rozwiń zwiń

Zadanie goblina

Okładka książki Zadanie goblina
Jim C. Hines Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Goblin (tom 1) Seria: Obca Krew fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Goblin (tom 1)
Seria:
Obca Krew
Tytuł oryginału:
Goblin Quest
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2008-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-04-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360505953
Tagi:
hines goblin
Średnia ocen

                7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
531 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
143
2

Na półkach:

Najparszywsza rasa jaką kiedykolwiek znał świat, a szczerze powiedziawszy, to w ogóle nie chciałby znać, tchórzliwa, prymitywna i swarliwa jak mało kto, a do tego bezrozumnie pakująca się na rzeź - zielonoskórzy szubrawcy – gobliny. U Jima Hines'a, co może zdziwić, mamy do czynienia z niebieską odmianą tych istot – pewnie ze względu na ich jaskiniowy tryb życia; gęste od ciemności korytarze, stęchłe powietrze i wilgotne warunki życia upodobniły je do rosnących gdzieniegdzie paskudnych, błękitnych grzybów. Ci, którzy ujrzeli promienie słoneczne (jeśli jakimś cudem przeżyli drogę na powierzchnię) pozostali w pamięci goblinów jako legendarni bohaterowie. Mówimy tutaj oczywiście o śmiałkach, którzy po wyściubieniu nosa z groty, czym prędzej czmychnęli z powrotem nie dając się pożreć przez groźne zwierzęta (nienawidzą goblinów) lub rozłupać czaszki przez ludzi (bardziej nienawidzą goblinów). Takim odkrywcom goblińscy kamieniarze stawiają pomniki i choć najczęściej zwłoki są nie do zidentyfikowania, to nie ma najmniejszego znaczenia – i tak wszyscy wyglądają tak samo.

Jeden z przedstawicieli tej rasy – Jig, wokół którego skupia się akcja – nie zalicza się do bohaterów, do wojowników, ani nawet do postaci odrobinę znaczących. Jest najniżej w hierarchii. Nie dość, że jest wyjątkowo pokraczny i chuderlawy to jeszcze niedowidzi, a co najgorsze: jest goblinem. Gorzej już być nie mogło. Znowu błąd. Większość jego braci i sióstr przeszło już swego rodzaju chrzest bojowy czyli pierwszą wyprawę zwiadowczą wgłąb ciemnych korytarzy znajdujących się poza legowiskiem i zostali żołnierzami – aroganckim i butnym stanem. Ze względu na swoje słabowitości Jig nie był w stanie nadążyć za resztą i teraz sprawuje niezbyt pochlebną funkcję zapalacza syfni – niemożebnie cuchnących źródeł światła w grotach. A to i tak lepiej, bo wcześniej pracował w rynsztoku. Co go odróżnia od innych – to spryt, kreatywność oraz wola przetrwania. Co nie znaczy, że grzeszy inteligencją, i tak jest spiczastouchym prymitywem.

Od zawsze naczelnym celem każdego "niebieskiego" było przeżycie. Poniżany przez całą, marną egzystencję Jig musiał nie tylko nauczyć się jak dać sobie radę w podziemiach, ale i w pozornie bezpiecznym domu, gdzie zawsze czyhali na niego silniejsi ziomkowie. Szczególnie Porak i jego banda, którzy nigdy nie odpuścili biednemu "syfiarzowi". Ale to właśnie on – jego gnębiciel – rozkazał mu stawić się do najbliższego zwiadowczego wymarszu. To była doskonała okazja na wykazanie się, na rzucenie brudnej roboty. Albo na szybką śmierć. Patrząc na długość życia goblinów raczej to drugie. Ale na co by się nie zdecydował, nie miał wyboru. I tak właśnie rozpoczyna się karkołomna przygoda Jiga.

Powieść Jima Hines'a wyróżnia wiele cech, dzięki którym zyskała popularność w USA i Europie. Za sprawą swojej unikatowości, seria stała się rozpoznawalna i niepodobna do innych tytułów z gatunku fantastyki. Pierwsze co rzuca się w oczy to osadzenie akcji. Naprawdę nigdy wcześniej nie natknąłem się na pozycję, której historia od początku do końca toczyła się w mrocznych podziemiach rozświetlonych jedynie niewyraźną łuną krasnoludzkiej latarni. Ciemność jest wszechobecna, tak jak i ilość ciasnych przejść, zakrętów i korytarzy przywodzących na myśl pajęczą sieć lub labirynt. Mrok jaskiń nadaje niesamowicie namacalny klimat; wprowadza nutę obcości i wrażenie, że powierzchnia i słońce są gdzieś bardzo daleko. Myślą przewodnią i najciekawszym tematem powieści jest jednak tytułowa rasa, na której skupił się autor; istoty zwykle pomijane albo pojawiające się gościnnie na kartach literatury fantastycznej. Okazuje się, że o goblinach tak naprawdę wiele nie wiemy i Jim Hines postanowił to zmienić. "Zadanie goblina" można zaliczyć do kompendium wiedzy o stworzeniach mitologi północnej Europy. Autor świetnie nakreśla charakter i styl życia tej rasy – a to wszystko w wykonaniu pesymistycznego humoru Jiga. Sam główny bohater nie będzie takim jakich na co dzień znamy. Straszliwy tchórz i egoista, co więcej – antybohater. Nasz niebieskoskóry pokraka bardzo lubi żyć, więc za nic ma dobro innych. I tak właśnie postępuje, z naciskiem na własną korzyść i szansę przeżycia. Dzięki temu, i nie tylko, dochodzi do wielu komicznych sytuacji. Biadolenie Jiga o skończeniu martwym, przerwaniu piekielnych mąk i rozważaniu która z możliwości zada mniej bólu przed wyzionięciem ducha czyli zabawa po całości z konwencji śmierci. Cierpieniom jaskiniowca zawsze będzie towarzyszyć Ciapek – nietypowy zwierzęcy towarzysz, z którym "niebieski" ma bardzo gorące relacje i to dosłownie, bo mowa o pająku, który nagrzewa się i ma skłonności piromańskie w chwilach stresu – a tych będzie sporo.

Fabuła niczym nie zaskakuje, wszystko co się dzieje dobrze już znamy. Mianowicie Jig wpadnie po uszy i "dołączy" do barwnej grupy poszukiwaczy przygód, w której i mag jest, i krasnolud, elfka i arogancki książę – klasyka, mogłoby się wydawać, to jednak Jim trochę poprzestawiał i ubogacił, by postaci nie były tak standardowe. Szybko okazuje się, że bohaterowie zorganizowali wyprawę do wnętrza góry, by zdobyć starożytny artefakt, którego strzeże, ma się rozumieć – groźny smok. Brzmi znajomo? Jak w podziemnych rpg typu hack'n'slash, które polegają na nieustannym schodzeniu niżej – do dolnych poziomów – i walkach z coraz to silniejszymi potworami, by na końcu dotrzeć do głównego bossa. Chociażby Diablo czy Torchlight. Drużyna musi ze sobą współpracować, a każdy jej członek ma określone zadania do wypełniania. Staroszkolna przygoda. Mówisz, że sztampowo? Ale przecież o to tu chodzi. Ten zamysł został zrealizowany wyśmienicie i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że wyszło to opowieści na dobre.

Mimo prostoty i liniowości, za wielką wyprawą po skarb, kryje się drugie dno, ale co lepsze: nieokiełznany humor. Autor wyniósł żart i ironię na wysoki poziom. Głównym źródłem śmiechu są naiwne przemyślenia i niekończące się docinki Jiga i to nie wszystko co pisarz ma do zaoferowania, zwłaszcza jeśli chodzi o niektóre pomysły – zwykle te dotyczące najważniejszego wątku – które w swej kuriozalności pasują do baśniowo - zagadkowej konstrukcji świata. Wystarczy pomyśleć o najbardziej absurdalnym rozwiązaniu i to będzie właśnie to.

W powieści nie zabraknie krwawych starć, magii czy niebezpiecznych potworów do zarżnięcia to wzruszających scen, miłości i powagi nie doświadczymy. Możliwe, że kolejne tomy to wynagrodzą.

Za sprawą łagodnego stylu Jima lektura jest bardzo przyjemna i satysfakcjonująca. Dopóki tempo wydarzeń nie spadnie, wtedy niestety wkrada się nuda, szczególnie podczas niezbyt wymyślnych dialogów bohaterów.

"Zadanie goblina" to nieco prześmiewczy powrót do klasyki heroic fantasy tylko tym razem z perspektywy parszywego goblina, co wygląda dość interesująco i zachęcająco, na tyle by każdy fan fantastyki sięgnął po tę książkę.

Najparszywsza rasa jaką kiedykolwiek znał świat, a szczerze powiedziawszy, to w ogóle nie chciałby znać, tchórzliwa, prymitywna i swarliwa jak mało kto, a do tego bezrozumnie pakująca się na rzeź - zielonoskórzy szubrawcy – gobliny. U Jima Hines'a, co może zdziwić, mamy do czynienia z niebieską odmianą tych istot – pewnie ze względu na ich jaskiniowy tryb życia; gęste od...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    740
  • Chcę przeczytać
    299
  • Posiadam
    169
  • Fantasy
    30
  • Fantastyka
    21
  • Ulubione
    21
  • Chcę w prezencie
    9
  • Teraz czytam
    8
  • 2014
    4
  • Z biblioteki
    4

Cytaty

Więcej
Jim C. Hines Zadanie goblina Zobacz więcej
Jim C. Hines Zadanie goblina Zobacz więcej
Jim C. Hines Zadanie goblina Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także