Czyta się płynnie, dobrze i szybko. Książka przybliża pokolenie Z, czyli osób urodzonych po 1995 roku. Porusza wiele ważnych kwestii - wpływ pandemii na młode pokolenie, uchodźcy, kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej, inwazja w Ukrainie, Strajk Kobiet, Jan Paweł II, kryzys klimatyczny i zdrowia psychicznego.
Podzielono ją na cztery główne rozdziały:
"Jak ich widzimy"
"Kim chcemy, żeby byli, i jak ich próbujemy do tego wychować"
"Kim sami się czują"
"Kim nie będą i w czym nas potrzebują"
Warto przeczytać.

Jestem przeciwny narracji określającej młodsze pokolenie jako słabe czy stracone.
Podobnie jak drażni mnie i sprzeciwiam się nazywanie wszystkich starszych ludzi boomerami- to zamyka drogę do rozmowy i dialogu, do której powiniśmy dążyć.
I już szczególnie nie ma mojej akceptacji na mówienie o osobach z problemami natury psychicznej - niedorajdy itp. A takie głosy są. Kryzysy psychiczne to zbyt poważna sprawa, by tak je bagatelizować. I zamiast przyczyn tego kryzysu doszukiwać się w tej osobie, może warto by przyjrzeć się otoczeniu, sprawdzić czy dana osoba została wyposażona w narzędzia, potrzebne do sprawnego funkcjonowania w świecie i które pomogłyby jej ten kryzys przetrwać i przezwyciężyć.
Uważam, że to potrzebna książka i szczególnie ci, nieco starsi, może nie do końca nadążający za współczesnym światem powinni po nią sięgnąć i ci, spisujących młodych na straty.

Czyta się płynnie, dobrze i szybko. Książka przybliża pokolenie Z, czyli osób urodzonych po 1995 roku. Porusza wiele ważnych kwestii - wpływ pandemii na młode pokolenie, uchodźcy, kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej, inwazja w Ukrainie, Strajk Kobiet, Jan Paweł II, kryzys klimatyczny i zdrowia psychicznego.
Podzielono ją na cztery główne rozdziały:
"Jak ich...

Bardzo dobra, wielowymiarowa analiza trendów społecznych charakteryzujących pokolenie Z. Dla mnie super ciekawa ze względu na moje dzieci i studentów - pokolenie wbrew pozorom niezwykle ciekawe, wcale nie tak roszczeniowe, jak to lubią akcentować boomersi, na pewno pozostawione w wielu aspektach samym sobie. Książka wypełniona ciekawymi wywiadami z przedstawicielami tegoż pokolenia. Bardzo warta uwagi!

Bardzo dobra, wielowymiarowa analiza trendów społecznych charakteryzujących pokolenie Z. Dla mnie super ciekawa ze względu na moje dzieci i studentów - pokolenie wbrew pozorom niezwykle ciekawe, wcale nie tak roszczeniowe, jak to lubią akcentować boomersi, na pewno pozostawione w wielu aspektach samym sobie. Książka wypełniona ciekawymi wywiadami z przedstawicielami tegoż...

Cenne, warte przeczytania, aby łatwiej zrozumieć nowe pokolenie. Duża praca, ciekawe spojrzenia i rozmowy, pokazany duży przekrój młodzieży. Godne polecenia dla KAŻDEGO!

Cenne, warte przeczytania, aby łatwiej zrozumieć nowe pokolenie. Duża praca, ciekawe spojrzenia i rozmowy, pokazany duży przekrój młodzieży. Godne polecenia dla KAŻDEGO!

Gdzie był redaktor?!

Gdzie był redaktor?!

Ciekawa i dobrze napisana. Ale tak naprawdę można by to wszystko zmieścić w dłuższym artykule.

Ciekawa i dobrze napisana. Ale tak naprawdę można by to wszystko zmieścić w dłuższym artykule.

Kiedy zobaczyłem książkę Justyny Sucheckiej od razu pomyślałem, że to będzie świetna pozycja, która pomoże mi się dowiedzieć wielu nowych rzeczy o pokoleniu Z, zrozumieć je, poznać lepiej. Autorkę pamiętam jeszcze z kanału o książkach na YouTube, prowadzonego razem z Natalią Szaostak. Moje oczekiwania były bardzo duże ale zawód i frustracją rosły z każdą kolejną stroną.

Do książki postanowiłem zabrać się "z czystą głową". Pomyślałem sobie: "No tak, ja tez krytykuję młodsze pokolenie, mądraluję się, a nie chcę go zrozumieć". Autorka portretuje pokolenie Z, próbuje je scharakteryzować. Przywołuje wiele statystyk na poparcie swoich tez. Najciekawsze według mnie są wypowiedzi młodych, które mogą być bardzo interesujące dla ich rówieśników. Czytanie o aktywizmie nowej generacji, ich celach, chęci rozwoju były bardzo przyjemne.

Ale skąd ta frustracja? Autorka pokazuje tylko jedną stronę medalu. W jej rozmowach dominują poukładane osoby o wyklarowanych poglądach, mające duże chęci by zmienić świat. Tu pojawił się pierwszy zgrzyt. A co z resztą? Przecież nie wszystkie zetki są takie same. Suchecka pisze dużo i z pełnym zachwytem o nowych idolach, do których podchodzi całkowicie bezkrytycznie, a jeśli opisuje kontrowersyjne zjawiska jak FAME MMA, od razu tłumaczy, że przecież zetki oglądają to z ironią i się z tego śmieją. Niestety pani Justyno nie wszyscy. A gdzie inni patologiczni twórcy i ich odbiór przez młodych? Wiele miejsca autorka poświęca pozytywnym aspektom TikToka czy Instagrama. Tak, kanały, w których młodzi twórcy mówią o swoich problemach, wygranej walce z chorobą psychiczną to świetna sprawa. Na pewno robią dobrą robotę. Brakowało mi też jednak pokazania tej ciemnej strony mediów społecznościowych. Czy to, że wielu nastolatków tak bardzo chce zostać influenserami jest takie wspaniałe? Ostatnia rzecz to choroby psychiczne. Autorka rozmawia z młodymi, pisze o ich walce, o byciu w terapii i zmianie podejścia do tego tematu. Niestety ani słowa nie poświęca temu dlaczego tak dużo młodych osób ma zaburzenia psychiczne. Dlaczego ta liczba wzrasta. Czy jednak roli nie odgrywa tu "fajkowy insta świat"?

Suchecka stanęła przed bardzo trudnym zadaniem. Jej intencje były bardzo dobre. Chciała zbadać pokolenie Z, pokazać je w dobrym świetle, odsunąć stereotypowe i często krzywdzące myślenie o nim. Niestety zbyt mocno zatraciła się w swojej wizji. Usprawiedliwia je na każdym kroku, podchodzi bezkrytycznie, nie stawia trudnych pytań. A przecież zawsze są dwie strony medalu. Myślę, że same zetki mogłyby ciekawe zarysować negatywne aspekty swojego pokolenia. Zabrakło mi trudnych pytań, bardziej krytycznego spojrzenia, choć jak teraz piszę te słowa to mysłę, że zaraz oberwę po głowie, bo przecież jestem milenialsem i nie mogę krytykować, bo zawsze jedno pokolenie krytykuje drugie, a to takie bumerskie..... Ale czy czasami kontruktywnna krytyka nie skłania do refleksji, przemyśleń....

Kiedy zobaczyłem książkę Justyny Sucheckiej od razu pomyślałem, że to będzie świetna pozycja, która pomoże mi się dowiedzieć wielu nowych rzeczy o pokoleniu Z, zrozumieć je, poznać lepiej. Autorkę pamiętam jeszcze z kanału o książkach na YouTube, prowadzonego razem z Natalią Szaostak. Moje oczekiwania były bardzo duże ale zawód i frustracją rosły z każdą kolejną stroną.

Do...

Cieszę się, że trafiłem na tę książkę, z perspektywy rodzica "zetki" jest wartościowa.
Była to jednak również lektura momentami irytująca i to za sprawą, zarówno opisywanych zjawisk, jak i postawy autorki wyrażającej egzaltowany zachwyt wszystkim do czego przyczepiono metkę "pokolenie Z".
To nie jest książka przedstawiająca pokolenie Z. To jest książka o wycinku pokolenia Z, które autorka chce dostrzec, dokładnie o najaktywniejszych jednostkach tego pokolenia z lewicowymi poglądami. Dla zachowania pozorów jest też tu trochę umiarkowanie konserwatywnej młodzieży. Brakuje całkiem zetek radykalnie prawicowych, ani śladu "inceli" czy wyznawców hedonizmu.
To jest bardzo niepełny obraz pokolenia i nie zmieniają tego licznie przywoływane statystyki.

Cieszę się, że trafiłem na tę książkę, z perspektywy rodzica "zetki" jest wartościowa.
Była to jednak również lektura momentami irytująca i to za sprawą, zarówno opisywanych zjawisk, jak i postawy autorki wyrażającej egzaltowany zachwyt wszystkim do czego przyczepiono metkę "pokolenie Z".
To nie jest książka przedstawiająca pokolenie Z. To jest książka o wycinku pokolenia...

Książka, która stara się zrozumieć pokolenie Z, do którego połowicznie się zaliczam. Bez żadnego negatywnego podejścia, dziennikarka stara się zrozumieć, co naprawdę kieruje młodymi ludźmi i jaki wpływ na to miały poprzednie pokolenia.

Uważam, że to bardzo merytoryczna książka, starająca się niczego nie ukrywać i nie ubarwiać. Wiele rzeczy wiedziałam, z wieloma się zgadzałam, a dodatkowo jeszcze udało mi się spojrzeć inaczej na wiele innych spraw. Polecam!

Książka, która stara się zrozumieć pokolenie Z, do którego połowicznie się zaliczam. Bez żadnego negatywnego podejścia, dziennikarka stara się zrozumieć, co naprawdę kieruje młodymi ludźmi i jaki wpływ na to miały poprzednie pokolenia.

Uważam, że to bardzo merytoryczna książka, starająca się niczego nie ukrywać i nie ubarwiać. Wiele rzeczy wiedziałam, z wieloma się...

Bardzo ciekawy reportaż, chociaż nie wyczerpuje tematu.
Nie oglądam telewizji, więc umknęła mi historia 14-latka, którego policja odwiedziła w 2020 roku z powodu udostępnienia przez niego postu o Strajku Kobiet. Zszokowało mnie to, ale liczę na pełnoletnie "Zetki", że już wkrótce wezmą sprawy w swoje ręce.

Bardzo ciekawy reportaż, chociaż nie wyczerpuje tematu.
Nie oglądam telewizji, więc umknęła mi historia 14-latka, którego policja odwiedziła w 2020 roku z powodu udostępnienia przez niego postu o Strajku Kobiet. Zszokowało mnie to, ale liczę na pełnoletnie "Zetki", że już wkrótce wezmą sprawy w swoje ręce.

Świat się zmienia, a Suchecka dokładnie to portretuje.

Świat się zmienia, a Suchecka dokładnie to portretuje.