Książka bardzo fajna z motywem enemies to lovers. Autorstwo autorki opowiada o dziewczynie która z swoim wrogiem musi zorganizować długo wyczekiwany przez uczniów zimowy bal. Polecam

Książka bardzo fajna z motywem enemies to lovers. Autorstwo autorki opowiada o dziewczynie która z swoim wrogiem musi zorganizować długo wyczekiwany przez uczniów zimowy bal. Polecam

Przyjemny romans, myślę że młodsi odbiorcy, do których kierowna jest książka powinni zdecydowanie po nią sięgnąć.
Z plusów to na pewno dobrze wykreowani bohaterowie, którzy są jacyś.
Relacja przyjaciół równie dobrze napisana.

Przyjemny romans, myślę że młodsi odbiorcy, do których kierowna jest książka powinni zdecydowanie po nią sięgnąć.
Z plusów to na pewno dobrze wykreowani bohaterowie, którzy są jacyś.
Relacja przyjaciół równie dobrze napisana.

Recenzja "Sztuka przyciągania" - Zofia Golachowska 🩵🩷
•~•❄️•~•
[Współpraca @wydawnictwoyoung ] dziękuję bardzo za egzemplarz do recenzji 🫶🏻.
•~•❄️•~•
Zaczynając czytać historię Mallory i Elliota, nie miałam zbyt wielu oczekiwań. Przyznam szczerze że mimo iż uwielbiam mocniejsze książki, czasem potrzebuję też przeczytać coś lekkiego, słodszego i mniej złożonego, a ta o to pozycja zapewniła mi właśnie to, czego oczekiwałam po tym gatunku. Z samego początku nie potrafiłam się wczuć w historię o której czytałam. Wydawała mi się nudna i monotonna, jednak po kilkudziesięciu stornach, kiedy wreszcie zaczęło się dziać tam więcej, miałam wrażenie jakbym czytała kompletnie inną książkę. Przejdę więc teraz do omawiania głównych postaci książki, czyli Mal oraz Elliota. Zacznę od dziewczyny. Nie do końca byłam przekonana co do jej postaci, ponieważ osobiście mam mało cech które posiadała ona, i ciężko było mi się w jakim kolwiek stopniu z nią utożsamić, a nie powiem, kiedy chociaż troszkę mogę się utożsamiać z danym bohaterem, od razu o wiele lepiej i przyjemniej czyta mi się o jego losach. Jeśli zaś chodzi o drugiego głównego bohatera, przepadłam dla niego już na samym początku. Nie wiem czy trzeba tu coś jeszcze dodawać. To jak traktował Mallory, chociaż teoretycznie byli jeszcze enemies, te jego wszystkie tekst przez które dosłownie się rozpływałam... Po prostu pokochałam Elliota. Jednym z wątków który strasznie mi się spodobał, to zdecydowanie był to wątek grupki przyjaciół. To jak próbowali zrobić wszystko żeby tylko być razem, jak bardzo się wspierali, chociaż mieli często przygłupie pomysły, uważam że przyjaźń w tej pozycji została świetnie przedstawiona. Szczerze mówiąc, w niektórych momentach naprawdę zapominałam że czytam młodzieżówkę 12+. Zostały w niej poruszone naprawdę ciężkie czasem tematy, jednak autorka pokazała je w takim świetle, że nie wybijało się to ponad wszystkie wątki, a pozostawało tym pobocznym, co bardzo mi się spodobało. Więc mimo iż była to na pozór lekka młodzieżówka, niesie ona coś za sobą, akcja stale się rozwijała, a wątek romantyczny to był wulkan emocji. Więc jeśli też tak jak ja lubicie poczytać sobie młodzieżówki, to zdecydowanie polecam wam sięgnąć po "Sztukę Przyciągania"! ❤️‍🩹

Recenzja "Sztuka przyciągania" - Zofia Golachowska 🩵🩷
•~•❄️•~•
[Współpraca @wydawnictwoyoung ] dziękuję bardzo za egzemplarz do recenzji 🫶🏻.
•~•❄️•~•
Zaczynając czytać historię Mallory i Elliota, nie miałam zbyt wielu oczekiwań. Przyznam szczerze że mimo iż uwielbiam mocniejsze książki, czasem potrzebuję też przeczytać coś lekkiego, słodszego i mniej złożonego, a ta o to...

Bardzo miło się słuchało, ale jest to książka o której niedługo później zapomniałam
Ale jako rozrywka do gotowania, sprzątania super 😍

Bardzo miło się słuchało, ale jest to książka o której niedługo później zapomniałam
Ale jako rozrywka do gotowania, sprzątania super 😍

Mega fajna

Mega fajna

Książka była w porządku. Trochę jednak trudno było mi iwoerzyć w miłość głównych bohaterów, bo narodziła się z niczego. Po przeczytaniu od razu wyleciała mi z głowy, po prostu za dużo się w tej książce nie działo. Duży plus za reprezentacje osoby głuchej, a tak poza tym to nie zostanie ta powieść ze mną na dłużej 😒

Książka była w porządku. Trochę jednak trudno było mi iwoerzyć w miłość głównych bohaterów, bo narodziła się z niczego. Po przeczytaniu od razu wyleciała mi z głowy, po prostu za dużo się w tej książce nie działo. Duży plus za reprezentacje osoby głuchej, a tak poza tym to nie zostanie ta powieść ze mną na dłużej 😒

[współpraca recenzencka] – Wydawnictwo Young
Recenzja:
Przyznam, że do „Sztuki przyciągania” podeszłam bez jakichś większych oczekiwań. Miałam nadzieję, że będzie to po prostu przyjemna młodzieżówka, przy której będę się dobrze bawić. I tak właśnie było podczas czytania tej książki.
Motyw ‘enemies to lovers’, który naprawdę uwielbiam, został przedstawiony w delikatny, ale całkiem wyraźny sposób. Relacja Mallory i Elliota rozwija się w dobrym tempie, nie jest to ani przyspieszone ani zbyt powolne. Każda interakcja między nimi, nawet ta najmniejsza wywoływała we mnie przyjemne emocje.
Ważnym elementem w tej książce był motyw przyjaźni. Grupka przyjaciół, którzy byli dla siebie ogromnym wparciem. Każdy z młodych bohaterów zmaga się z własnymi problemami, ale dzięki sile przyjaźni są stanie przezwyciężyć każdą przeszkodę, pomimo trudności napotykanych po drodze. Jedyne do czego mogłabym się „przyczepić” jest fakt, że wiele spraw mogłoby zostać zamkniętych, tak, aby cała ta historia była całkowicie zamknięta.
Uważam, że „Sztuka przyciągania” to bardzo komfortowa książka i świetna rozrywka dla młodszych czytelników (sugerowany wiek 12+),bądź tych, którzy uwielbiają tego typu młodzieżówki. Sposób pisania autorki jest lekki, przyjemny w odbiorze i naprawdę szybko pochłania się kolejne strony historii.
Spotkałam się z kilkoma opiniami iż ta książka była momentami nudna i przewidywalna. Cóż może i po części zgodzę się z tym stwierdzeniem, ale nie w 100%. Należy bowiem pamiętać, że jest to książka skierowana do naprawdę młodych odbiorców. I szczerze mówiąc, jak na książkę 12+, to naprawdę uważam, że jest to dobra książka. Ja mając lat 20 bawiłam się przy niej naprawdę dobrze, a gdybym miała te kilka lat mniej, mogę śmiało przypuszczać, że byłaby to jedna z moich ulubionych historii.
Krótko podsumowując „Sztuka przyciągania” to dobra książka, z fajnymi przesłaniami i śmiało mogę stwierdzić, że przypadnie do gustu młodszym fanom motywu ‘enemies to lovers’.

[współpraca recenzencka] – Wydawnictwo Young
Recenzja:
Przyznam, że do „Sztuki przyciągania” podeszłam bez jakichś większych oczekiwań. Miałam nadzieję, że będzie to po prostu przyjemna młodzieżówka, przy której będę się dobrze bawić. I tak właśnie było podczas czytania tej książki.
Motyw ‘enemies to lovers’, który naprawdę uwielbiam, został przedstawiony w delikatny, ale...

4.75🌟
Kocham I polecam💋

Książka ,, Sztuka przyciągania" to idealna pozycja dla miłośników młodzieżówek. Potyczki słowne bohaterów sprawiały, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. W tym tekście było również dużo cytatów, które łapały mnie za serce. Od pierwszych stron historia Elliota i Mallaroy mnie wciągnęła, poczułam się jakbym sama chodziła do Agapetusa. Mimo tego, że była młodzieżówką zostały w niej poruszone trudne tematy. Bohaterowie także byli dobrze wykreowani.

Na pewno jak Zosia coś jeszcze napisze, sięgnę po to.
Cieszę się, że mogłam tak dobrą książką zacząć rok 2024.❤️

4.75🌟
Kocham I polecam💋

Książka ,, Sztuka przyciągania" to idealna pozycja dla miłośników młodzieżówek. Potyczki słowne bohaterów sprawiały, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. W tym tekście było również dużo cytatów, które łapały mnie za serce. Od pierwszych stron historia Elliota i Mallaroy mnie wciągnęła, poczułam się jakbym sama chodziła do Agapetusa. Mimo tego, że...

ocena: 4.75/5⭐️

„Ufasz ludziom. Tak bardzo w nich wierzysz, że czasem mnie to przeraża. Niektórzy wybrali złą drogę, bo tak chcieli, a nie dlatego, że nie mieli innego wyboru. Powinnaś to zrozumieć.”

[moja opinia]

„Sztuka przyciągania” przyciągnęła mnie do siebie już od pierwszych stron i z wielką chęcią powracałam do czytania - między innymi, ponieważ odnalazłam siebie w postaci Mallory. Dzięki temu, że jesteśmy do siebie bardzo podobne, czytając książkę czułam ją jeszcze lepiej🫶🏻
W akcję wkręciłam się niemal od razu i tylko przez brak czasu czytanie zajęło mi tydzień - w innych okolicznościach zajęłoby mi to góra dwa popołudnia.
Mamy tutaj mój ukochany wątek enemies to lovers, który został świetnie poprowadzony, oraz found family, które bardzo mnie zaintrygowało i chciałabym w przyszłości jeszcze przeczytać książkę zawierającą te.
Każdy z bohaterów (także ci drugoplanowi) miał swoją własna historię i charakter - nikt nie był zapomniany.
Do tego najprawdziwsze cytaty… Wow!
Gratuluję Zosiu @och.czytanie wydania ksiazki i mam nadzieję, że jeszcze będę miała okazje coś od Ciebie przeczytać!🩷

ocena: 4.75/5⭐️

„Ufasz ludziom. Tak bardzo w nich wierzysz, że czasem mnie to przeraża. Niektórzy wybrali złą drogę, bo tak chcieli, a nie dlatego, że nie mieli innego wyboru. Powinnaś to zrozumieć.”

[moja opinia]

„Sztuka przyciągania” przyciągnęła mnie do siebie już od pierwszych stron i z wielką chęcią powracałam do czytania - między innymi, ponieważ odnalazłam siebie...

Bardzo fajna młodzieżówka. Szybko i przyjemnie się czyta, choć nie zapamiętam jej pewnie na długo.

Bardzo fajna młodzieżówka. Szybko i przyjemnie się czyta, choć nie zapamiętam jej pewnie na długo.