Język Kuncewiczowej był dobry. Jej pisarstwo trochę przypomina mi słynnego niegdyś Włocha - Alberto Moravię. Tematyka również podobna - analizy psychologiczne poczynań bohaterów. Dosyć ciekawe.

Ale...treść jest jakaś niedorzeczna, mimo że sama powieść jest realistyczna. Dla bohaterów tej książki wszystko oprócz dogadania się ze sobą, jest niebotycznie łatwe. Powojenny imigrant z Polski, bez wykształcenia i doświadczenia, a wszyscy chcą mu pomagać, zakochują się w nim, dają pracę, załatwiają wejście na studia, przyjmują na mieszkanie, składają matrymonialne propozycje. Uboga Irlandka pracująca w laboratorium w szpitalu, a każdy pada trupem na widok jej niebotycznej urody, wręcz przekonuje, błaga, że ma być naukowcem, lub modelką, lub aktorką, wszystko jedno kim, bo przez sam fakt bycia ładną nadaje się do każdej roli w elicie społecznej powojennej Anglii.

Gdyby rzeczywistość imigracyjna faktycznie była taka prosta, to każdy z naszych rodaków mieszkający na obczyźnie - byłby sławą, lub milionerem i to bez szczególnego wysiłku.

Czytając tę książkę odnosi się wrażenie, że Pani Kuncewiczowa pisząc ją, miała już niewielki kontakt z rzeczywistością. Oczywiście powieści mogą nie mieć związku z rzeczywistością i to wcale nie umniejsza ich wartości, ale jeżeli autor decyduje się na pisanie w nurcie realistycznym, to jednak powinien zadbać o wiarygodność tego o czym pisze. W przeciwnym wypadku, tak jak w tej książce, razi sztuczność i fałsz.

Ogólnie jest to czytadło z pogranicza romansu i powieści psychologicznej. Polecam czytelnikom, którzy nie koniecznie lubią myśleć podczas czytania, oraz tym których nie rażą sztuczności. Ot tak wieczorem przy ziołowej herbatce - przeczytać i zapomnieć.

Język Kuncewiczowej był dobry. Jej pisarstwo trochę przypomina mi słynnego niegdyś Włocha - Alberto Moravię. Tematyka również podobna - analizy psychologiczne poczynań bohaterów. Dosyć ciekawe.

Ale...treść jest jakaś niedorzeczna, mimo że sama powieść jest realistyczna. Dla bohaterów tej książki wszystko oprócz dogadania się ze sobą, jest niebotycznie łatwe. Powojenny...