rozwińzwiń

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata

Okładka książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata Brian Cox, Jeff Forshaw
Okładka książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Brian CoxJeff Forshaw Wydawnictwo: Helion astronomia, astrofizyka
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
astronomia, astrofizyka
Tytuł oryginału:
Black Holes: The Key to Understanding the Universe
Wydawnictwo:
Helion
Data wydania:
2024-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-04-10
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328902374
Tłumacz:
Tomasz Lanczewski
Średnia ocen

8,8 8,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki One Small Step: A BBC Moon Landing Collection Buzz Aldrin, Neil Armstrong, Matthew Bannister, James Burke, Brian Cox
Ocena 0,0
One Small Step... Buzz Aldrin, Neil A...
Okładka książki The Planets Andrew Cohen, Brian Cox
Ocena 7,3
The Planets Andrew Cohen, Brian...
Okładka książki Ukryte siły natury Andrew Cohen, Brian Cox
Ocena 7,0
Ukryte siły na... Andrew Cohen, Brian...
Okładka książki Universal: A Journey Through the Cosmos Brian Cox, Jeff Forshaw
Ocena 0,0
Universal: A J... Brian Cox, Jeff For...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,8 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
584
570

Na półkach: , , ,

„(…) chwila bez jutra (…)”(*)


W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realności. Einstein rozumiał, że jego teoria dopuszcza rozwiązania prowadzące do powstania pułapek czasu. Odrzucał jednak możliwość uformowania takich struktur, podobnie jak generowanie fal grawitacyjnych. Po stuleciu nie tylko teoretycy oba fenomeny rozumieją lepiej, ale i nasze instrumenty obserwacyjne pokazują, że po prostu istnieją. Przyjmując perspektywę złożoności problemów roztrząsanych naukowo, czarne dziury na poziomie koncepcji są zdumiewająco proste. Przy założeniu kilku uproszczeń, mają tylko masę i prędkość obrotu, a cała reszta to dynamiczne konsekwencje. Z drugiej strony, stanowiąc laboratorium do testów idei związanych z czasem i przestrzenią, wymagają zastosowania języka kwantowego. Chyba tylko kosmologiczny początek wszystkiego przebija atrakcyjnością w oczach fizyków te ‘czasoprzestrzenne deformacje’. A skoro istnieją ‘tuż za rogiem’ (**),to warto poznać takiego ‘sąsiada’. „Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata” autorstwa dwóch fizyków Briana Coxa i Jeffa Forshawa, to ciekawa propozycja czytelnicza. Skomplikowana jest jednak odpowiedź na pytanie, do kogo jest adresowana. Jest innowacyjna, gdy opisuje narzędzia geometryczne pomagające zrozumieć otoczenie tytułowych bohaterek. Zawiera sporo nowych wyników, które jednak po części podali autorzy w pojęciowym skrócie prowadzących do ogólników (być może nie da rady dokładniej i formalniej bez zniechęcenia czytelników).

Uporajmy się szybko z tym, co mi uwierało. Większość krytyki dotyczy ostatnich kilkunastu procent tekstu. Samo pojawienie się spekulacji, to nic złego. Jednak chodzi o proporcje. Dobry opis czarnych dziur odbywa się jednostajnie – teoria, podstawy realistycznych modeli, wplatanie termodynamiki, teorii informacji i mechaniki kwantowej. Jednak w tego typu książkach podane konkretne rozwiązania z frontu badań bez kontekstu, z którymi polemizują zapewne dziesiątki innych, mogą rozmywać granice między konsensusem a kontrowersjami. Pojawia się na przykład analiza artykułu z 2021 (str. 300) stanowiącego propozycję wykazania słuszności hipotezy o czasowej ewolucji entropii czarnych dziur. Skądinąd to z reguły bardzo ważne ustalenie, ale przecież daleko mu do akceptacji środowiskowej porównywalnej do modelu zdegenerowanego gazu elektronowego czy neutronowego (opisanych świetnie na str. 21-23). Nowości to rzecz pożądana, nawet w popularyzacji, ale liczyłem na komentarz pomagający czytelnikowi oszacować status takich hipotez. Ponadto znów pojawia się dualność AdS/CFT, choć na szczęście nie jako ‘czysty syndrom’ (***). Niestety uważam, że i ci fizycy (jako przedstawiciele społeczności naukowców, którzy zajmują się popularyzacją) nie opowiedzieli dobrze o splątaniu kwantowym (str. 265). W tak podanej wersji, nie dostajemy istoty różnicy między zwykłym (klasycznym, intuicyjnym) separowaniem dwóch obiektów o dwustanowej konfiguracji (jeśli wiem, że dostałem jedną z dwóch kulek – czarną lub białą, a ktoś inny drugą, to jeśli sprawdzę co mam, nie muszę sprawdzać czego nie mam, bo ten drugi kolor na pewno jest u tej drugiej osoby – to banał, poza który mało któremu fizykowi w opisie splątania udaje się wyjść) a w pełni kwantowym zjawiskiem.

Jestem niepomiernie wdzięczny fizykom za pierwsze 40% tekstu. W zasadzie to graficzna opowieść wprowadzająca czytelnika w świat diagramów Penrose’a. O teorii względności można opowiadać geometrycznie albo algebraicznie. Drugie jest bardziej formalne, daje pełniejszy obraz, choć jednocześnie jest mniej czytelne, gdy trzeba przejść na poziom popularny. Powstał język zbudowany na obrazkach. Choć i one koncepcyjnie mogą one stanowić poznawczą barierę u odbiorcy, z powodu nieintuicyjnego potraktowania przestrzeni i czasu (****). Nie warto traktować tych rozdziałów bez pełnego zaangażowania. Coś nieczytelne? Wracamy i analizujemy ponownie, może coś rysujemy na kartce. Proponowane takie podejście się opłaci, bo szybko zrozumiemy ‘paradoks bliźniąt’, dwa podstawowe modele teoretyczne czarnych dziur (Schwarzschilda i Kerra),włącznie z hipotezą ‘białych dziur’ i odwróceniem rolami czasu i przestrzeni pod horyzontem. Ponieważ diagramy Penrose’a to jeden z kilku najczęściej eksploatowanych graficznych interpretacji otoczenia osobliwości, to planując pogłębianie wiedzy o zagadkach czarnych dziur, taka znajomość z zasadami konstrukcji diagramów będzie procentować. Nie znam w dostępnej po polsku literaturze tak prostego i detalicznego opowiedzenia o tym narzędziu wizualizacji. Jednocześnie z wykresami, autorzy snują opowieść o podstawach grawitacji (niekoniecznie w tak ekstremalnym wydaniu) bardzo plastycznie i nowatorsko. Unikając historycznych wstawek, pokazują na przykład zdumiewającą wyjątkowość i w zasadzie iluzoryczność ciążenia, choć nasza lokalna obserwacja codzienności wydaje się czymś innym (polecam szczególnie str. 92, 101-102).

Wzory. Jest ich kilkanaście, ale większość uzasadniona. Co ważniejsze, dobrze opisali autorzy ich sens (np. str. 160-161 dla metryki czarnej dziury Schwarzschilda). Nawet wynikający z zastosowania ‘najnowszej teoretycznej maszynerii’ wzór na entropię (str. 303) skompresowany jest niemal do idei, a sama jego algebraiczna postać jest prosta i pozwala na wnioski, które autorzy nam umiejętnie dawkują. To uproszczony ekstrakt, ale pozwala laikowi zrozumieć na czym polega spór, gdzie poszukuje się wyjście z impasu i co z tego wynika dla poszerzenia wiedzy o czarnych dziurach (*****). Cały wywód Coxa i Forshawa dotyczy trudnych tematów, które kotłują się w głowach wybitnych fizyków od dekad. Dobrym sposobem na zainteresowanie tym odbiorców są częste wręcz potoczne wstawki omawiające sedno. Tłumaczenie przez analogię może nie jest przesadnie przez nich eksploatowane, bo publikacja ma dość solidne cele edukacyjne, ale w kilku miejscach podsumowania powinny się spodobać (str. 253):

„(…) istnieją dwa równoprawne poglądy na to, co dzieje się z czymś tak dużym, jak astronauta swobodnie opadający w kierunku do czarnej dziury. Ulega on zarówno spaghettizacji (wewnętrznie),jak i wyparowaniu (na zewnątrz). Sugeruje to, że związek między wnętrzem czarnej dziury a tym, co na zewnątrz, nie jest tym samym, co związek miedzy ‘tutaj’ a ‘tam’, znany nam z codziennego doświadczenia.”

„Czarne dziury” zasługują na wyróżnienie przede wszystkim za podanie solidnego instrumentarium, na którym często buduje się prawdziwą naukę, a które nie jest w swej istocie konstrukcją zbyt trudną (chodzi o wspomniane diagramy). Przepracowanie paradoksów i nietrywialnych konsekwencji istnienia czarnych dziur – hipoteza z tunelami czasu, problem ich starzenia się, zjawisko odwrotne do tytułowego obiektu do którego nie można dla odmiany wpaść (czyli białe dziury),proces podróży w kierunku osobliwości, zmiana upływu czasu i jego zamrożenie, opis zbierania informacji o obiektach wpadających do czarnej dziury z różnych punktów widzenia – wszystko to pokazuje niesłychane bogactwo zjawisk relatywistycznych, które nieubłaganie niszczą nasz zdrowy rozsądek. Przejście do zjawisk kwantowych wokół czarnych dziur (głównie jako konsekwencja postulatu Hawkinga o wydostającym się z powierzchni jej horyzontu promenowaniu) zostawiło mnie z mieszanymi odczuciami o poglądowości i doborze dydaktycznych komponentów. Jednocześnie profesorowie wytrwale postarali się przekazać aktualne kierunki badań nad tymi unikatowymi obiektami. Gdzie są spory, jakie obszary badawcze rokują, gdzie jest postęp. Dobrym zabiegiem było umieszczenie kolorowej wkładki na końcu (tylko nie wiem czy potrzebne było dublowanie tych samych rysunków czarno-białych w tekście bieżącej narracji). Grafika dodała ważny edukacyjnie komponent do całości. Wręcz w przypadku większości, inaczej pewnych treści nie udałoby się prostym językiem przekazać.

Na koniec – tak ‘boldem’. Książka jest trudna w tym sensie, że opisuje fizykę współczesną. Do tego jest trudna, bo skupia się na względności, jako dalekim od naszej codzienności zjawisku (zawsze warto się zastanowić jak bardzo determinuje nasze postrzeganie świata błędne przekonanie, że to, co widzimy oznacza, że ‘tam gdzieś’ się ‘to coś’ stało dokładnie w tym samym momencie, jak nasza percepcja zareagowała ‘na to coś’). Książka jest trudna, bo jest w niej mechanika kwantowa. Do tego, jest trochę bardziej trudna pod koniec, w związku ze skrótami, które wymagałyby szerszego wytłumaczenia (jako bazę traktuję ogólną wiedzę z LO sprzed 30-tu lat). ALE. Jest łatwa, bo w kontraście do podanych zwariowanych koncepcji, jest napisana językiem z reguły pilnującym ‘kontaktu intelektualnego z odbiorcą’. Nie ma u autorów maniery mentorskiego zauroczenia czytelnika. Życząc zdrowia Rogerowi Penrosowi, ponawiam apel do czytelników – czytając starajcie się naprawdę zrozumieć idee diagramów, które wymyślił dla poglądowości.

DOBRE z małym plusem – 7/10

=======
* To poetycki zwrot z książki. Pełniejszy sens oddają zawierające go zdania: „Osobliwość utworzona przez kolaps grawitacyjny to chwila bez jutra. Na zewnątrz pozostaje tylko ciemny ślad tego, co kiedyś świeciło: czarna dziura.” (str. 12)

** W sierpniu 2022 ukazał się kolejny artykuł na podstawie spływających cały czas danych z sondy Gaia, która bada od lat właściwości miliardów gwiazd w Galaktyce. Tym razem odkryła najprawdopodobniej czarną dziurę . Jeśli tak faktycznie jest, to byłaby to najbliższa nam osobliwość (ok. 1500 lat świetlnych).

*** Cox i Forshaw podają podstawy koncepcji zwanej AdS/CFT (służy im do pokazania kierunków badań w XXI wieku nad entropią czarnych dziur i paradoksem informacyjnym, który zaprowadził Hawkinga chyba w ślepą uliczkę),choć nie da się i u nich tej idei zrozumieć w zasadzie, to nie traktuje ich opowieści jako ‘intelektualnej zapory’ dla początkujących czytelników. Zaś ‘syndrom’ jako zjawisko negatywne opisałem w opinii pod książką „Droga do Wszechświata. Podróż na skraj rzeczywistości ”, Dine M..

**** Koncepcja umieszczenia w czworokącie całego Wszechświata (jego początku, końca, nieskończonych odległości) mądrze nazywa się odwzorowaniem konforemnym, gdzie oddalanie się od początku układu odniesienia (np. dla ustalenia uwagi, rozumianego jako analogię do zwykłej płaszczyzny kartezjańskiej) ‘kompresuje odległości’ zachowując kształty. Pewnej elastyczności rozszerzającej wyobraźnię dodają umieszczone w książce prace Eschera czy rzut Merkatora stosowany na mapach geograficznych (str. 64-65, 287).

***** Autorzy na kontrowersje wokół problemu potencjalnej utraty informacji przenoszonej przez materię, która wpada pod horyzont zdarzeń czarnych dziur, poświęcili zaledwie kilkadziesiąt stron. Stąd reklamuję solidny tekst Susskinda, który w tym sporze był w samym centrum – „Bitwa o czarne dziury”, Prószyński i S-ka 2011. Opowiada w nim o swojej konfrontacji z Hawkingiem, szeroko nakreślając kontekst bardzo obrazowym (amerykańskim) stylem gawędziarskim.

„(…) chwila bez jutra (…)”(*)


W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realności. Einstein rozumiał, że jego teoria dopuszcza rozwiązania prowadzące do powstania pułapek czasu. Odrzucał jednak możliwość uformowania takich struktur, podobnie jak generowanie fal grawitacyjnych. Po stuleciu nie tylko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
102
93

Na półkach:

Ciekawością do nauki i zagadek świata zaraził mnie swego czasu dr Tomasz Rożek. Niedawno na jego kanale ,,Nauka.To lubię " ukazał się bardzo ciekawy wywiad z współautorem książki, którą widzicie na zdjęciu, Brianem Coxem (bardzo polecam obejrzeć!). Był to dla mnie fascynująco spędzony czas, ale jeszcze więcej dowiedziałam się z książki.

Czarne dziury znajdują się tam, gdzie kiedyś świeciły najbardziej masywne gwiazdy. Mimo,że znane nam prawa przewidują ich istnienie, to nie potrafią opisać ich w pełni. Współczesne badania czarnych dziur rozpoczęły się w 1915 roku tuż po publikacji ogólnej teorii względności. Według Teorii Względności, grawitacja zmusza najbardziej masywne gwiazdy we Wszechświecie do zapadnięcia się pod koniec życia. Gwiazda znika, ale pozostawia po sobie ślad w strukturze Wszechświata. Pozostaje coś za horyzontem, jest to osobliwość. Osobowość zgodnie z Teorią Względności znajduje się na końcu czasu. Zmusza to do rozważań na temat początku i końca czasu, co czynią autorzy tego tytułu.
Moi Drodzy, ta książka jest napisana tak prostym językiem że nawet laik świetnie odnajdzie się między słowami.Rzeczy, które zawsze wydawały mi się skomplikowane nagle stały się zrozumiałe. Wszechświat jest pełen czarnych dziur, o wielu możecie się tu dowiedzieć. Ba! Książka zawiera nawet ich zdjęcia. Najbardziej zadziwiły mnie niebotyczne rozmiary tych ciał 😯 Czy się je skąd wynika ciemny kolor wewnątrz nich? Obszary wewnątrz są tak ciemne, ponieważ grawitacja jest tak silna, że światło nie ma szans by z nich uciec 😯To naprawdę doskonałe obiekty, które nigdy nie intrygowały mnie bardziej niż teraz.
Czy wszystko jest powiązane ze sobą?
Tytuł ten to zbiór współcześnie znanego dorobku naukowe naukowego. Ogrom wiedzy, ogrom rozważań i sporo teorii.
Czy czarne dziury to klucz do zrozumienia wszechświata?
Jest to naprawdę solidne kompendium wiedzy z mnóstwem zdjęć i ilustracji. Posiada materiałową tasiemkę oraz twardą oprawę. A treść... Fenomenalna!

Ciekawością do nauki i zagadek świata zaraził mnie swego czasu dr Tomasz Rożek. Niedawno na jego kanale ,,Nauka.To lubię " ukazał się bardzo ciekawy wywiad z współautorem książki, którą widzicie na zdjęciu, Brianem Coxem (bardzo polecam obejrzeć!). Był to dla mnie fascynująco spędzony czas, ale jeszcze więcej dowiedziałam się z książki.

Czarne dziury znajdują się tam,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
58

Na półkach:

Nie trzeba się obawiać trudnego tematu: Brian Cox i Jeff Forshaw tworzą książkę, po którą mogą sięgnąć też laicy (o ile nie przerazi ich zestaw fizycznych wzorów, bez których nie da się obejść). Autorzy chcą popularyzować wiedzę o czarnych dziurach, wszechświecie, fizyce i astronomii - a do tego oswoić odbiorców z fizyką jako taką. Nie bez powodu przytaczają anegdoty ze spotkań znanych badaczy, wizje ich zakładów, dyskusji i sporów - to danina dla zwykłych czytelników, coś, co zaintryguje bez względu na temat przewodni. Co więcej: Cox i Forshaw nie boją się też żartów. Ironia przesyca ich wywody i pojawia się w najmniej oczekiwanych momentach, rozbrajając hermetyczność dyskursu. A to nie jedyne jasne strony opowieści o czarnych dziurach. Książka przybliża zagadnienie, o którym wszyscy "coś" słyszeli - teraz można zapoznać się z nim od strony naukowej i przekonać się, jak kosmos wyłamuje się myślowym schematom. Autorzy zdają sobie sprawę z komplikacji tego, co muszą przedstawić, żeby dotrzeć do istoty czarnych dziur - w związku z tym stawiają na przygotowanie czytelników od absolutnych podstaw. W kolejnych rozdziałach odwołują się do wyobraźni odbiorców (powołują do istnienia między innymi kosmicznych podróżników, którzy w żadnych okolicznościach nie stracą życia - tylko po to, żeby informować, co byliby w stanie zaobserwować i jak zachowywałyby się ich ciała w kosmosie),pokazują na kolejnych wykresach drogi i zmiany - żeby wyjaśniać dodatkowe wymiary. Tu nie można mówić o linearnym odbieraniu rzeczywistości, a żeby pojąć zjawisko, trzeba przyswoić pewne wiadomości. I tu Cox i Forshaw sprawdzają się doskonale, bo wiedzą dokładnie, jak przedstawiać bazowe dane i jak uczyć czytelników ich interpretowania. Odwołują się do czytelnych przykładów, tworzą ładne analogie (często zabawne, bo kto powiedział, że fizyka musi być nudna?) i zadają odpowiednie pytania, żeby sterować uwagą odbiorców. Wyjaśniają zasady funkcjonowania czarnych dziur w oparciu o to, co czytelnicy są w stanie sobie wyobrazić. Owszem, trzeba będzie przeanalizować kolejne wywody i skupić się na lekturze - ale nie odbierze to przyjemności poznawania tematu. Warto też pamiętać o tym, że autorzy są wyczuleni na różnice między znaczeniami słów w powszechnym użyciu i w fizyce - podkreślają, że słowa mogą znaczyć coś innego - i nigdy nie zostawiają odbiorców bez tłumaczeń. Jest to książka znakomicie przygotowana - przeznaczona dla wyspecjalizowanych czytelników, ale też dla tych, którzy chcieliby zaspokoić swoją ciekawość.

Nie trzeba się obawiać trudnego tematu: Brian Cox i Jeff Forshaw tworzą książkę, po którą mogą sięgnąć też laicy (o ile nie przerazi ich zestaw fizycznych wzorów, bez których nie da się obejść). Autorzy chcą popularyzować wiedzę o czarnych dziurach, wszechświecie, fizyce i astronomii - a do tego oswoić odbiorców z fizyką jako taką. Nie bez powodu przytaczają anegdoty ze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
96

Na półkach:

Autorom przyświeca głębsza idea, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Zgodnie z podtytułem książki, usiłują nam oni udowodnić, że czarne dziury stanowią "Klucz do zrozumienia wszechświata". Brzmi jak gładkie hasło marketingowe, ale to naprawdę sensowna myśl, oddająca “ducha” całego wykładu.

Zwykliśmy bowiem traktować czarne dziury jako odległe, abstrakcyjne wynaturzenia, niemające zbyt wiele wspólnego z naszą rzeczywistością. A jednak są to byty jak najbardziej realne, rządzone twardymi regułami fizyki – nawet jeżeli nie do końca je rozumiemy. Próbując zrozumieć sekrety przykryte kurtyną horyzontu zdarzeń, uciekamy więc do teorii względności, kwantowej teorii pola, zasady nieoznaczoności, termodynamiki, teorii informacji czy splątania kwantowego. Potrzebujemy niemal całego dostępnego arsenału fizyki teoretycznej...

Pełna (przedpremierowa) recenzja: https://www.kwantowo.pl/2024/04/03/recenzja-ksiazki-czarne-dziury-klucz-do-zrozumienia-wszechswiata/

Autorom przyświeca głębsza idea, która wyjątkowo przypadła mi do gustu. Zgodnie z podtytułem książki, usiłują nam oni udowodnić, że czarne dziury stanowią "Klucz do zrozumienia wszechświata". Brzmi jak gładkie hasło marketingowe, ale to naprawdę sensowna myśl, oddająca “ducha” całego wykładu.

Zwykliśmy bowiem traktować czarne dziury jako odległe, abstrakcyjne wynaturzenia,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    88
  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Do kupienia
    1
  • Fizyka_1
    1
  • DO ZDOBYCIA
    1
  • Kosmologia, teoria względności
    1
  • Fizyka
    1
  • Astronomia_2
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata


Podobne książki

Przeczytaj także