rozwińzwiń

Grabarki. Długi cień wojny w Bośni

Okładka książki Grabarki. Długi cień wojny w Bośni Taina Tervonen
Okładka książki Grabarki. Długi cień wojny w Bośni
Taina Tervonen Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Les Fossoyeuses
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2023-09-06
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-06
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381917551
Tłumacz:
Katarzyna Marczewska
Tagi:
Bośnia i Hercegowina Bałkany wojna konflikty zbrodnie wojenne reportaż literatura faktu
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
115 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
467
235

Na półkach: , ,

To bardziej produkt uboczny filmu dokumentalnego, niż "pełnoprawny" reportaż. Bez większego pomysłu, bez minimalnego choćby zaplecza historycznego, bez zaangażowania. Czytając miałam wrażenie, że Autorka trafiała do tej Bośni zupełnie przypadkiem i spisała po prostu swoje wrażenia, tak, jak czasem spisuje się w pamiętniku wrażenia z urlopu. Jeśli już niewiele jest merytoryki, to dobrze byłoby to wypełnić ciekawą narracją i lepszym opracowaniem jedynej siły książki - to znaczy wypowiedzi osób zajmujących się identyfikacją ofiar ludobójstwa i krewnych tychże ofiar. Taki temat zasługuje na o wiele lepsze i uważniejsze opracowanie.


Być może film jest dużo lepszy, ale po lekturze nie mam już potrzeby sprawdzenia.

To bardziej produkt uboczny filmu dokumentalnego, niż "pełnoprawny" reportaż. Bez większego pomysłu, bez minimalnego choćby zaplecza historycznego, bez zaangażowania. Czytając miałam wrażenie, że Autorka trafiała do tej Bośni zupełnie przypadkiem i spisała po prostu swoje wrażenia, tak, jak czasem spisuje się w pamiętniku wrażenia z urlopu. Jeśli już niewiele jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
23

Na półkach:

Ciekawy wstrząsający reportaż o trudnych tematach krwawej wojny . szczególnie teraz gdy za naszą granicą trwa kolejna bestialska napaść w której giną niewinni ludzie.

Ciekawy wstrząsający reportaż o trudnych tematach krwawej wojny . szczególnie teraz gdy za naszą granicą trwa kolejna bestialska napaść w której giną niewinni ludzie.

Pokaż mimo to

avatar
42
42

Na półkach:

Portal Promocji Kultury - Proanima.pl:

Krwawa wojna w Bośni w latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku pochłonęła ponad sto tysięcy ofiar, a około dziesięciu tysięcy poszukuje się do dzisiaj. Masowe groby są wciąż odkrywane. O „szczęściu” mogą mówić te rodziny, które szybko odnalazły swoich bliskich i mogły ich godnie pochować. I przeżyć żałobę. A co z niezidentyfikowanymi ciałami leżącymi od lat w chłodni? Co z rodzinami którzy nadal szukają swoich ojców, mężów i synów? Czy jest możliwe, że uda się zwrócić zwłoki udręczonym bliskim? Kto za tym stoi? Odpowiedzi na te pytania próbowała znaleźć Taina Tervonen – fińska dziennikarka i twórczyni filmów dokumentalnych. Tervonen pojechała pierwszy raz do Bośni w 2013 roku. Później jeździła jeszcze wielokrotnie, czego owocem jest reportaż Grabarki. Długi cień wojny w Bośni. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Czarne.

Konflikt bałkański pozostawił po sobie zniszczenie i śmierć. Podzielił sąsiadów i zdziesiątkował rodziny. Po tych wydarzeniach został ból, pamięć oraz masowe groby. W zbiorowych mogiłach zakopywano ciała, aby ziemia raz na zawsze ukryła tę straszną tajemnicę. Tak się jednak nie stało. Zaczęto kopać w zmęczonej bośniackiej ziemi. Odkryto masowe mogiły. Motywem przewodnim reportażu Trevonen są właśnie ofiary tego krwawego konfliktu – często nieodnalezione i niezidentyfikowane. Już nie mogące o sobie nic opowiedzieć. Zawieszone pomiędzy światem żywych i umarłych.

Dziennikarka jeździła do Bośni kilkukrotnie. Jej przewodniczkami były Senem – kierowniczka ośrodka identyfikacji zwłok regionu Krajina oraz jej przyjaciółka Darija, zajmująca się pobieraniem próbek krwi, aby móc zidentyfikować ofiary. W bośniackich lasach wciąż odkrywane są nowe miejsca. Rodziny stale kogoś szukają. Są i zmarli leżący latami w chłodniach. Kiedy odnajdą spokój?

Na trasie reportażu Tervonen znalazły się miejsca, o których do dzisiaj pisano niewiele – Šejkovača, Tomašica, Kozarac. W Bośni nie ma chyba mieszkańca, który by nie stracił kogoś bliskiego podczas tamtej wojny. Praca wykonywana przez Senem i Dariję ma ogromne znaczenie. To właśnie im można przypisać rolę tytułowych grabarek. To one każdego dnia walczą o przywrócenie godności ofiarom. Pomagają postawić przysłowiową kropkę za zdaniem, które ciągnie się latami. Kończą czas zawieszenia, w którym trwają bliscy.

Ciąg dalszy: https://proanima.pl/grabarki-recenzja-reportazu-tainy-trevonen-dlugi-cien-wojny-w-bosni/

Portal Promocji Kultury - Proanima.pl:

Krwawa wojna w Bośni w latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku pochłonęła ponad sto tysięcy ofiar, a około dziesięciu tysięcy poszukuje się do dzisiaj. Masowe groby są wciąż odkrywane. O „szczęściu” mogą mówić te rodziny, które szybko odnalazły swoich bliskich i mogły ich godnie pochować. I przeżyć żałobę. A co z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
873
725

Na półkach:

Rzadko mi się zdarza, że reportaż, który wbrew pozorom nie epatuje makabrą, aż tak mocno sięga do mojego środka i sprawia, że mam przez większość czasu ściśnięty żołądek. Żeby był lepszy, brakuje tylko zdjęć. Oczywiście nie mam na myśli rozkładających się zwłok. Ale choćby główne bohaterki, jakieś otoczenie itd. Lektura na może dwie godziny (przynajmniej dla mnie) ale zostająca na kilka dni w głowie

Rzadko mi się zdarza, że reportaż, który wbrew pozorom nie epatuje makabrą, aż tak mocno sięga do mojego środka i sprawia, że mam przez większość czasu ściśnięty żołądek. Żeby był lepszy, brakuje tylko zdjęć. Oczywiście nie mam na myśli rozkładających się zwłok. Ale choćby główne bohaterki, jakieś otoczenie itd. Lektura na może dwie godziny (przynajmniej dla mnie) ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
9

Na półkach:

Zabrakło mi wprowadzenia. Dla osób, które nigdy nie interesowały się historia Bałkanów, historia będzie niezrozumiała.

Sama historia i opis badań bardzo na plus.
Warto, lecz najpierw polecam poczytać na temat wojny w Bośni.

Zabrakło mi wprowadzenia. Dla osób, które nigdy nie interesowały się historia Bałkanów, historia będzie niezrozumiała.

Sama historia i opis badań bardzo na plus.
Warto, lecz najpierw polecam poczytać na temat wojny w Bośni.

Pokaż mimo to

avatar
48
46

Na półkach: ,

E book

Niestety książka jest słaba, a moja opinia o niej jest na tyle zła, że gdy przeczytałam swoją własną opinię dwa dni temu, to usunęłam ją ponieważ dawno nie miałam w dłoniach książki o której nie napisałam czegoś dobrego.


Napiszę bardzo krótko

Książka jest poprowadzona w sposób fantastyczny ...jak na literaturę rozrywkową przystało, byłby to także bardzo przyjemny sposób narracji gdyby były to wspomnienia i notatki z podróży. Książka ta chce być jednak reportażem o ludobójstwie, o jednej z największych tragedii jaka spotkała nasz kontynent po II Wojnie Światowej, o ludziach których rodziny jeszcze żyją i nadal szukają ciał swoich bliskich...

Brawo za poruszenie tematu, ale został on potraktowany po powierzchni, przy sprawie tak poważnej, o której można tak wiele napisać- analizy kto jak się uśmiechnął, jak oparł o łopatę i biorąc pod uwagę, że książka ma (ebook) tylko 180 stron... jest niepoważne, jest zwyczajnie nie na miejscu. Brak w książce genezy zdarzeń, brak choćby minimalnego przygotowania merytorycznego autorki...

Może wyjdę na zgreda i może nim jestem, ale wydaje mi się, że o ludobójstwie warto pisać o ile trochę się do tego pisania przygotuje... Jeśli się nie ma ochoty, nie chce, nie widzi potrzeby, to lepiej zająć się wesołym miłym tematem i dać spokój umarłym.
Szczególnie mocno to czułam właśnie ze względu na fakt, że rodziny ofiar... Nadal tych ofiar szukają i nie jest to temat pod literaturę około rozrywkową (bo miałam takie poczucie tzn, że obcuję z taką właśnie literaturą na każdym etapie książki).

To nie jest książka kompletnie zła, ale traktuje bardzo ważny temat bardzo po macoszemu i ma niewielką wartość merytoryczną, a przecież tego tzn tej wartości merytorycznej szukamy w reportażu... Odrobiny wiedzy o świecie, którego nie znany lub zagłębienia się jeszcze bardziej w ten, który jest nam bliski. Tutaj niestety nie ma takiej możliwości.

E book

Niestety książka jest słaba, a moja opinia o niej jest na tyle zła, że gdy przeczytałam swoją własną opinię dwa dni temu, to usunęłam ją ponieważ dawno nie miałam w dłoniach książki o której nie napisałam czegoś dobrego.


Napiszę bardzo krótko

Książka jest poprowadzona w sposób fantastyczny ...jak na literaturę rozrywkową przystało, byłby to także bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1635
32

Na półkach:

Trudny temat opisany jest z wyczuciem, życzliwością do bohaterek opowieści. Przerażają fakty z wojny, ale też bezduszność systemu finansowania badań.
Czyta się jednym tchem.

Trudny temat opisany jest z wyczuciem, życzliwością do bohaterek opowieści. Przerażają fakty z wojny, ale też bezduszność systemu finansowania badań.
Czyta się jednym tchem.

Pokaż mimo to

avatar
435
17

Na półkach:

Ciekawy temat z niewykorzystanym potencjałem.

Ciekawy temat z niewykorzystanym potencjałem.

Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Taina Tervonen "Grabarki" Długi cień wojny w Bośni, przełożyła Katarzyna Marczewska,

"Wszystko, co leżało we wspólnym grobie przemieszane, powalone ziemią, jest tu umyte, posortowane, poukładane. Ciała mówią we własnym języku, za pomocą pozycji, w jakich zastygły, opowiadają, co je spotkało – jedno skulone, inne ma stopy skręcone do wewnątrz, aż palce stykają się z palcami. Z trudem wytrzymuję zapach, nawet w masce. A może łatwiej mi się skupić na zapachu niż na tym, na co patrzę".

Kiedy wzięłam do rąk "Grabarki", nie spodziewałam się, że kreślone przez autorkę historie tak bardzo przypomną mi czytany już jakiś czas temu "Strup. Hiszpania rozdrapuje rany" Katarzyny Kobylarczyk. W końcu każda wojna domowa, gdzieby się nie działa, pozostawia po sobie setki, tysiące lub nawet miliony zabitych. I zawsze kilkukrotnie większą liczbę tych, którzy cierpią z powodu utraty swoich bliskich. Utraty trudnej do zaakceptowania, bo zmuszającej do życia w nieustannej niepewności, jednocześnie nie przynoszącej jakiegokolwiek ukojenia, które mogłyby zapewnić złożenie ciała ojca, brata bądź syna do grobu. To ich udręczenie bywa tym bardziej bolesne, że jak to mówi Suada – jedna z rozmówczyń autorki, a jednocześnie matka dwóch zaginionych synów – "Nie wiem, gdzie są. Nie ma ich ani między umarłymi, ani między żywymi".

W obrazach, które kreśli Taina Tervonen jej rola jako twórczyni filmów dokumentalnych jest szczególnie widoczna. Towarzyszy swoim rozmówcom w praktycznie niewidzialny sposób, kreując jednocześnie kolejne sugestywne sceny. Nie stawia sobie jednak zadania opowiedzenia czytelnikowi całej historii krwawej wojny domowej mającej miejsce na początku lat dziewięćdziesiątych na Bałkanach. Natomiast poprzez zabranie go w kolejne miejsca zbiorowych ekshumacji, daje możliwość stanięcia nad odnalezionymi po latach, a następnie rozkopanymi, pełnymi ciał mogiłami i spojrzenia na tragizm, bratobójczej jakby nie patrzeć, wojny oczami rodzin, które przez lata nie miały pojęcia, gdzie mogą być pochowani ich najbliżsi. Spojrzenia, ale również zastanowienia się nad motywami, które nieustannie w różnych miejscach globu popychają kolejne zbiorowości do sankcjonowania ludobójstwa.

Taina Tervonen "Grabarki" Długi cień wojny w Bośni, przełożyła Katarzyna Marczewska,

"Wszystko, co leżało we wspólnym grobie przemieszane, powalone ziemią, jest tu umyte, posortowane, poukładane. Ciała mówią we własnym języku, za pomocą pozycji, w jakich zastygły, opowiadają, co je spotkało – jedno skulone, inne ma stopy skręcone do wewnątrz, aż palce stykają się z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
852

Na półkach:

Byłam za gówniarowata, aby zrozumieć i głębiej interesować się tym, co wydarzyło się w Bośni w latach 90-tych. Zresztą, do tej pory mało o tej wojnie czytałam. Po tej książce z pewnością to się zmieni, bo autorka rozbudziła we mnie ciekawość i ciągle zadaję sobie pytanie- i imię czego sąsiad zabija sąsiada, z którym do tej pory żył w zgodzie?
Wojna w Bośni pochłonęła ponad 100 tys.ofiar, z czego około 10 tys. poszukuje się do dnia dzisiejszego. Co rusz odkrywane są masowe groby, a dla rodzin zaginionych ,,szczęściem" jest pochówek zidentyfikowanego ciała. Inne przez wiele lat leżą w chłodniach i czekają aż na komputerze pojawi się komunikat ,,match".
Autorka wielokrotnie jeździła do Bośni, zaprzyjaźniając się ze swoją przewodniczką Senen- antropolożką sądową kierującą jednym z ośrodków identyfikacji zwłok oraz jej przyjaciółką Dariją pracującą w dziale pobierania próbek krwi. Z Senen otwierała masowe groby przyglądając się ekshumacjom.
Z Dariją jeździła do rodzin zaginionych, nie tylko po to, aby pobrać próbki krwi, ale wysłuchać tego, o czym do tej pory mówić nie chcieli.
Kozarac, Šejcovača, Tomašica- to miejsca, w których ból i smutek miesza się z radością, że nareszcie ktoś odnajdzie swojego bliskiego i zazna spokoju, by móc go godnie pochować.
Książka jest przejmująca, chociaż autorka zrobiła naprawdę wiele, by o ekshumacjach i gnijących ciałach pisać z szacunkiem i delikatnością. Nikogo nie ocenia. Pozwala słowom płynąć w opowieściach tych, którzy zdecydowali się mówić.
Dla mnie to jeden z wrażliwszych reportaży. Szczery i dający do myślenia oraz stanowiący bazę do kolejnych poszukiwań.
Dlaczego przez tyle lat ludzie milczeli, chociaż wiedzieli, widzieli?
Jak zmierzyć się z tym, co najbardziej boli?

Przeczytajcie koniecznie.
Ja polecam.

Byłam za gówniarowata, aby zrozumieć i głębiej interesować się tym, co wydarzyło się w Bośni w latach 90-tych. Zresztą, do tej pory mało o tej wojnie czytałam. Po tej książce z pewnością to się zmieni, bo autorka rozbudziła we mnie ciekawość i ciągle zadaję sobie pytanie- i imię czego sąsiad zabija sąsiada, z którym do tej pory żył w zgodzie?
Wojna w Bośni pochłonęła ponad...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    190
  • Przeczytane
    126
  • 2023
    20
  • Posiadam
    15
  • 2024
    9
  • Reportaż
    8
  • Legimi
    5
  • Reportaże
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura faktu
    3

Cytaty

Więcej
Taina Tervonen Grabarki. Długi cień wojny w Bośni Zobacz więcej
Taina Tervonen Grabarki. Długi cień wojny w Bośni Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także