rozwińzwiń

Grzesznik z Las Vegas

Okładka książki Grzesznik z Las Vegas Klaudia Kupiec
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Grzesznik z Las Vegas
Klaudia Kupiec Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Danse macabre (Klaudia Kupiec) (tom 2) literatura obyczajowa, romans
410 str. 6 godz. 50 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Danse macabre (Klaudia Kupiec) (tom 2)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-03-20
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-20
Liczba stron:
410
Czas czytania
6 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383623047
Tagi:
Romans i erotyka 16+
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Grzesznik z Las Vegas



przeczytanych książek 87 napisanych opinii 87

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
486
413

Na półkach:

Nie od dziś wiadomo, że między nienawiścią a miłością, istnieje cienka granica. Myślicie, że jest możliwym odczuwać te dwie emocje w stosunku jednej osoby w tym samym czasie?

Melody Anderson, to kobieta, która straciła to, co było dla niej najważniejsze. Marzyła o zostaniu chirurgiem, spotkała miłość swojego życia, poznała nowych przyjaciół. Cóż, z tego wszystkiego zostało jej to ostatnie. Gabriel Shanon, który stał się jej całym światem, znał jej sekret, zawiódł ją, zdradził, w najgorszy sposób.
Przez niego mogła zapomnieć o wymarzonej karierze, a konsekwencje sięgnęły jeszcze dalej.

Tym razem, przenosimy się do czasów "rok później". Melody mieszka z Polly w Atlancie. Poukładała sobie życie w inny sposób, chociaż głowa i serce pamiętają.
Kiedy wydawać by się mogło, że zostanie tak, jak jest, ON powraca. Gabriel ponownie staje na straży jej bezpieczeństwa.

Drugi tom dylogii "Danse macabre" wyzwolił we mnie sporo emocji. Od samego początku, aż do końca, całkowicie wczułam się w przeżycia bohaterów.
Klaudia sprawiła, że zrozumiałam ich postępowanie, mimo że byłam jednocześnie zła, że podjęli niektóre kroki.

Ta część, jest pewnego rodzaju hołdem dla szczerości. Swojego rodzaju oczyszczeniem postaci. Zarówno przed oczami czytelników, jak i dla ich wewnętrznego spokoju i możliwości poukładania sobie życia. Karty przeszłości, które zostają odkryte, zaskakują.

Tylko, czy po takim zawodzie, można ponownie zaufać?

Uwielbiam to, jak zostały przedstawione uczucia między bohaterami. Bez problemu mogę zauważyć tę chemię i miłość w ich wykonaniu. No właśnie, wykonaniu, ponieważ pięknie zostało tu ukazne, że najważniejsze, żeby miłość okazywać, nie tylko używać wzniosłych słów. To gesty, zachowania, bycie obok w potrzebie, budują to, co może stać się najtrwalsze.

Rozterki, które towarzyszą Melody i Gabrielowi, potrafią złamać serce. Pojawia się wiele obaw, a i znane niebezpieczeństwo znów daje o sobie znać. Ucierpiałam z jednego powodu, moje serce zostało złamane i jestem z tego powodu zła na Klaudię. To właśnie wydarzenie, pokazało natomiast, że wsparcie w najgorszych chwilach ogromnie zbliża.

Nie zabrakło tu również losów Polly i Owena, a tych również uwielbiam.
Przyjemność sprawiło mi odkrywanie tego, co w końcu udało im się zdefiniować.

W tej części możecie liczyć na bardzo rozwinięte emocje, którym oczywiście towarzyszą te gorące momenty. Są jednak one niczym innym, jak wyrażeniem wspomnianych uczuć, bez użycia słów.

Będziecie mieli możliwość uronić łzę, zaśmiać się, zdenerwować, dostać wypieków, poczuć napięcie. Zawsze powtarzam, że to świetna kombinacja.

No i tak, chociaż uwielbiam SZLV, to właśnie GZLV jest dla mnie lepszym tomem.

Nie od dziś wiadomo, że między nienawiścią a miłością, istnieje cienka granica. Myślicie, że jest możliwym odczuwać te dwie emocje w stosunku jednej osoby w tym samym czasie?

Melody Anderson, to kobieta, która straciła to, co było dla niej najważniejsze. Marzyła o zostaniu chirurgiem, spotkała miłość swojego życia, poznała nowych przyjaciół. Cóż, z tego wszystkiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
65

Na półkach:

,,– Wiesz, jakie to dla mnie cholernie trudne, kochać cię i nienawidzić jednocześnie?”

[współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle ]

,,Striptizerka z Las Vegas” zostawiła mnie z ogromną dziurą w sercu i niewyobrażanym bólem. Myślałam, że wtedy odczuwałam smutek, ale byłam w ogromnym błędzie, bo ,,Grzesznik z Las Vegas” doprowadził mnie do takiego stanu, że płakałam podczas jego czytania. I to nie raz. A naprawdę ciężko wywołać u mnie łzy podczas czytania, a tu proszę. Przychodzi ,,Grzesznik z Las Vegas” i bez najmniejszego problemu mnie złamał, a potem poskładał w cudowny sposób.

Poznajemy dalsze losy Melody i Gabriela po roku przerwy, gdzie każde z nich próbowało żyć z dala od siebie.

Melody już wielokrotnie udowodniła swój silny charakter i waleczność i też wiele razy była dla mnie pewnym autorytetem w walce o własne marzenia. Kiedy jednak jej świat legł w gruzach, a marzenia zgasły jak zapałka, Melody nie pogrążyła się w rozpaczy. Podniosła się i żyła dalej w słonecznej Atlancie. Mimo wszystko los ściągnął na drogę panienki Anderson jej przeszłość, co wywołało ogromną burzę emocjonalną. Nienawiść mieszała się z miłością, a z perspektywy czytelnika naprawdę czułam te wszystkie rozterki i trudności, brak zaufania, pewność i obawy. To był świetny rollercoaster. Serce Melody dalej było jednak otwarte na pomoc innym i uwielbiam ją za to, że całą sobą okazywała wsparcie i robiła tak wiele dobrego, że to tylko jeszcze bardziej pokazało siłę tej bohaterki.

Gabriel Shannon to taki typ człowieka, że dla miłości jest gotów posunąć się w każdą stronę. Strach, który ściskał mu serce, doprowadził go do zguby. Ale jeśli istnieje druga szansa, to czy nie należy z niej skorzystać? Czasami trzeba coś stracić, żeby odważyć się po to sięgnąć ponownie całym sobą. Nie na siedemdziesiąt procent a na pełne sto. I Gabriel krok po kroku przełamuje swoje bariery, opowiada o koszmarach i demonach, aby żaden strach nie zagroził jego miłości. Nie zliczę, ile razy płakałam właśnie nad nim. Jak wiele przeszedł i zrobił, żeby udowodnić swoją miłość i oddanie. Stawienie czoła swojej przeszłości było bardzo trudne i bolesne. Wiele razy miałam chęć go przytulić i też pochwalić za każdy krok w dobrą stronę, który w moim odczuciu jako czytelnika był dość trudny.

Melody i Gabriel mieli wiele wzlotów i upadków. Towarzyszyły im w tym niepewność, obawy i swego rodzaju lęki. Jednak muszę zaznaczyć, że uczucie, które ich połączyło, wyglądało na takie, które zdarza się tylko raz w życiu. Tutaj gesty szły w parze ze słowami, a to wszystko nabierało większego znaczenia. Ta dwójka wiele razy ściskała moje serce z rozczulenia i wywoływała rumieńce na policzkach oraz łaskotanie w brzuchu.

Ta część dylogii Danse Macabre całkowicie skradła moje serce. Nie tylko za sprawą Melody i Gabriela, ale też więzi rodzinnych, a także przyjaźni. Tutaj możemy zobaczyć bardziej rozwiniętą relację Melody i Polly, która jest tak cudowna, że nie da się nad nią nie rozpłynąć. Jak wiemy, zło nigdy nie śpi, a Ramon, który w poprzedniej części dał nieco popalić bohaterom, w GZLV naprawdę nie próżnuje.

Dylogia Danse Macabre dobiegła końca, ale dla mnie ona zawsze będzie żywa i z chęcią będę do niej wracać. Klaudia wykreowała niesamowitą historię w mieście pełnym neonów, grzeszników i zagubionych dusz w strojach striptizerek. Te dwie książki są pełne tajemnic, traumatycznych przeżyć, nieprzewidzianych wydarzeń z mnóstwem oddania, pasji, ambicji i uczucia, które może wzbić czytelnika bardzo wysoko i też boleśnie sprowadzić go na ziemię. Melody i Gabriel już zawsze będą dla mnie bezpiecznym domem i dziękuję Klaudii za każde zdanie, scenę i dialog. Może i nigdy nie byłam w Las Vegas, ale dzięki tej dylogii pokochałam to miasto bez wychodzenia z domu.

,,– Wiesz, jakie to dla mnie cholernie trudne, kochać cię i nienawidzić jednocześnie?”

[współpraca reklamowa @wydawnictwoniezwykle ]

,,Striptizerka z Las Vegas” zostawiła mnie z ogromną dziurą w sercu i niewyobrażanym bólem. Myślałam, że wtedy odczuwałam smutek, ale byłam w ogromnym błędzie, bo ,,Grzesznik z Las Vegas” doprowadził mnie do takiego stanu, że płakałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
218

Na półkach:

✨RECENZJA PATRONACKA✨

📚Grzesznik z Las Vegas📚
Od @autorkaklaudia 🥰

[współpraca reklamowa] @wydawnictwoniezwykle ✨

„Ból często nas nęka, ale to sprawia, że stajemy się silniejsi, niż byśmy chcieli.”

🌸”Grzesznik z Las Vegas” to kontynuacja losów Melody i Gabriela. O dwójce, którą połączyła wielka i piękna miłość, a rozdzieliły nieporozumienia. Minął rok. Nowe życie, stracone marzenia, demony przeszłości powróciły. Czy ta dwójka ma jeszcze szanse na szczęśliwe zakończenie?
„Grzesznik z Las Vegas” ma całe moje serce i dusze. Jestem zakochana w tej historii po uszy. Przede wszystkim uwielbiam styl pisania Klaudii Kupiec. Pisze ona lekko, przyjemnie, zrozumiale i intrygująco. Sprawia, że przez jej książki płyniemy.
Kontynuacja fabuły, którą poznaliśmy już w „Striptizerka z Las Vegas” jest genialna! Wszystko jest tu idealnie dopasowane, idealne, wciągające i interesujące.
Uwielbiam to, że autorka wywołuje w czytelniku ogrom emocji. Odczuwamy smutek, żal, ból, aby za chwile odczuć radość, ekscytację i rozmiłowanie. Dosłownie jak jazda na rollercoasterze.
Wykreowani bohaterowie skradną niejedno serce. Są ciekawi i intrygujący, a nadane im cechy charakteru dają autentyczność. Oczywiście znajdzie się tu również postać, którą nie będziemy darzyć ogromnym uwielbieniem.
Melody Anderson jest cudowną kobietą. Pomimo upływu czasu i zranionego serca, nadal służy dobrą radą i pomocną dłonią. Jest kochana, troskliwa, przyjacielska, odważna, stanowcza, czuła i inteligentna.
Gabriel Shannon to mężczyzna ze zranionym sercem i duszą. W życiu ciągle miał pod górkę i rzadko było usłane różami. Jest zaborczy, odważny, troskliwy, inteligentny, zaradny i rodzinny. Skradnie on nasze serca.
Relacja tej dwójki bywała rożna. Pomimo upływu czasu nadal są dla siebie wsparciem. Zaufanie podupadło, ale zrobią wszystko, aby to naprawić. Wzajemnie nadają barw swojemu życiu. Wskoczą dla siebie w ogień, co jest naprawdę imponujące.
Uwielbiam to, że dostaliśmy również wątek Polly i Owena. Ta dwójka jest wspaniała i zasługuje na całe niebo. Cieszę się, że mogłam poznać ich bliżej.
Muszę również wspomnieć o relacji Polly i Melody. Dwie złamane dusze, które uzupełniają się idealnie. Ich przyjaźń przyjaźń przedstawiona jest wspaniale. Razem płaczą, śmieją się, bawią, wspierają się. Każdemu życzę takiego przyjaciela przy swoim boku.
Autorka porusza tu również trudne tematy. Radzenie sobie z żałobą, prześladowanie, problemy psychiczne. Nic nie zostało tu umniejszone, wręcz przeciwnie.
„Grzesznik z Las Vegas” odkryje każdą tajemnice. Wszystkie wątki zostały wyjaśnione, a my usatysfakcjonowani.
Historia Melody i Gabriela pokażę nam, że każda zraniona dusza odnajdzie swoją drogę i szczęście.
Dylogia „Dance Macabre” to moje komfortowe i bezpieczne miejsce. Odnalazłam w niej zrozumienie i obsesje na punkcie lawendy. Pozwólcie, aby Gabriel i Melody was w sobie rozkochali! 🌸

📚5/5
🌶️3/5

✨RECENZJA PATRONACKA✨

📚Grzesznik z Las Vegas📚
Od @autorkaklaudia 🥰

[współpraca reklamowa] @wydawnictwoniezwykle ✨

„Ból często nas nęka, ale to sprawia, że stajemy się silniejsi, niż byśmy chcieli.”

🌸”Grzesznik z Las Vegas” to kontynuacja losów Melody i Gabriela. O dwójce, którą połączyła wielka i piękna miłość, a rozdzieliły nieporozumienia. Minął rok. Nowe życie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
78
67

Na półkach:

☽ Jak pierwsza część zmiotła mnie z planszy i z wyczekiwaniem czekałam na drugą część, tak się delikatnie zawiodłam.

☽ W tej części mamy dalsze losy naszej Melody i Gabriela. Oboje są rozdzieleni w innych miastach. Tworzyli nowe życie, poszli na przód. Tylko czy oboje tak naprawdę ruszyli zostawiając przeszłość za sobą?

☽ Początek był ciekawy, płynęło się przez niego. Znowu mieliśmy momenty z Melody jako Lucy. I jednak ten wątek był dla mnie najlepszy, było to coś innego i lubiłam te momenty.

☽ Im dalej zagłębiałam się z książkę, tym niestety mniej byłam zainteresowana. Były wzloty i upadki. Niektóre momenty, czytałam z zapartym tchem, ale były też takie, które chętnie bym pominęła.

☽ Jednak ta książka to typowy rollercoaster emocjonalny. Poprzez szczęście i radość, spadaliśmy do rozpaczy i masy wylanych łez.

☽ W tym tomie jeszcze bardziej pokochałam Polly. Ta dziewczyna, wnosiła taką pozytywną energię do tej historii. Cały czas trwała i boku naszej głównej bohaterki, nie ważne jakie decyzje zostały podjęte, ona zawsze wspierała Melody.

☽ Samo zakończenie było doskonałe, było to zakończenie na które zasługiwali. Mimo wszystko polecam przeczytać tą książkę, bo jest w niej dużo wartościowych wątków.

☽ Kocham twórczość Klaudii i jej styl pisania przypadł mi do gustu, mimo że to narracja trzecioosobowa, przed czym bardzo uciekałam. Książkę czyta się szybko i bardzo mi się podobała. Jednak to pierwszy tom skradł całkowicie moje serce.

♡ ᴛᴀᴋᴇ ᴄᴀʀᴇ • ᴀ ♡

☽ Jak pierwsza część zmiotła mnie z planszy i z wyczekiwaniem czekałam na drugą część, tak się delikatnie zawiodłam.

☽ W tej części mamy dalsze losy naszej Melody i Gabriela. Oboje są rozdzieleni w innych miastach. Tworzyli nowe życie, poszli na przód. Tylko czy oboje tak naprawdę ruszyli zostawiając przeszłość za sobą?

☽ Początek był ciekawy, płynęło się przez niego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

Grzesznik z Las Vegas - Klaudia Kupiec

[ we współpracy reklamowej z @autorkaklaudia & @wydawnictwoniezwykle ]

,,Opowiem ci o potworze, który nawiedzał mnie w nocy”.

„Grzesznik z Las Vegas” opowiada o Gabrielu Shannonie, który każdego dnia musiał zmagać się z tym, co spotkało go w przeszłości. Jednak wszystko to, co się w niej wydarzyło, wcale się nie skończyło. Trwało przy mężczyźnie, nawet jeśli z tym walczył. Wtem pojawiła się ona. Kobieta, która potrafiła przepędzić zło, które osiadło na jego barkach. Niestety wraz ze skutkami, jakie przyniosło obecne zło, odeszła. Los jednak miał wobec nich inne plany, dlatego ich drogi ponownie się ze sobą połączyły.

Niestety Melody nie była już tą samą kobietą, jaką miał okazję poznać Gabriel. Po wszystkim, co zostało jej odebrane, postanowiła znienawidzić mężczyznę i próbować żyć dalej. Towarzyszyła jej przy tym jej najlepsza i jedyna dotąd przyjaciółka Polly. Jednak czy właśnie tego chciały kobiety i sam Gabriel Shannon?

Druga część dylogii „Danse macabre” znacznie różni się od poprzedniej. Karty się odkrywają, a tajemnice choć bolesne, odnajdują światło dzienne i wychodzą na powierzchnię. W tej części Gabriel postanawia zawalczyć o Melody i zrobić wszystko, by mu się to udało. Nawet jeśli poprzeczka jest postawiona dosyć wysoko.

Dzięki temu możemy zaobserwować, jak strata ukochanej osoby potrafi nas zmienić. Bo prawda jest taka, że doceniamy to, co mamy dopiero w momencie, w którym to stracimy. Wtedy też dochodzi do nas świadomość czynów, które popełniliśmy i przez które ową stratę ponosimy. To właśnie zrozumiał Gabriel i dlatego się odsłonił, stawiając na stuprocentową szczerość względem Melody.
Bo tylko ona mogła mu ją zwrócić i uratować ich oboje.

I nawet jeśli się odzyskali i postanowili zawalczyć o swoje życia, doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że zło nadal na nich czyha i wcale nie ma zamiaru odpuścić. Nie mieli jednak zamiaru pozwolić mu wziąć górę nad ich życiami i po raz kolejny zburzyć to, o co tak mocno walczyli.

Czy udało im się sprostać wszystkim przeciwnościom i zaznać pełni szczęścia?

W porównaniu do „Striptizerki z Las Vegas” ta część nie zachwyciła mnie tak, jak się tego spodziewałam. Nie znaczy to, jednak, że nie podobała mi się w ogóle. Niestety czytanie jej zajęło mi znacznie więcej czasu, niż w przypadku części pierwszej, co poniekąd odbierało mi radość z czytania. Nawet jeśli styl pisania Klaudii nadal jest dla mnie przyjemny, choć tak bardzo nie przepadam za narracją trzecioosobową, o czym także już kiedyś wspominałam.

Podczas czytania często łapałam się na tym, że męczyła mnie akcja, której w tej części jest zdecydowanie mniej. Oczekiwałam, że dostaniemy więcej scen, w których pojawi się Ramon, a także tych, w których napięcie sięga zenitu. Niestety nic takiego nie miało miejsca.

W zamian dostaliśmy jednak dużo spokoju i słodkości pomiędzy Gabrielem a Melody, która, nawet jeśli mnie zachwycała, powodowała we mnie pewnego rodzaju niechęć dlatego, że myślami byłam cały czas przy jednym wątku i nie potrafiłam w pełni cieszyć się tym między ich dwójką.

Momentów, w których zostałam dotknięta przez niektóre wydarzenia, czy wypowiedzi postaci było niewiele, a praktycznie wcale. Jednakże pewnie jest to spowodowane tym, że w jakichś sposób jestem już zaznajomiona z książkami tego typu, a nawet i takimi, które posiadają mroczniejsze wnętrze. Więc nie wszystko robi na mnie wrażenie takie, jakie mogłoby w przypadku innych osób. Ponieważ nie zapominajmy o tym, że każdy z nas jest inny i także inaczej wszystko odbiera. To jest w porządku i nie należy tego negować w żaden sposób. Najważniejsze jest dbanie o siebie i swoje zdrowie psychiczne.

Ogólnie rzecz biorąc, całość oceniam dobrze, naprawdę. Polubiłam się z Klaudią, jej stylem pisania i twórczością. Polubiłam również samego Gabriela Shannona, bez którego ta dylogia nie byłaby dla mnie taka zachęcająca. Mrok obecny w jego życiu, ale i tajemniczość, którą wokół siebie roztaczał, mnie pochłonęła. Pochłonęła mnie także miłość, którą darzył Melody, nawet jeśli początkowo popełnił przez to wiele błędów spowodowanych strachem.

Dylogia „Danse macabre” przesiąknięta jest wieloma emocjami, uczuciami, ale i czynami, których skutki bywają różne. Jednakże najważniejsze dla mnie jest to, że pomimo wszystkiego jest także pełna wielu przydatnych uwag i lekcji. Daję nadzieję i szansę każdemu, kto chociaż w jednym procencie zmaga się w swoim życiu z podobnymi, a nawet i takimi samymi problemami. Bo każdy z nas może w końcu zaznać spokoju i szczęścia.

„Świat łamie każdego i potem niektórzy są jeszcze mocniejsi w miejscach złamania. Ale takich, co nie dają się złamać, świat zabija”.

ig: /@kar_czyta

Grzesznik z Las Vegas - Klaudia Kupiec

[ we współpracy reklamowej z @autorkaklaudia & @wydawnictwoniezwykle ]

,,Opowiem ci o potworze, który nawiedzał mnie w nocy”.

„Grzesznik z Las Vegas” opowiada o Gabrielu Shannonie, który każdego dnia musiał zmagać się z tym, co spotkało go w przeszłości. Jednak wszystko to, co się w niej wydarzyło, wcale się nie skończyło....

więcej Pokaż mimo to

avatar
218
180

Na półkach:

[Współpraca Reklamowa]

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która skradła mi serce bezpowrotnie i nie żałuje tego, że oddałam je właśnie jej, bo historia Gabriela i Melody zasługuje na wszystko, co najlepsze!

W tym tomie odkrywamy tajemnicę Gabriela, który w końcu postanowił być szczery przed Melody. Jego wspomnienia zmiotły mnie z planszy. To ile wylałam łez, jest nie do opisania. Rozdział, w którym Gabriel opowiada o potworze, złamał mi serce. Ten rozdział również nie jest dla każdego, występują tam poważne tematy, z którymi nie każdy sobie poradzi, niezależnie od wieku.

W całej książce znalazłam swój dom, swoją przystań. Historia Gabriela i Melody niejednokrotnie łapała mnie za serce. Podczas czytania towarzyszyło mi masa emocji, każde najmniejsze zdanie, potrafiło diametralnie zmienić mój humor. Emocja, która przewijała się najczęściej, to była moja miłość do głównych bohaterów oraz Vincenta, Florencji oraz Owena. Sama fabuła książki trzymała mnie w niesamowicie wielkim napięciu, w związku z Ramonem, który jest okropnie złą postacią, ale za to, jak świetnie wykreowaną. Jest cholernie dobry, w byciu złym.

Wracając do samej fabuły, która wyjaśniła nam wątki powstałe w pierwszym tomie, to dostarczyła mi tyle zabawy, smutku i zaskoczenia, że to głowa mała.

Uwielbiam każdy rozdział, ale pośród tych 29, znalazłam 10, które w pewien sposób bardziej poruszyły moim sercem. A to sytuacje w nich, czy bohaterowie, którzy rozwijali swoje relacje. Takimi osobami są Polly i Owen, od samego początku im kibicowałam, a tutaj Klaudia nie zostawiła mnie z nadzieją, bo możemy poczytać również o nich. Tak samo relacja Melody i Gabriela wreszcie wskoczyła na odpowiednie tory. Tak samo Vincent, który skradł mi serce bezpowrotnie. Klaudia stworzyła świetną fabułę, z jeszcze lepszymi bohaterami.

Melody to nadal bohaterka, którą podziwiam i ubóstwiam całym sercem, wciąż uważam, że jest promyczkiem w życiu Gabriela, ale nie tylko niego. Jest świetną przyjaciółką dla Florencji, Noah, Owena i Vincenta.

Za to Gabriel w tym tomie dowiedział się, że jego postępowania w pierwszej części, nie były dobre. Bardzo się cieszę, że Klaudia pokazała nam, że problemy Gabriela nie zniknęły dlatego, że Melody była obok. One zawsze gdzieś były, a wygłuszenie ich nie pomaga, z nimi trzeba się zmierzyć. I owszem wsparcie jest ważne, ale nie wolno go opierać w 100% na jednej osobie.

Polly i Owen to są postacie, które kocham nad życie, jestem niesamowicie szczęśliwa, że w Grzeszniku mieli dla siebie kilka scen, które były poświęcone dla nich. Dzięki temu Klaudia zaspokoiła moją ciekawość, która wobec tej dwójki była wysoka.

Na koniec chciałabym jeszcze podziękować ci Klaudia. Ta szansa była dla mnie niespodziewania, dokładnie pamiętam dzień, w którym dostałam maila i byłam w wielkim szoku, a teraz widzę swoje logo na skrzydełku Grzesznika i za każdym razem się wzruszam. Dziękuję i mam nadzieję, że dostaniemy od ciebie w papierze, jak najwięcej książek.

[Współpraca Reklamowa]

Dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki, która skradła mi serce bezpowrotnie i nie żałuje tego, że oddałam je właśnie jej, bo historia Gabriela i Melody zasługuje na wszystko, co najlepsze!

W tym tomie odkrywamy tajemnicę Gabriela, który w końcu postanowił być szczery przed Melody. Jego wspomnienia zmiotły mnie z planszy. To ile wylałam łez,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
87

Na półkach:

Każdy z nas skrywa pewne tajemnice.

Ukrywamy je za ciężkimi drzwiami i nie pozwalamy wyjść im na światło dzienne.

Jednak nadchodzą takie momenty, w których potwory same wypełzają na powierzchnię...

I nic ich nie powstrzyma.

Wiele historii odnalazło drogę do mojego serca, jednak pozycje Klaudii uderzają w nie w szczególny sposób.

Każda książka, każda strona i każde słowo GZLV sprawia, że nie mogę myśleć o niczym innym, niż o ukazanych losach, które na długo pozostaną w mojej pamięci. Dylogia Danse Macabre sprawiła, że zapomniałam o otaczającej mnie rzeczywistości, a przez to zatraciłam się w urokach miasta przepełnionego grzechem, a także… tajemnicami.

To właśnie one odgrywają tutaj główną rolę, a każdy następny sekret, który wydostaje się na powierzchnię, sprawia, że żaden odbiorca tej pozycji nie będzie w stanie wysiedzieć spokojnie na swoim miejscu.

Klaudia doskonale wie, jak uderzyć, aby najmocniej zabolało. W tej części odważyła się poruszyć piekielnie trudne tematy, obok których zdecydowanie nie da się przejść obojętnie – będziemy mieli okazję na własnej skórze poczuć rozrywający ból oraz spojrzeć niebezpieczeństwu prosto w przepełnione zgrozą ślepia.

Pytanie tylko, czy będziecie w stanie poznać potwora, który pozostawił po sobie tak wiele spustoszenia?

Klaudia Kupiec oddała w nasze ręce historię, która zakrada się w takie zakątki umysłu, o których nie mieliśmy wcześniej pojęcia. Za pomocą swojego wyjątkowego stylu umożliwia nam bezpowrotne zatopienie się w ukazanej treści, która wielokrotnie wywoła u nas potok łez.

Każdy element tej pozycji sprawia, że nie mogę wrócić myślami na ziemię. Muszę przyznać, że przygoda z Grzesznikiem nie była dla mnie wcale taka prosta, a to co zostało ukazane w SZLV było dopiero drobną zapowiedzią nadciągającej burzy. Klaudia sprawiła, że co trochę musiałam walczyć z natrętnymi łzami i rozrywającym bólem, który towarzyszył mi przez większość tej przygody. Ilość ukazanych tutaj emocji sprawia, iż niemożliwym jest zachowanie obojętności. Napięcie można kroić praktycznie nożem, a niepewność skrywa się za każdym rogiem. Jednak... pomimo tego, drugi tom oferuje swojemu czytelnikowi coś, czego tak bardzo potrzebowałiśmy – oferuje mu troskę oraz zrozumienie, które otula ciepłem i obiecuje, iż pewnego dnia i dla nas słońce zaświeci jaśniej.

Melody oraz Gabriel. Gabriel oraz Melody. Ta dwójka została  postawiena przed niemiłosiernie trudnymi wyzwaniami, które tylko przybierały na sile. Prawdopodobnie nie byłabym nawet w stanie zliczyć, jak wiele razy ci zostali wystawieni na niesprawiedliwą próbę, która z początku przerastała ich możliwości. Autorka na każdym kroku ukazywała, że przeszłość wciąż miesza w ich teraźniejszości, a także wpływa na planowaną przyszłość.... Tylko, że demony, które tak usilnie pragnęły ponownie nimi zawładnąć zapomniały, aby nigdy nie lekceważyć drugiej strony, ponieważ ta… może okazać się znacznie silniejsza.

Klaudia oddała w nasze ręce historię wyjątkową, piękną i taką, w której bohatrowie wielokrotnie zyskują w naszych oczach. Od razu możemy również zauważyć, iż w trakcie tworzenia tej dwójki, autorka pozwoliła nam dostrzec trud wyjątkowo pięknej i ciężkiej pracy. W wyjątkowy i wręcz perfekcyjny sposób Klaudia połączyła dwójkę zranionych dusz, które  walcząc z własnymi trudnościami, wciąż troszczyły się o siebie, nie pozostawiając nikogo w tyle. Podkreśliła ich słabości, ale także ukazała piękno, które zawładnęło całym moim książkowym sercem. „Grzesznik z Las Vegas” to najprawdziwsze ukojenie dla tych, którzy czuli się rozdarci po pierwszym tomie. Mam wrażenie, że nie byłabym w stanie wyobrazić sobie lepszego podsumowania, niż to, które właśnie otrzymaliśmy i nawet jeżeli pożegnania są ciężkie to... jestem pewna, że spełni wasze oczekiwania.

Pasja, ambicja, mroczna przeszłość oraz poniszczone dusze, które odnalazły wspólną drogę w świecie pełnym przeciwności. Dokładnie w taki sposób podsumowałabym tę dylogię, ponieważ ta skrywa przed swoim czytelnikiem wiele niespodzianek. Tych pięknych, wzruszających i rozczulających, ale także tych, które pozostawią po sobie ślad i sprawiają, że obojętność nigdy nie zagrzeje już swojego miejsca. Mam nadzieję, że pozwolicie się oczarować dalszym losom Gabriela oraz Melody, ponieważ mną one zawładnęły na całe życie ♡

Każdy z nas skrywa pewne tajemnice.

Ukrywamy je za ciężkimi drzwiami i nie pozwalamy wyjść im na światło dzienne.

Jednak nadchodzą takie momenty, w których potwory same wypełzają na powierzchnię...

I nic ich nie powstrzyma.

Wiele historii odnalazło drogę do mojego serca, jednak pozycje Klaudii uderzają w nie w szczególny sposób.

Każda książka, każda strona i każde...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    81
  • Przeczytane
    26
  • Legimi
    2
  • Do kupienia
    1
  • Romans
    1
  • Chcę ebook
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Pod naszym patronatem
    1
  • Do kupienia
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Klaudia Kupiec Grzesznik z Las Vegas Zobacz więcej
Klaudia Kupiec Grzesznik z Las Vegas Zobacz więcej
Klaudia Kupiec Grzesznik z Las Vegas Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także