Tamten smak oranżady. Z pamiętnika 78' rocznika
Drogi Czytelniku,
Z radością oddaję w Twoje ręce moje opowiadania z końca okresu PRL-u i początku lat 90-tych. Szaro i pusto versus kolorowo i chaotycznie. Obojętnie czy mieszkaliśmy na wsi, czy w mieście, na północy czy południu kraju. Nieważne, że dzieli nas różnica kilku lat, bo wspomnienia mamy bardzo podobne. Nie oceniajmy tamtych czasów, nie porównujmy czy wtedy było lepiej, czy gorzej. Zabieram Cię dziś w piękną sentymentalną podróż. Ty sam zdecydujesz, na którym przystanku wysiądziesz, a być może będziesz towarzyszyć mi w tej podróży do końca. Monika Marszał - pielęgniarka, historyk, blogerka
Tę książkę można by zamknąć w dwuwierszu Miejskego Sortu: „Tak było ziomeczku i musisz w to uwierzyć. Kilka prostych rymów, kilka moich przeżyć”. Autorka przywołuje wspomnienia wspólne dla pokolenia dzisiejszych czterdziestoparolatków, odkurza te, które zatarły się w odmętach niepamięci, ale również dzieli się tymi bardziej osobistymi. Sentymentalna podróż po świecie wyczarowanym przez autorkę, jest jak oglądanie filmu Niekończąca się opowieść. Choć nie ma już Krainy Fantazji, bohaterowie osiągnęli wiek średni, to fajnie sobie raz na jakiś czas zapuścić Never Ending Story Limahla i zanucić „Turn around, look at what you see…”. Ze streamingu oczywiście, bo „kaseciaków” też już przecież dzisiaj nie ma Polecam! Michał Paciorkowski - dziennikarz, reżyser, scenarzysta, producent, rocznik '76
Dziękuję za piękne chwile pełne wspomnień i refleksji. Barbara Bursztynowicz- aktorka filmowa i teatralna
Moniko Kochana, jak zwykle dotykasz najgłębszych strun. Wzruszasz postami, słowem, obrazem. Jak dobrze, że jesteś… Natalia Niemen - artystka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 177
- 125
- 18
- 14
- 9
- 7
- 6
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
Dla mnie arcydzieło, bo to wszystko przeżyłam. Przepiękny czas, który już nie wróci, a który został zamknięty na kartach tej książki. To wspaniała podróż do najpiękniejszych chwil mojego życia, najpiękniejszego czasu, raju utraconego na rzecz tego co mamy dzisiaj :( Piękne wspomnienia - naturalne, swojskie, cudowne. Także moje. To książka, do której będę wracać, chyba jak każdy, kto tęskni za tym prostym, ale jakże pięknym światem tamtych lat.
Dla mnie arcydzieło, bo to wszystko przeżyłam. Przepiękny czas, który już nie wróci, a który został zamknięty na kartach tej książki. To wspaniała podróż do najpiękniejszych chwil mojego życia, najpiękniejszego czasu, raju utraconego na rzecz tego co mamy dzisiaj :( Piękne wspomnienia - naturalne, swojskie, cudowne. Także moje. To książka, do której będę wracać, chyba jak...
więcej Pokaż mimo toMiło wrócić myślami do tamtych lat - to jedyny plus tej książki.
Miło wrócić myślami do tamtych lat - to jedyny plus tej książki.
Pokaż mimo toPrzeczytana w jedno popołudnie. Czyta się super lekko no i można wrócić do tamtych lat razem z autorką 🙂
Przeczytana w jedno popołudnie. Czyta się super lekko no i można wrócić do tamtych lat razem z autorką 🙂
Pokaż mimo toŚwietna książka, opisująca jak to było kiedyś w naszym dzieciństwie. Pokazująca jak fajnie, jako dzieci bawiliśmy się z rówieśnikami i że wcale nie były nam potrzebne telefony komórkowe, a i tak znajdowaliśmy sobie świetne zajęcia. A nie móc się pobawić z przyjaciółmi na dworze lub zabronione oglądanie dobranocki, to była dla nas największa kara.
Bardzo fajna książka. Polecam 👌🏻.
Świetna książka, opisująca jak to było kiedyś w naszym dzieciństwie. Pokazująca jak fajnie, jako dzieci bawiliśmy się z rówieśnikami i że wcale nie były nam potrzebne telefony komórkowe, a i tak znajdowaliśmy sobie świetne zajęcia. A nie móc się pobawić z przyjaciółmi na dworze lub zabronione oglądanie dobranocki, to była dla nas największa kara.
więcej Pokaż mimo toBardzo fajna książka....
Świetna pozycja dla 40sto latków. Jakoś już dwa razy przeczytałem, same wspomnienia. Gorąco polecam i pozdrawiam autorkę.
Gość od Atari:)
Świetna pozycja dla 40sto latków. Jakoś już dwa razy przeczytałem, same wspomnienia. Gorąco polecam i pozdrawiam autorkę.
Pokaż mimo toGość od Atari:)
To książka wspominkowa dla osób urodzonych pomiędzy siedemdziesiątym którymś a osiemdziesiątym którymś rokiem. I fajnie powspominać dzieciństwo, zapach gumy balonowej kiedy podwórkowe życie towarzyskie gromadziło się wokół trzepaka. I wszystko byłoby ok do momentu, kiedy autorce już chyba brakowało pomysłów i zaczynały się powtórzenia. Mnie to zniechęciło trochę.
To książka wspominkowa dla osób urodzonych pomiędzy siedemdziesiątym którymś a osiemdziesiątym którymś rokiem. I fajnie powspominać dzieciństwo, zapach gumy balonowej kiedy podwórkowe życie towarzyskie gromadziło się wokół trzepaka. I wszystko byłoby ok do momentu, kiedy autorce już chyba brakowało pomysłów i zaczynały się powtórzenia. Mnie to zniechęciło trochę.
Pokaż mimo toKsiążka cudowna, przeniosłam się w czasy mojego dzieciństwa i lat szkolnych. Polecam serdecznie każdemu tą książeczkę, można oderwać się od pędu naszych czasów i wrócić tam gdzie było może mniej elektroniki ale za to wyobraźnia.
Książka cudowna, przeniosłam się w czasy mojego dzieciństwa i lat szkolnych. Polecam serdecznie każdemu tą książeczkę, można oderwać się od pędu naszych czasów i wrócić tam gdzie było może mniej elektroniki ale za to wyobraźnia.
Pokaż mimo toKsiążka cudowna!!!! Jestem rocznik '79, czuję się tak, jakbym czytała własny pamiętnik!!!!! Zaśmiewam się do łez, ale i łezka się kręci w oku, jak sobie przypominam dzieciństwo...mam wrażenie, że mimo tego, że nie mieliśmy wiele, mieliśmy wszystko...
Polecam konto Moniki na instagramie nick monikamarszal, codzienna dawka sentymentu gwarantowana!!!!!!!
Książka cudowna!!!! Jestem rocznik '79, czuję się tak, jakbym czytała własny pamiętnik!!!!! Zaśmiewam się do łez, ale i łezka się kręci w oku, jak sobie przypominam dzieciństwo...mam wrażenie, że mimo tego, że nie mieliśmy wiele, mieliśmy wszystko...
Pokaż mimo toPolecam konto Moniki na instagramie nick monikamarszal, codzienna dawka sentymentu gwarantowana!!!!!!!
No co mam napisać, prócz tego że uwielbiam te wspomnienia z dzieciństwa? Około dwa lata temu wysłuchałam audiobooka autorki „Dom pachnący pomarańczą” i dopadło mnie ogromne wzruszenie. Jestem trochę starsza od autorki, bo moje dzieciństwo to raczej lata 70' i 80', ale wiele z opisywanych przedmiotów czy sytuacji doskonale pamiętam.
Czasem spotykam się z opinią , że ludzie wychowani w tamtych czasach wspominają te lata jakby to był jakiś raj, a przecież było tak źle. Było. Ale życie było może bardziej szare, ale i spokojniejsze. Jaraliśmy się zachodem, zbieraliśmy papierki po słodyczach, historyjki z Donaldów, paczki po zachodnich papierosach i puszki po napojach. Śmieszne? Ale jak niewiele nam było potrzeba do szczęścia. Normą były rzeczy kompletnie dla młodych niezrozumiałe. Gdy zabrakło cukru czy soli, szło się do sąsiada, gdy miało się telefon, pół bloku podawało numer rodzinie i potem leciało się na inne piętro „panie Zdzisiu, telefon do Pana”. A Święta? Matko, jak człowiek na nie czekał! Jaki to był dreszcz emocji, gdy na tydzień przed świętami przechodziło się obok osiedlowego spożywczaka, a tam na wystawie stał okropny drapak ozdobiony głównie watą i papierowymi łańcuchami czy kilkoma bombkami. Dla nas to były najpiękniejsze ozdoby, od razu czuło się tę atmosferę. A jedzenie – po prostu miało smak i zapach. Może była jedna szynka, ale za to jaka! Nie było nic, więc nasze mamy i babcie potrafiły ugotować przysłowiową „zupę na gwoździu”, bo przyzwyczajone były do kombinowania dań pt. „coś z niczego”. I smakowało!
Autorka wydała książkę w formie papierowej i po raz kolejny wywołała we mnie całe pokłady wspomnień. I możecie mówić co chcecie, ale – może nie tęsknię za tamtymi czasami - ale to było moje dzieciństwo i zawsze będę mieć ten okres w sercu, tym bardziej że różnica między tym co wtedy a tym co teraz jest ogromna.
Autorce dziękuję za egzemplarz.
No co mam napisać, prócz tego że uwielbiam te wspomnienia z dzieciństwa? Około dwa lata temu wysłuchałam audiobooka autorki „Dom pachnący pomarańczą” i dopadło mnie ogromne wzruszenie. Jestem trochę starsza od autorki, bo moje dzieciństwo to raczej lata 70' i 80', ale wiele z opisywanych przedmiotów czy sytuacji doskonale pamiętam.
więcej Pokaż mimo toCzasem spotykam się z opinią , że ludzie...
Choć jestem ciut starsza od autorki, to czułam, jakby to były moje wspomnienia. Każda strona wywoływała uśmiech na twarzy, każda była moim dzieciństwem i młodością. Dziękuję za te cudowne chwile.
Choć jestem ciut starsza od autorki, to czułam, jakby to były moje wspomnienia. Każda strona wywoływała uśmiech na twarzy, każda była moim dzieciństwem i młodością. Dziękuję za te cudowne chwile.
Pokaż mimo to