Martwa cisza

Okładka książki Martwa cisza Elżbieta Gizela Erban
Okładka książki Martwa cisza
Elżbieta Gizela Erban Wydawnictwo: Wydawnictwa Videograf S.A. Cykl: Kochankowie Burzy (tom 4) powieść historyczna
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Kochankowie Burzy (tom 4)
Wydawnictwo:
Wydawnictwa Videograf S.A.
Data wydania:
2023-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-16
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
Tagi:
literatura polska rodzina uczucia tajemnica historia
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
72 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
562
513

Na półkach: ,

Martwa cisza to cisza przed burzą, a tą burzą będzie Powstanie Styczniowe. Młode małżeństwa wraca do Makowa. Życie toczy się powoli, ale czy na pewno. Hrabina, młodziutka kobieta jest w dalszy ciągu głupiutka i naiwna. Jak dziewczynka chce stawiać na swoim i ciągle się obraża. Hrabia człowiek honoru zaangażowany jest w działalność konspiracyjną i nie może zawsze ustępować żonie. Ich życie w Makowie opisane jest na tle wydarzeń mających miejsce przed wybuchem Powstania Styczniowego. Autorka w barwny sposób przedstawiła tło historyczne z bardzo dużo postaci historycznych, przygotowania do powstania. Czy Nina stanie na wysokości zadania i zostanie hrabiną, która będzie musiała zarządzać całym majątkiem. Jak potoczą się jej losy. Ja na pewno przeczytam kolejne tomy, a ten zdecydowanie polecam.

Martwa cisza to cisza przed burzą, a tą burzą będzie Powstanie Styczniowe. Młode małżeństwa wraca do Makowa. Życie toczy się powoli, ale czy na pewno. Hrabina, młodziutka kobieta jest w dalszy ciągu głupiutka i naiwna. Jak dziewczynka chce stawiać na swoim i ciągle się obraża. Hrabia człowiek honoru zaangażowany jest w działalność konspiracyjną i nie może zawsze ustępować...

więcej Pokaż mimo to

avatar
779
278

Na półkach: ,

Mam wrażenie, że to jest jedna wielka książka, podzielona na poszczególne tomy, ponieważ tomy nie kończą się jakimiś spektakularnymi wydarzeniami, jak to zwykle ma miejsce, tylko otwieramy nową część, i akcja dzieje się dalej, jakbyśmy zwyczajnie przewracali kartkę. Nie ma też na początku retrospekcji z poprzedniego tomu, co także zazwyczaj ma miejsce. Rozdziały są bardzo długie, na całą książkę przykładowo potrafi być ich tylko 5.
Na przestrzeni tomów rozwija się charakter Niny.
MARTWA CISZA
Kolejne tomy coraz bardziej obfitują w niepokój, nie jest już tak sielsko i anielsko. Dużo problemów, niepewne jutro. Czytałam ten tom z duszą na ramieniu. Wkrada się dużo dramatyzmu. Ta część skupia się na ciąży Niny oraz na przygotowywaniu się do powstania.

Mam wrażenie, że to jest jedna wielka książka, podzielona na poszczególne tomy, ponieważ tomy nie kończą się jakimiś spektakularnymi wydarzeniami, jak to zwykle ma miejsce, tylko otwieramy nową część, i akcja dzieje się dalej, jakbyśmy zwyczajnie przewracali kartkę. Nie ma też na początku retrospekcji z poprzedniego tomu, co także zazwyczaj ma miejsce. Rozdziały są bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
264
126

Na półkach: , , , ,

Po raz kolejny z wielką przyjemnością czytałam czwarty tom serii Kochankowie Burzy pt. „Martwa cisza”. Nie była łatwa powieść. Bardzo dużo się tutaj dzieje i niestety też tych niedobrych rzeczy.

Po podróży poślubnej Nina i Aleks wracają do Makowa. Zakochani i szczęśliwi. Upajają się każdą wolną chwilą, ciesząc się sobą. Ale jak to w każdym małżeństwie bywa, są dni kiedy powie się coś niemiłego lub o jedno słowo za dużo. Aleks jak się okazuje, by nie martwić Niny nie mówi jej wszystkiego, co powoduje, że Nina coraz więcej ma żalu i pretensji do męża o ukrywanie przed nią niektórych rzeczy i tajemnic, które powodują niezgodność wśród nowożeńców. Okazuje się, że humory Niny, to jak szybko popada w złość, spowodowane są też tym, iż dziewczyna jest w ciąży. Szczęście i radość jednak nie trwa zbyt długo, bowiem w Polsce wybucha powstanie. Atmosfera robi się bardzo nerwowa i nieciekawa. Ważą się losy Polski. W dodatku Alek postanawia wziąć udział w powstaniu.

Czy Nina będzie w stanie zrozumieć i zaakceptować decyzję męża? Czy uda jej się pogodzić z tym, że pod sercem rośnie nowe życie, a ona nie może się cieszyć, bo nie wie co ich czeka? Co przyniesie im los? I czy uda im się w końcu zaznać szczęścia. Stworzyć idealny, kochający dom, bez zmartwień o to co przyniesie jutro?

Po raz kolejny możemy przyjrzeć się historii Polski z bliska. To nie były przyjemne czasy, szczególnie dla młodej kobiety, która powinna cieszyć się małżeństwem, dbać o dom i oczekiwać wymarzonego potomka. Były momenty, gdy Nina swym płaczem bardzo mnie przytłaczała. Ale tak naprawdę, gdybym ja miała postawić się w jej sytuacji, nie wiem, co bym zrobiła i chyba nie chcę wiedzieć. A ludzie, musieli codziennie uczyć się żyć na nowo, w strachu, co może przynieść kolejny dzień. Bo jutro było niepewne.

Kolejny tom, który czytałam z wielką uwagą i ciekawością. Cały czas kibicuje tej parze i czekam na to, że ta zła passa w końcu się skończy i będą mogli się sobą cieszyć i swoim dzieckiem, które już niebawem przyjdzie na świat. Bardzo jestem ciekawa tej historii i z wielką przyjemnością sięgam po piąty tom.

Po raz kolejny z wielką przyjemnością czytałam czwarty tom serii Kochankowie Burzy pt. „Martwa cisza”. Nie była łatwa powieść. Bardzo dużo się tutaj dzieje i niestety też tych niedobrych rzeczy.

Po podróży poślubnej Nina i Aleks wracają do Makowa. Zakochani i szczęśliwi. Upajają się każdą wolną chwilą, ciesząc się sobą. Ale jak to w każdym małżeństwie bywa, są dni kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
318

Na półkach:

Miałam już nie czytać, ale jak zwykle się złamałam, gdy zobaczyłam w bibliotece. Drugi raz się na pewno nie złamię. Fabuła ok, język ok, znajmomość tematu bardzo ok, ale głównie bohaterowie są tak beznadziejni, że tego nie da się czytać. Aleks traktuje Ninę, jakby miała 13 lat. Zwraca się do niej jak do dziecka. Ona zaś mowi do dorosłego faceta "Alusiu" i też miałam wrażenie, że to jakiś chory, perwersyjny układ dziecka z dorosłym. "On na nią krzyczy, ona beczy, to naprawdę super romans. Kochankowie burzy? Raczej kochankowie z "Ukrytej prawdy"!

Miałam już nie czytać, ale jak zwykle się złamałam, gdy zobaczyłam w bibliotece. Drugi raz się na pewno nie złamię. Fabuła ok, język ok, znajmomość tematu bardzo ok, ale głównie bohaterowie są tak beznadziejni, że tego nie da się czytać. Aleks traktuje Ninę, jakby miała 13 lat. Zwraca się do niej jak do dziecka. Ona zaś mowi do dorosłego faceta "Alusiu" i też miałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
276

Na półkach:

Po kolejny tom sagi ,,Kochankowie burzy" sięgnęłam z dużym zaciekawieniem.Hrabiostwo Klonowieccy wrócili do ukochanego Makowa,ale...okazuje się ,że wspólne życie to nie sielanka.Nina bywa zazdrosna i pełna obaw o męża.Przeczuwa ,że nie mówi jej on całej prawdy o swoich interesach.Niebawem okazuje się,że młoda pani Klonowiecka spodziewa się dziecka.To czyni ją jeszcze bardziej nerwową i irytującą.Jest jednak bardzo oddana mężowi i dworowi w Makowie.Czasy są niespokojne.Polacy marzą o odzyskaniu niepodległości.Wkrótce wybucha powstanie styczniowe.Ten tom kończy się w bardzo zaskakującym momencie i jestem strasznie ciekawa jak dalej potoczą się losy bohaterów.Każda kolejna część sagi przynosi moc emocji,tajemnic i odkrywa jak wyglądało prawdziwe życie szlachty.Bardzo denerwująca jest główna bohaterka.Niby pani ,a jednak humorzasta smarkula.Nie można odmówić jej jednak sprytu i przenikliwego umysłu.Autorka stworzyła niesamowitą postać.Czekam niecierpliwie na kolejne tomy sagi

Po kolejny tom sagi ,,Kochankowie burzy" sięgnęłam z dużym zaciekawieniem.Hrabiostwo Klonowieccy wrócili do ukochanego Makowa,ale...okazuje się ,że wspólne życie to nie sielanka.Nina bywa zazdrosna i pełna obaw o męża.Przeczuwa ,że nie mówi jej on całej prawdy o swoich interesach.Niebawem okazuje się,że młoda pani Klonowiecka spodziewa się dziecka.To czyni ją jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
193

Na półkach: , ,

Czy tylko mnie drażni główna bohaterka i jej mąż? Możliwe, że po prostu kobiety w tamtym okresie historycznym miały sporo cech działających mi na nerwy, ale wydaje mi się, że osoba, która wszędzie podkreśla, że jest przybłędą, sierotą, traktowaną gorzej niż rodzina, a trochę lepiej niż służba, nie powinna być małostkowa, zazdrosna, egoistyczna i pamiętliwie mściwa. Nie wykluczam też, że nie gustuję w furiatach, a główni bohaterowie posiadają takie cechy ;-)
Na szczęście cała akcja w książce idzie wartko, inni bohaterowie oraz rys historyczny dodają dużego uroku.
W tej części dochodzimy do powstania styczniowego.

Czy tylko mnie drażni główna bohaterka i jej mąż? Możliwe, że po prostu kobiety w tamtym okresie historycznym miały sporo cech działających mi na nerwy, ale wydaje mi się, że osoba, która wszędzie podkreśla, że jest przybłędą, sierotą, traktowaną gorzej niż rodzina, a trochę lepiej niż służba, nie powinna być małostkowa, zazdrosna, egoistyczna i pamiętliwie mściwa. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
365
365

Na półkach:

Pierwszy akapit może zawierać spojlery w odniesieniu do poprzednich tomów.

"Ludzie powiadają, że skłóconych małżonków najlepiej godzi róg pierzyny."

Nina i Aleks wracają do Makowa niesieni na skrzydłach miłości. Niestety, szczęście nowożeńców nie trwa zbyt długo, gdyż młodzi bardzo szybko ścierają się w ważnej dla siebie kwestii. Oboje posiadają silne charaktery, które nie ułatwiają wzajemnego współżycia. Aleks od samego początku jawił się nam jako twardy mężczyzna, za to Nina, choć nigdy nie sprawiała wrażenia uległej kobiety, dopiero teraz w pełni zaprezentowała swoją krasę.
Czy uda im się dojść do porozumienia?
A może wzajemne anse okażą się silniejsze niż miłość i potrzeba bliskości?

"Naucz się, że zawsze ustępuje ta osoba, która więcej kocha. Żona!"

Już nie pierwszy raz postępowanie Niny okazuje się być niezgodne z ogolnoprzyjetymi normami, które notabene, są mocno krzywdzące. Dziś, gdy postuluje się o partnerstwo w związku, takie tezy byłyby mocno nie na miejscu, jednak u schyłku XIX wieku, było to całkiem naturalne, że żona we wszystkim podlegała mężowi. Powinna była się cieszyć, gdy ten darzył ją poważaniem i oddaniem, gdyż znęcanie się nad poślubioną kobietą i nie okazywanie jej szacunku było na porządku dziennym. Dla młodziutkiej Niny, która o małżeństwie miała marne wyobrażenie, kwestia ta była niejasna. Dziewczyna zbyt mocno akcentowała własne zdanie i uparcie trwała w raz powziętym postanowieniu, co szkodziło jej małżeństwu.

"Nigdzie nie umiano tak bezlitośnie zabijać słowami, jak właśnie w salonach."

Z prawdziwą przyjemnością przyglądałam się licznym potyczkom słownym w wykonaniu Niny. Muszę przyznać, że w mistrzowski sposób potrafiła zganić adwersarza, który zbyt mocno nacisnął jej na odcisk. Jestem pod wrażeniem tego dysonansu: młode, wykształcone kobiety potrafiły zajadliwie wykłócać się o swoją rację, oczywiście, wszystko z zastosowaniem obowiązującej etykiety i z zastosowaniem pięknego języka. Ot, takie tam gry salonowe. Tu należą się wyrazy uznania dla nieżyjącej już autorki, która tak umiejętnie potrafiła oddać klimat rozlicznych spotkań towarzyskich.

"Dziedzic liczy pieniądze z zysku i cieszy się, a zaborcy cierpliwie czekają na efekt nadużywania alkoholu."

"Kochankowie Burzy" to saga, w której znajdujemy liczne wzmianki na temat kondycji społeczeństwa polskiego przed wybuchem powstania styczniowego. Autorka charakteryzuje poszczególne warstwy społeczne, zwracając uwagę na wyróżniające je przywary. Nieco inaczej przedstawiony jest Aleks, wyróżniający się bardziej postępowym podejściem. Wtóruje mu też Nina, jednak ona, z racji wieku i płci, skłania się ku bardziej emocjonalnym działaniom.

(...) Aleks był wstrząsnięty lekkomyślnością i brakiem poczucia realizmu członków Komitetu działających, jak to zwykle u Polaków bywa, na zasadzie <<jakoś to będzie>>."

Elżbieta Gizela Erban bardzo wnikliwie analizuje moment tuż przed wybuchem powstania styczniowego. Zwraca uwagę na brak przygotowania podziemia, wynikającego z niestabilności działającego w konspiracji rządu. Szczerze, dopiero teraz w pełni dotarła do mnie beznadziejność tej sytuacji. Z pewnością brakło tu dobrej organizacji, a do klęski powstania przyczyniły się nieprzemyślane rozkazy. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnego tomu, by móc zapoznać się z przebiegiem powstania na kolejnych jego etapach.

Moja ocena 9/10.

Pierwszy akapit może zawierać spojlery w odniesieniu do poprzednich tomów.

"Ludzie powiadają, że skłóconych małżonków najlepiej godzi róg pierzyny."

Nina i Aleks wracają do Makowa niesieni na skrzydłach miłości. Niestety, szczęście nowożeńców nie trwa zbyt długo, gdyż młodzi bardzo szybko ścierają się w ważnej dla siebie kwestii. Oboje posiadają silne charaktery, które...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
392
392

Na półkach:

Czwarta odsłona cyklu stworzonego z wielkim rozmachem przez Elżbietę Gizelę Erban to "Martwa cisza". Owej ciszy nie oczekujcie jednak zbyt wiele. Wprawdzie przygotowania do wybuchu powstania styczniowego odbywają się w wielkiej konspiracji, ale atmosfera oczekiwania na podjęcie walki zbrojnej tętni tłumioną niecierpliwością, pulsuje patriotycznym zaangażowaniem. Autorka z nieukrywanym znawstwem tematu przybliża tło historyczne, nakreśla okoliczności podejmowania najistotniejszych decyzji dotyczących udziału chłopstwa czy wyboru przywódców styczniowego zrywu niepodległościowego. Ukazuje wewnętrzne konflikty, spory i absurdy, które już przed wybuchem skazywały go na nieuchronną klęskę. Pasjonująca lektura dla miłośników historii, ale nie tylko, mamy bowiem również kontynuację wątku uczuciowego, który dostarcza równie wielu emocji.

Klonowieccy wracają do urokliwego majątku w Makowie, ale przy żywiołowym temperamencie młodziutkiej małżonki trudno o idyllę. Wspomnienie byłej żony hrabiego nie przestaje prześladować Niny, a niedopowiedzenia i sekrety między świeżo poślubionymi małżonkami doprowadzają do częstych kłótni. Skrajny upór obojga i nader dziecinne zachowania młodziutkiej bohaterki sprawiają, że związek wręcz drży w posadach, a czytelnik bywa co rusz zaskakiwany kolejnym dramatycznym zwrotem akcji.

Paradoksalnie, w "Martwej ciszy" naprawdę wiele się dzieje, a dynamicznie następujące po sobie zdarzenia niosą ogromny ładunek emocjonalny. Budzą zdumienie i obawę o losy bohaterów, powodują smutek, czasem irytację czy zniecierpliwienie. Bywają też momenty rozdzierające serce, pełne wzruszeń i patriotycznego uniesienia. Pojawia się również ważny wątek dotyczący edukacji i pracy u podstaw w związku z wprowadzeniem nowej kobiecej postaci - wielkiego wsparcia dla Niny.

Bardzo jestem ciekawa dalszych losów hrabiostwa i samego Makowa. Wybuch powstania stawia bowiem przed jego mieszkańcami szereg poważnych wyzwań, a od samej Niny wymaga przyspieszonego dojrzewania do niejednej życiowej roli. Czy podoła nowym obowiązkom i okiełzna swój żywiołowy temperament przekonamy się już wkrótce, bo piąty tom serii jest już w przedsprzedaży. Zachęcam do lektury 😘.

Czwarta odsłona cyklu stworzonego z wielkim rozmachem przez Elżbietę Gizelę Erban to "Martwa cisza". Owej ciszy nie oczekujcie jednak zbyt wiele. Wprawdzie przygotowania do wybuchu powstania styczniowego odbywają się w wielkiej konspiracji, ale atmosfera oczekiwania na podjęcie walki zbrojnej tętni tłumioną niecierpliwością, pulsuje patriotycznym zaangażowaniem. Autorka z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
243

Na półkach:

Opinia pochodzi z mojej strony Zapiski przy Kawie.
Elżbieta Gizela Erban jest autorką znakomitej trylogii pt. "Fatalne zauroczenie".📝☕🌷
Niestety pisarka nie doczekała wydania dzieła swojego życia - 11-tomowej porywającej sagi pt. "Kochankowie Burzy". Ja właśnie jestem po lekturze czwartego tomu pt. "Martwa cisza " i pozwólcie, że opowiem Wam o moich wrażeniach! 😍
Nina i Aleks po krótkiej podróży poślubnej powracają do Makowa. Tu czeka na młodą dziedziczkę miła niespodzianka: pokoje pałacowe zostały odnowione z niezwykłą dbałością o detale. Po obecności znienawidzonej Pauli nie ma już śladu! Życie powoli się toczy, wypełnione codzienną rutyną, czasem odwiedzinami znajomych i przekomarzaniami z mężem. 😉
Nina nie da sobie w przysłowiową kaszę dmuchać
i często między małżonkami dochodzi do mniejszych lub większych sporów. Młodą hrabinę niepokoją dodatkowo tajemnicze wyjazdy męża. Kobieta domyśla się, że Aleks zamieszany jest w przygotowanie nowego zrywu wolnościowego. 🌷
Powstanie styczniowe wisi w powietrzu!
Niestety Polacy są osamotnieni, nie mogą liczyć ani na zagranicznych sojuszników ani na silnych mądrych przywódców! Rozkazy zmieniane są w ostatniej chwili, a taka postawa podziemnego rządu nie wróży niczego dobrego!
Polskie "jakoś to będzie" napełnia Ninę i jej małżonka trwogą zarówno o swój los, jak i los wszystkich rodaków!
Aleks żałuje, że "przyszło mu żyć na ziemi, gdzie każde pokolenie zmuszone jest do złożenia ofiary z krwi w beznadziejnej walce."
Nie wiem, jak to zrobiła pisarka, ale udało jej się to znakomicie. 🌷
A mianowicie potrafiła utrzymać ciekawość i uwagę czytelnika przez wszystkie do tej pory wydane tomy! 🍒🍓
Autorka pięknie odmalowała świat z dawnych lat, świat arystokracji i szlachty, jej zwyczaje, obyczaje, problemy i marzenia. To świat, który nigdy już nie wróci, a my dzięki książce możemy choć na chwilę go podejrzeć. Napisana pięknym językiem, pełna emocji i kłębiących się uczuć opowieść skradła moje serce. ❤️
Czekam na kolejny tom, a Wam serdecznie polecam całą sagę. Z pewnością przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom tego gatunku i nie tylko!

Opinia pochodzi z mojej strony Zapiski przy Kawie.
Elżbieta Gizela Erban jest autorką znakomitej trylogii pt. "Fatalne zauroczenie".📝☕🌷
Niestety pisarka nie doczekała wydania dzieła swojego życia - 11-tomowej porywającej sagi pt. "Kochankowie Burzy". Ja właśnie jestem po lekturze czwartego tomu pt. "Martwa cisza " i pozwólcie, że opowiem Wam o moich wrażeniach! 😍
Nina i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
524
487

Na półkach:

„Martwa cisza”, czyli czwarta część cyklu Kochankowie Burzy, to historia, która według mnie, wciąga jeszcze bardziej, niż poprzednie części.
Wielkimi krokami zbliża się Powstanie Styczniowe, a Nina, która została żoną ukochanego hrabiego Klonowieckiego, wraz z nim zamieszkuje w Makowie. Mimo, że miłość między małżonkowi kwitnie, to dochodzi też do wielu spięć z racji nadal dziecinnego, ale też wybuchowego charakteru młodej żony.
Nina podejrzewa, że jej mąż oficer zamieszany jest w jakiś tajny spisek i nie jest z tego powodu szczęśliwa. Jest w ciąży i jej lęk o przyszłość najbliższych jest jak najbardziej zrozumiały.
„Martwa cisza” to kolejna część napisana pięknym językiem, ale też pełna namacalnych emocji, nerwowej atmosfery zwiastującej nadejście Powstania. Z każdej strony wylewa się historia, ścierają się poglądy zwolenników i przeciwników kolejnego zrywu, namacalny jest lęk. Dzięki plastycznemu językowi autorki jesteśmy w stanie to wszystko poczuć i wraz z bohaterami wyczekiwać nadchodzących wydarzeń.
Elżbieta Erban bardzo dobrze oddaje klimat tamtych czasów i zachodzące zmiany, a wciągająca fabuła sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie.
Nie braknie też klimatu bali, wystawnych przyjęć i szelestu pięknych kreacji.
A wszystko to przedstawione z ogromną dbałością o szczegóły.
Niezmiennie polecam Wam ten cykl!

„Martwa cisza”, czyli czwarta część cyklu Kochankowie Burzy, to historia, która według mnie, wciąga jeszcze bardziej, niż poprzednie części.
Wielkimi krokami zbliża się Powstanie Styczniowe, a Nina, która została żoną ukochanego hrabiego Klonowieckiego, wraz z nim zamieszkuje w Makowie. Mimo, że miłość między małżonkowi kwitnie, to dochodzi też do wielu spięć z racji nadal...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    79
  • Chcę przeczytać
    67
  • Posiadam
    11
  • 2023
    8
  • Przeczytane w 2023
    6
  • Historyczne
    2
  • Przeczytane 2023
    2
  • 2024
    2
  • Literatura polska
    2
  • PRZECZYTANE 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Martwa cisza


Podobne książki

Przeczytaj także