Podobnie jak przy tomie 1, jest dość topornie. Nie jestem pewna czy sięgnę po tom nr 3.

Podobnie jak przy tomie 1, jest dość topornie. Nie jestem pewna czy sięgnę po tom nr 3.

"Tak jak kie­dyś po­wie­dzia­ła Ka­th­le­en, cza­sem trze­ba po­ko­chać coś, jesz­cze zanim sta­nie się ko­cha­ne."
⠀
Po pierwszej części dość szybko sięgnęłam po drugą i ta podobała mi się znacznie bardziej.
⠀
Być może dlatego, że czekałam na ciąg dalszy historii Helen i Rhysa Winterborna...
⠀
Nieśmiała kobieta i mężczyzna, który wie czego chce od życia. Dziewczyna poniekąd zamknięta w bańce i mężczyzna, który już niejedno widział i ma wszystko czego zapragnie.
⠀
Spotkanie które zostanie zapamiętane przez oboje.
Uczucia, których nie da się stłumić.
Sekrety, które mogą przekreślić wszystko.

To wszystko dostaniecie w tej właśnie książce! Mogę Wam wyznać, że już podczytuje część trzecią :)

"Tak jak kie­dyś po­wie­dzia­ła Ka­th­le­en, cza­sem trze­ba po­ko­chać coś, jesz­cze zanim sta­nie się ko­cha­ne."
⠀
Po pierwszej części dość szybko sięgnęłam po drugą i ta podobała mi się znacznie bardziej.
⠀
Być może dlatego, że czekałam na ciąg dalszy historii Helen i Rhysa Winterborna...
⠀
Nieśmiała kobieta i mężczyzna, który wie czego chce od życia. Dziewczyna...

Jak zwykle bardzo dobrze się czytało

Jak zwykle bardzo dobrze się czytało

Ta książka znacznie bardziej przypadła mi do gustu niż jej poprzednik. Nie mogłam oderwać się momentami od lektury. Pokochałam głównych bohaterów i aż żal mi się z nimi rozstawać. Romansy historyczne mają to do siebie, że łatwo przewidzieć co się w nich wydarzy. Jednak pod tym względem autorce udało się mnie zaskoczyć.

Ta książka znacznie bardziej przypadła mi do gustu niż jej poprzednik. Nie mogłam oderwać się momentami od lektury. Pokochałam głównych bohaterów i aż żal mi się z nimi rozstawać. Romansy historyczne mają to do siebie, że łatwo przewidzieć co się w nich wydarzy. Jednak pod tym względem autorce udało się mnie zaskoczyć.

Dobrze się czyta ale bardzo podobna do innych tej autorki. Trochę nudny serial. Taki dla zabicia czasu ale czy warto?

Dobrze się czyta ale bardzo podobna do innych tej autorki. Trochę nudny serial. Taki dla zabicia czasu ale czy warto?

Po "Buntowniczkę" sięgnęłam niemalże od razu po przeczytaniu poprzedniej książki serii o rodzinie Ravenel. W "Nieczułym rozpustniku" Lisa Kleypas zbudowała świetny początek relacji Helen i Rhysa, nie mogłam doczekać się poznania ich dalszych losów. Oczekiwania miałam spore i nie zawiodłam się, ta powieść to kawał solidnego, satysfakcjonującego romansu. Chociaż ma swoje problemy- na szczęście są one niewielkie :)

Przede wszystkim, mamy tutaj do czynienia z bohaterami, których naprawdę da się lubić. Helen, z pozoru najspokojniejsza z sióstr Ravenel, zdaje się być idealnym przykładem na powiedzenie "cicha woda brzegi rwie". Jej stoicki spokój i opanowanie kryją stalową wolę i złaknione miłości serce. Chociaż wydawać by się mogło, że jej związek z apodyktycznym rekinem biznesu, Rhysem Winterbornem, nie może skończyć się dla niej dobrze, okazuje się, że mężczyzna nie tylko jej nie tłamsi, ale wręcz pomaga odkryć własną odwagę i zawalczyć o swoje pragnienia. A sam Rhys, co tu dużo mówić.. silna, charyzmatyczna, męska postać. Helen wywraca jego poukładane życie o 180 stopni i wyzwala w nim ukrywane dotąd pokłady troski, czułości i delikatności. Ich związek po prostu działa- jest chemia, namiętność, czułość, akceptacja i walka o drugiego człowieka. Idealnie.

Jak to u Klaypas, powieść napisana jest lekkim, przyjemnym językiem, pełna błyskotliwych dialogów i humoru. Dużo uroku dodają jej wstawki z języka walijskiego, nawiązania do tamtejszej kultury i historii. Lubię takie smaczki wplecione w akcje :)

Co do problemów- paradoksalnie, dla mnie w tej powieści było za mało Rhysa. Głównie skupiamy się na Helen i jej problemach, śledzimy jej poczynania. Chociaż to wszystko jest ciekawe, to brakuje mi spojrzenia z drugiej strony. Same sceny miłosne były odważne i niesztampowe, co jest dużym plusem. Ale! Pierwsze łóżkowe poczynania naszej parki były okraszone dość szczegółowymi wyjaśnieniami Rhysa- co samo w sobie jest dobrą rzeczą, przy tak niewinnej i niedoświadczonej kobiecie. Niestety momentami tego było już za dużo.. zabrakło mi w tym wszystkim balansu.

Całościowo- bardzo polecam tą powieść, choć raczej wielbicielom gatunku. Trafia na półkę z moimi ulubionymi romansami, pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę :) polecam!

Po "Buntowniczkę" sięgnęłam niemalże od razu po przeczytaniu poprzedniej książki serii o rodzinie Ravenel. W "Nieczułym rozpustniku" Lisa Kleypas zbudowała świetny początek relacji Helen i Rhysa, nie mogłam doczekać się poznania ich dalszych losów. Oczekiwania miałam spore i nie zawiodłam się, ta powieść to kawał solidnego, satysfakcjonującego romansu. Chociaż ma swoje...

Buntowniczka to druga część cyklu Ravenels. Historii opowiadającej o rodzinie Ravenels, zarówno w wydaniu męskim jak i damskim. Nie ma co ukrywać, to bardzo ciekawa rodzina. Wybuchowa w swoim działaniu, impulsywna, poddająca się pragnieniom i uparcie dążąca do celu.
Jakby wbrew temu wszystkiemu, Helen jest cichą i spokojną kobietą, która zafascynowana jest pewnym twardym Walijczykiem. Mężczyzną bogatym, przystojnym, takim, który przeraża ją swoim pierwszym pocałunkiem, ale równocześnie fascynuje i przyciąga. Właśnie to przyciąganie powoduje, że spokojna Helen łamie wiele zasad, aby stanąć u boku ukochanego. Para będzie musiała przejść wiele trudów, na światło dzienne wyjdą tajemnice, a bohaterowie nie raz będą musieli zmierzyć się z przeciwnościami losu.
Wiele ciepła i miłości jest w tej historii. Bohaterów znamy z poprzednich części, znamy i lubimy więc tym chętniej czytamy o ich przygodach. Kibicujemy im i trzymamy za nich kciuki. Wiele jest niepewnych rzeczy na tym świecie, ale niewątpliwie miłość tych dwojga do nich nie należy.
Buntowniczka to ponownie pozycja na miłe spędzenie popołudnia. Szybko się ją czyta, akcja od samego początku nabiera tempa. Jest ciekawa i wciągająca.
Wielkim atutem historii jest postać Rhyse. Mężczyzny, który łamie serce nie tylko głównej bohaterki, ale podejrzewam, że również niejednej współcześnie.
I tak, każdy kto zna sagi rodzinne Kleypas musi mieć skojarzenia z pewnym przystojnym właścicielem hotelu, ale nie sadzę, aby to komukolwiek przeszkadzało. To tylko kolejny mężczyzna, o którym świetnie się czyta, zestawiony z kobietą, z która stworzą idealna parę.
Polecam, to znakomita część druga serii. Wielki plus za walijskie słowa i oczywiście za małą dziewczynkę, która zawładnęła sercem nie tylko głównych bohaterów.

Buntowniczka to druga część cyklu Ravenels. Historii opowiadającej o rodzinie Ravenels, zarówno w wydaniu męskim jak i damskim. Nie ma co ukrywać, to bardzo ciekawa rodzina. Wybuchowa w swoim działaniu, impulsywna, poddająca się pragnieniom i uparcie dążąca do celu.
Jakby wbrew temu wszystkiemu, Helen jest cichą i spokojną kobietą, która zafascynowana jest pewnym twardym...

Nie wiem czy to kwestia opatrzenia, czy rzeczywiście autorka obniżyła loty przy tym tomie, ale odniosłam wrażenie, że ta część jest słabsza od poprzedniej z serii. Helen i Rhys to świetna para, nie zrozumcie mnie źle - pełna namiętności podsycanej przez niepewność żywionych uczuć, słodkie połączenie dwóch przeciwieństw, lecz w moim mniemaniu ta książka jest gorzej napisana. W szczególności zauważalne stało się to dla mnie przy opisach scen łóżkowych, użyte słownictwo czasem wręcz mnie mroziło. Ponadto postacie drugoplanowe były mniej wyraziste. Po przeczytaniu całości nawet nie domyślam się o kim będzie trzeci tom. Ogólnie klimat książki jak na Lisę Kleypas przystało - super, niestety reszta bez szału.

Nie wiem czy to kwestia opatrzenia, czy rzeczywiście autorka obniżyła loty przy tym tomie, ale odniosłam wrażenie, że ta część jest słabsza od poprzedniej z serii. Helen i Rhys to świetna para, nie zrozumcie mnie źle - pełna namiętności podsycanej przez niepewność żywionych uczuć, słodkie połączenie dwóch przeciwieństw, lecz w moim mniemaniu ta książka jest gorzej...

Bardzo lubię styl pisania Lisy Kleypas. Książka pogodna, wciągająca, barwne i z dużym poczuciem humoru dialogi. Klimat XIX wieku ciekawie opisany, chociaż po przeczytaniu książki ogarnęła mnie duża ulga, że nie urodziłam się w tych czasach w rodzinie robotniczej czy rolniczej.

Bardzo lubię styl pisania Lisy Kleypas. Książka pogodna, wciągająca, barwne i z dużym poczuciem humoru dialogi. Klimat XIX wieku ciekawie opisany, chociaż po przeczytaniu książki ogarnęła mnie duża ulga, że nie urodziłam się w tych czasach w rodzinie robotniczej czy rolniczej.

Książka „Buntowniczka” Lisy Kleypas to drugi tom cyklu "Ravenel".
Książka to istny diament wśród romansów historycznych, którym towarzyszy tajemnica rodzinna, która może skreślić wszystko co zbudowali narzeczeni oraz druga szansa zaręczyn, która zmieni losy Helen i Rhys'a.
Rhys Winterborne to arogancki hulaka, obrzydliwie bogaty, który zamierza upolować arystokratkę, aby wejść w wyższe kręgi społeczne. Helen Ravenel to młoda arystokratka, która początkowo zaręczyła się, aby uratować rodzinę z bogatym Rhys'em. Tak sądzą wszyscy łącznie z narzeczonym, jednak zamiar kobiety jest inny. Niestety niefortunna sytuacja z lady Trenear sprawiła, że zaręczyny zostają zerwane, a sytuacja mocno się komplikuje. To dzięki Helen wszystko zaczyna układać się według nowego biegu. Kobieta rezygnuje ze swojej reputacji, aby osiągnąć to czego pragnie.
Książka jest rewelacyjna, a mała dama będzie miłym dodatkiem do całego zamieszania. Kobieta lekarz jaka wkracza do firmy Winterborna, to świetna postać.
Zgadnijcie co znowu przydarzy się Rhys'owi?
Kto udzieli mu pomocy?
Jak odkryje tajemnice Heleny?
Rewelacyjna.

Książka „Buntowniczka” Lisy Kleypas to drugi tom cyklu "Ravenel".
Książka to istny diament wśród romansów historycznych, którym towarzyszy tajemnica rodzinna, która może skreślić wszystko co zbudowali narzeczeni oraz druga szansa zaręczyn, która zmieni losy Helen i Rhys'a.
Rhys Winterborne to arogancki hulaka, obrzydliwie bogaty, który zamierza upolować arystokratkę, aby...