Gdybym miała podsumować tę krótką opowieść o fascynacji pociągami, powiedziałabym, że zwyczajnie jest zła. Ksiądz Piotr Morawski pochodzący z Radomia, zdecydowanie nie zabłysnął jako pisarz i moim zdaniem powinien się również dobrze zastanowić nad swoją posługą. Ksiądz powinien być tą osobą, która cię wysłucha bez oceniania. Tymczasem nasz autor ocenia każdego w dodatku najczęściej negatywnie.

Strasznie opornie czytało mi się ,,Pociąg pełen ludzi” i przyznam szczerze, że nie sięgnęłabym po nią kolejny raz. W sumie nawet tym razem nie dałam rady tego skończyć. Zatrzymałam się w ¾ tej niezwykle krótkiej książki i nie mogłam iść dalej. Czułam wewnętrzną blokadę, która mówiła ,,Nie rób sobie tego, nie warto”. Postanowiłam więc posłuchać intuicji i dać sobie spokój.

Nie jest to nic nadzwyczajnego, ot zwyczajne zapiski osoby podróżującej pociągami. Szału nie ma, d_py nie urywa. Ze swojej strony nie polecam, szkoda marnować czas.

Gdybym miała podsumować tę krótką opowieść o fascynacji pociągami, powiedziałabym, że zwyczajnie jest zła. Ksiądz Piotr Morawski pochodzący z Radomia, zdecydowanie nie zabłysnął jako pisarz i moim zdaniem powinien się również dobrze zastanowić nad swoją posługą. Ksiądz powinien być tą osobą, która cię wysłucha bez oceniania. Tymczasem nasz autor ocenia każdego w dodatku...

Lubicie jazdę pociągiem?
Jeśli tak- ta krótka książka jest dla Was. Zawiera ona 19 historyjek związanych z podróżami tym środkiem lokomocji. Autor zawarł w niej swoje refleksje i przemyślenia na temat zachowania pasażerów oraz wspomnienia związane z pracą w wagonie gastronomicznym.
To dzięki rodzicom ks. Piotr Morawski pokochał wyprawy kolejowe. I w każdej wolnej chwili podróżuje w różne strony Polski.
Z wieloma przemyśleniami autora trudno się nie zgodzić. Przecież nie zaprzeczyły, że nasze życie związane jest z pogonią za pieniędzmi, że większość czasu ( na pewno w pociągu) spędzamy z nosem w smartfonie i wreszcie, że na ulicach ubożeje nam język, stąd postępująca wulgaryzacja mowy.
Mimo, że autorem tej lektury jest ksiądz, absolutnie nie odczuwa się tego w treści historyjek. Tym bardziej, że opisuje swoją pracę, jako student, w wagonie gastronomicznym.
Generalnie książka jest bardzo przyjemna, błyskawicznie się ją czyta. Jest idealna do zabrania w podróż pociągiem.
Dziękuję Wydawnictwu Borgis za możliwość zrecenzowania tej lektury . Polecam gorąco

Lubicie jazdę pociągiem?
Jeśli tak- ta krótka książka jest dla Was. Zawiera ona 19 historyjek związanych z podróżami tym środkiem lokomocji. Autor zawarł w niej swoje refleksje i przemyślenia na temat zachowania pasażerów oraz wspomnienia związane z pracą w wagonie gastronomicznym.
To dzięki rodzicom ks. Piotr Morawski pokochał wyprawy kolejowe. I w każdej wolnej chwili...

Pasja kolejowa zrodziła się w nim dzięki rodzicom, z którymi odbywał pierwsze wyprawy. Coroczne wycieczki wzbudziły w nim pasję zwiedzania Polski przez szyby jadącego pociągu. Podczas podróży miał wiele sposobności do tego by obserwować ludzi. W wagonach zostawił wiele potu, śmiechu, rozmyślań i rozmów. Wszelkie doświadczenia i wspomnienia czegoś go nauczyły. Z każdej sytuacji wyciągnął wnioski. Jazda pociągiem to zawsze jest jakaś historia.

Historie i ludzie, którzy stanęli na jego drodze nie byli przypadkowi. Wzbogacili bowiem jego życie i stali się motywatorami do konkretnego działania i dostrzeżenia swoich braków i wad. Takie podróże to dla autora czas wspomnień i rozważań, pytań i szukania odpowiedzi. Odwiedził wiele miejsc w Polsce i przemierzył wiele kilometrów. Spotkał ludzi o różnych charakterach, różnym nastawieniu do życia co dowodzi na to, że życie nie jest nudne i monotonne.

Ksiądz Piotr Morawski przez pewien czas pracował w wagonie restauracyjnym. Czy jako pracownik również cieszył się podróżą? Zwraca się bezpośrednio do czytelnika skłaniając do przemyśleń i poszukiwania odpowiedzi na zadawane pytania. "Pociąg pełen ludzi" to bardzo interesujący dziennik podróży, pełen licznych przemyśleń autora na temat ludzi i świata. Widać jego ogromną pasję do podróży koleją, którą dzieli się ze swoimi czytelnikami.

"Pociąg pełen ludzi" to książka o podróżach i o tym czego one uczą. Zwraca uwagę na wartość człowieka. Szkoda, że autor nie zamieścił w niej więcej historii swoich współpasażerów, myślę że zyskałaby wtedy jeszcze bardziej na wartości. Wszystkim podróżom towarzyszą bowiem jakieś doświadczenia i emocje. Książka jak i same rozdziały jest bardzo krótka, przez co czyta się ją naprawdę szybko. Idealna na podróż czy to pociągiem, czy inną komunikacją miejską.

Pasja kolejowa zrodziła się w nim dzięki rodzicom, z którymi odbywał pierwsze wyprawy. Coroczne wycieczki wzbudziły w nim pasję zwiedzania Polski przez szyby jadącego pociągu. Podczas podróży miał wiele sposobności do tego by obserwować ludzi. W wagonach zostawił wiele potu, śmiechu, rozmyślań i rozmów. Wszelkie doświadczenia i wspomnienia czegoś go nauczyły. Z każdej...

#pociągpełenludzi od @wydawnictwoborgis (współpraca) to krótka, choć treściwa historia, pisana z punktu widzenia zarówno pasażera jak i pracownika.

Autor opisuje swoje doświadczenia, spostrzeżenia i przemyślenia. Ukazuje pracę w pociągu od tej mniej znanej dla podróżnych strony. Miałam pewne obawy czy nie będzie przemycać religijnych treści skoro autorem jest ksiądz - jednak niepotrzebnie. Gdyby nie było to zaznaczone w opisie, w ogóle nie pomyślałabym, że autor może nim być.

Książka jest bardzo krótka, dla wprawnego czytelnika na max 2 h.

Ma formę dziennika, co nadaje jej osobistego charakteru.
Nie jest to wybitne dzieło, nie ma tu wciągającej fabuły, jednak na podróż pociągiem nada się idealnie.

#pociągpełenludzi od @wydawnictwoborgis (współpraca) to krótka, choć treściwa historia, pisana z punktu widzenia zarówno pasażera jak i pracownika.

Autor opisuje swoje doświadczenia, spostrzeżenia i przemyślenia. Ukazuje pracę w pociągu od tej mniej znanej dla podróżnych strony. Miałam pewne obawy czy nie będzie przemycać religijnych treści skoro autorem jest ksiądz -...

Zapraszam na mój Instagram: violet.and.dog
.
Podróż pociągiem nie zawsze przebiega komfortowo i zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Wie o tym każdy, kto choć raz dał się porwać słowom piosenki Maryli Rodowicz – „Wsiąść do pociągu byle jakiego…” i ruszyć w podróż koleją. Jedni decydują się na ten środek transportu, bo nie mają innego wyboru, inni zaś robią to celowo i nie przeraża ich panujący w nim wszechobecny ścisk i gwar. Jeśli ciekawi was, co takiego urzekło autora w podróży pociągiem że aż zdecydował się napisać o tym książkę, to musicie sięgnąć po „Pociąg pełen ludzi” i przekonać się sami.

Książka Morawskiego ma formę dziennika złożonego z 19 krótkich rozdziałów. Jest zapisem jego wnikliwych obserwacji i refleksji nad ludźmi, sytuacjami i zjawiskami społecznymi. Autor zwraca uwagę na to, że czasem zbyt szybko oceniamy innych, a także zamieniamy nasze życie w nieustanną pogoń za pieniądzem. Ubolewa nad ubożeniem mowy polskiej i postępującej wulgaryzacji języka. Oprócz typowych spostrzeżeń zirytowanego podróżą pasażera Morawski dzieli się z czytelnikami swoimi doświadczeniami z pracy na kolei, gdy jeszcze jako młody student był jednym z jej pracowników.
.
Książka może wybitna nie jest i nie odkrywa przed nami niczego, co nie byłoby nam znane, jednak jest tak króciutka (niecałe 100 stron),że jakby w sam raz do przeczytania w pociągu. Gdybym nie wiedziała, że napisał ją ksiądz, to raczej bym się tego nie domyśliła. Język jest prosty i w tej prostocie tkwi jego siła. Momentami miałam wrażenie, że jej autorem jest ktoś, kto, mimo iż deklaruje przyjemność z podróży pociągiem, to wcale tej przyjemności nie odczuwa.
.
Czego mi zabrakło? Historii, które by mnie zaskoczyły i których nie znałabym z własnego doświadczenia. Książka składa się w całości z osobistych i niepotwierdzonych spostrzeżeń autora. Czy trafnych? Warto byście ocenili sami. Myślę, że niejeden z nas mógłby się podzielić podobnymi historiami z podróży pociągiem dlatego nie widzę w tej książce nic odkrywczego. Podsumowując – jest to przyjemna lektura, którą przeczytacie błyskawicznie.
.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję @wydawnictwoborgis

Zapraszam na mój Instagram: violet.and.dog
.
Podróż pociągiem nie zawsze przebiega komfortowo i zgodnie z zaplanowanym harmonogramem. Wie o tym każdy, kto choć raz dał się porwać słowom piosenki Maryli Rodowicz – „Wsiąść do pociągu byle jakiego…” i ruszyć w podróż koleją. Jedni decydują się na ten środek transportu, bo nie mają innego wyboru, inni zaś robią to celowo i nie...

Pociąg.... każdy przedział inna historia. Jestem pewna, że zdarzyło się wam jadąc pociągiem, posłuchać ciekawych opowieści. Zachęcam do przeczytania książki #pociągpełenludzi ks. Piotra Morawskiego, aby spojrzeć jego oczami na podróże, na świat. Niestety obawiam się, że telefony komórkowe zmienią spontaniczny charakter kontaktu w środkach transportu. Póki co, możemy poczytać i delektować się światem wprost z przedziału pociągu.

Pociąg.... każdy przedział inna historia. Jestem pewna, że zdarzyło się wam jadąc pociągiem, posłuchać ciekawych opowieści. Zachęcam do przeczytania książki #pociągpełenludzi ks. Piotra Morawskiego, aby spojrzeć jego oczami na podróże, na świat. Niestety obawiam się, że telefony komórkowe zmienią spontaniczny charakter kontaktu w środkach transportu. Póki co, możemy...

Lubicie jeździć pociągiem? Ja bardzo, stanowi to mega okazję do obserwowania współpasażerów.
Dziś recenzja książki, która zaskoczyła mnie totalnie. Zabierając się za nią zastanawiałam się czy autorowi uda się mnie zaciekawić tematem. Ponadto książka jest bardzo krótka, dodatkowo podzielona na krótkie rozdziały z których każdy stanowi opowieść o osobnej podróży. I powiem Wam, że przepadłam totalnie. To ile emocji wywołała we mnie ta książka, do ilu przemyśleń skłoniła... No poprostu jestem w szoku.
Autor uwielbia podróżować i tę pasję odczuwamy podczas lektury. Dodatkowo każda podróż to emocje, spostrzeżenia i wyniki obserwacji krajobrazu czy poprostu ludzi. To wszystko skłania do refleksji, budzi wspomnienia.
Jedyne czego mi zabrakło to skupienia się na relacjach międzyludzkich. rozmów z współpasażerami, które mocno wzbogaciłyby treść książki.
Polecam :)

Lubicie jeździć pociągiem? Ja bardzo, stanowi to mega okazję do obserwowania współpasażerów.
Dziś recenzja książki, która zaskoczyła mnie totalnie. Zabierając się za nią zastanawiałam się czy autorowi uda się mnie zaciekawić tematem. Ponadto książka jest bardzo krótka, dodatkowo podzielona na krótkie rozdziały z których każdy stanowi opowieść o osobnej podróży. I powiem...

Lubicie korzystać z komunikacji miejskiej?

Podczas swych wojaży nie tylko podziwia on krajobrazy Polski, ale przede wszystkim zwraca uwagę na współpasażerów. Obserwując ich, próbuje wyobrazić sobie ich losy, a także rozmyśla, dlaczego tak a nie inaczej zachowali się w sytuacjach, które spotkały ich w drodze. Przy okazji zachęca Czytelników, by zastanowili się nad swoim postępowaniem w trudnych momentach towarzyszących wszystkim wyjazdom.

Autor swoimi opowieściami skłonił mnie do refleksji nad „jakością” podróży. Rzadko jeżdżę pociągiem, częściej komunikacją miejską – radość, że nie muszę szukać miejsca parkingowego. Większość osób jest przyklejona do swojego telefonu, rozmawia z znajomymi albo czyta książkę. Kiedy ma miejsce jakaś niespodziewana sytuacja – wszyscy są skupieni na tym, jednocześnie udając brak zainteresowania. Czasem mam wrażenie, że każdy chciałby być w tym momencie niewidocznym.

Książka porusza ciekawe wątki. Zastanawialiście się jak trudna może być praca konduktora? Jak dużo rzeczy nie zauważamy, bo wydają się nam oczywiste? Ile ciekawych historii może powstać z jednej podróży? Wcześniej nie patrzyłam na to w ten sposób. Kiedy zastanowię się nad swoimi podróżami pociągiem, to przypominam sobie ile mnie spotkało. Dużo ciekawych historii, które będę mogła wspominać z uśmiechem na twarzy.

Lubicie korzystać z komunikacji miejskiej?

Podczas swych wojaży nie tylko podziwia on krajobrazy Polski, ale przede wszystkim zwraca uwagę na współpasażerów. Obserwując ich, próbuje wyobrazić sobie ich losy, a także rozmyśla, dlaczego tak a nie inaczej zachowali się w sytuacjach, które spotkały ich w drodze. Przy okazji zachęca Czytelników, by zastanowili się nad swoim...

Jako student regularnie jeździłem pociągami na trasie Kutno-Toruń. Tym podróżom towarzyszyły różne emocje i doświadczenia. Stres czy zdąży się na stację i znajdzie dobry peron lub czy skład będzie pełny i będzie gdzie usiąść. Były także chwile pozytywne, zaczynając od zachwycania się widokami za oknem, na komforcie jazdy kończąc. Swoimi przemyśleniami w tym temacie dzieli się ksiądz Piotr Morawski w książce, pt. Pociąg pełen ludzi.

Różne rzeczy mogą się zadziać w trakcie jazdy pociągiem, Tym bardziej w Polsce, gdyż wszyscy zdajemy sobie sprawę z problemów panujących na kolei. Ciągłe remonty, opóźnienia, likwidacje tras i składów. To tylko niektóre z nich. Nie przeszkadza to jednak wielu pasażerom czerpać przyjemności z jazdy. Jednym z nich jest właśnie autor książki, ksiądz Morawski.

Co ciekawe, autor nie dzieli się jedynie swoimi przemyśleniami jako pasażer. Dowiadujemy się bowiem, że w trakcie studiów miał okazję pracować w Warsie, czyli firmie obsługującej wszelkiego rodzaju catering, przekąski, obiady, itp. w pociągach. Książka daje nam zatem możliwość poznania kulis pracy na kolei oraz dwie perspektywy na wyżej wspomniane podróże. Inaczej wygląda to oczami pasażera, inaczej pracownika.

Jest tu sporo tematów, które większość z nas dobrze zna i nie robią na nas wrażenia. Choćby jeden z pierwszych rozdziałów, traktujący o opóźnieniu i przesiadce spowodowanej zawaleniem drzewa na tory. Ciężko mi uwierzyć, że ktokolwiek w takiej sytuacji przejmowałby się tym, czy pasażerowie dotrą do pracy i jakie towarzyszą im wówczas emocje. Autor twierdzi jednak, że naprawdę zastanawiało go to, gdy tego doświadczył.

Moje odczucia były podobne gdy czytałem o przemyśleniach księdza na temat zachowania pasażera względem pracowników Warsu. Zastanawia się on dlaczego czasem go ignorowali lub nie wykazywali odpowiedniej kultury, zamawiając posiłki. Przyznam szczerze, że takie przemyślenia skojarzyłbym raczej z dziećmi z podstawówki niż dorosłymi osobami. Mnie to zupełnie nie interesuje.

Na szczęście, jest to naprawdę króciutka książka. Na szczęście, gdyż Pociąg pełen ludzi nie stanowi nic ciekawego dla miłośników podróży, tym bardziej podróży tym środkiem lokomocji. Tytuł jest napisany w bardzo prosty i zrozumiały sposób, ale po prostu wieje nudą. Fajnie, że żyjemy w takich czasach, że każdy może zostać autorem i wydać książkę. Z drugiej strony, takie pozycje jak ta każą zastanawiać się nad tym kto pomyślał, że warto zainwestować w tę pozycję i można na niej zarobić, bo ostatecznie wszystko rozchodzi się przecież o pieniądze. Potraktujcie to raczej jako ciekawostkę niż wartościową lekturę.

Jako student regularnie jeździłem pociągami na trasie Kutno-Toruń. Tym podróżom towarzyszyły różne emocje i doświadczenia. Stres czy zdąży się na stację i znajdzie dobry peron lub czy skład będzie pełny i będzie gdzie usiąść. Były także chwile pozytywne, zaczynając od zachwycania się widokami za oknem, na komforcie jazdy kończąc. Swoimi przemyśleniami w tym temacie dzieli...

Kiedyś dużo jeździłam pociągami, lubiłam obserwować podróżnych, lubiłam przesuwający się za oknami krajobraz, i ten zawieszony czas, dla mnie. I to wszystko mi się przypomniało, jak zaczęłam czytać ten zbiór krótkich opowiadań. Narrator lubi podróżować, liczy się nie tylko komfort przemieszczania się z miejsca do miejsca. Ale też magia pociągu. Przez pewien czas pracował w wagonie restauracyjnych, był wózkowym, tym który jedzie przez cały skład oferując podróżnym napoje i przekąski. To nie tylko romantyczna przygoda kogoś, kto chce połączyć przyjemne z zarobkiem, bo praca okazuje się ciężka. Zaś my, podróżni, nie ułatwiamy jej. Egzemplarz otrzymałam dzięki współpracy Wydawnictwem Borgis.

Kiedyś dużo jeździłam pociągami, lubiłam obserwować podróżnych, lubiłam przesuwający się za oknami krajobraz, i ten zawieszony czas, dla mnie. I to wszystko mi się przypomniało, jak zaczęłam czytać ten zbiór krótkich opowiadań. Narrator lubi podróżować, liczy się nie tylko komfort przemieszczania się z miejsca do miejsca. Ale też magia pociągu. Przez pewien czas pracował w...