć lat obozu resocjalizacyjnego i dwadzieścia mlecznych krów grzywny - dziesięć dla Mądrej Bawolicy i dziesięć dla szlachetnych synów pustyni. Kapitan Hubert Jugenmann przez wiele lat z narażeniem życia niósł pomoc humanitarną dla najuboższych, dotkniętych kataklizmami rejonów świata. Jest pasjonatem latania i znakomitym pilotem, ale w Nowej Europie traktuje się go jak nieuleczalnie chorą męską szowinistyczną świnię. Ma wybór: zdechnąć z głodu lub nosić lektykę murzyńskiego kacyka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 114
- 102
- 28
- 6
- 4
- 4
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Są książki o których jakoś trudno mi się pisze i powieść Kempczyńskiego pechowo do nich należy. To naprawdę całkiem niezła, antyutopijna wizja zmierzchu naszej cywilizacji (który zresztą najprawdopodobniej będziemy oglądać na własne oczy), ale jednocześnie czegoś mi w niej brakuje. Wiecie, to jak z niektórymi kobietami – niby fajna – w miarę ładna, niegłupia, a na dodatek lubi prymitywne żarty, piwo i małych, grubych, łysych facetów – ale jednocześnie ma rozliczne wady i czegoś w niej brakuje. Nazywam to „iskrą Bożą”. "Requiem dla Europy" brakuje właśnie owej „iskry”, która odróżnia dzieło od czytadła.
Opis zaciekawia:
Katolik, protestant, ateista - nieważne. Jak śmiertelnie przerażony szczur przemykasz się ulicami Berlina, Londynu czy Warszawy. W Europie XXI wieku rytm życia wyznaczają zawodzenia muezinów. Zachodnia cywilizacja gnije i upada - to efekt wprowadzenia przez zwycięskie feministki Wielkiego Planu Zrównania Szans. Metropolie zamieniają się w slumsy, którymi rządzą gangi imigrantów z Trzeciego Świata. Sądy sprawuje Wielka Mądra Bawolica, a standardowy wyrok dla autochtona to dziesięć lat obozu resocjalizacyjnego i dwadzieścia mlecznych krów grzywny - dziesięć dla Mądrej Bawolicy i dziesięć dla szlachetnych synów pustyni. Kapitan Hubert Jugenmann przez wiele lat z narażeniem życia niósł pomoc humanitarną dla najuboższych, dotkniętych kataklizmami rejonów świata. Jest pasjonatem latania i znakomitym pilotem, ale w Nowej Europie traktuje się go jak nieuleczalnie chorą męską szowinistyczną świnię. Ma wybór: zdechnąć z głodu lub nosić lektykę murzyńskiego kacyka.
Akcja również jest na ogół prowadzona w interesujący sposób, ale jednocześnie pojawiają się tu pierwsze poważne zgrzyty. Otóż autor nie potrafił się zdecydować czy pisze poważną antyutopię czy raczej satyrę. Oba elementy są bogato reprezentowane w opisach i dialogach, ale całość jest przez to mocno niespójna, bo Kempczyński nie umiał tego sensownie połączyć (czym dał mi do myślenia, bo moja powieść, też w tym miejscu leży i kwiczy – dobij mnie, dobij mnie!).
Kolejną wadą jest przewidywalność i sztampowość pewnych fragmentów. Rany boskie, jak ja nie lubię książek, w których bohater jest meganapierdzielaczem, w którym zakochują się wszystkie laski. Cały wciśnięty tu wątek romantyczny, jest zresztą tak męcząco napisany, że człowiek czyta go pośpiesznie, żeby tylko wrócić do właściwej, o niebo ciekawszej akcji.
Podsumowując – książka nie najgorsza, głównie ze względu na tematykę, ale jednocześnie daleko jej do czegoś, co by pozostawało w głowie na dłużej.
Są książki o których jakoś trudno mi się pisze i powieść Kempczyńskiego pechowo do nich należy. To naprawdę całkiem niezła, antyutopijna wizja zmierzchu naszej cywilizacji (który zresztą najprawdopodobniej będziemy oglądać na własne oczy), ale jednocześnie czegoś mi w niej brakuje. Wiecie, to jak z niektórymi kobietami – niby fajna – w miarę ładna, niegłupia, a na dodatek...
więcej Pokaż mimo to