Pani La Muerte

Okładka książki Pani La Muerte Aleksandra Komorowska
Okładka książki Pani La Muerte
Aleksandra Komorowska Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Pani La Muerte (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
334 str. 5 godz. 34 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Pani La Muerte (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2023-10-24
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-24
Liczba stron:
334
Czas czytania
5 godz. 34 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383137490
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
655
652

Na półkach:

Ludzie to bestie. Zniszczą wszystko, co stanie im na drodze do zdobycia władzy, i zapłacą każdą cenę, by zrównać go z ziemią to, co im się nie podoba.”

Amelia, aby stać się Panią La Muerte musiała wiele poświęcić, stać się bezwzględną i pozbyć wyrzutów sumienia.
Przywódczyni pradawnego azteckiego Zakonu musi zmierzyć się z przepowiednią o końcu zakonu Krwawego księżyca. Jego członkowie giną w okrutny sposób.
Morderca najpierw torturuje, a później w bestialski sposób zabija swoje ofiary.
La Muerte nie może liczyć na niczyją pomoc. Nawet Bogów, w których wierzy.
“Śmierć zagląda mi w oczy. Panoszy się wokół tak bardzo, że aż czuję jej zapach. Gdy budzę się z koszmarów, mam wrażenie, że jej oddech otula moją krtań, pochłania moje krzyki o pomoc.
Zjawia się w moich snach i rzeczywistości. W obu przypadkach tak samo okrutna i brutalna.”

Czy Amelii uda się uratować zakon?

Ach te świetne okładki.
Czemu one zawsze tak kuszą 🤭
I tak było tym razem.

“Pani La Muerte” skusiła mnie swoją okładką. Książka ma ciekawie stworzoną fabułę, nie brakuje rozlewu krwi oraz krótkich scen erotycznych.
Akcja jest bardzo szybka i dość brutalna. Autorka postawiła na wiele ciekawych dialogów bez niepotrzebnych opisów.
Pradawne azjatyckie wierzenia tylko dodają uroku fabule.
Bohaterowie byli naprawdę fajnie wykreowani, a sama bohaterka była silna i waleczna.
Kolejnym plusem jest to, że cała fabuła dzieje się w Polsce, a dokładniej w Łodzi, rzadko się spotyka książki, które dzieją się w takich okolicach.

Teraz minusy.

Dla mnie książka mogłaby być bardziej rozbudowana, czegoś mi w niej brakowało. Akcja pędziła za szybko i czuję jakiś taki mały niedosyt. Jeszcze dodatkowo jakoś nie mogłam uwierzyć, że takie miejsca mogą dziać się w Polsce.

Podsumowując “ Pani La Muerte” to naprawdę fajny i brutalny thriller który wciąga nas w aztecki świat.
Myślę, że pomimo minusów warto po nią sięgnąć i wyrobić sobie swoje zdanie.

Ludzie to bestie. Zniszczą wszystko, co stanie im na drodze do zdobycia władzy, i zapłacą każdą cenę, by zrównać go z ziemią to, co im się nie podoba.”

Amelia, aby stać się Panią La Muerte musiała wiele poświęcić, stać się bezwzględną i pozbyć wyrzutów sumienia.
Przywódczyni pradawnego azteckiego Zakonu musi zmierzyć się z przepowiednią o końcu zakonu Krwawego księżyca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
132

Na półkach:

Łódź i okolice. Amelia jest młodą i zaradną businesswoman. Mąż, gosposia, piękna willa pod lasem i grono wiernych przyjaciółek. Nikt jednak nie wie, że kobieta jest przywódczynią pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca - tak zwaną La Muerte. To okrutny, brutalny i bardzo krwawy kult, który swoje zwyczaje opiera na rytuałach, pochodzących z prekolumbijskiego, XVI-wiecznego Meksyku.
Amelia wycierpiała w swoim życiu wiele, głównie ze strony apodyktycznej matki Aurelii - swej poprzedniczki w zakonie, która posunęła się do wielu okrutnych czynów, by pozbawić swoją córkę wszelkich ludzkich odruchów serca i zahamowań. Miała stać się bezwzględną i silną mistrzynią Krwawego Księżyca. Dziś, spełnia się przepowiednia, która głosi, że Zakon czeka zagłada. W bestialski sposób, ktoś zabija kobiety należące do kultu, a Amelia musi zrobić wszystko, by uchronić to w co wierzy i czemu zaprzedała duszę.
**
„Pani La Muerte” kusi nieziemską okładką i zapowiedzią historii niezwykłej i oryginalnej. Fabuła i motyw to coś, czego nie spotykamy w thrillerach na codzień, za co duże brawa. Autorka nie przebiera w słowach. Jeśli jest morderstwo, będzie ono okrutne i brutalne. Jeśli seks czy gwałt (to nie moja bajka w książkach, więc akcje „przewijam”) - będzie bardzo nieprzyjemnie. Ciekawie przedstawiono relacje matka-córka, funkcjonujące w ramach nietypowej sekty, bo tak ten Zakon trzeba nazwać. Cieszy również fakt umiejscowienia akcji książki w Polsce. Książkę czyta się dobrze, choć nie ukrywam - brakowało mi tu czegoś, by historia nabrała rumieńców. Pewne aspekty zostały potraktowane dość płytko, ale składam to na garb braku doświadczenia autorki. Nie wykluczam, że kolejne książki będą miały tą głębię, które przyciąga czytelników.

Łódź i okolice. Amelia jest młodą i zaradną businesswoman. Mąż, gosposia, piękna willa pod lasem i grono wiernych przyjaciółek. Nikt jednak nie wie, że kobieta jest przywódczynią pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca - tak zwaną La Muerte. To okrutny, brutalny i bardzo krwawy kult, który swoje zwyczaje opiera na rytuałach, pochodzących z prekolumbijskiego,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
321
321

Na półkach:

Czy Wy również tak się zachwycacie nad okładkami książek? Bo ja nie mogę się napatrzeć na tę książkę, to chyba jedna z piękniejszych okładek, jakie widziałam i dzięki też niej, pokusiłam się o tę historię.

Czy było warto? To się okażę☺️ Gdyby ktoś mi wcześniej powiedział, że będą tutaj fragmenty erotyczne, to zastanowiłabym się dobrze nad jej wyborem, bo jak sami wiecie, nie czytam nic, co zawiera sceny łóżkowe. Dzięki mojej niewiedzy przeczytałam ją i bardzo się z tego cieszę, bo mogłam być częścią tej wspaniałej historii. Jeśli chodzi o fragmenty erotyczne to było ich mało i były krótkie, więc oczy mnie nie bolały. Jedynie mam małą prośbę do autorki, aby następnym razem oszczędzić głównej bohaterce włosów🤭
.
Willę zamieszkuję Amelia, która jest przywódczynią pradawnego azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca. Bycie La Muerte wiąże się z rozlewem krwi, okrucieństwem, bezwzględnością i brakiem sumienia. Aby zostać przywódczynią, Amelia musiała wiele wycierpieć i poświęcić, przeszła długą i pełną bólu drogę, aby stać się kimś ważnym w Zakonie. Niestety nie mogła liczyć na pomoc ze strony matki, bo to ona była największym katem i oprawcą dla córki, zadając jej jak najwięcej bólu. Jako La Muerte musi zadbać o to, aby zakon nadal istniał, nie będzie to proste, gdyż giną jej członkinie. Wcześniej okrutnie torturowane, po to, aby zginąć potworną śmiercią. Morderca jest bezlitosny i nie poprzestanie, za nim nie zlikwiduje wszystkich członkiń należących do bractwa, a zakon nie przestanie istnieć.
.
Autorka nawiązała do azteckich rytuałów, do tej pory nie spotkałam się z tym wątkiem w innych książkach. Aztekowie terroryzowali okoliczne ludy, byli bezwzględnym narodem, którzy składali ofiary z ludzi dla swoich bogów. Możecie kojarzyć sceny z filmów, kiedy to krew spływała po stopniach ich świątyń, gdy ścinali im głowy. Zakon Krwawego Księżyca również czcił swoich Bogów poprzez składanie ofiary podczas każdego zaćmienia księżyca, w tym wypadku przez spożycie serca kobiety. Dla mnie ta książka była jak powiew świeżości i zapowiedź czegoś nowego, co do tej pory nie czytałam, może dlatego, że jakoś z mitologią nie było mi po drodze. Bardzo mi się spodobał sam pomysł na nią, ciekawie utkana fabuła, wciągająca, szybka akcja, bez zbędnych opisów i przeciągania. Konkretna książka, z którą spędzicie przyjemnie czas, naprawdę polecam.
.
"Pani La Muerte" to brutalna książka, nie brakuje w niej rozlewu krwi, tortur i okrucieństwa, ale to również siła, wytrwałość, magia i wiara w to, co mocno wierzymy lub chcemy wierzyć.

Czy Wy również tak się zachwycacie nad okładkami książek? Bo ja nie mogę się napatrzeć na tę książkę, to chyba jedna z piękniejszych okładek, jakie widziałam i dzięki też niej, pokusiłam się o tę historię.

Czy było warto? To się okażę☺️ Gdyby ktoś mi wcześniej powiedział, że będą tutaj fragmenty erotyczne, to zastanowiłabym się dobrze nad jej wyborem, bo jak sami wiecie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2404
2356

Na półkach:

Przyciągająca oko okładka i ciekawa zapowiedź historii skutecznie skusiły mnie do lektury "Pani La Muerte". Oczekiwania miałam ogromne! W końcu kto nie lubi thrillerów z mrocznym klimatem? Wszystko wskazywało więc na to, że powieść pisana jest idealnie pod mój gust. Czy polubiłam się zatem z fabułą?

I tak, i nie. Z jednej strony bawiłam się dobrze przerzucając kolejne strony, z drugiej czegoś mi zabrakło. Pewne kwestie nie zostały w pełni dopracowane a niektóre motywy potraktowane po macoszemu, choć historia aż prosiła się o to, by dopełnić ją dodatkowymi szczegółami. W rezultacie nie mogłam w pełni wgryźć się w temat na tyle, na ile tego oczekiwałam, ale nie mogę też zbyt mocno narzekać na całość, ponieważ sam klimat odegrał tutaj sporą rolę i podziałał na wyobraźnię.

Fabuła miała ogromny potencjał. Czytamy bowiem o Amelii, przywódczyni pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca, której przyszło się zmierzyć z wypełniającą się klątwą. Przepowiednia mówiła o końcu zakonu i tak, jedna po drugiej, zaczęły ginąć w okrutnych męczarniach jego członkinie. Amelia nie mogła liczyć na łaskę boga, któremu podlegała, więc zdana na samą siebie zdecydowała się stawić czoła złu. Nie wiedziała, że sekrety okażą się znacznie głębiej zakopane i to akurat był jeden z ciekawszych motywów - wraz z rozwojem akcji pojawiały się nowe tropy a my próbując rozgryźć tożsamość mordercy jednocześnie dowiadywaliśmy się nowych faktów związanych z zakonem.

Azteckie rytuały znalazły swoje miejsce w Łodzi i to uważam za ogromny plus! Autorka nie uciekła od swojego kraju, nie próbowała zamerykanizować powieści, pozwalając nam otworzyć wyobraźnię w miejscu, które wielu z nas dobrze zna. Dwa czasy, przeszłość zmieszana z teraźniejszością a także porcja magii w kontraście z brutalnym rozlewem krwi dały naprawdę ciekawą akcję, która nie była zła, choć jej lepsza wersja na pewno miałaby bardziej płynny styl i zatarte przejścia między motywami. Dużo było tutaj surowości, która - mam nadzieję - rozwieje się w kolejnych tomach, ponieważ autorka rozplanowała swoją opowieść na cykl, który chętnie będę dalej kontynuować.

"Pani La Muerte" ma swoje plusy, ma też minusy, ale w ostatecznym rozrachunku trzyma przy sobie klimatem oraz kusi rozwojem wypadków. Autorka nie bawi się w półśrodki, nie ucieka od brutalności i sięga po istotne wartości, gdy pisze o wątpliwej istocie brutalnej rodziny. Książka opowiadająca historię jakiej jeszcze nie było, więc choćby dlatego warto dać jej szansę.

Przyciągająca oko okładka i ciekawa zapowiedź historii skutecznie skusiły mnie do lektury "Pani La Muerte". Oczekiwania miałam ogromne! W końcu kto nie lubi thrillerów z mrocznym klimatem? Wszystko wskazywało więc na to, że powieść pisana jest idealnie pod mój gust. Czy polubiłam się zatem z fabułą?

I tak, i nie. Z jednej strony bawiłam się dobrze przerzucając kolejne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
306
149

Na półkach:

Znacie jakieś pradawne rytuały?

Amelia jest przywódczynią pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca. Za czasów jej panowania zaczyna spełniać się przepowiednia o końcu zakonu. Członkinie giną okrutną śmiercią, a nagrania z egzekucji dostarczane są ich przywódczyni. Wkrótce okazuje się, że mroki przeszłości skrywają znacznie więcej tajemnic. Amelia zbyt wiele razy rozwścieczyła boga, któremu służy, by móc liczyć na akt łaski. Walka o istnienie zakonu nie toczy się tylko pomiędzy seryjnym mordercą i Amelią. Bezlitosny Mroczny Pan również pragnie wymierzyć sprawiedliwość, a prawa rządzące światem Azteków są brutalne i krwawe. Każde przewinienie musi spotkać kara. Czy Amelii uda się oszukać przeznaczenie i ujść cało z tej rozgrywki na śmierć i życie?
Krwawo. Brutalnie. Życie w sekcie, która formułuje swoje zachowania, postępowanie jako religię. Autorka stworzyła idealną fikcję Zakonu Krwawego Księżyca, który mógłby istnieć w rzeczywistości. Pokazuje jak osoba, która urodziła się w takim środowisku, powoli zaczyna akceptować panujące reguły. Jak wszelkie oznaki nieposłuszeństwa są w brutalny sposób karane. Tych opisów nie czytało się dobrze, bo były zbyt realne. Pradawne obrzędy, które miały zapewnić łaskawość boga. W takiej rzeczywistości żyją bohaterowie.

Autorka w ciekawy sposób nawiązała do kultury Azteków oraz La Muerte. Wprowadzanie słów związanych z kulturą i ich tłumaczenie, sprawiało, że mogłam lepiej wczuć się w historię. Dodatkowym atutem, który lubię w książkach są retrospekcje. Po każdym rozdziale, mogłam poczytać o historii Amelii i lepiej zrozumieć jej zachowanie, zakon i to, jak wpłynie na losy w teraźniejszości. Bohaterka nie była uległą kobietą, która stanęła na czele zakonu. Była waleczna i niezłomna, choć przeszła ogrom cierpienia. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.

Znacie jakieś pradawne rytuały?

Amelia jest przywódczynią pradawnego, azteckiego Zakonu Krwawego Księżyca. Za czasów jej panowania zaczyna spełniać się przepowiednia o końcu zakonu. Członkinie giną okrutną śmiercią, a nagrania z egzekucji dostarczane są ich przywódczyni. Wkrótce okazuje się, że mroki przeszłości skrywają znacznie więcej tajemnic. Amelia zbyt wiele razy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
350
272

Na półkach: ,

"Pani La Muerte" to thriller całkiem inny niż dotychczas czytałam. Łączy w sobie zbrodnię, azteckie wierzenia, rytuały oraz władzę nad Zakonem czerwonego księżyca. Amelia Lange to główna bohaterka tej książki oraz następna przywódczyni Zakonu, po nie udanej próbie wróżby z krwawych kości w życiu Amelii,jej "podwładnych" zaczyna panować chaos i morderstwa. Kilka jej sióstr krwi zostaje brutalnie zamordowane,a przepowiednia sprzed kilku tysięcy lat się zaczyna spełniać. Mroczny,tajemniczy, wciągający thriller, który wprowadzi nas w świat wierzeń Azteckich, ich wyznawców oraz bogów. Dzięki autorce, która używając zwrotów Azteckich tłumaczyła ich znaczenie mamy okazję poznać ten "lud". Dobrze mi się czytało tę historię. Jest ona podzielona na czasy obecne z młodość Amelii i szczerze uważam że przeżycia z młodości były o wiele ciekawsze niż te które działały się współcześnie. W czasach obecnych królowa La Muerte walczy o to aby zakon istniał,przeprowadza krwawy rytuał,mimo że tak naprawdę obok ma zdrajczynię wierzy w to że zakon przetrwa. Cała akcja skupia się na postaci Amelii i jej zakonu któremu przewodzi oraz matce z którą już od najmłodszych lat ma na pieńku. Jak dla mnie książka ciekawa, momentami intrygująca i z ciekawą fabułą, ale słabo rozwiniętymi postaciami. Świat Azteków nigdy nie był mi znany a dzięki tej książce poznałam kilka bogów jak i wierzeń Azteckich.

"Pani La Muerte" to thriller całkiem inny niż dotychczas czytałam. Łączy w sobie zbrodnię, azteckie wierzenia, rytuały oraz władzę nad Zakonem czerwonego księżyca. Amelia Lange to główna bohaterka tej książki oraz następna przywódczyni Zakonu, po nie udanej próbie wróżby z krwawych kości w życiu Amelii,jej "podwładnych" zaczyna panować chaos i morderstwa. Kilka jej sióstr...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2431
694

Na półkach:

Nikt nie słyszał o Zakonie Krwawego Księżyca, bowiem jego członkinie oddadzą życie, by prawda o ich krwawych praktykach nigdy nie ujrzała światła dziennego. Na ich czele stoi Amelia, kobieta, która nie do końca zgadza się z przesłaniem Zakonu. I być może przyjdzie jej za to zapłacić...

Przez tyle lat trwania nie działo się nic, co mogłoby zachwiać posadami tego specyficznego stowarzyszenia. Jednak teraz ktoś czyha na życie członkiń, brutalnie mordując członkinie. Jedna po drugiej.

Czyżby ktoś z bliskich ofiar, które składały swojemu bożkowi? A może to w ich szeregach znajduje się zdrajca... ?

Krwawe azteckie rytuały - to brzmi ciekawie i było głównym powodem, dla którego ta książka mnie zaintrygowała. Pozostawała tylko kwestia tego, jak Autorka poradziła sobie m.in. z budowaniem napięcia, jak dawkowała czytelnikowi ów mrok i brutalność. W tym aspekcie mam nieco mieszane uczucia.

Po pierwsze, wierzę, że można wierzyć w różne bóstwa/istoty i nie powinno mieć tu nic do rzeczy, w jakim kraju się mieszka. Jednak azteckie obrzędy i polskie miasto... no cóż, po prostu mi się to gryzło. I jeszcze fakt, że każda z członkiń miała w swej krwi meksykańską domieszkę, która upoważniała je do wstępu do Zakonu. O ile pani Komorowska mogła jeszcze z tego jakoś wybrnąć (bo pewnie nie zwróciłabym na to szczególnej uwagi, gdyby reszta lektury była porywająca),o tyle średnio jej to wyszło.

Miałam wrażenie, że trafiłam do Mody na sukces, tylko we współcześniejszej wersji. Co prawda nie mogę narzekać na nudę, gdyż co chwilę akcja zaskakiwała mnie kolejnym zwrotem, jednak to wszystko było jakby zebrane na kupę i wciśnięte w jedną książkę. Zwyczajnie za dużo jak na raz. A skoro to dopiero pierwszy tom, to co będzie później? Wątki miłosno - erotyczno - kryminalno - nadnaturalne splątują się ze sobą, tworząc bezwładną plątaninę wydarzeń, z których ciężko cokolwiek wysupłać. Najpierw odebrałam główną bohaterkę, czyli Amelię przewodniczącą Zakonu jako kobietę, która wręcz jest dumna ze swojej "misji", w toku historii okazało się jednak, że jest odwrotnie. A i do teraz nie mam pewności, że właściwie odebrałam obraz, jaki narysowała Autorka.

Plus należy się na pewno za pomysłowe morderstwa, a także ich barwne i dokładne opisy.

Szczerze powiedziawszy, chociaż książkę czytałam zaledwie dwa tygodnie temu, dziś już niewiele z niej pamiętam. Jest to historia, która - z założenia - miała przyciągnąć czytelnika obietnicą krwawej opowieści o kulcie Mrocznego Pana. Jednak to, co otrzymaliśmy, to pomieszanie z poplątaniem. Po zakończeniu przygody z tą pozycją ciężko wysnuć jakikolwiek wniosek, a tym bardziej ciężko napisać spójną recenzję. Pewność mam jedną - po część drugą raczej nie sięgnę.

Nikt nie słyszał o Zakonie Krwawego Księżyca, bowiem jego członkinie oddadzą życie, by prawda o ich krwawych praktykach nigdy nie ujrzała światła dziennego. Na ich czele stoi Amelia, kobieta, która nie do końca zgadza się z przesłaniem Zakonu. I być może przyjdzie jej za to zapłacić...

Przez tyle lat trwania nie działo się nic, co mogłoby zachwiać posadami tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2341
2325

Na półkach:

Krwawe azjatyckie rytuały w podziemiach łódzkiej willi

Amelia należy do azteckiego Zakonu Krawawego Księżyca, a nawet jest jego przywódczynia. Nie ma łatwiej pracy, gdyż giną członkowie zakonu, a brutalne nagrania dostawcze są przywódczyni.

Czy mroki przeszłości powróciły? Amelia toczy bitwę z seryjnym zabójca, robiąc co może aby zakon przetrwał. W grę wchodzą także mroczna prawa świata Azteków oraz walka z przeznaczeniem.

Dość nietypowa, niecodzienna książka. Niebanalna, mroczna.

Krwawe azjatyckie rytuały w podziemiach łódzkiej willi

Amelia należy do azteckiego Zakonu Krawawego Księżyca, a nawet jest jego przywódczynia. Nie ma łatwiej pracy, gdyż giną członkowie zakonu, a brutalne nagrania dostawcze są przywódczyni.

Czy mroki przeszłości powróciły? Amelia toczy bitwę z seryjnym zabójca, robiąc co może aby zakon przetrwał. W grę wchodzą także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
532
532

Na półkach: ,

✍️
„To nie jest historia z happy endem. Zbyt wiele już takich powstało. To historia pełna bólu i cierpienia. Opowieść o tym, że czasami nie zostaje nawet nadzieja”.

Czas Halloween to czas zabawy i krwawych historii, które potrafią przyprawić o zimny dreszcz. Mam dla Was taką historię.
💔
„Ludzie to bestie. Zniszczą wszystko, co stanie im na drodze do zdobycia władzy, i zapłacą każdą cenę, by zrównać z ziemia to, co im się nie podoba. Chcą zagarnąć na własność to, c o nie należy do nich, by pokazać swoją potęgę innym”.

W podziemiach łódzkiej wilii znajdującej się w lesie działa Zakon Krwawego Księżyca. Obecnych członkiń nie pytano o zgodę wstąpienia do tej sekty. Decyzja została podjęta za nie w chwili narodzin. Odbywające się tam rytuały są straszne, ale od pokoleń składano je ku czci Czarnemu Mefisto.
Główną bohaterką jest Amelia. Kobietę wychowywała matka, a czyniła to w bardzo rygorystyczny sposób. Każda jej oznaka słabości była karana. Skazy charakteru wyłapywane i natychmiast siłą, strachem naprawiane.
„Czuła presję i wymagania, którym nie potrafiła sprostać. Zastanawiała się , co będzie, kiedy zawiedzie matkę, która odbierze to jako osobistą porażkę”.

Obecnie Amelia jest przywódczynią pradawnego, azteckiego wspominanego zakonu i zaczyna spełniać się przepowiednia o jego końcu. Członkinie giną okrutną śmiercią, a nagrania z egzekucji czarownic dostarczane są ich przywódczyni. Wkrótce okazuje się, że mroki przeszłości skrywają znacznie więcej tajemnic. Amelia zbyt wiele razy rozwścieczyła boga, któremu służy, by móc liczyć na akt łaski.
Walka o istnienie zakonu nie toczy się tylko pomiędzy seryjnym mordercą i Amelią. Bezlitosny Mroczny Pan również pragnie wymierzyć sprawiedliwość, a prawa rządzące światem Azteków są brutalne i krwawe. Każde przewinienie musi spotkać kara. Czy Amelii uda się oszukać przeznaczenie i ujść cało z tej rozgrywki na śmierć i życie?
Nigdy nie czytałam książki o takiej tematyce, jest to dla mnie nowość, ale przyznam, że bawiłam się dobrze.
Znam Łódź, a przechodząc obok EC1, będę przypadać się od teraz baczniej budowlom.🕸️🤭

Autorka licznymi przypisami tłumaczy pochodzenie, funkcjonowanie i krwawe azteckie rytuały, nazwy bogów, zaklęcia, pojęcia.

Jest mrocznie, sensualnie, klimatycznie .
"Gdy nadejdzie czas, historia koło zatoczy. Królowa La Muerte powróci i zajmie należne jej miejsce, by sądzić lud swój sprawiedliwie..

✍️
„To nie jest historia z happy endem. Zbyt wiele już takich powstało. To historia pełna bólu i cierpienia. Opowieść o tym, że czasami nie zostaje nawet nadzieja”.

Czas Halloween to czas zabawy i krwawych historii, które potrafią przyprawić o zimny dreszcz. Mam dla Was taką historię.
💔
„Ludzie to bestie. Zniszczą wszystko, co stanie im na drodze do zdobycia władzy, i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
587
263

Na półkach:

Z Przyjemnością dam 9.5/10
Spodziewałam się strachu momentami , aczkolwiek zamiast tego był uśmiech. Gratuluje Debiutu i czekam na kolejny tom 😉

Z Przyjemnością dam 9.5/10
Spodziewałam się strachu momentami , aczkolwiek zamiast tego był uśmiech. Gratuluje Debiutu i czekam na kolejny tom 😉

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    30
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    4
  • Ebooki - domowa biblioteka
    1
  • Do kupienia
    1
  • EmpikGo
    1
  • E-booki do kupienia
    1
  • Kindla
    1
  • Ulubione
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Aleksandra Komorowska Pani La Muerte Zobacz więcej
Aleksandra Komorowska Pani La Muerte Zobacz więcej
Aleksandra Komorowska Pani La Muerte Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także