„Grzesznik z Las Vegas”: odkupienie win

Sonia  Miniewicz Sonia Miniewicz
22.03.2024

Zaczynała od publikowania swoich historii na platformie Wattpad, gdzie szybko zwróciła na siebie uwagę wydawnictwa – i nic dziwnego, bo jej książki błyskawicznie przyciągały coraz większe grupy czytelników. W księgarniach pojawiła się właśnie kolejna powieść Klaudii Kupiec – „Grzesznik z Las Vegas”, wieńczący dylogię „Danse Macabre”.

„Grzesznik z Las Vegas”: odkupienie win Wydawnictwo Niezwykłe

Melody Anderson poznajemy jako ułożoną dziewczynę, chcącą pomagać innym i marzącą o zostaniu lekarką. Jej ambitne plany rewiduje jednak nieprzyjazna rzeczywistość, dlatego też aby się utrzymać, bohaterka postanawia zatrudnić się w nocnym klubie. Od tej pory prowadzi podwójne życie, manewruje między dwoma światami. Nie spodziewa się jednak, że w klubie Sinners spotka wielką miłość…

Tak zaczyna się „Striptizerka z Las Vegas”. Powieść kończy się zaś w takim momencie, że wszyscy czytelnicy, którzy kibicowali związkowi Melody i mrocznego Gabriela Shannona, niecierpliwie czekali na ciąg dalszy…

Nienawiść i miłość dzieli cienka granica

Melody wyjechała do Atlanty i po licznych perturbacjach próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Nie może jednak wrócić do szpitala, dlatego zamiast zajmować się pacjentami, zatrudniła się w kawiarni. Ale jedno się nie zmieniło. Wieczorami wciąż zamienia się w inną osobę, tę wyzywającą, odważną wersję siebie – i tak jak wcześniej w klubie Sinners, tak teraz tańczy w Darkness. Kiedy wróżka przepowiada, że jej życie wkrótce mocno się zmieni, ponieważ zjawi się w nim ktoś z przeszłości, Melody, choć w przepowiednię nie wierzy, od razu wraca myślami do Gabriela Shannona, który „zniszczył w niej niemal wszystko, co dobre”. „Miała go za potwora, z którym nie chciała mieć już nic więcej do czynienia”. Czuje do niego jedynie nienawiść i niechęć… a przynajmniej tak chciałaby myśleć.

Tymczasem Gabriel od roku cierpi, nie mogąc poradzić sobie ze stratą Melody. Skoro jednak dziewczyna zażądała, by zostawił ją w spokoju, zamierza dotrzymać słowa, choćby każdego dnia musiał radzić sobie z wielkim bólem, który targał jego ciałem i duszą. I być może nigdy więcej by się już nie zobaczyli, gdyby nie to, że do gry wrócił Ramon. Mężczyzna informuje Shannona, że wie, gdzie przebywa Melody – oraz, naturalnie, że jego intencje nie są wcale dobre. Gabriel zdaje sobie sprawę, że nie ma czasu do stracenia, musi otoczyć ukochaną opieką, ochronić przed niebezpieczeństwem. Żywi też nadzieję, że być może uda mu się naprawić ich relacje. Wydaje się, że nie będzie to łatwe, ponieważ Anderson nie potrafi zapomnieć o tym, jak ją zranił, kiedy mu zaufała. Jednak, na szczęście dla Gabriela, jego była partnerka nigdy nie przestała go kochać. W końcu: „Nienawiść i miłość dzieli cienka granica. Właśnie dlatego tak bardzo, jak Melody go kochała, równie mocno postanowiła go nienawidzić, aby łatwiej przyszło jej pogodzić się z tym, że to wszystko przepadło”.

Miłość leczy rany

Klaudia Kupiec kreśli tę owianą mrokiem historię miłosną, nie szczędząc bohaterom trudnych przeżyć. Zresztą ostrzega też wrażliwych czytelników przed kwestiami mogącymi wzbudzić u nich zbyt silne emocje. „Jeśli jesteś osobą wysoce wrażliwą, a tematy takie jak: pedofilia, molestowanie seksualne i zabójstwo wywołują u ciebie silne emocje związane z traumatycznymi przeżyciami, przemyśl, czy chcesz sięgnąć po tę książkę”. Gabriel ratuje Melody z rąk mężczyzny, który napastuje ją seksualnie. Potem zaś wreszcie otwiera się przed ukochaną i opowiada o swojej traumie z dzieciństwa. Wyjawia też, dlaczego Ramon darzy go tak wielką nienawiścią i poprzysiągł mu zemstę. Tym samym Kupiec pokazuje, jak trudne przeżycia z młodości, zwłaszcza te nieprzepracowane, ignorowane przez dorosłych, mogą wpłynąć na ludzi. Opisuje ból i odrzucenie, z jakimi muszą się mierzyć jej bohaterowie, wstyd, który musieli ukrywać przez lata. Młody Shannon, by uporać się ze swoimi przeżyciami, zaprzyjaźnia się z Ramonem i odkrywa inny świat. „Świat, w którym nie musiał wcale udawać, że jest dobry. Świat, w którym mógł pokazać wszystkim swoją złość i niezrozumienie. Świat, w którym rządziła brutalność i chęć zemsty”. Jeśli jednak wkroczy się w ciemność, trudno już później ją opuścić, a z konsekwencjami swoich czynów, podyktowanych rozmaitymi pobudkami, trzeba zmagać się potem przez lata.

Ale „Grzesznik z Las Vegas” (Wydawnictwo Niezwykłe) to przede wszystkim opowieść o przełamywaniu własnych lęków. O otwieraniu się na miłość i na drugą osobę. Kupiec pokazuje, jak ważne w związku jest zaufanie. Daje też nadzieję, że nawet jeśli się je zawiodło, ma się szansę je odbudować. Zauważa, jak niebezpieczny jest lęk, który w sobie pielęgnujemy i którego podszeptów słuchamy, mogący sprawić, że popełniamy rozmaite czyny, które nie zawsze da się naprawić. A czasu cofnąć przecież się nie da. Podejmuje również ważny temat dbania o swoje zdrowie psychiczne, pisze o potrzebie szukania pomocy u specjalisty, gdy samemu nie można poradzić sobie z symptomami stresu pourazowego. W końcu tylko kiedy oswoi się własne demony, przepracuje swoje problemy, stawi czoła koszmarom, można pomóc drugiej osobie i stworzyć z nią zdrową i udaną relację. Przypomina także, jak ważne w trudnych chwilach jest wsparcie kochającego partnera – w końcu lepiej radzić sobie z niepowodzeniami i iść przez życie we dwoje.

O autorce

Klaudia Kupiec przygodę z pisaniem zaczęła w 2021 roku, co przekuła w swoją pasję. Fanka herbaty lawendowej i karmelowego frappe z bitą śmietaną. Uważa, że wdzięcznością oraz szerokim uśmiechem można sprawić, że świat stanie się piękniejszy, a większość problemów zniknie. Niepoprawna romantyczka i miłośniczka zwierząt.

Chcesz kupić książkę „Grzesznik z Las Vegas” w cenie, którą sam/-a wybierzesz? Ustaw dla niej alert LC.

Książka jest już w sprzedaży online

Artykuł sponsorowany, który powstał przy współpracy z wydawnictwem


komentarze [8]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Karola  - awatar
Karola 24.03.2024 13:20
Czytelniczka

Tęsknię za czasami, gdy byłam nieświadoma jak wielki jest rynek tego typu "powieści" 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
twujstary8  - awatar
twujstary8 23.03.2024 22:32
Czytelnik

Wattpad moment 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anna-Maria  - awatar
Anna-Maria 23.03.2024 21:15
Czytelniczka

Zawsze jak widzę na okładkach te męskie torsy, rozebrane lub w drogich garniturach, plus dłonie z luksusowymi zegarkami na przegubach, to wiem, że to lektura nie dla mnie. I jeszcze te tytuły: ci wszyscy niegrzeczni szefowie, bossowie, gangsterzy itp. Ktoś to jednak czyta...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anjo  - awatar
Anjo 23.03.2024 22:07
Czytelniczka

@Anna-Maria dla mnie też nie. Omijam takie bardzo szerokim łukiem.... Na Legimi jest tego coraz to większy wysyp. Pozdrawiam 😊 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Radosław  - awatar
Radosław 24.03.2024 09:40
Czytelnik

Wystarczy unikać pewnego "nadzwyczajnego" wydawnictwa i problem w znacznej mierze zniknie. Ktoś wyliczył nawet, ile tego produkują i wyszło, że mają premierę książki co dwa dni :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Anjo  - awatar
Anjo 24.03.2024 11:48
Czytelniczka

@Radosław chyba nawet wiem o jakie wydawnictwo chodzi 😎 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Melissa Tygrys - awatar
Melissa 23.03.2024 18:31
Czytelniczka

O czym tu dyskutować, treść brzmi jak badziewny harleqiun 1/10, więc zapewne otrzyma same "10". Upadek literatury. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sonia  Miniewicz - awatar
Sonia 22.03.2024 11:00
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post